Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co sie dzieje z moim psem

Mój PIES ledwo żyje...pomocy co robic????

Polecane posty

Gość co sie dzieje z moim psem
ppppppppp pies duzo pije ale nie wiem dalczgo nie wysikała sie caly dzien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakkakakaka
To tak samo... Miał jakieś zabiegi ostatnio?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ewa 25
znajdz lecznice 24 na dobe w google zadzwon zapytaj co robic objawy podaj chociaz tak mu pomoesz zadzwon...zsdrówka dla pieska zycze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sie dzieje z moim psem
this is it sam sie dobij:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co sie dzieje z moim psem
kakakka nie miala zabiegu. ewa jutro, jesli pies dożyje:-o bo po tych waszych postach boje sie jutra:-o to jade do lecznicy do wiekszego miasta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość This is it.
Śmierdzisz zeschłym moczem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kakakkakakaka
To pewnie jakieś zatrucie... Może coś z jakimś narządem. Z tego co wiem jeśli kot nie je cały dzień i wymiotuje, ma przez to nieodwracalne zmiany w układzie pokarmowym, nie wiem jak z psami. Może być już zapóźno skoro 2 dni. Trzymaj się... Piesek niech wraca do zdrówka, będzie dobrze...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz szukaj całodobowej
i chociaż zadzwoń. Pies cierpi, a ty jutro i jutro:o Masz rodziców? Ruszcie się!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Rychuuuuuuuu
Ale dlaczego nie możesz zadzwonić już dzisiaj?? Może lekarz da Ci jakieś wskazówki, które mogą ocalić życie pieska! Nie czekaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz szukaj całodobowej
Ona dzwoniła, lekarz nie odbiera:( Święta są:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyganka Azis
to nie jest usprawiedliwienie, gdyby kochała swojego zwierzaka, juz dawno by zawiozła go do weterynarza, nie koniecznie u siebie w mieście, mój pies kiedyś zaczął wymiotować o 23 wieczorem, nie czekałam chwili dłużej, zadzwoniłam po taksówkę i zawiozłam go do weterynarza, dla mnie życie jest ważniejsze od marnych paru zł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyganka Azis
tak to bywa jak zwierzak trafia w nieodpowiednie ręce, nie pilnuje go, nie zabezpiecza kosza na śmieci, pies cierpi juz jakiś czas a ta siedzi na tyłku przed kompem, szkoda słów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz szukaj całodobowej
NIe czas oceniać, zobaczymy jutro. To jakaś małolata jest chyba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyganka Azis
to ile ta małolata ma lat? małolata nie ma rodziców? żeby pomagać swojemu podopiecznemu, trzeba mieć ukończone koniecznie 18 lat??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz szukaj całodobowej
nie wiem, ale pisze jak młoda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zycze ci gowniaro zebys
ty tak kiedys cierpiala, bedziesz czekac do jutra, a do tego twoj pies zdechnie z meczarniach, gdyby ci chodz troche na nim zalezalo, to bys dzwonila gdzie sie da, masz jednego lekarza w miescie ? podla jestes, zycze ci tego samego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz szukaj całodobowej
ostatecznie nie wiemy, może znalazła pomoc, dlatego nie pisze tutaj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Cyganka Azis
nie pisze tutaj bo nie ma co napisać na swoje usprawiedliwienie, takim powinni odebrać prawa do posiadania zwierząt, jeszcze dzisiaj zgłoszę to do odpowiednich organów, admin kafeterii ma numer IP tej kobiety. Skopiowałam już to co pisała,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35325232
Rozszerzenie lub skręt żołądka * Jest to jedna z najbardziej niebezpiecznych sytuacji zagrażających życiu psa. Skręt żołądka występuje najczęściej u dużych psów, które zaraz po spożyciu jedzenia zaczęły biegać i baraszkować z innymi psami lub swoimi zabawkami. Pierwszym objawem jest powiększający się brzuch, który staje się bardzo twardy i bolesny, pies jest niespokojny, próbuje wymiotować, oddycha z trudnością, a oddechy są krótkie i szarpane. W takiej sytuacji należy natychmiast, bez zbędnego zastanawiania się udać do lekarza weterynarii. Życie psa jest bardzo zagrożone. Lekarz oceni stan zwierzęcia i jeżeli stwierdzi, że jest to tylko rozszerzenie, spróbuje wprowadzić sondę do żołądka w celu odciągnięcia płynów i gazów. Jeżeli natomiast dojdzie do skrętu, niezbędna będzie natychmiastowa operacja, której celem będzie opróżnienie zawartości i odkręcenie zawiniętego żołądka. Należy jednak pamiętać o tym, że zwlekanie z udaniem się do weterynarza nawet kilkugodzinne doprowadzi do martwicy żołądka i śmierci zwierzęcia. Połknięcie ciała obcego * Bardzo często zdarza się, że psy połykają różne przedmioty w tym kamienie, guziki, kawałki patyków, części swoich zabawek i wiele innych rzeczy, które nawet nie przeszły by nam przez myśl. Kiedy kawałek jakiegoś przedmiotu utknął naszemu psu w gardle, objawami są kłopoty z oddychaniem, odruch wymiotny, osowiałość i próby wyjęcia przez psa tego kawałka, które wyglądają podobnie jak przytrzymywanie patyka podczas gryzienia obiema łapami przez naszego pupila. Możemy spróbować wyjąć samemu palcami obcy przedmiot z gardła, żeli jest on za daleko, lub nie widzimy go musimy natychmiast udać się do lekarza weterynarii, który pomorze pozbyć się naszemu pieskowi przysłowiowej kości w gardle. Jeżeli już nasz ulubieniec połknie mały przedmiot, nie powinniśmy wpadać w panikę, należy podać mu trochę kapusty kiszonej lub zielonych warzyw, to powinno ułatwić jego wydalenie. Jeżeli dany przedmiot jest ostry to na wszelki wypadek można napoić psa (zazwyczaj sam nie wypije pod żadnym pozorem, należy wlać mu do pyska strzykawką) olej parafinowy, który pomoże w wydaleniu ostrych przedmiotów niewielkich rozmiarów. W sytuacji gdy nasze zabiegi nie pomagają, pies nie wydala, nie chce przyjmować pożywienia, jest obolały i osowiały należy natychmiast udać się do lekarza, gdyż istnieje niebezpieczeństwo, że dany przedmiot utknął na dobre w jelitach lub co najgorsze spowodował jego perforację. W taki przypadku niezbędna będzie operacja usunięcia ciała obcego, dzięki której nasz pupil będzie cieszył się życiem. Zatrucia * Zatrucia należą do jednych z najbardziej niebezpiecznych wrogów zdrowia i życia psa. Nie zawsze dają one o sobie znać od razu po spożyciu trucizny. Trucizną mogą być zarówno niektóre rośliny takie między innymi jak: oleander, jemioła, cis, hortensja, łubin, diffenbahia, oraz szereg substancji chemicznych używanych do czyszczenia domu, mebli, odmrażania szyb, kosmetyki, wybielacze i wiele innych. Do podstawowych objawów zatrucia należą: biegunka - najczęściej krwawa, wymioty, skurcze, problemy z oddychaniem, poruszaniem się, ślinotok, krew w moczu, śpiączka, oszołomienie, drgawki a nawet zapaść sercowa i naczyniowa. W takim przypadku należy natychmiast udać się do lekarza weterynarii i jeżeli wiemy lub przypuszczamy co nasz pies mógł spożyć zabrać ze sobą pudełko po specyfiku lub chociaż znać jego nazwę. Jest to niezmiernie ważne, gdyż należy zastosować odtrutkę na dany składnik czynny spożytej substancji.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kurwa ludzie bez przesady.już ty tam co piszesz o organizacji zwierzat wyluzuj troche. bez przesady. skad wies ze ona moze go zawiesc?moze niema samochodu ani na taksowke pieniedzy? w koncu ludzie na swieta wiekszosc wydali. ja ciebie zglosze do psychiatry chyba

