Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość iwa***

czy kusi was zdrada małżeńska???

Polecane posty

Gość iwa***
???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ygvbhujb
jakiego wala podnosisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 75 C
Ja mam. I też mnie kusi, oj kusi. Kiedyś się skusiłam i płacę za to do dziś :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej Iwa
a ja Ciebie rozumiem i wcale nie uważam, że jesteś szmata czy coś. Mam podobną sytuację, ale to dlatego, że już od pierwszego roku studiów byłam z tym facetem (teraz mam 29lat) i - tak mogę to napisać wielkimi literami - NIE WYSZALAŁAM SIĘ! Doskonale o tym wiem i zdaję sobie z tego sprawę, co więcej - brak mi tego.gdybym mogła cofnąć czas, nie wiązałabym się tak szybko z moim obecnym mężem. No, ale się związałam :) Kusi mnie strasznie i coraz częściej, w myślach robiłam to chyba z setką różnych facetów, z niektórymi nigdy w życiu nie chciałabym być ani uprawiać seksu w realu.. Nie powiem Ci co masz robić, bo sama nie wiem. Ja i tak czuję się paskudnie przez te swoje myśli, gdybym to zrobiła naprawdę - nawet nie chcę sobie tego wyobrażać.. Kocham go, on mnie kocha. Nie chcę tego psuć i nie chcę Go tracić.. A może po prostu niektóre z nas tak mają..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej Iwa
A może wiele z nas tak ma, tylko się nie przyznajemy, bo rodzina, bo środowisko, bo kobieta powinna być "dobra, posłuszna i wierna". Wiem, że to nie znaczy, że trzeba zdradzać bo ja tego sama nie popieram, ale nawet nie da się o tym pogadać z nikim, ot tak żeby wyrzucić to z siebie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość iwa***
no własnie nie można z nikim o tym pogadac bo wszyscy odrazu wymyslają nie stworzone historie.....dlatego dalam ten temat na forum ale tu tez ludzie nie szczedza krytyki!!! naprawde ta ciekawosc nie daje mi spokoju ale rownoczenie nie chcialabym niczego psuc w swoim malzenstwie.... i dzieki za zrozumienie, pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hej Iwa
Ja próbowałam o tym gadać z przyjaciółkami ale zaraz "No wiesz, takiego masz cudownego, przystojnego, dobrego (...) męża, o czym ty gadasz?". Więc po prostu piszę.. Piszę a potem drę na kawałeczki i wywalam po trochu.. Jak się tak wypiszę to jest mi lepiej :) Tyle mogę pomóc. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Eustachy Barnaba
Temat bardzo śliski........uważajcie..............!!! mam monografię na ten temat......: http://nky.gourl.org jeszcze raz przestrzegam...........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ulalalalalalall
jak jest z innym ? tak samo jak z twoim mężem,identycznie ! włozy ci kutasa,porusza nim i sie spuści. inni facieci myślisz że co,mają złote trąby wibrujące zamiast kutasów ? jesteś kretynką dziecinko !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cmok cmok
tak mnie b. kusi ale sie boie i nie mam z kim:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruty siuty arizona teksas
"NIE WYSZALAŁAM SIĘ!" proponuję wsadzić kilo trotylu w pizde ! szał i odlot murowany!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość max opole
za dobrze ci i cie swedzi :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja 1987
mnie kusi ale z jednym facetem - kolega z pracy w moim malzenstwie nie dzieje sie najlepiej- ciagle klutnie, brak szacunku, wsparcia- tylko ciaglalicytacja kto i co ma robic... byly rozmowy o rozwodzie ale male dziecko i chcemy jeszcze sprobowac... kolega w pracy od kilku miesiecy daje mi do zrozumienia ze chce czegos wiecej i ciaglemi docina "czemy masz meza" mowi ze mnie kocha i pyta czy ja go tez, mowi ze teskni i ze jak mnie nie widzi to mu mnie brakuje... ostatnio zaczol mnie przytulac, szeptal ze chce sie ze mna kochac i zaczol rozpinac mi stanik... bylo mibardzo przyjemnie....mialam ochote na wiecej... ale ucieklam bojac sie konsekwencji... i choc rozum mi mowi ze nie powinnam to ciagle o nim mysle... tesknie... a najgorsze ze widujemy sie w pracy codziennie a jak on ma wolne to i tak przyjezdza pod byle pretekstem w godzinach jakich ja pracuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobieta30+
ja1987 uważaj - świetnie Cie rozumiem; skusiłam się, i to też z kolegą z pracy, tez miałam tak jak inne z Was- kłótnie, brak szacunku, daleko od siebie, był moim pierwszym i przez tyle lat jedynym, a tu - zaangażowałam się, bardzo. To było złudne, wmówiłam sobie, że już nie kocham męża tylko tego drugiego, a nie chciałam odejsc, bo jest male dziecko, bo mi obiecywał, bo sie starał - po prostu maz zranil mnie tak bardzo, tyle bylo wyzwisk, ze pomyslalam - jak to zrobie, to juz nie ma szans, zeby mogl mnie zranic jeszcze bardziej, kiedykolwiek... poza tym nie zasłużyl, zebym byla tylko jego, na zawsze, do konca zycia... tyle. Teraz mysle ze zranilam i odegralam sie przede wszystkim na samej sobie, i bede musiala jakos z tym zyc, na zawsze; nie wiem czy bylo warto - bylo mi zle, nie mialam z tego przyjemnosci, upewnilam sie ze z mezem jest mi w tych sprawach najlepiej, czy czuje sie silniejsza? czas pokaze, na pewno bardziej odporna - na kłotnie, zaczepki, obrazy... szczerze powiem, ze zrobilam to tez dlatego, zeby moje dziecko mialo spokoj - bo jak reagowalam zloscia, klotnia, nerwami na zachowanie meza, na niej tez sie to odbijalko - teraz potrafie spojrzec na niego chlodno i powiedziec zeby dal mi spokoj i ze nie zycze sobie takiego zachowania. Mam sile, ale jednoczesnie strasznie cierpie, i mam potworne wyrzuty sumienia... zawsze bylam super grzeczna, porzadna, itp., ale to reaz zapokutowało - tak jak jedna z Was, 'nie wyszalalam sie', tak wiec postanowilam to zrobic, a skoro sie zaangazowalam, to pomyslalam, ze lepiej z tym, do kogo cos czuje... szczerze powiem, ze odechcialo mi sie takich 'eksperymentow' raz na zawsze, bo wyszlo ze nie potrafie (jak by to ujac - ten inny facet 'obudzil we mnie dziwke', tak to nazwalam, super sie z tym czulam, przez chwile, ale okazalo sie, ze naprawde taka nie jestem, to bylo zludzenie); jedno wiem - nie oceniam teraz nikogo, ani zadnych postępkow zbyt pochopnie, zycie jest popierzone, a 'tyle wiemy o sobie ile nas sprawdzono'; zrob bilans zyskow i strat, zastanow sie czy to udzwigniesz, i podejmij decyzje... tylko NIGDY O TYM NIE MOW, BO TO JEST NIE DO WYBACZENIA. pozdrawiam, powodzenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mnie nie kusi zdrada
bo kocham swojego meża a inni mężczyźni są po prostu dla mnie obleśni. jesteśmy razem 20 lat i nigdy nie miałam takich myśli o skoku w bok i też był moim pierwszym i jedynym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blauska
"czy kusi was zdrada małżeńska???" juz nie i raczej napewno juz nie bedzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lubi lato
mnie nie kusi kocham swojego meza najbardziej na swiecie on kocha mnie na zaboj jest dla mnie wszystkim i nawet nie patrze na innych facetow nie obchodza mnie jak ktos kocha nie zdradza i nawet nie musi sie przed tym powstrzymaywac poprostu jest to naturalne zreszta ten kto zdradza nie kocha prawdziwie czesto ludzie myla milosc z innymi rzeczami

