Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Arko

Dziewczyna mnie zostawiła

Polecane posty

Gość Arko

Witajcie.. wiem, ze takie tematy juz sie pojawialy, ale jestem w totalnej zalamce.. zostawila mnie moja ukochana po 1,5 roku.. zawsze mi obiecywala ze nie wazne co sie stanie ona nigdy mnie nie zostawi i nie zdradzi.. ja po moich poprzednich pseudo zwiazkach mialem totalny brak zaufania do niej mimo iz wiedzialem w glebi, ze moge jej ufac i ze nigdy mnie nie zrani. W tamtych zwiazkach 3 razy mnie zdradzaly i traktowaly jak zabawke.. teraz sie balem zaufac. Wracajac do tematu.. bylo pieknie i cudownie az do momentu gdy pierwszy raz w zlosci podczas klotni nazwalem ja suka.. zdarzalo mi sie to coraz czesciej i nie moglem zapanowac nad nerwami.. w koncu powiedziala, ze nie bedzie zyc z kims kto nie ma do niej szacunku i mnie zostawila mowiac na poczatku ze chce odpoczac, a gdy ja pytam teraz czy jej zalezy i czy mnie kocha mowila ze tak, a po tygodniu juz mowi ze nie i nie chce byc ze mna, ze mnie nie kocha i bede teraz cierpial tak jak ona... ja dzwonie co piec minut, pisze ciagle smsy, na moje 30 smsow ona odpisze 1.. zawsze mnie prosila zebym sie zmienil.. musialem dostac taki wstrzas w sensie rozstania zebym zrozumial... teraz zaluje wszystkich zlych slow jakie do niej mowilem, mowie ze sie zmienilem ale ona mowi, ze mi nie wierzy i nie chce byc ze mna.. Nawet powiedziala ze ma innego, ze zle jej ze mna itp... pomozcie.. wiem ze nachalnym nie moge juz byc bo wlasnie przez to ze tak czesto pisalem i dzwonilem non stop ona w zlosci powiedziala ze mnie nie kocha i nie chce mnie.. gdy sie uspokoilem i nie dzwonilem to przy nastepnej rozmowie napisala ze mozemy byc przyjaciolmi.. nie wiem juz co robic.. probowalem juz lykac tabletki...:( nie mam sil bez niej... nie potrafi ezyc bez niej.. wiem ze to ta jedyna... ona zawsze chciala ze mna byc do konca..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem w podobnej sytuacji. Najgorsze w tym wszystkim jest to, że kiedy chcesz się naprawdę zmienić i wiesz że dasz radę, bo to tylko ułamek tego, co byłbyś w stanie w tej chwili zrobić, nie dostajesz szansy.. Rozumiem Twoja dziewczynę, miała prawo zerwać. Nie będę tu pisać, że jesteś prostakiem itp., bo nie byłam świadkiem waszych kłótni. Ona być może tez nie była święta. Tak naprawdę tylko ona zna wszystkie okoliczności i ma prawo Cię oceniać. Wiem tylko, że gdybym była na jej miejscu, potrzebowałabym teraz dowodów na to, że rozumiesz swój błąd i że zależy Ci na tyle, żeby zmienić swoje postępowanie. Pisz jej o tym codziennie, najlepiej rano i wieczorem. Ograniczyłabym się do tych dwóch smsów. Tylko przemyślane, rozsądne teksty, żadnych "musisz", "umrę" itp. Bez desperacji. Przyjaciółka powiedziała mi "jeśli macie być razem, to będziecie" Trzymaj się

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arko
Dziekuje za odpowiedz... staram sie okazywac jej wszystko co dobre, cala moja zmiane.. tylko, ze ona w momencie gdy czesto dzwonie jest wnerwiona i mowi ze nie kocha mnie i nie chce byc ze mna.. moze odezwe sie dopiero jutro wieczorem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akluna
A może daj jej ze dwa, trzy dni na przemyślenie tego wszystkiego i ochłonięcie. Czasem kobieta potrzebuje trochę czasu na przeanalizowanie wszystkiego. A może przez ten czas ona sama za Tobą zatęskni?? i da Ci wtedy szansę na udowodnienie jej jak wiele dla Ciebie znaczy i jak bardzo chcesz z nią być??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arko