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35325232
Nie piszcie bzdur, nic nie da dzwonienie, bo w lecznicach mają dyżury ale nie telefoniczne. Trzeba ostro dzwonić do drzwi żeby obudzić technika, a telefonu to taki już na pewno nie odbierze, bo mu się nie będzie chciało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz szukaj całodobowej
Przeżyłam identyczną sytuację. Był długi weekend, Boże Ciało. Około 23 pies sztywnieje, nie oddaje moczu i męczy się. dzień wcześniej miał USG, bo już mi sie nie podobał, ale nic nie wyszło:( Dzwonie do tego weta- nie ma go w mieście(powiatowa dziura). Drugi wcal nie odbiera.Szukam dyżuru, niigdzie nie odbierają, albo nie ma lekarza. Wydzwaniam wszędzie. W końcu obca lekarka- już po północy pyta co się dzieje. Zgodziła się zawrócić do miasta-nie mojego- z podróży, ja dojechałam i o 2 w nocy uśpiła pieska- 16 lat. Najpierw zbadała porządnie, nie było już szans:( A teraz to czytam i na nowo przeżywam swoją gehennę sprzed pół roku:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35325232
W sytuacji gdy nasze zabiegi nie pomagają, pies nie wydala, nie chce przyjmować pożywienia, jest obolały i osowiały należy natychmiast udać się do lekarza, gdyż istnieje niebezpieczeństwo, że dany przedmiot utknął na dobre w jelitach lub co najgorsze spowodował jego perforację. Z opisu chyba najprawdopodobniej to utknięcie czegoś...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 35325232
Moja babcia miała podobnie - zjadła ość w święta, i w końcu skończyło się operacją. Przez całe życie po tym wydarzeniu nie tknęła już ryby...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz szukaj całodobowej
Ja tę lekarkę zawrociłam z trasy, ponad godzinę wracała, aby pomóc psu. Ale takich ludzi już prawie nie ma:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie teraz takich ludzi już niema a juz napewno nie lekarzy tych co powinni nie tylko dla psow zawracac z drogi.ale to inny topic. niewazne. nie kazdego stac na takie poswiecenie.drugi wet powiedzialby ze ma to w dupie i ma urlop i on nie bedzie wracal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość teraz szukaj całodobowej
Tak było. Ten co robił USG i znał dobrze mojego psa "był bardzo daleko" A w lecznicach dyżurnych nie było lekarzy:( Weekend rzecz święta:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×