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od poniedziałku
Zamiast kombinować czy zdradzić czy nie może pora wziąć się za robotę i postarać się naprawić własne małżeństwo? Jak czytam takie tchórzliwe teksty to krew mnie zalewa. Bo się nie wyszalałam, on był moim pierwszym , chcę sprawdzić jak to jest z innym - g*wno prawda. To, że facet był pierwszym nie jest dla kobiety jakimś problemem. Jeśli oboje się kochają, mają udany związek i satysfakcjonujący seks to z nikim innym nie będzie lepiej. Wręcz przeciwnie - będzie o wiele, wiele gorzej i nie ma co się oszukiwać. Po drodze można skutecznie rozpieprzyć własne małżeństwo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja zawsze bylam przeciwna temu zeby powstrtzymywac sie z sexem do slubu - wlasnie ze wzgledu na ta ciekawosc, jak to jest z innymi. ja mialam partnerow przed moim mezem. najlepiej mi jest (nei tylko w lozku) z mezem i zdrada mnie nie pociaga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blauska
"To, że facet był pierwszym nie jest dla kobiety jakimś problemem. Jeśli oboje się kochają, mają udany związek i satysfakcjonujący seks to z nikim innym nie będzie lepiej. Wręcz przeciwnie - będzie o wiele, wiele gorzej i nie ma co się oszukiwać." dokładnie :) zgadzam sie w 100% :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lubi lato
dokladnie poza tym jak pisalam jak ktos kocha nie zdradza ten co szuka przygod niech sie zastanowi co robi w swoim malzenstwie bo chyba raczej jest ono fikcja czesto ludzie biora slub z innych pobudek niz prawdziwe uczucia z przyzwyczajenia odpowiedniego czasu presji otoczenia zauroczenia/ pociagu ktore myla z miloscia a potem wychodza kwiatki wspolczuje wam bo to szambo a ja jestem tak szczesliwa ze chce mi sie spiewac:) i moj maz tez jest moim pierwszym i jedynym i to mnie cieszy nie martwi!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od poniedziałku
Może warto popracować aby to z mężem było tak dobrze jak kiedyś (jeżeli nie jest), wziąc na siebie odrobinę odpowiedzialności za związek, tym bardziej jesli są dzieci. Pojawiają się problemy - zamiast stawić im czoło to najlepiej ratować się ucieczką w ramiona innego faceta. Proponuję dokladnie przyjrzeć się potencjalnemu kandydatowi na kochanka, może to trochę ostudzi zapały?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blauska
" ze chce mi sie spiewac" moze nagraj jakąś płytw :) "to mnie cieszy nie martwi!" a kogo martwi? jego? :) hahhahha