Wczoraj normalnie rozmawialismy z rana, a pod wieczor ona chciala sobie przemyslec i po 30 minutach napisala mi ,ze nie napisze wiecej i nie zadzwoni, nie chce byc ze mna i dobranoc. Oszalalem, chcialem sie zabic i ona o tym wiedziala... dzisiaj tabletki lykalem i tez wiedziala... robie tyle bledow.. :( Mysle, ze jutro odezwe sie dopiero pod wieczor jesli dam rade usiedziec spokojnie co jest bardzo trudne.. :( jaki ja jestem glupi :( tak zmarnowac milosc... naprawde.. ciagle placze.. jak na faceta to porazka... :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akluna
Jestem dziewczyną i wydaje mi się że ona w pewien sposób Cię sprawdza... może to dziwne ale tak mi się wydaje. Daj sobie trochę na wstrzymanie, weź persen czy coć i daj jej zrozumieć że bez Ciebie jest jej źle.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arko
Akluna, a jesli Ona mi mowi ze zle jej ze mna bylo i nie wroci do mnie? Zachowuje sie tak samo jak ja wczesniej i nawet powiedziala mi, ze odwdziecza sie mi i jestesmy kwita..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meTOme
Arko: po pierwsze zrobiłęs bardzo wielki bład jakim było zwyzywanie dziewczyny. Wiem ze emocje w Tobie graly i w ogółe, ale nie warto palic za soba mostów bo przez to dziewczyny tylko utwierdzi sie w przeknonaniu ze dobrze zrobila. Najlepsze co mogłes zrobić i tym samym pierwszym krokiem do odzyskania jej bylo powiedzieć, gdy mowila ze to koniec, wziac to na klate i powiedziec "bardzo tego nie chce ale szanuje Cie i Twoja decyzje, przepraszam za to co zle" Uwierz ze pisaniem non stop sms i dzownieniem co 5 min wkurzasz tylka ja a przy okazji szarpiesz sobie nerwy- bo zamiast odebrac to wylaczy Ci tel, czy nie odpisze. Jesli mam byc szczery to NAJLEPSZE co mozesz zrobic i co z pewnoscia przyniesie pewien skutek, to NIE ODZYWAC SIE DO NIEJ. Zamilknac. Wiem ze to zajebiscie trudne, ale uwierz nic nie stymuluje dziewczyny bardziej niz jej wlasna obawa i nie pokoj: "-Dlaczego on nie odpisuje? -moze mu sie cos stalo -moze juz mnie nie chce znac" Jesli dajesz jej swiadomosc ze ciagle jestes i bezprzxerwy myslisz o niej to ona jest w tej pozycji "na górze". Sam sie zastanow, napewno miales kiedys takie uczucie-Twoja dziewczyna czy ktos Ci bliski zrobil Ci jakas krzywde czy cos, i bardzo mu bylo smutno i trapilo go to ze Ciebie zranil. Dazyl tylko do tego zeby miedzy Wami bylo juz ok. I jak sie wtedy czules? Bylo Ci w pewnym sensie przyjemnie bo ktos sie o Ciebei staral i mogles to przecigac ile chciales. Puenta w tym ze ona sie tereaz tak czuje"na górze" (sorry za niezbyt rozgarniety eufemizm;P ) Jesli dasz odczuc dziewczynie ze upijasz sie, lykasz jakies tapsy zy cos to TO CI NIE POMOZE. Co najwyzej wzbudzi w niej litosc do Ciebie. Naprawde rozumiem Cie jak Ci musi byc cholernie zle ale musisz zacisnac zeby i naprawde dac jej odsapnac na chwile, a gdy juz zadzwoni to nie wylewac sie "kocham Ciex100, przepraszam, wybacz itp" Musisz zachowac zimna krew bo tylko to Cie moze uratowac. Dobrym motywem byloby gdybys napisal list do swej dziewczyny i wyslal go do niej poczta. Ale w tym liscie nie pisz tylko jak Ci zle bez niej i w ogole, ale postaraj sie napisac o tych pozytywnych rzeczach jakie miedzy Wami byly- zeby ona miala przed oczyma tylko tego gdy bylo zle. U kobiet przedewszystkim graja emocje, sam to naperwno zauwazyles jak potrafia sie w minute zmienic. Musisz wywolac te