Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczupła duchem

Obmyślam strategie odchudzania w nowym roku. Po 40-tce

Polecane posty

czesc dziewczyny.widze,ze tu tylko wiesniareczka i mahanka rzadza. u mnie nie wiem czy do koncza dietowo.na sniadanie byla dzis zupka pieczarkowa-goracy kubek.potem mial byc jeszcze jogurt,ale okazal sie splesnialy.zla bylam,ale coz nic innego nie mialam,a do sklepu nie chcialo mi sie isc,tak brzydko i zimno u nas dzis.obiad w miare normalny.potem jeszcze 3 pierniczki.kolacji za to dzis nie jem ,woda,woda,woda i kawka "cykoria". musze jeszcze raz zrobic podejscie do odchudzania. dzis nawet cwiczylam dosc intensywnie,tak ze 40 minut. pozdrawiam was mocno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie. Mahanko o diecie nie mialam czasu nawet myśleć, cały dzień mokra i zziębnięta. U mnie straszna powódź, drogi lokalne i główne pozalewane Wisłą i rzeczkami. Poszły wały. leje już praktycznie z małymi przerwami od 2 tygodni. Stawy rybne, które mamy poprzebierały , wszystko na około pozalewane. Na szczęście dom jest suchy, ale szkólka leśna pływa. Już od wczoraj walczymy z wodą, ale marne szanse, Najgorsze to pozalewane domy i gospodarstwa. Pozdrawiam Was serdecznie, mam nadzieję,że u Was lepiej z pogodą i ta wielka woda nie będzie groźna jak pójdzie dalej. Pa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj niteczko, bardzo mi przykro, ze Was tak zalalo :( Trzymam kciuki, zeby bylo juz tylko lepiej. U mnie na wieczor tez juz sie zachmurzylo, ale na razie jeszcze nie pada. Jola fajnie, ze postanawiasz wziasc sie w garsc. Twoje dzisiejsze menu bylo chyba ok, najwazniejsze, ze bez kolacji, to juz duzy plus. No i te 40 minut, pieknie :classic_cool: :) Postanowilam juz tylko jeden dzien w tygodniu zrobic sobie "hulaj dusza", jesli chodzi o podkrecanie metabolizmu i zakazane przysmaki ;) Bedzie to moj dzien wazenia, czyli sroda. I to bez wzgledu na wynik na wadze. Zobaczymy czy dam rade :D Cassandra, Andzia, Szczupla, bakala 🌻 co u Was? I kiedy wraca Agniesia, wie ktos? Pozdrawiam i spokojnej nocki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No co z Wami babeczki, nie chowajcie sie po katach ;) U mnie na topiku za to wrze, ze ho ho... tylko, szkoda ze negatywnie :O No coz, takie zycie. Macham Wam i pozdrawiam 🌻 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczynki wyobrażcie sobie że przez prawie 3 tyg nie wchodziłam na wagę i kiepsko dietkowałam . przedwczoraj postanowiłam wrócić do diety więc dziś rano weszłam na wagę i jakiez było moje zdziwienie gdy zobaczyłam opragnioną 6 z przodu. Fakt niewiele ale zawsze to 6 a nie 7. Waga wskazała 69,4 kg. Teraz to dopiero dostałam kopa do odchudzania. MaHanka faktycznie jakieś idiotki wypisują bzdety i głupoty. nie warto reagować bo to dla nich pożywka.Pasożyty. a jakie one są wulgarne i niegrzeczne. Pomyśleć że takie niesmaczne bywają kobiety.Fuj... Napiszcie że cieszycie się razem ze mną . MaHanka chociaż ty daj miłe słówko, bo inne chyba zalało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiesniareczko oczywiscie, ze sie ciesze razem z Toba :D Wyobrazam sobie Twoja radosc, zwlaszcza, ze w sumie bez wiekszych wyzeczen, super :classic_cool: No to teraz mam nadzieje, ze bedzie Cie tu wiecej i bedziesz nam zdawala relacje ze swoich staran :) a my bedziemy dopingowac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny.niteczka wspolczuje,u nas nie zalewa.mamy sczescie,ze mieszkamy na gorce,wiec omija nas zazwyczaj.ale woda to zywiol-wiec roznie moze byc.trzymajcie sie mocno.mahanka-u ciebie tez super ponad 8 kg przez dwa miesiace!!!!!!,wiesniareczka-gratuluje. piszcie dziewczynki.pa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zapomnialam dodac-wczoraj tez cwiczylam ok.40 minut.az sie zgrzalam,ale to dobrze:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam! Cieszę się waszymi sukcesami w odchudzaniu!:-) Niestety