Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jagienka24

Noworoczne postanowienia - 10kg mniej. Kto jest ze mna??

Polecane posty

A ja nie ide na lekcje makijazu, bo jest za duzo sniegu i nie bede miala jak sie tam dostac. Ale zadzwonilam i przelozylam to na nastepna niedziele :) Szeherezada, chyba tez bede siedziec w domu i robic wielkie nic ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szeherezada,ewelina 1985- no śniegu to dowaliło przez ostatnie dni:) mi tez sie dzisiaj nic nie chce pewnie ze wzgledu ze tak mroźno i biało..szkoda ze dopiero teraz zima uderzyła a nie na swieta ;/ ja sobie siedze jem jabłuszko i ogladam american pie któras tam czesc z kolei:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam :D Ja już po śniadaniu jakiś czas :D Zjadłam troche więcej niz zazwyczaj [ 290 kcal ] to i narazie nie mam na nic ochoty ;D jagienka24 - Ja i wzór do naśladowania :O Dziewczyno nie wiesz co mówisz :D hah :D Wy tez tak macie że jak chudniecie do wymarzonej wagi do chcecie wiecej ? Sraszne.. jak wazyłam 61 [ najwiecej miałam 62 ale to przez chwile danwo temu ] to mówiłam że jak bede miała 59 oszaleje ze szczęscia a przy 56 rzuce diete ;d ale teraz gdy już tyle waże.. postawiłam sobie kolejny cel 54 i wydaje mi się że na tym nie skoncze przynajmniej 50 teraz chce ;d w ogóle zazdroszcze mojej siostrze nie dośc że wyzsza ode mnie to je to co chce i kiedy chce ; < a jest taka chuda że nosi xs - s ;X gdzie sprawiedliwosć ?:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
PinkAnne poniekąd wiem o czym mówisz:P też mam starszą siostrę, zawsze pochłaniała tony jedzenia i czego tylko zechciała a i tak była szczupła bez żadnego wysiłku! najlepsze jest to że jesteśmy tego samego wzrostu więc ekhm dzięki swym gabarytom to ja wyglądam na starszą:P w każdym razie siostrzyczka niebezpiecznie zbliża się do 30tki, w związku z czym metabolizm jej trochę zwolnił i zaczęła tyć :P przy moim wzroście waży już 73 kg! a zawsze ważyła 59-63 max (ma drobne kości i jest ogólnie drobnej budowy więc wyglądała zdrowo) najśmieszniej będzie jak schudnę do jej wagi haha teraz nie tylko ja jestem grubasem w rodzinie:P no a co do Twojej wagi to przy Twoim wzroście ja bym pewnie chciała ważyć 49-51kg, także nie martw się bo jak na razie masz całkiem zdrowe podejście :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
obywatelka M no tak ale z drugiej strony jesli zejde do tej wagi to znikną mi piersi pewnie ;o juz mam 86 w obwodzie :X

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej dziewczyny, i ja sie melduje. Nie jestem zbytnio zadowolona z wczorajszego dietowania. Mialam jakas strrrraszna chcice na jedzenie i zly humor i jeszcze o wpol do 11 w nocy otworzylam lodowke i zjadlam kotleta..:/ No ale dzisiaj popoludniu wybywam z domu na final wielkiej orkiestry swiatecznej pomocy, wiec przynajmniej do lodowki zagladac nie bede. Chociaz tam tez ma byc pelno zarcia...:/ A dzisiaj jak na razie zjadlam tylko muesli z mlekiem (nawet kawy nie pilam), takze jest dobrze;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość po kontuzji