DOBRE emocje, a nie potegowac tylko bol waszego rozstania. ps NIe wywnioskowalem dokladnie czy ta dziewczyna ktora tereaz chcesz odzyskac czy nie, ale jesli zdradzila Cie z kim kolwiek to taka dziewczyna nie jest wiele warta. I zastanow sie czy chcialbys byc z taka dziewczyna ktora potrafila oddac siebie (w mniejszym lub wiekszym stopniu) innemu. Czy chcesz byc z taka osoba ktora dopuscila do czegos takiego- moze wtedy bedzie Ci łatwiej kiedy zdasz sobie sprawe ze naprawde NIE WARTO dla takie dziewczyny (oczywiscie tylko wedy jesli Cie naprawde zdradzila) Trzymaj sie i nie pekaj! P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tez łykałam tabletki i niestety niewiele dawało. Wypłacz się, ale nie płacz zbyt długo, bo nie jedna chciałaby mieć chłopaka, który potrafi się tak zaangażować. Będzie dobrze. Jeśli pokażesz że naprawdę ją kochasz, ona to doceni :) Tymczasem skup całą energię na tym, żeby jej zbytnio nie męczyć. Kiedy będziesz Cię kusiło, powtarzaj sobie: "nie zadzwonię, bo ją kocham i nie chcę jej stracić".

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arko
Dzieki wielkie za odpowiedz, przyznam ze lepiej sie robi jesli ktos wie jak sie inna osoba czuje.. oczywiscie, mialem tak i to wiele razy jak ona cos zle zrobila i sie starala to bylo mi dobrze.. przedobrzylem na pewno.. Nie zdradzila mnie i wiem, ze nie potrafilaby.. ale teraz jest inna, mowi ze mnie nie kocha i nie chce.. teraz ja jestem nia, a ona mna .. ciezko bardzo, ale zrobie jak radzisz (wszystkim dziekuje), przez jakis czas sie nie odezwe, bedzie ciezko ale musze dac rade... jesli po czasie dalej nie bedzie mnie chciala to nie wiem co zrobie.. ale bede musial zyc z tym do konca zycia... myslac ciagle o niej, bo wiem ze tylko z nia moglem zbudowac super rodzine.. :( dlatego to jeszcze bardziej boli.. dziekuje wam wszystkim za slowa otuchy. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akluna
Skoro była z Tobą półtora roku to musiałeś dla niej wiele znaczyć i niemożliwe jest że tak nagle stwierdzila że wyrówna z Tobą rachunki. Mój były chłopak wyzywał mnie dużo gorzej niż suka a ja mimo to go kochałam. Odczekaj trochę, bo jak sam chyba wiesz gdy w grę wchodzą emocje mówi się dużo głupich i niekoniecznie prawdziwych rzeczy. takie jest moje zdanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arko
Wszystko spieprzyłem :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arko
Zawsze pod wplywem emocji mowi sie za duzo a pozniej zaluje.. Modle sie, aby ona dawala mi tylko nauczke, choc sama mowi ze to nie nauczka, ze nie chce byc z kims takim jak ja bo nie mialem szacunku... niedawno rozmawialismy przez tel i powiedzialem jej znowu, ze sie zmienilem i ze jestem normalny na co ona odpowiedziala ja nie wiem juz jaki naprawde jestes... odpowiedzialem, ze naprawde sie zmienilem i teraz jestem troche ciapowaty bo brakuje mi jej, a normalnie bede taki jakiego chciala... tak bez uczucia odpowiedziala, dobra ide spac, dobranoc... a ja jak zawsze, kocham Cie, dobranoc, pa..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meTOme