nie mam czasu na pisanie, bo właśnie rozgrzebaliśmy łazienkę:-/ i np. wczoraj miałam gimnastykę przy zdzieraniu ścian pod płytki:-( trochę to potrwa...bo to remont od podstaw! Ale dzięki temu nie mam problemów z piciem AS!;-) Suszy strasznie!!! Miejmy nadzieję, że wreszcie przestanie padać i nie będzie dużych zniszczeń, choć niestety wiadomości nie są zbyt optymistyczne:-( Trzymam kciuki za wszystkich podtopionych! Wracam do remontu, spalać kalorie;-) Mam nadzieję, że efekt wart będzie wysiłku! Choć chwilami tracę cierpliwość, prawie jak przy odchudzaniu;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej dziewczyny :) Wpadam tylko na sekundke, bo zabiegana dzisiaj jestem. Waga spada nadal, chociaz momentami trace cierpliwosc :P ale chyba nie ma co sie dziwic, dwa miesiace diety minely a to kupa czasu i kupa wyrzeczen byla. No, ale dzis moj dzien grzeszny, wiec sobie pojem :D Pozdrawiam wszystkie i piszcie wiecej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny witam Was serdecznie, na szczęście wielka woda już nas opuściła ale ciągle jeszcze przelotnie pada. Prawie zapomnialam już jak słoneczko wygląda, chodzimy w zimowych kurtkach. Podobno od jutra ma być cieplej, teraz to temperatura ok. 5 stopni. Mahanko i Wieśniareczko wielkie gratulacje. Od rana już po mojej głowie chodzą myśli o powrocie do diety. W piatki już nikt się nie waźy, więc postanawiam rywalizować w środy z Mahanką. Oczywiście jeżeli mogę. jestem strasznie głodna pozostaje tylko moja skuteczna metoda , woda na głoda. Mahanko na Twoim topiku wredne pomarańcze skutecznie zniechęciły mnie do zaglądania tam. Nie lubię osób wulgarnych i bez kultury. Agnieszko i Szczupla dajcie jakiś znak, martwię sie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie🌻🌻🌻 Poprzynudzam. Nie przeczytałam jeszcze zaległych wpisów, ale, ponieważ topik żyje dzięki Wam- jestem winna wyjaśnienie swojego zniknięcia. Odechciało mi się wszystkiego w chwili, gdy dowiedziałam się, że po stażu syn nie dostanie pracy. Od początku zachwycali się nim w robocie,taki był udany, że od razu miał obiecany etat, choć dziesiątki jego poprzedników odeszły w niebyt. Cieszyłam się. I nagle okazało się, że na to stanowisko trzeba mieć kilka lat praktyki. Miał, ale wolontariat się nie liczy. Szukali kruczków, biegali po kadrach- niestety. Nowe, wydane podczas jego stażu rozporządzenie złamało nasze marzenia. I obraziłam się na takie bzdury jak kafeteria, odchudzanie. Pomyślałam, że dopóki jest jak jest, nie zajmuję się pierdołkami. Do tego zdążyłam pochwalić się komuś WAŻNEMU, na kogo mogłabym w tej kwestii liczyć, że dziecko(;)) ma pracę:( Przedwcześnie. Tyle mieliśmy nadziei, a dopadła nas niemoc. Powrót na prowincję, na mamusi utrzymanie i zero perspektyw na przyszłość :( PORAŻKA I jeszcze do Niteczki: Jestem z Tobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziewczyny dzieki za gratulacje, mnie tez bardzo cieszy fakt, ze na razie idzie do przodu, oby tak dalej 😘 Chociaz przyznam sie Wam, ze podswiadomie sie troszke boje, ze nie wytrzymam na dluzsza mete, ze nagle organizm sie zbuntuje i takie tam... Nitko mnie tez sie robi niedobrze jak zagladam na swoj topik :O Ze tez sie musialy przyczepic takie wredoty. A szkoda, bo dziewczyny sa fajne. A juz tyle ich przestalo pisac z tego wzgledu.... no coz, pozyjemy - zobaczymy jak sie sprawy potocza. Zaluje tylko bardzo, ze mnie sie nie udaje wysylac tych ich postow na smietnik, bo by bylo po sprawie. No i oczywiscie bedzie mi milo, jak sie przerzucisz na srody :) U mnie tez dzisiaj padalo, ale dopiero po poludniu, wiec zdazylysmy z mala wyjsc na spacer, do sklepu i na plac zabaw a po poludniu bylysmy autem u dentysty. Jej pierwsza wizyta. Byla cudowna! Taka grzeczna i rezolutna, wzielam ja na kolana fotelu, otworzyla buzke, jak pani doktor zapytala ja czy moze obejrzec jej zabki, odpowiedziala "ok" hihi ;) i dala sobie