Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Anastazja1985

mialam cicha nadzieje na pierscianek

Polecane posty

Gość Anastazja1985

mialam cicha nadzieje na to ze dostane w swiata od mojego chlopaka prierscionek zareczynowy... no i nie dostalam, smutno mi jakos

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adi_P
widocznie jeszcze nie zasłuzyłas w oczach chłopaka na bycie narzeczoną musisz sie bardziej pstarac by twój chłopak chciał sie z toba chajtac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja1985
:) a no to szkoda ze to dziewczyna musi sie starac zeby zostac narzeczona a chłopak albo zrobi jej łaske i sie oświadczy albo i nie, ja tak do tego nie podchodze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość adi_P
obydwoje musza sie postarac to miałam na myśli po 50% kazde z wasjak ci zalezy na chłopaku to bardziej sie staraj a moze on nie kumaty

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tallah
a ile jestescie razem?? jakies sprzeczki czy raczej zgodna para? I to prawda ze dziewczyna musi czekac na te wazne slowa faceta, ale co zrobic taka tradycja :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo was rozumiem
jesli ludzie mysla o slubie, to chyba nie ma takiego sztywnego podzialu, kto i jak sie oswiadcza? po porostu o pewnych sprawach, o przyszlosci, ie mowi. A poierscionek to tylko dodatek, ktorego zreszta moze nie byc. ja to tak rozumiem. Jest wiek 21, rownouprawnienie a z tymi zareczynami jak w sredniowieczu. Ja w ogole nie pamietam,zeby mi sie moj obecny maz oswiadczal - po prostu ustalilismy w pewnym momencie date slubu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja1985
dwa lata jestesmy razem i niedlugo konczymy po 25 lat, ja mysle ze sie staram, dla niego sie kiedys przelamalam i zrobilam rzecz o ktorej nie sadzilam ze jestem w stanie zrobic dla mezczyzny, a sprzeczki sa sporadyczne, jak juz to zwykle dotycza jego wyjazdow i picia ze znajomymi ( i nie mam tu na mysli 2 czy 3 piwek), dzis byla, mam wrazenie, najwieksza jak do tej pory sprzeczka, ale tak to jest ok, tylko chyba on nie chce jeszcze dorosnac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja1985
a co do wypowiedzi poprzedniczki to moj chlopak najchetniej by sie chyba zenil dopiero jakby mial 30 lat (zreszta w zartach nie raz to powiedzial), a ja chyba po prostu mam sie dostosowac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kamil 89
a czy ten pierscionek taki wazny jest dla ciebie a nie licza sie bardziej czyny i szczere słowa oraz uczucie jakie darzy do ciebie chłopak

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo was rozumiem
logiczne, ze odpowiedzialny facet chce sie zenic, kiedy juz ma prace, jakąs pozycje itd, czyli ok 30. Dziewczyna wczesniej, bo mysli o dzieciach, Nie mozesz z nim pogadac, jak z czlowiekiem? ze np chcesz wczesniej miec dzieci i co on na to? No bo tak czekac na ten nieszcesny pierscionek? lepiej byc szczerym, niech kazdy przedstawi swoje argumenty - w koncu jesli myslisz o slubie z nim, musi ci byc bardzo bliski , bez sensu sa jakies grubsze niedopowiedzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja1985
dla mnie pierscionek to deklaracja i poczucie bezpieczenstwa, ja wiem ze nawet po zareczynach moze sie wszystko zmienic ale jednak to dla mnie wazne, a jesli chodzi o szczere slowa mojego chlopaka to na moje delikatne pytanie czy po kolejnych trzech latach ( czyli w 2012roku) ja moge na "cos" liczyc, majac na mysli slub i wspolne mieszkanie, to mi odpowiedzial ze ... "nie", to sa jego szczere slowa, choc myslalam ze wtedy zartowal

