Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość amelka___85

przyznać się?? straszne wyrzuty sumienia

Polecane posty

Gość miss psycholog
do autorki!co masz na mysli mowiąc" zdradziłam "??? sex czy tylko calowanie itp??do tych ktorzy piszą ze jestes dziwką to naprawde macie płytkie myślenie... dziwka robi to z kazdym ,z kim popadnie-w dodatku za pieniadze. pozdrawiam pani psycholog

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeśli jesteś wartościową kobietą to powiesz mu o wszystkim. Bo jeśli mu nie powiesz i będziesz z nim dobrze żyła bez żadnych wyrzutów sumienia-wtedy wydasz sama na siebie wyrok.Ja bym nie mogła patrzec mu w twarz wiedząc co zrobiłam, no ale każdy z nas jest inny.Aha i jeśli kochasz go nic cie nie usprawiedliwia, nic, jeszcze na dyskotece-porażka!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość heh233223
Pani psycholog cierpienie to on bedzie mial jak sie dowie za plecami od kogos. Z ciebie taki psycholog jak ze mnie ksiadz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co lepiej kłamać. A wy chcielibyście być z kims kto was zdradza i nic o tym nie wiedziec? Lepsza jest najgorsza prawda niż najpiękniejsze kłamstwo!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wartosciowa kobieta nie
nie zdradza. taka co zdradzila to kurwa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zdarzilammm
tez zdradzilam mojego meza po 6 latach, skoro mialam odwage go zdradzic teraz musze miec odwage by z tym zyc a przede wszystkim sile, by sama sie zmagac z tymi wyrzutami...przeznanie sie nic nie pomoze, wszystko sie rozpadnie, a on nie bedzie mial juz nigdy do nikogo zaufania, rozwali to wszystko, w co wierzyl i w co ufal, siedz cicho i sama sie z tym zmagaj!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ona go nie zdraDZA, zdradziła RAZ, to nie długotrwały romans i ma wyrzuty sumienia, więc nie ma tu mowy o "dobrym życiu bez wyrzutów" Czerwcowa nocy --> Ty nie mogłabyś patrzeć mu w oczy wiedząc co zrobiłaś, a gdyby on także o tym wiedział, to byś mogła? >"Aha i jeśli kochasz go nic cie nie usprawiedliwia, nic"< , a jeśli go nie kocha, a z nim jest, to coś ją usprawiedliwia? czy miałaby wyrzuty sumienia, gdyby go nie kochała? Czy w ogóle dopuszczasz myśl, że mogłabyś zdradzić? a myślisz, że autorka dopuszczała?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość eretert
prawie same qrwy Teraz szukac uczciwej zony to strach

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
tez zdarzilammm - dokładnie tak! to proste - zrzucić z siebie część udręki za zdradę i podzielić się nią z partnerem, tylko po co? To egoistyczne - jest MI lżej na duszy, bo przecież uczciwie mu powiedziałam, a on mi wybaczył. Tylko jak on się czuje z taką wiedzą? nawarzyłaś piwa, to teraz sama go pij!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zdradzilammmm
Lady Wilkinson - dokladnie...skoro tak prosto bylo zdradzic, nawet jak w przypadku autorki i moim byl to jednorazowy skok w bok, to skoro sie mialo odwage, teraz trzeba miec odwage zmagac sie samemu z wyrzutami a nie tak jak piszesz, zwalac czesc odpowiedzialnosci i wyrzutow sumienia na druga osobe...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehee45
"podzielić się nią z partnerem, tylko po co" Ty zartujesz sobie czy jestes rozwinieta inaczej . Po to zeby byc uczciwym w zwiazku.Kazda baba ktora klamie po zdradzie jest EGOISTYCZNA KLAMLIWA QRWA bo niedosc ze oszukala chlopaka/meza to jeszcze to ukrywa. CHocbym nie wiem co jak bym sie dowiedzial na booku ze baba mnie zdradzila i to ukrywala zajebal bym odrazu bo 2 krotnie podwazyla brak szacunku do mnie. Takze drogie panie takie ukrywania odbija sie wam czkawka predzej czy pozniej a wtedy zostanie wam placz. Bo jak byscie sieprzyznaly odrazu to mialbyscie chociaz szanse na skruche a tak jej NIE MACIE

