tak sie zastanawiam tylko...........

ilu z was ma takie samo zdanie o osobach mieszkajacych za granica, ze tacy to sie wywyzszaja, ze uwazaja sie za lepszych, sa zarozuiali i to pokazuja, ze sa typowymi polaczkami?...tak mnie natchnelo po przeczytaniu pewnwgo topika...

mam takich w rodzinie:D:O

wlasnie zauwazylam tutaj nacafe, niektorym rzucic haslo ze nie mieszka sie w pl i slyszy sie tylko ze jest sie zarozumialych i pustym no i oczywiscie o wiele gorszym od tych wszystkich lasek wklejanych z nk ...........dziekuje bardzo wszytskim za te opinie!

jak ktos był burakiem w kraju to i po wyjeździe za granicę nim pozostaje - tylko niektore "burackie" cechy wtedy jeszcze bardziej sie uwidaczniają:P

Polacy, których spotkałem za granicą to w większości żulerka, z małych miejscowości, pracownicy robót fizycznych{zarobić, najeść, nażłopać,zabawić}.

ja tez zazwyczaj tych co widze na ulicach to ludzie prosci i prymitywni, wstyd mi za nich ze to oni reprezentuja nasz obraz, inni to sa wlasnie takie lalunie ktorym to sie od bogactwa w dupie poprzewracalo, juz dlugo troche jestem zeby to zauwazyc i zeby rowniej uzyskac gdzies w tym wszystkim srodek.. jedynie takie prymitywy z kafe ktore sie nie znaja a pisza glupoty totalne bzdury o kims kogo nie znaja mnie wkurzaja

Niedopuszczalnie generalizujesz bo... słyszysz przeważnie głosy frustratów gdyz to oni najgłośniej krzycząc są najbardziej zauważani ;) Życie zna i takie historie: http://lsex.pl/m7e87n (link do art. w "Dzienniku Wschodnim"; warto przeczytać też komentarze do niego na forum).

Niedopuszczalnie generalizujesz bo... słyszysz przeważnie głosy frustratów gdyz to oni najgłośniej krzycząc są najbardziej zauważani ;) Życie zna i takie historie: http://lsex.pl/m7e87n (link do art. w "Dzienniku Wschodnim"; warto przeczytać też komentarze do niego na forum).

Niedopuszczalnie generalizujesz bo... słyszysz przeważnie głosy frustratów gdyz to oni najgłośniej krzycząc są najbardziej zauważani ;) Życie zna i takie historie: http://lsex.pl/m7e87n (link do art. w "Dzienniku Wschodnim"; warto przeczytać też komentarze do niego na forum).

Niedopuszczalnie generalizujesz bo... słyszysz przeważnie głosy frustratów gdyz to oni najgłośniej krzycząc są najbardziej zauważani ;) Życie zna i takie historie: http://lsex.pl/m7e87n (link do art. w "Dzienniku Wschodnim"; warto przeczytać też komentarze do niego na forum).