Noworoczne postanowienia - 10kg mniej. Kto jest ze mna??

Można się do was przyłączyć? :D

Aaaaaa dziewczyny! Wchodzę właśnie na wagę ii... 66! 2 kg mniej! Wczoraj nie jadłam kolacji i jak się ważyłam rano to było 64. No ale bez jedzenia to nie jest wiarygodna waga, więc weszłam teraz, 2 godziny po śniadaniu i 66! Jej, jestem z siebie taka dumna :D Czuje te 2 kg w dół, troche na twarzy, a przede wszystkim brzuch mam dużo bardziej płaski. Czuje się świetnie. Kurcze, Wy tyle ćwiczycie a ja na razie nic... ale czekam aż się @ skończy i zabieram się także za ćwiczenia:) Jestem pewna, że już niedługo wszystkie będziemy mieć świete figury, a latem będziemy tak cudnie wyglądać, że na plaży każdy facet będzie się za nami oglądał! :D

PinkAnne jasne:) Chociaż widzę że Ty i tak już dużo osiągnęłaś i świetnie wyglądasz. Będziesz dla nas motywacją ;d

Egoocentryczna no to ba! to w ogóle nie ulega wątpliwości :P zresztą większość z nas ma do zrzucenia ok 10 kg więc przy dobrych wiatrach to i w 2 miesiące już będą lasencje a do kwietnia to już w ogóle wszystkie :) PinkAnne ojej ale super wyglądasz!!! zazdroszcze Ci że już tak daleko zaszłaś :) widzę że masz podobną budowę ciała do mojej a to też motywujące :) jak Ci się to udało? :)

Obywatelka M z Twojej stópki widzę, ze masz podobnie jak ja i też co chwilę wskakujesz na wagę :D

Egoocentryczna oj no jasne! mam oficjalne ważenia tak 2-3 razy w tygodniu, ale poza tym mam manie ważenia i prawie codziennie się waże :D a na jakiej jesteś diecie właściwie?

ello, dziewczyny, zakupilam czerwoną herbatkę:P jabłka, kilka nesVita--> to w razie mega głodu:P:P popełniłam grzech, bo wypiłam rano kawę z mlekiem i cukrem, ale w sumie z rana trzeba się troszkę docukrować, bo zima,noooo same wiecie heheh:) na obiad mam ugotowaną małą nóżkę z kurczaka i salatkę. Kolacja--> nie mam pojęcia. w między czasie zjem jablko. zrobilam wieeeeeeeelką rundę po nieodśnieżonym chodniku, robiłam babc zakupy i powiem wam że czułam się jak na bieżni:P czyli cosik poćwiczyłam:) a jakie plany u was?

To żadna konkretna dieta, po prostu nie jem żadnych słodyczy, staram się jeść mniej i nie podjadam między posiłkami. Kiedyś schudłam na tej diecie 10kg i chciałabym to powtórzyć :)

Dla mnie najgorsze w diecie jest zrezygnowanie ze słodyczy. Kocham czekolade, ciastka, wszystko co słodkie. Ale daje rade :)

Egocentryczna witam w klubie!! ja jestem od noworodka łakoma na slodyczne czekoladę czipsy i moją UKOCHANĄ PEPSI. Przyznam Wam się że przytylam najwięcej po KFC, bo prawie tam zamieszkałam z mężem:P:P i co ja mam zrobić, jak mąż uwielbia takie dania kurczakowate a ja bidulka tyję:P

Egoocentryczna haha to ta Twoja dieta to po prostu zdrowe odżywianie :P oooo to super! teraz też na pewno Ci się uda!!:) oj wiem o czym mówisz, moją największą zmorą też są słodycze ehhh czasem się zastanawiam kto, po co i dlaczego je wymyślił?! chyba dla naszej udręki :D madzianietka hej:) u mnie w płanach sprzątnie, pisanie praz zaliczeniowych i też zakupy:D ale mi się nie chce nawet wyściubić nosa z domu w taką pogode!!! noi mam solidne postanowienie żeby zacząć od dzisiaj porządnie ćwiczyć :)

