Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość sdfgh

śmierć przed studniówką?

Polecane posty

Gość sdfgh

witam. wczoraj zmarł mój dziadek. miał 83 lata i od dawna schorowany był na raka. jako dziceko nie miałam z nim żadnego kontaktu a od 3 lat odwiedzałam go co jakis czas w domu opieki gdyż moi rodzice postanowili ze tam bedzie miał najlepsza opieke. nie czulam jakiejs wiezi jest mi jednak bardzo przykro od czasu kiedy sie o tym dowiedziałam za tydzien mialam isc z moim chlopakiem na studniowke wszystko juz jest opłacone, sukienkę szyje mi krawcowa a ja nie wiem co mam zrobic. czy doradzi mi ktos czy w takiej sytuacji powinnam sie zachowac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość isc------------

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wszystko zalezy od Ciebie.mysle ze Twoj dziadek chcialby zebys sie dobrze bawila.to ze pojdziesz na studniowke nie znaczy ze nie pamietasz o nim.tego typu zaloba nic nie da liczy sie to ze myslisz o nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dilaj
Wiesz,tak naprawdę żałobę nosi ię w sercu, prawda? On rzeczywiście chciałby żebyś się bawiła. Poza tym On przecież odszedłdo lepszego świata, więc nie ma co się smucić. Skoro nie czułaś zadnej wiezi, powinnas tym bardziej isc. Tym bardziej, ze wszystko juz zaplanowane. To nie jest Twoja wina. Milej zabawy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfgh
dziekuje wam bardzo za odpowedzi. bardzo chciałam iść nie wiedziałam tylko czy idąc nie zranie uczuć taty. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A czemu nie zapytasz taty ? To dużo prostsze i daje Ci pewność .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość moherowy berecik wloz
ja mieszkam w anglii i wiecie co mnei zdziwilo? jak tutaj ktos umiera to ludzie tutaj sie bawia! pracuje w pubie i czesto mamy jakies stypy! normalnei przychodzi rodzina, znajomi zmarlego, jest duzo jedzenia alkoholu muzyka tance...bylam w szoku ze nikt nie rozpacza nie placze...dziwne to troche

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a w Polsce nie ma imprezy
po pogrzebach? Urządza się rodzinne chlańsko i niekiedy pije zdrowie nieboszczyka. A Tata rzeczywiście mógłby się poczuć dotknięty (ale wcale nie musi), więc po prostu go zapytaj, jak się na to zaopatruje. Ale zasadniczo uważam, że nie ma nic złego w tym, że pójdziesz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlackMamba0
Heh...Witaj..Powiem krótko niezważając na to co pomyśli ktoś inny...Moja babcia 3 lata temu zmarla na raka...i zmarła mi na rękach...i powiem Ci tak,ze ...hmmmm 4 dni poznij bylam na imprezie po to..aby wlasnie odreagowac..i nie czulam zlosci do samej siebie.Zapytaj sama siebie..ja wielokrotnie slyszalam od moej babci,ze kiedy odejdzie nie chce mojej rozpaczy...i tak do tego podeszlam.Masz faceta...chcesz z nim isc...babci czy tam dziadkowi zycia nie przywrocisz a Ty..Ty musisz zyc dalej.Osobiscie poszlabym na tą studniówkę . O zmarlej Ci osobie bedzesz pamiętac tak dlugo-jak tylko bedziesz chciala--i to n a tym polega żaloba...a nie na pozorze spędzenia roku..czy tam pol roku pod zamknieciem ze wzgledu na pogrzeb.Pozdrawiam pozostalych komentujacych i Ciebie z cichą nadzieją życzenia Ci udanego balu studniówkowego.Edyta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdfgh
macie rację porozmawiam z tata jednak wolę poczekać z tym chociażby do jutra kiedy załatwi wszystkie formalności myślę że teraz to nie jest dobry czas żeby zawracać mu głowę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście ,że poczekaj .Teraz to nie jest dobry czas .🌻

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość BlackMamba0
3mamy kciuki za imprezę ;] Pzdr.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jezeli mozna wtrącic
to poszłabym na studniówkę, ale nie szalała. Umiarkowanie, z dystynkcją bym się zachowywała, sama sobie bym wyznaczyła ostrzejsze granice zabawy. Tak poprostu przez pamięć - i powiedziala chłopakowi o tym...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość vavivvii
idź.......miałam podobna sytuacje jakis czas temu tyle że to bylo wesele poszłam i nie załuje..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×