jestem po kontuzji i tyje!!!!! Buuuuu!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja dziś: mleko z musli obiad: miseczka rosołku roladka schabowa z serkiem kapustka kiszona gotowana zaraz ide to spalic z łopatą przed dom, bo mnie zasypało xD :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie :-) Ja właśnie po pracy i po obiadku :) ehh.. ale mi się nie chce nic :( no niedziela jest a mnie sie nic nie chce :( to wszystko przez tą pracę w niedzielę;p aaa jeszcze sypie u nas co nie miara :o dzisiaj ledwo co wyjechałam samochodem :/ no i trzymam sie wczoraj nic nie zjadłam słodkiego, ani chipsów ani piwa.. ;) tylko musli z jogurtem naturalnym i dosypałam trochę rodzynek ;) a na wadze mniej ! ;d z 60 ---> 59 :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikoto
Witajcie Dziewczynki :D NIe było mnie długo, ale to przez tę pogodę, brak prądu :( Egoocentryczna – serdeczne gratulacje! 2 kg mniej - ja też chcę :D Zobaczę jutro ile schudłam :P Ćwicz, ćwicz co by Ci ciałko nie zwiotczało :D Obywatelko M – wow 4,7 kg mniej, Ogrooooomne gratulacje :D Wysiłek się opłacił! Co do skrzypu- ja brałam, ale cera mi się popsuła  Przestałam brać i powoli wracam do stanu sprzed brania tego specyfiku :D Ewelina 1985 – mnie też po tych Absach bolał kark prze z 3 dni, ale teraz jest już ok., a moja szyja jakby bardziej jędrna się zrobiła :D Stroktorka 333 – a widzisz, po co było się tak zamartwiać :D Przez ten stres okres Ci się jeszcze badziej spóźniał.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka- powtorze za mikoto. A widzisz!! Nie trzeba sie bylo tak zamartwiac. W ciazy nie jestes (mnie sie za to dzisiaj snilo ze jestem, i najlepsze bylo, ze nie wiedzialam kto mnie zaplodnil;) bo sie okazalo ze miesiacu w ktorym zaszlam w ciaze zdazylam sie przespac z 3 roznymi facetami i mialam rozkmine...mowie wam jaki pokopany byl ten sen, to pewnie przez ten zjedzony przed snem kotlet mi sie takie glupoty snily;) dziewczyny gratuluje zgubionych kilogramow!!! ja nie mam wagi w domu, wiec bede mogla sie zwazyc dopiero jak pojade do mamy. Planuje jechac na przyszly weekend takze mam nadzieje, ze po tak dlugim czasie (ostatnio sie wazylam jeszcze w starym roku, po swietach) bedzie widoczny spadek. Tak ze 2-3kg by mi sie marzyly;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikoto
Jagienka 24 na pewno już zgubiłaś jakieś kilogramy, jak każda z nas. Jedna mniej, druga więcej :D mimo że dzisiaj niedziela, przede mną jeszcze zestaw ćwiczeń. Chyba się od nich uzależniłam :D :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość *szeherezada*
a ja pile jack daniels z cola......oczywscie dietetyczna.....wiec nie spodziewajcie sie ode mnie zandych wspisow juz dzisiaj ;-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Grrrrr jestem zła. Strasznie zasypało mnie śniegiem (od sylwestra praktycznie non stop pada, ale dziś to masakra), byłam z bratem na dworze i znalazłam młodego pieska! Oczywiście jak to ja, od razu wzięłam go na ręce, potem cały czas za mną chodził, chciałam go przygarnąć albo chociaż nakarmić i poszukać właściciela ale mama się nie zgodziła ;/ jestem zła, bo jest zimno, on bez jedzenia... rodzice mówią że na pewno zaraz wróci do swojego domu (mieszkam na wsi i dość często się zdarza że pieski biegają sobie po ulicy a potem wracają do właściciela) ale on był taki śliczny i wesoły! A do tego jak już poszłam do domu to skakał przy bramie, merdał ogonem i chciał za mną iść ;( Ja mam taki charakter że przygarnęłabym wszystkie bezdomne zwierzęta jakie tylko istnieją. Do tego mój chłopak od wczoraj ma jakieś złe dni, wczoraj jak gadaliśmy to powiedział że przeprasza, ale nie ma ochoty z nikim