Czuje, ze mu tak naprawde na mnie nie zalezy...

...ale poki co, czekam az on cos zmieni w swoim postepowaniu...

myślę, że tu chodzi o mentalność mężczyzn. Oni wielu spraw nie rozumieją, choć dla nas jest to logiczne, że zrobił świństwo. Nie bronię go, ale wiem, że mężczyźni zupełnie inaczej rozumują niektóre sprawy, to zależy również od samego wychowania ich w domu przez rodziców a szczególnie matki. Radzę koniecznie z nim o tym porozmawiać! Powiedz mu prosto i bez owijania w bawełnę co czujesz.

femme... Nie przesadzaj z ta mentalnoscia .... ja dostalam inny piersionek niz poprzedniczka i Narzeczony sam wpadl na to ze to ma byc cos przeznaczonego wylacznie dla mnie i cos ladniejszego i drozszego

a ja ciagle wierze, ze moj maz jeszcze cos zrozumie...

widocznie zasluzylas na takie traktowanie:P

co ty jestes taka zlosliwa?? A ja uwazam, ze jej maz zdecydowanie przegial w tej sytuacji...

mysle, ze zbyt osobiscie to odbierasz - tzn domyslam sie ze to musi bolec ty masz prawo to przezywac, jednak na moj rozum on chcial byc praktyczny - dla niego pierscionek to symbol, dal tamtej dal i tobie na znak milosci. pierscionek nie rowny uczuciu only symbol kpw? a ze nie zna kobiecej psychiki delikatnej to troche mi sie moze tlumaczyc jego buracka mentalnoscia i only to rozumiesz? to nie byla proba osmieszenia poznienia pokazania ze cie nie kocha rozumiesz juz?

Wez sie w garsc! Twoj maz postapil jak swinia, ale nie rozpamietuj tego az tak bardzo, bo nie warto. Faceci juz tacy sa, egoisci jedni... Chcial zaszpanowac pierscionkiem, ale biedny chlopczyk nie wiedzial, ze w ten sposob nie postepuje sie z kobieta... Trzymam za Ciebie kciuki!!!

Faceci to naprawde maja debilne pomysly...:O

kurcze, przykro mi autorko tematu:(

:O

dekiel jakich malo:O

a u mnie nic sie nie zmienilo...:(

Na Twoim miejscu sprzedałabym ten pierścionek i powiedziała mężowi, że to nie był zaręczynowy więc nie przywiązujesz do niego większej wagi, poza tym po co Ci pierścionek po jego ex? Fakt, że facet postąpił nieelegancko ale komentarze w stylu "zostaw go", "odseparuj się" etc. są równie głupie i płytkie jak postępowanie Twojego partnera. Jeśli układa się między wami to odpuść ten temat (po sprzedaniu pierścionka :P) , nie warto psuć poprawnych relacji przez taką rzecz, przecież każdy czasem może popełnić błąd, najważniejsze by wyciągnął ze swojego postępowania wnioski. Pozdrawiam

oj nie doczytałam reszty opowieści. Według mnie Twój mąż zrobił najlepsze co mógł w tej sytuacji spuszczając pierścionek na Twoich oczach w wc :) Chyba jednak ta jego ex nie znaczy dla niego tak wiele jak myślisz. Myślę, że powinien kupić Ci inny pierścionek by zakończyć ten temat raz na zawsze. Pozdrawiam

moze spróbuj jeszcze raz na spokojnie usiąsc z nim i pogadac i zapytac jakby on sie czuł gdybys dala mu cos bardzo osobistego i waznego ( bo dla kobiety to bardzo wazne) a pozniej by sie okazało ze to po jego ex... oni sa po prostu glupi...ja inaczej tego wytłumaczyc nie umiem...pewnych rzeczy nie ogarniają a ze są do tego leniwi to nawet nie chce im sie starac...

Mi sie wydaje, ze on nawet nie zamierza kupowac innego pierscionka...

a teraz jak mielismy taka nasza rocznice, to tylko o tym wspomnial... Wieczorem przygotowalam uroczysta kolacje, otworzylam winko, chcialam milo i romantycznie spedzic wieczor...a on... zjadl w milczeniu gapiac sie bezmyslne w telewizor i poszedl do komputera, zostawil mnie sama z winem i reszta kolacji...:( na walentynki nic nie przygotowywalam, bo po co? a on mi kupil taka mala rzezbe.

czasem naprawde watpie czy on mnie rzeczywiscie kocha...:(

a duzo pracuje?

8 godzin dziennie... ma tez wolne weekendy...

zawsze chcialam miec kiedys dzieci, ale teraz jak mam meza, to bardzo mnie odrzuca od mysli o dzieciach...

kurcze :( a zawsze taki byl? nie wiem moze narazie zacznij udawac ze tobie zalezy? niech zobaczy ze moze cie stracic... ale nie dam glowy ze to dobra taktyka...

Nie, nie zawsze taki byl... Kurcze, jak mi jest przykro w takich sytuacjach...:(

Nie wiem co robic... Planowalam zaczac wiecej spotykac sie ze znajomymi, wychodzic z domu nic nie mowiac... moze wtedy zrozumie, ze moze mnie stracic...

jak wy widzicie ta sytuacje??

no to zrób tak..zadbaj o siebie, odswiez znajomosci...zrób cos dla siebie! :)

i jak sie wszystko potoczylo??

14:05 [zgłoś do usunięcia] majowa konwaliaaa Nie wiem co robic... Planowalam zaczac wiecej spotykac sie ze znajomymi, wychodzic z domu nic nie mowiac... moze wtedy zrozumie, ze moze mnie stracic... I to wszystko z powodu kawałka metalu? :O