Nie pekaj i posluchaj dobrze tej rady przedmowcy mojego "jesli chce ja odzyskac to nie zadzwonie" Noce bywaja ciezkie gdy nie mozesz przez to spac, ale sluchaj musisz myslec tylko pozytywnie. Pomysla tak ze kazda godzina przybliza Cie do niej. Wiesz co masz robic i wiedz ze sam wiem o czym mowie. Jesli bedziesz mial jakies jeszcze pytania to lepiej pisz na forum zawsze bedzie Ci razniej. A najlepiej to zajdz do jakiegos swojego dobrego kumpla (ktory Cie zrozumie a nie tacy ktorzy mowia : a olej szmate:P ) I kiedy już ja odzyskasz to do cholery nie schrzan tego! Pamietaj ze w zwiazku nie moze byc tak ze jedne w dupe wchodzi a drugi tylko bierze ale musi byc "remis" by bylo ok. I naprawde pomysl nad soba zeby to co kiedys bylo miedzy wami zle nie wrocilo, bo bedzie powtorka. Sam to przerabialem i wiem jak trudno czasem pozbawic sie zlych zachowan czy czegos takiego ale DA sie. I uwierz mi samemu bedzie Ci o niebo lepiej! Wazne by sobie ufac i byc dobrym dla siebie! Pozdrawiam!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arko
Dzieki wielkie... pozdrawiam rowniez. Wiem ,ze jesli ja odzyskam (co jest malo prawdopodobne) to napewno tego nie spieprze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Akluna
Moim zdaniem to jest nauczka właśnie. gdyby chciała zerwać z Tobą naprawdę to uwierz mi że nie pisałaby do Ciebie ani nie odbierała telefonów. Więc chłopie weź się w garść, nie płacz nad rozlanym mlekiem. Teraz musisz uzbroić się w cierpliwość. Daj jej trochę czasu, bo widocznie ona go potrzebuje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwerwe
nie martw się bo nie wszystko stracone chłopie ! ja kiedyś nieżle nawywijałem swojej i potrzeba było naprawdę czasu, cierpliwości i wytrwałości, żeby ją do siebie na nowo przekonać choć to nie było łatwe, gdyż wielokrotnie straciła do mnie zaufanie i miała do tego prawo. byłem dupkiem, egoistą itp. jak zerwała, to zacząłem ją rozumieć i żałować sowjego zachowania. zmieniłem się a raczej zmieniałem analizując wszystko krok po kroku. potrzebowałem około miesiąca do tego, żeby odzyskać zaufanie do niej, ale się udało i do dziś jesteśmy w szczęśliwym związku. -przede wszystkim nie pisz za dużo do niej, tzn nie za często bo to tylko ją będzie drazniło a jej wydasz się natrętem. -pisz czule o swoich uczuciach, przepraszaj, ale nie obiecuj bo ona może nie wierzyć w obiecanki cacanki. -uwierz w siebie, że dasz radę się zmienić a ją przekonać do siebie. -nie nalegaj, nie naciskaj - tym odsuniesz ją od siebie. -bądż cierpliwy to tyle od siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arko
Przepraszam was wszystkich ,ze tak truje.. zachowuje sie jak facet bez jaj... ale naprawdę mi jej brakuje i zaluje mojego zachowania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meTOme
Sluchaj ja wie mze kobiety maja czasem zwichrowane pod czaszka i chyba same czasem nie rozumieja co sie z nimi dzieje, ale raczej zadna laska nie uwierzy Ci w taki cud przemiany po tygodniu(? nie wiem ile minelo od waszego zerwania i jak to w ogole wygladalo?) Lepiej powiedz jej lub napisz(byle spokojnym i rzeczowym tonem pozbawionym emocji) Ze rozumiesz jej stan i jak sie tereaz czuje. Powiedz ze jest Ci nie latwo i najchetniej to bys przytulil ja tereaz i chcial zaczac na nowo ale liczysz sie z jej zdnaiem i z tym ze moze Ci nie wierzyc. Napisz jej tez zeby pozwolila Ci sie przekonac tym jaki bedziesz dla niej, ze nie gadasz tak na wiatr! yo! 3m sie;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arko
Jesli ja pisze do niej ze ja kocham, ze przepraszam.. ona odpisze nie wierze Ci, nie pisz, nie chce byc z toba, spierd... itp to jak mam sie czuc?... mowi ze to nie nauczka tylko nalezalo mi sie i nie moge sie teraz pogodzic z porazka.. mysle, ze ona naprawde nie bedzie ze mna...tak samo jak podczas rozmowy przez tel mowi do mnie dobra ide spac i dobranoc a ja kocham Cie dobranoc, pa.. tak jakby zero uczucia... chyba naprawde mnie nie kocha :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwerwe
pamiętaj jedno: póki odpisuje lub co lepsze odbiera telefony, to masz szanse. gdy przestanie odpisywać, to już gorzej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arko
Juz mowilem, zeby dala mi ostatnia szanse i udowodnie jej moja zmiane, ale ona mowi ze nigdy nie da mi szansy i zebym dal jej spokoj...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arko
zostawila mnie w pierwszy dzien swiat, a po moich ciaglych telefonach i jej nie odbieraniu zaczela juz mowic ze jej nie zalezy i nie kocha...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meTOme
No na nie musisz przepraszac, ale jak bedziesz sie zachowywac jak cipek to dziewczyna powie Ci ze nie potrzebuje frajera. Wez wlacz sobie tereaz jakas pozytywne muzyke (byle nie zamulke) i pomysl ze ja odzyskasz. Badz facetem a nie ciapa i kurde nie mow jej tego! Nie zaimponujesz dziewczynie tym ze sie rozbijasz w drobny mak i probujesz sie zabic (to to juz w ogole beznadzieja)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arko
Wiem, to moj blad... Sluchajcie bardzo mi pomaga rozmowa z wami, ale odejde od kompa, poloze sie i znowu te mysli... nic dziwnego, ze nie chce sie zyc.. wiem tez jak Ona sie czula gdy ja ja zle traktowalem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwerwe
wyluzuj. puść sobie dobry film i staraj się nie myśleć o tym. ona potrzebuje czasu i nie dziw się, że nie chce na razie cię znać. daj jej czas, bądż cierpliwy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meTOme
i naprawde wez sobie do serca ze ona nie jest swiadoma tego co mowi. i nie sugeruj sie tak tym bo zginiesz chopie! pamietaj ze kobiety to jedna wielka puszka emocji i musisz pozwolic jej te emojce upuscic, chcociaz rani tym Ciebie. . Ale kobiety juz takie sa. Sam dlugo do tego dochodzilem i dopiero gdy w koncu sie przekonalem ze jest tak jak tereaz pisze to dopiero wtedy moglem odetcnac i sam miec spokoj w sobie i do swojej panny.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Arko
Powiem wam cos jeszcze.. jestem od niej duzo starszy, jej starzy choc sie znamy nagle w momencie gdy sie z nia zaczalem spotykac zrobili ze mnie pedofila i niewiadomo kogo.. pomijajac to.. chcialem jej dzisiaj dac roze, mieszkamy w bloku, klatka przy klatce... Mialem isc o 2 w nocy pod jej okno dac jej roze, ale zadzwonila i powiedziala ze otwiera okno i jest przeciag i mam nie przychodzic bo starzy uslysza.. no i dupa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość meTOme
posc sobie doktora housa w necie czy cos MAsz 6 sezonow do obejrzenia i zacznij myslec pozytywnie! Jak bedziesz ciepla piczka to nic nie zyskasz procz nie spelnionych marzen! ps a napisz cos wiecej co jej takiewgo strasznego zrobiles, jak wygladalo miedzy Wami od poczatku?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwerwe
wiesz jak ja miałem przez owy miesiąc ? tragedia. nie nadawałem się do niczego. mało spałem, czasami w ogóle, mało jadłem itp. byłem totalnie przybity, ale ciągle pisałem do niej. nawet zwykłe dzień dobry, życzę miłego dnia i wieczorami; dobranoc, kocham cię itp. daje wiele. acha, postaraj się nie pisać w ten sposób by jej przypominać o przeszłości, o złych chwilach bo ją to rozdrażni jeszcze bardziej. staraj się by właśnie nie myślała o tym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×