rozmawiać, potem nie napisał nawet na dobranoc, a dziś tak samo. Ja nie pisze bo nie chce się narzucac, ale zdecydowanie wolę jak między nami jest wszystko OK, a nie takie niewiadomo co... Przepraszam, że tak o sobie piszę tylko, ale musiałam to z siebie wyrzucić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Stokrotka333 - znam ten ból, kiedyś też sobie wkręciłam że jestem w ciąży, okres mi się spóźniał 2 tygodnie, do tego zaczęłam czytać w necie jakie są objawy ciąży i miałam je wszystkie! Masakra, strasznie się bałam wtedy:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikoto
Egoocentryczna ciężko żyć ludziom wrażliwym na krzywdę innych ( w tym zwierząt) w tym brytalnym świecie, niestety. Rodzice mają rację, zwierzak wróci do swoich, pewnie w tych zaspach śnieżnych zgubił się. Faceci mają swój tok rozumowania. Mówią, ze za babami nie można nadążyć, ale oni tez mają swoje fochy :D Dobrze, ze to z siebie wyrzuciłaś. To jest o wiele lepsze, niż tabliczka czekolady :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam drogie kobitki hehe ;] Ja wczoraj byłam z menem w kinie. Popcorn kusił... ale nie dałam się ;) Kupiłam sobie soczek pomarańczowy, a własciwie to on mi kupił i sobie przy okazji też :) Potem obrócił się do Mcdonaldsa bo go głód dopadł. Ja też byłam taka potwornie głodna! Matko! Ale nie dałam się :) Nic nie zjadłam. :) Dopiero dzisiaj rano 4 mandarynki ^^ i po południu miałam występ z orkiestrą, dali nam obiadek - zupa kalafiorowa i pierogi ruskie ;/ Niestety zjadłam... :*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mikoto Dokładnie, mają gorsze fochy niż my wszystkie razem wzięte. Teraz mi się przypomniało jak mówił wczoraj coś że wybiera się na ściankę wspinaczkową z kumplami, więc nie będe nawet pisać bo i tak jest zajęty. To też mnie denerwuje, jest jakaś sprzeczka i kiedy kobiety wylewają łzy w poduszkę, to facet pójdzie sobie na piwo albo zatopi się w grze komputerowej i wszystko po nim spływa :) ediszon Po tej zupie i pierogach nic złego Ci nie będzie, najważniejsze że nie poddałaś się w McDonaldzie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hehe no może i trochę w tym prawdy :) Ale jak ciężko było... Masakra. Od 4 nic nie jeść a potem masz okazje kupić sobie coś MD... jejuu ^^

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikoto
Ediszon - nie dawaj się pokusom! Dobrze Ci idzie, nie zaprzepaść tego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak ja mam chwile słabości to wyobrażam sobie co sobie zjem jak będe już miała wymarzoną diete. I zawsze w tych wyobrażeniach jest McDonald i chipsy :D Ale wiem że to złe podejście, potem też będe musiała trochę zacisnąc pasa, żeby nie wrócić do stanu sprzed odchudzania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikoto
Egoocentryczna - ja o mojej diecie nie myślę jak o diecie, wyrzekaniu się przyjemności (chipsy, czekolada, cukier, śmietana, tłuszcz, panierka...) tylko jak o zdrowym sposobie odżywiania, sposobie życia. Mnie taki tok rozumowania pomaga :D Polecam :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ediszon- a na czym w kinie byliscie? podziwiam twoja wytrwalosc:) dasz rade!! mikoto- dzieki za taka wiare we mnie. Korci mnie zeby juz sprawdzic efekty diety ale w sumie to dobrze, ze nie mam wagi i moge sie wazyc tylko jak jestem w domu czyli co jakies 2-3tyg bo wtedy i efekty beda bardziej widoczne;) Inaczej