Obmyślam strategie odchudzania w nowym roku. Po 40-tce

zmienilam stopke:)

Cassaddra dziękuję wcale nie spóźnione, rocznica jest dzisiaj wczoraj była imprezka.:) Goście się rozjechali, wszystko wróciło na stare tory. Trochę nagrzeszyłam wczoraj oczywiście, ale od jutra spróbuję to naprawić. Do piątku jest trochę czasu:)

Dzisiejszy dzień też udany , same warz-ow plus soki i zielona herbata . Jestem z siebie dumna , bo poprzednio nie mogłam się zmobilizować . Na pewno małą przerwę będę miała w sobotę , bo idziemy na bal karnawałowy , ale wtedy co zjem i wypiję , to mam nadzieję wytańczyć :) Cassandra , fajny taki wyjazd , że się chudnie , Gratuluję Szczupła , to teraz odchudzanie na całego ??? Niedługo wiosna :D

każda metoda jeśli się chudnie jest fajna :-) Agnieszka opowiedz jaką masz sukienkę ja idę na bal 13 lutego i zastanawiam się czy czarna długa wąska bez pleców jest jeszcze modna? mam ją sprzed 5 lat i nie jestem pewna czy się jeszcze nadaje

Podoba mi się moja kiecka , kupiłam ja wczoraj - czarna za kolano prosta na cienkich ramiaczkach , jest odcinana pod biustem , ale ponieważ jest raczej dopasowana , to nie wyglądam w niej jak w ciąży :D , lekko się błyszczy , tak jakby była gdzieniegdzie przetkana srebrna nitką . Kupiłam ja w solarze - całą stówkę była przeceniona :D Cassandra , jesli chodzi o twoje pytanie , jak byłam na balu sylwestrowym , to tak naprawdę kobitki były w róznych sukienkach i każda wyglądała fajnie , bo przecież wszystkie się staraja by w takim dniu wyglądać świetnie :) A sukienki były z różnych dekad :) Poza tym wbrew pozorom tego typu moda tak szybko się nie zmienia . Myślę więc ,że twoja sukienka będzie jak najbardziej ok :)

o nie wiedziałam, że są jeszcze wyprzedaże :-) chyba się jeszcze skuszę ostatnio polowałam na sukienkę w Zarze, przecenili z 270 na 199 , byłam trochę rozczarowana tą przeceną ale kupiłam :-) jednak po powrocie do domu stwierdziłam , że jednak to nie ten rozmiar i na drugi dzień ją odniosłam. Wchodzę do sklepu i co widzę :-) sukienka przecenina na 59 zł i od tego dnia to mój ulubiony skep bo ... wymienili mi rozmiar sukienki zwracając różnicę w cenie :-) Twoja sukienka Aga musi być śliczna :-) będziesz miała do niej szpilki?

hej dziewczyny a szczególnie witam Cassandrę po powrocie i gratuluję spadku wagi. Mywuje mnie bardzo wasza determinacja w odchudzaniu od jutra znów ubogie w kalorie jedzonko. Teraz będę szukać w necie zapadlej i cichej dziury na pomorzu , na wakacje. Pa

Zmieniam stopkę . Oczywiście motywuje a nie mywuje miało być.

hej,no niteczka,przez 2 tygodnie 4 kg -to jest cos,fajnie

Witam . dzis dalej z dietą ok :) :) :) Casandra . przepraszam ,że wczoraj tak szybko uciekłam , ale [po raz kolejny ogladałam Ranczo i nie miałam weny do pisania . mam do sukienki szpilki , czasne zamszowe z wycietymi noskami , bardzo eleganckie i wygodne choć sa wysokie - 10 cm :p . no ale mąż ma prawie 190 , to mogę sobie pozwolic . Ja też lubię zarę bo kilkakrotnie przekonałam sie o ich ustawieniu przodem do klienta . Niteczko , twój wynik jest imponujący , duze gratulacje :)

Nie jestem głodna , a takie literówki walę ,że to aż żenujące , sorki :)

Dziękuję dziewczyny za gratulacje.:) :) Dzisiaj stale coś podjadam i jestem głodna, mam nadzieję, że nie wpłynie to jakoś strasznie na moją wagę. Agnieszko jak tam Twoje samozaparcie w diecie , potrzebuję motywacji bo jakoś dzisiaj kiepsko. Jutro zgłoszę się pewnie dopiero wieczorem bo mam wywiadówkę syna i aerobik. Nastawilam dzisiaj zaczyn na zakwas do pieczenia chleba domowego, zobaczymy czy coś z tego wyjdzie. Pieczecie chleb? Dziewczynki jakaś kiepska aktywność na topiku , do dzieła, gdzie nasze wzajemne wsparcie. Meldować się proszę siedem dziewcząt.

Witajcie Leniwa jestem dzisiaj, tylko sobie podczytuję, ale skoro komuś potrzebne jest wsparcie- melduję się. Zauważyłam, że timitita dawno się nie odzywała i szczuplejąca milczy, a miała bywać:( Postanowiłam sobie jeść po troszeczkę, ale bardzo często. W styczniu czeto bywałam głodna, a teraz jakiś zbożowy batonik, mandarynka czy barszczyk jest pod ręką zawsze. Zobaczymy, na razie stoję w miejscu. niteczka, Twoje 4 kilogramy to piękny wynik, przyjmij i moje gratulacje. Widzisz już po ubraniach ten spadek?

szczupła dziekuję za gratulacje .:) Ubrania nieco luzniejsze ale szczyt marzeń daleki. Ja dzisiaj także małe przkąski owocowo- białkowe ale czuję jakieś wyrzuty sumienia. Boję się , że stanę w miejscu. Pozdrowienia.