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p-a-t-i-t-k-a
kamil ma racje to samo bylo z moja siostra pierscionek ach co to bylo za szczescie a po słubie wszystko pękło jak banka mydlana maz mojej siostry bił wyzywał upokarzał tyle był warty piersconek zareczynowy dziewczyno otwórz oczy patrz na chłopaka szerokimi oaczami a nie pitolisz o piescionku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja1985
my rozmawialismy, nie raz, ale tak jak mowisz, sam powiedzial ze chce sie najpierw dorobic, ale pomyslmy realnie, moj chlopak zaczl nowe studia (dzienne) bo chcial pobyc jeszcze w samorzadzie, jak skonczy te studia to bedzie mial 27 lat, a w dzisiajszym swiecie trudno sie dorobic duzych pieniedzy , dobrego samochodu i fajnego pieszkania w 2, 3 lata, chodzi chyba o to zeby sie "razem" dorabiac, bo w dwojke zawsze razniej, a na to co mu powiedzialam ( to co wyzej wam napisalam), powiedzial mi "nie"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo was rozumiem
czyli gosc nie mysli o slubie , wiec masz do wyboru - albo go zostawic i poszukac takiego, ktory se ozeni ( jesli ci zalezy na slubie)lbo realnie przymierzyc sie do zycia na kocia lapę przez czas blizej nieokreslony ( moze zawsze ), nie wykluczac tez,ze facet odejdzie .. Czyli nie ma o tracic czasu i nerwow na czekanie na pierscionek, mysl realnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja1985
a najbardziej mi zalezy na bezpieczenstwie, na deklarcji typu: "kochanie, zacznijmy planowac powolutku, bo w trzy lata jestesmy w stanie razem cos odlozyc, i po tych trzech latach wezmiemy slub", ja naprawde nic wiecej teraz nie potrzebuje, czy moze za duzo wymagam???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość p-a-t-i-t-k-a
to widac w twoich wypowiedziach Anastazjo ze facet nie myśli powaznie o zwiazku z toba wiec zastanów sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo was rozumiem
no ale popatrz na to realnie ( ja patrze z boku) - czy o w ogole mysli o wspolnej przyszlosci? czy ją widzi? wyglada na to -ze nie, ze nie planuje jej. teraz jest z toba , bo mu dobrze, ale jak widac, nie wyklucza, ze pozna kogos i mu minie. Jedno, ze nie mysli o slubie, a drugie - ze o slubie z toba - kiedykolwiek. Moze czas otrzezwiec i tez sie rozejrzec za kims innym? Sorry, to nie brzmi milo, ale skoro poruszylas ten temat na forum, to piszę. Czy np on kiedykowiek mowil z toba o waszym domu? gdzie bedzie, jak bedzie wyglądał? Ile bedziecie miec dzieci? jak bedzie wygladal wasz wspolny dzien? na takim etapie o tym sie mówi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Prędzej piekło zamarznie niż ci się oświadczy. A za dziesięć lat mydlenia oczu znajdzie sobie młodszą jałówkę do rodzenia :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja1985
on niby chce byc ze mna, tak przynajmniej mowi, tylko mam dziwne wrazenie ze zycie na kocia lape by mu nie przeszkadzalo, a jesli juz slub to z jakies 5-8 lat, tylko dlaczego to ja mam czekac i sie dostosowywac, ja bym chciala za 3 latka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja1985
dziwnie jakos tak, gdy co chwile slysze ze jakas kolezanka sie zarecza albo wychodzi za maz, na moj komunikat do mojego chlopaka" : ooo, Agata wychodzi za maz!!!", on odpowiada "przykro mi"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie bardzo was rozumiem
wiesz, przeciez nikt ci sie nie kazde dostosowywac, jak to sie mowi- droga wolna . Że chcialabyś za 3 lata, to calkiem inna bajka, oboje musicie chciec. Moze, jesli powiesz mu jasno, ze czekasz max 3 lata, a jak nie to bye bye, bo lubisz miec zaplanowane zycie -to sie zdeklaruje, w te lub we wte, a tak mozecie sie bujac przez 15 lat jeszcze, facetom nie ma sie w sumie do czego spieszyc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Anastazja1985
