Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość szczupła duchem

Obmyślam strategie odchudzania w nowym roku. Po 40-tce

Polecane posty

Witaj andzia miło że dołączysz do nas i mam nadzieje że wesprzesz nas dietowo:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzięki. Chętnie do Was dołączę. Wczoraj trochę sobie odpuściłam dietę, ale to była wyjątkowa sytuacja;-) Miałyśmy z kumpelą "dzień dresiary". Tylko my i piwko na ławeczce przed domem... grila nie chciało nam się rospalać.. Za to dziś mam co spalać:-) Doszłam już do siebie, wiec zaraz zaczynam wlewać w siebie AS.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witaj andzia :) Jak milo zobaczyc nowa osobke na topiku. Ja tez jestem tu od niedawna, ale dziewczyny sie troche rozleniwily z pisaniem, moze dzieki Tobie sie rusza ;) Masz dobre podejscie do sprawy; zadnych drastycznych diet, glodowania, itp. Sport i rozsadne zywienie, bede trzymala kciuki 🌻 U mnie na razie bez zmian, moze troche za duzo kalorii w weekend, bo u tesciowej obiad i kolacja dosc bogata byla, ale coz... smakowalo :D Dzis poniedzialek, dzieki Bogu ;) Przez te dwa dni zaciskam troche pasa, coby moje wazenie wypadlo w miare przyzwoicie... chociaz wielkiego sukcesu sie tym razem nie spodziewam... to podkrecanie metabolizmu mi sie za bardzo ostatnio spodobalo... hehe :P Co u Was babeczki, jak sie trzymacie, piszcie! Cassandra, jola, bakala, szczupla, niteczka, wiesniarka pozdrawiam 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe. Ja też dzisiaj jedynie podkręcam metabolizm przed jutrzejszym rzutem na taśmę. Zrobiłam swój popisowy deserek mężowi, ale widzę, że się nie oprę. Ptasie mleczko. Czas: 3 minuty 1.zagotować pół szklanki wody 2.rozpuścić w niej mikserem galaretkę pomarańczową dr Oetkera 3. wlać pół litra mleka skondensowanego schłodzonego- miksować, nich się pieni 4.do kompotierek:)i do lodówki! Dodaję owoce, bitą śmietanę przed podaniem, można lody sosy , czekoladę. Co tylko chcecie. Niskokaloryczne to nie jest, ale miło popatrzeć jak inni jedzą:D:p

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
rany! szczupła! kusisz;-) Na szczęście zostałam w domu sama na ten weekend i nie zaglądam do kuchni, jak nie muszę:-) Zaczyna mnie ssać, więc chyba właśnie teraz muszę... Wrzucę coś na ruszt i biorę sie za coś sensownego. Muszę obraz skończyć, bo już drugi tydzień to odkładam:-/ a jak sie zamę malowaniem, to nie będę myślała o lodówce i AS szybciej wypiję;-) O rowerze mogę dziś chyba zapomnieć, bo leje:-( Idę na jedzonko, ale będę tu jeszcze zaglądać:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A jeszcze coś dopiszę;-) Ja raczej nie będę przy odchudzaniu kierować sie wagą. Raczej moimi wymiarami (tzn. obwodami), bo to dla mnie bardziej wiarygodne. Biust 108 talia (jaka talia???!!!) 90 biodra 110 Z tym startuje. Zobaczymy, czy zmieszczę się w moje ciuchy sprzed trzech lat. Narazie leża i czekają. Szkoda ich wywalić, bo to moje ulubione. Niestety dwa rozmiary za małe:-(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Malarką też;-) Byłam na weselu i to ma być prezent dla Młodych. Nie zdąrzyłam skończyć na czas, bo przy weselu było niesamowite zamieszanie i nie miałam kiedy:-/ Dostaną wiec prezent z małym opóźnieniem. A to ich portret (musiałam się troszkę napocić, żeby odpowiednie zdjęcia zdobyć) na tle krajobrazu. Fotki pochodzą z ich wspólnej wycieczki do Hiszpanii. Mam nadzieję, że im się spodoba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczyny, witam również serdecznie nową Andzię. Jestem