to bym sie wazyla codziennie nawet po kilka razy a jak wiadomo w ciagu samego dnia waga sie moze o ten kg czy dwa zmieniac.:) szeherazada- hehehe milej imprezki:) egocentryczna- wyrzucaj wyrzucaj!! Po to jest ten topik zeby sie nawzajem wspierac;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mikoto, ja tez staram sie mysles o mojej diecie jako o nowym i zdrowym trybie zycia jaki mam teraz zamiar prowdzic. Po prostu wiem,ze kiedy dojde do wymarzonej wagi to nadal bede musiala sie kontrolowac,ale od czasu do czasu jak zjem sobie ciasto,chipsy czy tez McDonalda to na pewno od tego nie przytyje 10kg. Chce miec jakies przyjemnosci w zyciu a jedzeniem jest jedna z nich wiec na pewno nie bede sobie wszystkiego odmawiac do konca zycia,ale bede sie po prostu ograniczac. Egoocentryczna, na pewno znasz powiedzenie,ze kobiety sa z Wenus a faceci z Marsa- na pewno do konca nigdy nie uda nam sie zrozumiec facetow, chocbysmy staraly sie z calych sil :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malpeczka64
czesc laski:) ja dzisiaj dalej ciagne ale od jutra zmiana. mam ochote na kefir na takie oczyszczenie:) i wiecie tak stanelam teraz przed lustrem i sie zalamalam:((( jak bozia mnie stworzyla)kiedys ( w tlumaczeniau waga 55 kg)to czego bym nie wlozyla dobrze lezalo, milam ladne szczuple ramiona, nie mialam tych faldek tluscztku pod pachami i na plecach nic mi nie roslo na plecach, ladnie zarys uda z biodrami , nie musialam sie zast co ubrac zeby ukryc to i owo a teraz takie rozczarowanie:(( zapuscilam sie, cellulit. pupa mi taka urosla,nie mieszcze sie do wielu rzeczy moich wszyst jeansow chodze tylko w dresie a nie mam sily chodzic i kupowac cos nowego, jak pomysle o tych lustrach w przymierzalniach:( wiem moze mi hormony szaleja bo mam @ ale do jasnej cholery!!! ode mnie w koncu zalezy to jak wygladam. wiec kochane musze was prosic o wsparcie musze sie rozpedzic z dieta i cwiczeniami tak jak kiedys. dzien dla mnie bez ruchu byl starcony a jedzenie mi bardziej smakowalo w umiarze niz w nadmarze...od dzis koniec..czas na zmiany:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jeśli mowa o facetach mój tez mnie dzis wkurzył... mialam problem siedze sama w domu a ten z kolegami sobie gdzies buszuje po miescie ;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja waże się codziennie po kilka razy :D Najbardziej lubie ważenie ranne, mam zawsze kilogram albo dwa mniej :D Sama siebie podziwiam - moja mama upiekła właśnie pachnącą, cudowną babkę. A ja jem jabłko żeby nie czuć głodu i nie sięgnę ani po kawałeczek :P Chyba tak zawzięta jak teraz nigdy nie byłam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mikoto
Małpeczko 64 tak to jest, niestety :( Ja tez się "Zapuściłam". W domu pomykam w dresie i w wyciągniętej bluzie, ale od tygodnia - dietka i ćwiczenia. I nie ma przeproś! Zawzięłam się jak nigdy! Muszę zrzucić te kilogramy. Wtedy znów wbiję się w moje ulubione spodnie :D Jesteśmy z Tobą, więc do dzieła. Nie poddawaj się! :D Egoocentryczna - najwięcej pokus jest w domu :( Wyszłaś z tej sytuacji zwycięsko, gratulacje! I tak trzymaj :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
stokrotka3333 Oni mają chyba taki sposób odreagowywania. Kiedyś mieliśmy kryzys i rozstaliśmy się, ja płakałam cały dzień a on był z kumplem testować jego nowe auto...:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×