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do kobiety 30+
przestań się zadręczać.po co w ogóle masz wyrzuty sumienia. uważam,że TM zasłużył sobie i tyle.gdyby inaczej cię traktował to nie stało by się to co się stało. wyluzuj.należało mu się i już.sam cię pchnął w ramiona innego więc to jego wina. daj na luz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość od poniedziałku
w moim malzenstwie nie dzieje sie najlepiej- ciagle klutnie, brak szacunku, wsparcia- tylko ciaglalicytacja kto i co ma robic... byly rozmowy o rozwodzie ale male dziecko i chcemy jeszcze sprobowac... To próbuj zgodnie z ustaleniami. Co innego mówisz o co innego planujesz zrobić. Czy na pewno zalezy ci na własnym małżeństwie? Nie zasłaniaj się dzieckiem, zrób to dla siebie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lubi lato
blauska nabylas umiejetnosc czytania ze zrozumieniem? :) nie jego tez nie martwi , ale martwi to czesc osob ktore sie tu wypowiadaja narzekaja ze mialy tylko jednego partnera - meza, kup elementarz i pocwicz czytanie :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blauska
ja sie wyszalałam i wybawiłam :) Od kad jestem z moim zaden inny facet mnie nie dotknał, ani nie poałował ani tym bardziej przeleciał :) Nie rozumiem jak mozna dac sie dotknac innego facetowi niz tego którego sie kocha. Ja bym nie dała rady. Obrzydzenie mnie bierze na sama myls o tym i nigdy nie pozwoliłam i nigdy nie pozwole aby dotknał mnie jakis inny facet. Jestem nietylakna :P hahahhah

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ania lubi lato
"odkad" pisze sie razem pisalam ci zebys kupila elementarz :D slownictwo tez masz niewybredne "nie przelecial" wow poziom zaiste z rynsztoka :) bez komentarza ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blauska
"blauska nabylas umiejetnosc czytania ze zrozumieniem? nie jego tez nie martwi , ale martwi to czesc osob ktore sie tu wypowiadaja narzekaja ze mialy tylko jednego partnera -" no i co z tego??? niech narzekaja :) Po to jest te forum tutaj :) ty masz dzieki temu mozliwosc uswiadomienia sobie jaki skarb masz przy sobie :) i pilnuj go i dbaj o niego a reszta sie nie przejmuje :) Ty nie masz na co narzekac :) mogłas trafic jak one :) a nie trafiłas :) z czego sie bardzo ciesze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blauska
""odkad" pisze sie razem pisalam ci zebys kupila elementarz slownictwo tez masz niewybredne "nie przelecial" wow poziom zaiste z rynsztoka bez komentarza ..."" dziękuje :) kupie sobie :) kiedy uznam to za stosowne. Nie jestes moim nauczycielem i nigdy nie bedziesz wiec mnie nie pouczaj bo nie widze w tobie autorytetu :) "niewybredne "nie przelecial" wow poziom zaiste z rynsztoka bez komentarza ..."" jak widze jednak jest komentarz :) ehhhhhhhhhhh twe imie hipokryzja :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×