no i chyba tak zrobie, zaczne mu delikatnie dawac do zrozumienia od czasu do czasu ze czas podjac "meska decyzje":)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Albo facet oświadcza się szybko, czyli gdzieś po około roku związku, albo odkłada to w czasie na kilka lat. Są faceci, którzy po prostu nie chcą się żenić... BO NIE!:P Taki gatunek i takich niestety nie zmienisz. Na pierścionek możesz sobie czekać do emerytury, dlatego nie nastawiaj się na niego i nie myśl o nim, bo to bez sensu. Prędzej sama kupisz sobie pierścionek, taki o jakim marzysz, aniżeli Twój facet Ci się oświadczy. Sama musisz podjąć decyzję czy chcesz być z kimś takim. Jeżeli jest Ci z nim dobrze, zależy Ci na nim, to nie rezygnuj z tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka.lilka
Ja miałam podobna sytuajcę, ale w sumie się zgadzałam z chłopakiem, że nie ma co żenić się wczesniej niz po ukończeniu studiów i znalezieniu pracy. Ale i tak miałam pretensje, że nie chciał się zaręczyć, nawet jakby śłub miałbycpo 3 latach, to mogłabym sięnim jużwcześńiej cieszyć, planować itd. Potem sobie wymyśliłam, że przecież mógłby na studiach już pracę podjąć i odkłądać n awspóne życie, a nie szukac wymówek. Teraz widze, że jego wymówki były racjonalne, ale mimo to były to wymówki, bo on wtedy nie bł jeszcze gotowy na zakładanie rodziny, nawet na rozmowy o rodzine. Udało mi siętylko na nim wymóc kiedy mniej więcej on planowałby ślub. W końcu siędoczekałam i jest super. Tobie radzę podobnie - porozmawiać czy on w ogóle planuje ślub, a jeśli tak to mniej więcej kiedy. I zdecyduj czy jesteś w stanie tyle czekać. Moj znajoma chodziła kilk alat z facetem, potem go rzuciła, poznałą innego i po kilku miesiącach byli zaręczenie- nawet szybciej niż ja. Nie ma reguły.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"moj chlopak najchetniej by sie chyba zenil dopiero jakby mial 30 lat (zreszta w zartach nie raz to powiedzial), a ja chyba po prostu mam sie dostosowac" - no to masz odpowiedz ;-) a moze to powiedzial tak pol zartem pol serio? poszukaj goscia kt chce sie zenic w wieku 25 lat zatem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a mi sie własnie w swieta
oswiadczył, myslałam ze niedlugo to nastapi ale nie wiedziałam ze juz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie można się chyba bardziej poniżyć niż oświadczyć w święta. Porażka!!! Facet musi być cholernie nudny i mało inteligentny, że nie potrafi wybrać bardziej oryginalnego terminu. Dobrze, że mój mąż potrafił pomyśleć i oświadczyć się jak należy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Greeny----> to kiedy Twoim zdaniem jest idealny moment, odpowiednia data na to, żeby się oświadczyć? Urodziny, walentynki, imieniny, a może Dzień Kobiet? W oświadczynach chodzi o jedno, o to, żeby paść na kolana, zadać fundamentalne pytanie i nałożyć na palec pierścionek- to i odpowiedź przyszłej narzeczonej jest najważniejsze, a nie data, moment. Dla mnie data była najmniej ważna w tym dniu. Po co kombinować jak koń pod górę, skoro nie o to tutaj chodzi?!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lilka.lilka
Oświadczyny to tylko symbol, przecież o wspólnym życiu powinno się decydować razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość greeny ale
z ciebie pusta sucz. szkoda twojego kreatywenrgo meza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×