wszystko obejrzec. Mowie Wam co za radosc, ze jest taka kochana jak przyjdzie co do czego, bo w domu to taki zywy ogien, ze ho ho! Nie usiedzi kilku minut spokojnie, no chyba, ze bajka jest i ewentualnie do jedzenia. Jestem z niej bardzo dumna i to wlasnie dla niej wzielam sie za siebie, ale o tym juz wiecie ;) Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupła cieszę się, że się odezwałaś. Kłopoty zawsze człowieka dołują, myślę jednak ,że istnieją jeszcze inne etaty dla Twego syna. Jestem pewna, że syn znajdzie jeszcze bardziej satysfakcjonującą pracę. I wszystko to co się stało służy tylko ku dobremu. 🌼 :) U mnie już spokojnie woda odpływa, ale przeraża mnie jakie szkody robi płynąc na północ. Nasze górki i doliny sprawiają,że woda szybko spływa na równinach jest jednak znacznie gorzej. Mahanko wystartowałam dzisiaj ponownie z dietą, na sobotę muszę szykować imprezę, ale będę mało podjadać i próbować. Podziwiam Twoją zawziętość i upór. Wyniki oczywiście też. :) :D Pozdrowienia. 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny. niteczka,mysle o tobie.mam nadzieje,ze juz po wszystkim.teraz wielka woda idzie do nas. Mahanka ,jestem pelna podziwu dla twojej malej,ze byla taka dzielna.ile ona ma lat,bo nie doczytalam. Szczupla,mysle,ze sie wszystko ulozy i nie bedzie tego zlego co by na dobre nie wyszlo.Rozumiem cie,ze sie wkurzylas.Jak czlowiek sie nastawi-to potem ciezko,gdy cos nie wyjdzie. Sluchaj,a moze uderz do tego WAZNEGO. Czasem warto sie przypomniec,nic cie to nie kosztuje,a moze bedzie cos dla syna.sprobuj chociaz.trzymam kciuki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość itoria
Warto do swojej diety włączyć chitinin extra. Środek który w bardzo łatwy sposób pozwoli ci zrzucić zbędne kilogramy. Preparat jest naturalny w 100% dlatego nie potrzeba sie obawiać o zdrowie. sklada się z wyciągu z pancerzyków chitynowych oraz wit. c. Polecam go sprawdzić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hejka :) Szczupla, przykro, ze tak sie stalo, wierze Ci, ze sie zalamalas, ale tez mam nadzieje, ze wszystko sie jeszcze zmieni pozytywnie, czego Wam zycze. Niteczko dobrze, ze sie za siebie wzielas, to robimy wyscigi! ;) Jola mala ma 2 latka, niedawno skonczyla :) U mnie jakos leci, ale czuje sie dzis bardzo objedzona, brzuch pelny... zle sie z tym czuje i mam wyrzuty sumienia. Niby nie bylo tego duzo a jednak.... czuje sie jakbym konia z kopytami spalaszowala... :O Okropne uczucie. Chyba zaczne konczyc jesc jeszcze wczesniej i nie bede sie dopychala deserem. Jakos nie moglam sobie odmowic dzisiaj, i wczoraj tez nie :O Wiesnireczka a jak u Ciebie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wielka cisza pozdrawiam również. Czy ktoś się tutaj jeszcze odchudza? Dzisiaj czuję się jak beczka po wszystkich imprezach rodzinnych i w 1 dniu @. Od jutra zaczynam ponownie i ważę się w środę razem z Mahanką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oj i u mnie też ciężko z dietą. Ja tylko dużo mówie a mało robie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupła duchem trzymam kciuki żeby coś sobie znalazł jakąś fajną prace. Wiem że to marzenie ale powoli może i jemu sie uda. Ja aż truchleje jak to będzie mojej córce został jeszcze rok studiów i co dalej a jeszcze z małym dzieckiem to szanse marne. A oni z zięciem taki mają plany ale do tego to szmalu potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To może jest jeszcze jakaś nadzieja. Jak szefowa jest za nim to nie jest źle, trzymam kciuki:) może akurat sie uda.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc.Trzymam kciuki szczupla za twojego syna,zeby udalo mu sie cos dobrego znalezc.Mysle,ze sie uda. A co do odchudzania tez nie mam glowy. Powodz do nas sie zbliza.Tam gdzie mieszkam,to nam nic nie grozi,ale za to tam,gdzie pracuje-jutro chyba bedzie ewakuacja:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×