dzisiaj nawet grzeczna , zakupiłam 5 l wody na głoda. Pozdrawiam Was serdecznie i i proszę o podkręcanie sinej woli w odchudzaniu. Szczupla Ty to umiesz zrobić człowiekowi smaka na łakocie. Agnieszko trzymaj się w tych trudnych chwilach, myślę co z Tobą. Mahanka liczę na Ciebie. Andzia też kiedyś troche malowałam. Wieśniareczko jak tam dieta proteinowa. Cassandra, Jola halo , halo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sorki, z się nie odzywałam ale miałam zwariowany czas. W środę sprzedalismy autko, w piątek kupiliśmy nowe a od soboty byliśmy nad morzem :-) dopiero co wróciliśmy - korki -masakra... Nad morzem starałam się jeść wędzoną rybkę zamiast smażonej ale na wagę jeszcze nie wchodziłam bo spodziewam się wzrostu :-( Witaj Andzia - zaczynałam z podobnymi parametrami więc szczególnie będę trzymać kciuki za CIebie. W biodrach miałam nawet więcej bo 112 a teraz 99 :-) dasz też radę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czesc dziewczyny,witaj Andzia. u m nie tez zwariowany czas.wyjazdy,wyjazdy,a przedtem 3-dniowy bol glowy:(((( ale juz po nim. czytalam was ,choc nie pisalam. u mnie z odchudznaiem kiepsciutko.pozdrawiam i gratuluje sukcesow:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam wszystkie te z Was, który jeszcze nie miałam okazji powitać;-) Mam dziś zwariowany dzień! Wszystko mi z rąk leci! Zalałam sobie kuchnię, bo mi dzbanek z 1,5 l wody pękł:-/ Więc posprzątałam i zwiałam stamtąd;-) Chciałam dziś skończyć obraz, ale jak się okazuje, to nie takie hop-siup! Prawie jak odchudzanie;-) trzeba się namęczyć. Chyba wyszłam z wprawy... Niteczko, chyba mnie zrozumiesz:-) Cassandro, całkiem nieźle Ci idzie. Też tak chcę, tylko oczywiście szybciej;-) Wiem, wiem... trzeba cierpliwości... A ja jestem trochę w gorącej wodzie kąpana! Dziś już nie mam cierpliwości do wlewania w siebie AS :-( Ale na szczęście to już ostatnie łyki. Przy takiej pogodzie jak dziś, to pić się zbytnio nie chce, nawet mi;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Milego dnia Wam życzę. U mnie leje , szaro , buro i ponuro. Dzisiaj wybieram sie w miasto do Skarbówki i na zakupy. Pogoda mnie trochę odstrasza ale nie jestem z cukru. Zaglądnę wieczorem jak wrócę z aerobiku. Pa 🌼 . Cassandra zazdroszczę Ci tego morza, ja muszę tam jechać 10 godzin. Andzia jaką techniką malujesz ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieśniareczko, córka już pewnie "po bólu". Mam nadzieję, że jej świetnie poszło:-) I trzymam kciuki za kolejne egzaminy. Niteczko, akurat ten obraz maluję akrylami, ale czasami bawię się olejami albo akwarelkami. Jednak najczęściej rysuje, głównie portrety. Takie chałturki dla podratowania budżetu;-) Właśnie patrzę na moje wczorajsze dzieło i widzę, że jaszcze mam kupę poprawek... A wracając do głównego tematu: śniadanko, kawka i AS. Trzeba czymś się zająć. Jakoś ciężko się pozbierać po tym weekendzie. Pogoda u mnie też nie najlepsza, chłodno i ciapie coś z nieba:-/ Rower raczej odpada... Muszę się jakoś ruszać, bo sama dieta nic nie da. Jeszcze do apteki muszę skoczyć po AS. Nie odczuwam żadnych nieprzyjemnych skutków, wiec dokupię na kolejne dni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dziendobry :) Ja krociutko, bo tylko przelotem jestem. Wiesniareczka trzymam kciuki :classic_cool: Wczoraj sobie pozwolilam, no, no... calego zajaca z czekolady (100g), budyn czekoladowy (200g), dwa jajeczka czekoladowe... Na sniadanie dwa tosty, normalny obiad i kolacja o 18 tej... :O Ale mi smakowalo, ze nie wiem ;) chociaz jak zwykle mialam wyrzuty sumienia.... pewnie jutro sie za glowe zlapie. Dzisiaj za to juz bez wyglupow, trzymam sie. A jak u Was dietka? U mnie na razie nie pada, choc od rana zachmurzone niebo, cieplo jest, wlasnie niedawno wrocilam z mala ze spacerku i zakupow, teraz spi slodko a ja ide obiad gotowac. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chyba czegoś nie doczytałam - co to jest AS ? Wieśniareczko jaki temat pisała córka? dalej nie jem kolacji, na wadze nie jest źle mam 70,00 kg więc pół kilo na plusie. Biorąc pod uwage gofry i rybki sama się dziwię :-) Niteczko nad morze nie mam aż tak daleko ale ja niestety wolę góry. Jeździmyw słowackie Tatry też około 10 godz., ale na wakacje jeździ się przecież całkiem przyjemnie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wieśniareczko powodzenia dla córki pewnie jesteś cała w nerwach ja okropnie przeżywałam jak moja córa zdawała. A w tamtym tygodniu moja młodsza pisała test gimnazjalny t już tak nie przeżywałam jak pierwszą córe. Chyba sie już uodporniłam na te wszystkie egzaminy:D Casandra AS to Aqua Slim też to kiedyś piłam ale na mnie nie podziałaŁO odchudziło mi ale kieszeń. Ja jak nie schudne na diecie to na wszelkich specyfikach ani tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trzymam kciuki za abiturientki.:) Bratanica zdaje. Kiedy to było! Ja nie pamiętam i syn już dawno zapomniał. Teraz żyjemy innymi sprawami, wydaje się, że jeszcze ważniejszymi. A do odchudzania- przyznaję nie mam serca. Więcej o tym myślę niż robię. Dzisiaj przeszłam siebie: ukręciłam sobie kogel mogel z dwóch żółtek:D Dzień dziecka? :D Tak mi się chciało. Kryzys motywacji. :( http://www.wykop.pl/link/358702/smieszny-mix-gifow/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzisiaj cały dzień głowa mi pęka ( migrena), nawet na aerobik nie poszlam bo każdy ruch sprawiał mi ból. Teraz leżę już w łóżeczku z laptopem na kolanach. Wieśniareczko trzymam kciuki za córkę, mnie to czeka za 2 lata. Cassandra ja wolę morze, może dlatego, że góry widzę z mojego okna, a Tatry też blisko. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam dziewczyny 🖐️ Ja dzis juz po wazeniu i prawde mowiac troche nie moge uwierzyc, ze pomimo tylu grzechow; slodyczy, orzeszkow, frytek, obfitych posilkow, itd. taki wynik! Farta mialam widocznie :D Od dzis uwazam na to co i ile jem, bo gdybym dalej tak sie zywila to szybciutko bym zaczela tyc, wiem to na 100%. Pozwolilam sobie, ze ho ho... dobre bylo, fajnie bylo, ale teraz koniec z grzechami, obiecuje to sobie :classic_cool: Dzis dopielam po raz pierwszy od dwoch lat swoja wiatrowke i trzeba to doceniac, ten caly wysilek w to wlozony, i nie osiadac na laurach. Pozdrawiam i piszcie, pa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Brawo Mahanka! A ja dziś pochłonęłam prawie całą czekoladę!!! Ale czuję sie w pełni usprawiedliwiona, bo oddawałam krew i mi się należało;-) Za to wiem, że ważę 74 (i jestem zdrowa jak koń!), bo przy okazji badań wskoczyłam na lekarską wagę;-) To przynajmniej wiem, od czego zaczynam. Mam nadzieję, że Aqua Slim nie tylko kieszeń mi odchudzi... Zawsze trochę mobilizuje, przynajmniej do picia i wtedy nie myśli się o głodzie. Zresztą, chyba faktycznie trochę hamuje ssanie;-) Narazie tylko tydzień to piję, ale przy okazji grama pieczywa nie zjadłam:-) Jajka, serek, mięsko (bez niego żyć nie mogę, jestem typowym mięsożercą!) i mnóstwo rzodkiewki i sałaty (z własnej hodowli). Taki mój osobisty zestaw;-) POzdrawiam wszystkie "Dietowiczki":-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