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zdradzilammmm
hehehe45 - wiesz co - jaka skruche??? to jest najprostsze rozwiazanie, isc do lozka z kims a potem ze szczegolami mowic o tym partnerowi czy partnerce w celu samooczyszczenia sie!!!! zenada! Skoro mialo sie tyle odwagi zeby zdradzic, trzeba za to odpwiedziec, a powiedzenie, to najprostsza rzecz - bo masz to "z glowy" a gdy nie powiesz musisz sama ponosic konsekwencje zdrady - wyrzuty sumienia!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Powiedzieć mu jest egoistyczną sprawą?Dziewczyny, gdzie wy serca macie?A w kłamstwie będziecie mogły żyć?Nigdy w życiu nie zdradziłam i nie zdradzę.Brzydziłabym się samą sobą!Jeśli bym nie powiedziała o czymś takim swojemu partnerowi-zniszczyłoby mnie to psychicznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehee45
A co mnie obchodzi sumienie sumienie a zaufanie to 2 rozne zeczy. Predzej bym szanowal dziwke bo przynajmniej robi to otwarcie i sie przyznaje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zdradzilammmm
czerwcowa noc - nigdy nie mow nigdy, bo czlowiek jest TYLKO czlowiekiem, ja tez tak mowilam hehehe45 - tak sumienia a zaufanie to dwie rozne rzeczy, a dziwka i kobieta ktora popelnila blad, ktorego zaluje najmocniej na swiecie - TEZ!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiem,że człowiek jest tylko człowiekiem, ale jak juz napisałam lepsza jest najgorsza prawda niż najpiękniejsze kłamstwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość violettt....
hehehee45-> juz widze jak przyznajesz sie swojej dziewczynie do zdrady... czerwcowa noc-> nigdy nie mow nigdy... tez tak mowilam i wyszlo inaczej...nie wiesz co Cie w zyciu czeka... Lady Wilkinson-> w pelni sie z Toba zgadzam, ale wydaje mi sie ze mysla tak tylko osoby ktore zdradzily, my wiemy o co chodzi w tym wszystkim;) Inni uwazaja przyznanie sie jako odwage, co dla mnie jest absurdem... Autorko... 1.albo mu mowisz - czego Ci nie radze, rozwalasz swoj zwiazek i zranisz go niesamowicie 2.albo nic nie mowisz i milczysz juz na zawsze 3.albo odchodzisz...rowniez nic nie mowiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość te zdradzilammm
mam ochote powiedziec mezowi, uwierz mi, ze powiedzenie, byloby prostsze, niz tlamszenie tego w sobie, to jest okropne i mecze sie ciagle, ale wiem, ze jeslibym mu powiedziala, serce by mu peklo i wiem, ze juz nigdy nikomu by nie zaufal, sama wiem jak to jest, bo kiedys, ktos kogo kochalam mnie zdradzil i opowiedzial mi to ze szczegolami...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość martadela bez sera
nie mow bo to i tak nie pomoze a zaszkodzi sama sie z tym teraz musisz bujac w swoim umysle!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No właśnie, najgorsze jest to,że walczysz sama ze sobą, męczysz się.Ja bałąbym sie tego,że wykończyłabym sie psychicznie nie mówiąc mu. W sumie masz rację, nigdy nie mów nigdy, bo róznie z tym bywa.I masz rację-jeśli wiedziałabym na 100%,że ta prawda by go złamała może bym mu nie powiedziała, jeśli to jest wieloletni związek, a to była chwila słabości, zapomnienia.Natomiast jeśli autorko jesteś młodą dziewczyną bo tak z tego wynika jesli chodzisz na dyskoteki i to jest krótki związek, to ja bym powiedziała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zdradzilammmm
czerwcowa noc - tak, bycmoze w takim przypadku mlodej osoby, gdzie szybko zapomni, znajdzie nowa, to tak, natomiast u nas jest dziecko i wiele wspolnych lat - jedno powiem, zaluje, chwila slabosci, ktora bede zalowala do konca zycia, jedyne co dobre, ze docenilam mojego meza po stokroc, pamietajcie, te co nie zdradzily - zdrada ani rozmans nic nie zmienia, tylko pogorsza. Czerwcowa - zycze Ci byc zawsze byla wierna i mogla sie tym szczycic! Ja niestety nie moge:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do tez zdradzilammm: Jeśli u was jest juz dziecko i kilkuletni staz-zrobiłabym tak samo jak ty, nie przyznałabym sie-dla dobra męża, dziecka i swojego.Wiem,że cię to męczy i współczuję.Dlatego masz rację.Trzymaj sie ciepło i dzielnie.Jesteś wspaniała kobietą, która miała byc może chwilę słabości,ale przypuszczam,że wiele cię to kosztowało i kosztuje.Zyczę ci dużo szcęścia i radości w małżeństwie rodzinie i życiu.Pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez zdradzilammm
dziekuje czerwcowa, to mile co mowisz, ja Tobie zycze, bys wytrwala w swoim postanowieniu i okazala sie silniejsza niz ja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehehee45
Przypomina torozmowe skazanego na wieznia z wysokim sadem. Pisalem nie oceniajacie kazdego po ogole bo sa faceci ktorzy nie zdradzaja i maja jakies zasady. Kazdy kto to usprawiedliwia jest smieszny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HGJHGHG
Egoistką będziesz jak się przyznasz bo nie chcesz mieć wyrzutów sumienia. Jeśli to był jednorazowy wyskok to nie mów, po co on ma cierpieć, a Ty zmagaj się z własną głupotą i z własnym sumieniem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×