egocentryczna i jak sobie dajesz rade??? czym zastepujesz chęć zjedzenia pysznego, pachnącego , chrupiącego ciasteczka??? co do zapuszczania włosów, to ten skrzyp pomaga naprawde??? może ja też sprobuję:) dziewczyny kilka lat temu miałam bardzo stresujący miesiąc w moim życiu, PRZEZ KTÓRY SCHUDLAM 10 KG. WAŻYŁAM WTEDY 60 KG PRZY WZROŚCIE 178. JAK WIDAĆ, NADROBIŁAM NIEŹLE CO??? ale przy tym musialam ściąć włosy które miałam do pupy, po ścięciu były do ramion, Pytacie dlaczego??? prawie nie jadlam i włosy , paznokcie, cera zniszczyly się okrutnie, dlatego głodówka to najgorsze co może sobie zrobić kobieta. Poza tym zemdlalam i rozwaliłam głowę, którą trzeba było szyć.

cieszę się że Wy jesteście rozsądne i mądre wszystkie, że dbacie o swoje zdrowie i nie szalejecie tak jak ja kiedyś z odchudzaniem, wszystko da się zrobić ale w swoim czasie, prawda??

Bardzo proszę o pomoc:) http://www.akademiatroskliwejmamy.pl/konkurs/pokoj/3850 Proszę głosować bo chciałabym się utrzymać z moim synkiem w pierwszej "10" Z góry bardzo dziekuję

Obywatelko- ale ci zazdroszcze!!!!!!!!!!!!!!! 4,7kg!!!!!!!!!!!!!!! wiesz,co nawet bym sie nie spodziewala ze tyle da sie schudnac w tydzien!!!!!!!1 Tez tak chce,ale wiem jak jest ciezko na niskoweglowodanowej i wiem ,ze ja nie dam rady........ GRATULUJE!!!! w sumie to mnie zainspirowalas...... moj facet wyjezdza na meisiac w lutym to moze i zjade motywacje na niskoweglw.diete...... bynjamniej z zazdrosci wydaje mi sie ze juz schudlam 0.5 kg ;-) ja dziisaj na sniadanie bulka z serkiem,weldina,jajkiem,pomidroekiem i ogorkiem, plus pol bulki z maslem i dzemem ;-) ide dzisiaj na mala imprezke ,wiec dieta 'idze w zapomnienie'' ,ale na dziisaj tylo, poza tym jestem zadowolona bo od peirwszego nie zjadlam NIC slodkiego,a to byl moj cel....wiec jest OK. Dziewczynki zycze Wam wszystkim dzisiaj powodzenia w odchudzaniu !!!!

Madzianetka Właśnie nie szaleje z dietą, bo dobrze wiem że potem wrócę do normalnego jedzenia i będzie jeszcze gorzej. A w głodzeniu się nigdy też nie byłam dobra, więc nawet nie dałabym rady. A co do chęci na coś słodkiego... po prostu mówie sobie nie. Jak na razie działa. Taka wizualizacja też dużo daje. Wyobrażam sobie siebie z płaskim brzuchem, ze świetną pupą, jak będe cudownie wyglądać w sukience na studniówce chłopaka i od razu mi lepiej :)

zjadłam przed chwilą nesVitę--> matko jakie to niedobre!!!

Co to w ogóle jest ta nesvita? Płatki owsiane, czy coś jeszcze jest tam wrzucone?

Grrrr. Czy was też czasem tak strasznie irytują wasi faceci?

A ja zjadłam do tej pory 2 wafle ryżowe, około 6 mandarynek i dwie roladki mięsne hehehe ;D oprócz tego 25 tych "brzuszków" co na poczatku w ćwiczeniach abs... No i cóż. Żyję jakoś ^^ Zaraz się wezmę za całe ćwiczenia ABS, poskaczę na skakance... i może rowerek? ;)

Taak! Np jakiś tydzień temu siedziałam mojemu na kolanach i mi powiedział że cięzka jestem :D myslałam że jak dostanie w łeb to się opamięta =,=

Aha! I spróbowałam jogurt naturalny z kawałkami pokrojonych jabłek ;) Dobre to hehe ;D