MaHanka, super! :) Ja w kiepskim nastroju, mamy w domu wielki kłopot, a miało być tak pięknie:( Życie płata figle, a nie ma się komu śmiać:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupla przytulam Cie ❤️ Mam nadzieje, ze wszystko sie wyprostuje 😘 i zycze Wam tego z calego serca.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczupla przytulam cie rowniez mam nadzieje ze wszystko bedzie jeszcze dobrze. Tak to w tym zyciu jest radosci i smutki, najwazniejsze to sie nie zalamac. Mahanka gratulacjer ze waga spada oby tak dalej niezle juz zbilas. A ja wrocilam na proteiny bo dieta MZ nie zdaje egzaminu raz mniej raz wiecej i w efekcie stalam w miejscu. Przepraszam za pisownie ale mi klawiatura zastrajkowala i nie mam polskich liter a ze mnie tuman komputerowy musze poczekac az dzieci sie zlituja i cos z tym zrobia;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jestem zmęczona , padam na nos.Musialam jednak do Was zaglądnąć. Mahanka gratulacje, Szczupla problemy trzeba prostować, znów będzie dobrze. Pozdrawiam i zmykam bo oczy mi sie już zamykają 🌼

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dzieki dziewczyny. Andzia 74 nie jest az tak tragicznie. Jej... jak ja bym chciala zobaczyc juz niedlugo 7-ke z przodu...;) No i masz racje, skoro oddawalas krew to Ci sie ta czekolada w pelni nalezala :D Tak na marginesie, ja przed rozpoczeciem diety wchlanialam CODZIENNIE pol czekolady 300 gramowej a do tego jeszcze lody, budynie, nalesniki, orzeszki ziemne (3-4 garscie), itd. ...... :O To byl moj narkotyk, jedzenie do bolu prawie... no i teraz jestem na odwykowce :P Jak tam obraz, maluje sie nadal? Niteczka jak u Ciebie odchudzanko, zanotujesz jutro ladny spadek? Mam nadzieje, ze tak :) Bakala probuj wszystko, cos musi zadzialac i na Ciebie, trzymam kciuki! Cassandra ja tez podobnie jak nitka wole morze... mam tak juz od dziecka, kiedy to prawie co roku jezdzilismy nad nie z rodzicami na urlop, pokochalam je wtedy na zawsze. I za kazdym razem jak tam jestem (ostatnie 10 lat bardzo sporadycznie) to czuje niepojety entuzjazm, szczescie, radosc.... trudno to opisac, czuje sie nad morzem jak w raju :D Mam mase wspanialych wspomnien z dziecinstwa i czasow dorastania. I postanawiam czesciej tam jezdzic (jak tylko schudne do wymiarow bikini :P ) Gory tez lubie, ale morze kocham wrecz. Jola, wiesniareczka co tam u WAs? Szczupla 🌻 🖐️ Pozdrowka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ma Hanka, ja kiedyś tańczyłam, więc 74 to dla mnie raczej dużo... i czuję się po prostu ociężała:-( Ale przy tym zestawie, który wymieniłaś, to bym wymiękła...mimo że też łasuch jestem i kiedyś przepadałam za lodami:-) Na szczęście trochę z tego wyrosłam;-) Ale masz rację, słodycze są jak narkotyk! Obraz? Oj! Wyobraź sobie, że nijak nie chce się sam malować;-) Nie wiem, o co łobuzowi chodzi! Farby i pędzle leża, a ten ani drgnie!!! Jak go wczoraj zostawiłam, tak stoi!;-) Jakoś brak mi weny... niby wiem, co muszę zrobić, ale mi nie idzie:-( Prawie jak z dietą... Też dziś kiepsko... Za późno kolację zjadłam i jeszcze później podżerałam! Na szczęście trzymam się z daleka od pieczywa. Chociaż tyle konsekwencji:-) Przypuszczam, że to wczorajsze krwiodawstwo tak mnie wybiło z rytmu. No i rodzice! Wczoraj wrócili z urlopu i znowu wszędzie żarełko!!! Oscypki mi przywieźli;-) I weź tu nie zjedz! Jutro zajmę się pracą i malowaniem, to nie będę myślała o zawartości lodówki;-) Pozdrowienia dla wszystkich Babeczek;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×