dla mnie najtrudniejsze są skoki wagi, dziś mam 71 więc kilo przybyło przez weekend :-( mam co prawda przez to większą motywacją ale to i tak niefanje. Jutro zakładam dżinsy, które są mi trochę przyciasne żebym pamiętała o diecie :-) czarne, zamszowe szpileczki też za mną chodzą ;-) na platformie, z wyciętymi noskami no i obcas 10-12 cm :-) już mam podobne w fasonie ale brązowe, skórzane i są bardzo wygodne mąż wcina kolację a ja staram się koncentrować na necie :-)

czesc dziewczyny. smazylam wlasnie synowi jajecznice ze szczypiorkiem,ladnie pachnie,ale nie zjem. za to przed chwila kusily mnie dwa malutkie batoniki kokosowe,juz mialam je w reku,ale odlozylam i dobrze:) lepiej wyniose je do kuchni. zaraz chyba troche pocwicze przez weekendy zawsze przybywa kg,oj zle

bądź dzielna Jola :-) mi czasem pomaga szklanka wody zamiast... :-) ;-) ;-)

dzieki Casssandra,tak tez zrobilam:)

Witam:) W piatek nie podałam swojej wagi dlatego dziś podaję:) W piątek 84,800 zaraz zmieniam stopkę:) niteczka7:) Dziękuję za życzeniajuż troszkę się u mnie ustabilizowało. zdrowa ja:) To poszalałaś z ćwiczeniami 4h to niesamowity wynik gratuluję:) Super wynik na wadze i w spadku centymetrów !!! szcupła duchem:) Wszystkiego Naj z okazji rocznicy ślubu Casandra:) Super wynik na wadze gratuluję!!!

zmieniłam stopkę:)

Witajcie :) Dzis mój piąty dzień bez grzechu :) :P Same warzywa i owoce , chyba nareszcie dobrze sie zaprogramowałam . Przyznam się ,że bardzo mi pomagaja suszone jabłka , zastepują mi słodycze , choć tez staram sie je ograniczać . Jutro będę miała znów wagę , więc w piątek się zważę . Jestem przed @ więc wynik może być niezbyt miły , ale mus to mus :D

czesc, agnieszka faktycznie suszone jablka sa dobre,chyba lepsze niz sliwki,musze tez sobie kupic. tez staram sie nie jesc slodyczy, dzis rano byla zupla,potem jablko ,a na obiad ugotowalam zupy kapuscianej. na kolacje jeszcze nie wiem co zjem

Cześć Jola . Ja na razie mam dośc warzyw i owoców :( Jeszcze tylko dzis na nich wytrzymam i zastanawiam się co robić dalej , myslę o mż , ale wtedy musze liczyć kalorie i zapisywać , bo inaczej przesadzam . Sama nie wiem , może macie jakiś pomysł ?

Jola , a na jakiej ty jestes diecie , bo gdzies mi to umnknęło :(

No, dzisiaj przeszłam prawdziwą próbę charakteru. W pracy batonik zbożowy do drugiej kawy. Potem banan. Obiad: spore udo pieczone ze skórą, bo lubię ale bez ziemniaków i mizeria ze śmietaną( mąż zrobił- nie marudziłam) A terza byłam u mamy- ona każdego musi nakarmić, były naleśniki:). Zjadłam TYLKO jednego:p Podoba mi się ten topik, bo każda z nas je jak chce, a wszystkie mamy większe czy mniejsze sukcesy:)

agnieszka,ja nie mam jakiejs specjalnej diety,nie jem pieczywa,sporadycznie ziemniakow i staram sie nie jesc slodyczy,co nie zawsze wychodzi. zupe ugotowalam tak sobie,zreszta na rosole ,to ni taka prawdziwa kapustowa. ja generalnie nie lubie diet,bo wtedy jestem ciagle glodna,a liczyc kalorii na dluzsza mete tez nie lubie.

Melduję się wieczorem , bo cały dzień mialam zajęty. Wrociłam z aerobiku , poruszalam moje ciałko. Endorfiny znow dzialają. Kolacji nie jem. timitita cieszęszę sie ,że się odezwalaś. Mam nadzieję ,że u Ciebie będzie już tylko lepiej. :) Gratuluję spadku wagi. Agnieszka brawo dla samozaparcia. Pozdrowienia.

Agnieszka podziwiam 5 dni na owocach i warzywkach, ja wymiękam po 2 dniu :-) najbardziej brakuje mi pieczywa , jak poczuję pachnący chlebek poddaję się szyhbko :-( dlaczego jabłka suszone są lepsze niż śliwki? one chyba są z cukrem więc muszą mieć więcej kalorii, choć zgadzam się ze są pyszne :-) szczupła doskonale rozumiem to udko pieczone z mizerią - ale nie zjadłaś ziemniaków to już sukces :-) mały naleśnik też nie jest takim wielkim przestępstwem? no a jak u mamy nie zjeść? :-) jadę do swojej mamy w sobotę i już się boję o swój żołądek :-) najlepsze jest to że w stosunku do moich synów jestem taka sama, ciągle bym im przygotowywała jakieś smakołyki :-) Niteczka robi wrażenie ten Twój aerobik, jak nie chce mi się robić moich 1000 wiosełek myślę o Tobie że masz siłę iść na zajęcia a ja taka leniwa jestem :-) wiesz, że nawet pomaga :-)

Casssandra,ja myslalam o tym,ze jablka suszone lepiej mi smakuja niz sliwki. dzis nawet nie pocwiczylam,nie chcialo mi sie:(

Jola i tu masz rację bo są smaczniejsze :-) nie zrozumiałam Cię :-) też mam ostatnio lenia, motywuje mnie tylko bal 13 lutego i moja obcisła sukienka :-)