Hej dziewczyny! ja mam dzisiaj jakis dzien pelen pecha. Zwleklam sie rano specjalnie do bibiloteki, bo bylam umowiona z kolezankami (akcja one sie ucza, ja przegladam oferty pracy i rozsylam cv), wzielam laptopa bo tam wszedzie internet bezprzewodowy, wchodze do biblioteki, uruchamiam kompa a tu...dupa internetu nie ma. Ide do kolesia, pytam sie co i jak z netem, a on mi mowi, ze maja awarie ale staraja sie ja naprawic. Wiec ja do niego czy moge skorzystac ze stanowiska komputerowego. On do mnie z jakiego jestem uniwersytetu, bo tylko studenci z HU (ja jestem z FU) moga. Wrrrr...przesiedzialam tam jeszcze godzine, netu jak nie bylo tak nie ma, wiec zwloklam sie do domu. Po drodze zrobilam w dwoch sklepach zakupy. Kupilam wszystko na salatke z lososiem wedzonym wg. przepisu Eweliny. Wszystko oprocz lososia, bo tego uznalam ze kupie w sklepie przy domu. Ide juz taka obladowana, z plecakiem na garbie do tego sklepu a tam co....kurde wszystko jest tylko losos sie skonczyl!! No wiec teraz jestem i sie zastanawiam co zjesc. Juz mi sie moich 4 liter nie chce ruszac do kolejnego sklepu po lososia. No ale z dwojga zlego przynajmniej sie przeszlam. I ABS juz zaliczony;)

No ja o takich drobnych irytacjach nawet nie wspominam, denerwuje mnie to że ja się już na poważnie wkurzam, a on tego jakby nie widział. Jak z nimi się trudno żyje :P Mmm czuje już obiadek ^^

czesc dziewczyny gratuluje efektow!!!! bravo!!!! ja zawaze sie po @ bo jak ja mam potrafie wazyc3 kg wiecej..tez tak macie? ja dzisiaj zjadlam tak 9.00 polowa bialego twarogo+ jajko na twardo 11.00 plaster sera zoltego i garsc migdalow 13.00 2 gruszki i dziublam z zupy ze 3 straczki zielonej fasolki to nazrazie tyle:) w sumie caly czas odczuwam lekki niedosyt jedzenia ale to dobrze:) wychodzi mize jestem naprawde glodna co 2 godziny a nie ze mam zachcianki co 15 min :P

No z każdej sytuacji można wyciągnąć plusy hehe ;))

Dokładnie. Inna planeta :D Marsjany hehehe. Oj trudno z nimi, trudno. :))

aha obywatelka ...........jak mojej maiee udalo sie utrzymac wage? wiec tak slodycze tylko w weekend...pije duzo wody i je co 2 godziny nadal. malo chleba i ziemniakow :) aha i czasem pojezdzi na tym rowerku co jej sprezentowalam :)

Ja wlasnie wrocilam z zakupow i po prostu tak zaszalelismy z tym zdrowym jedzeniem, ze nie mamy teraz miejsca w zadnej szafce czy lodowce :) Znalazlam mleko sojowe light,ktore w 200ml ma TYLKO 44kcl :D Kupilam tez sojowe jogurty, ktore bardzo lubie i troche produktow weight watchers. No i mielone z indyka i nozki indczycze. Musze sie jakos przekonac do indyczego miesa,bo jakos mi nie smakuje. Madzia, biedulko, kiedys wspominalas o tym,ze tak bardzo schudlas na naszym topiku, ale chyba wtedy nie pisalas, ze skonczylo sie tym szyciem glowy. Egocentryczna, ja sie z moim narzeczonym popstrykalam w sklepie, bo on nie rozumie dlaczego zakupy mi tak dlugo zajmuja. Pewnie gdyby on czytal wszystkie informacje zawarte na opakowaniu to tez by mu to dlugo zajmowalo :P

Znalazlam fajny przepis na zdrowy gulasz. ***GULASZ RYBNO-PIECZARKOWY*** 0,5 kg filetów z dowolnej ryby 0,4 kg pieczarek Duża cebula Łyżka maggi 4 łyżki oleju pół pęczka natki pietruszki sól, pieprz Rybę opłukać, osuszyć, pokroić w dużą kostkę. Cebulę posiekać, pieczarki pokroić w plasterki. W rondlu rozgrzać olej, podsmażyć cebulę, wrzucić pieczarki i maggi, dusić przez chwilę. Włożyć kawałki ryby, doprawić sola i pieprzem, dusić około 15 minut. Dodać posiekaną natkę, wymieszać. Podawać z ryżem.