od dzisiaj zaczynam o siebie dbać.

koniec z brzydalem.... czas zrobić z siebie ładną, zadbaną dziewczynę... mam 23 lata, a wyglądam na trzydziechę.... ale od dzisiaj wszystko się zmieni.... tylko Boże daj mi silną wolę, bo ja leniuch jestem :(

a czemu wygladasz na 30?

nie dbałam o włosy, o cerę, o wygląd ogólnie... ciuchy z supermarketu, bo nienawidzę mierzyć, i brałam na oko... figura bez szału, kilka kilo trzebaby zrzucić... masakra totalna...

ciuchy z marketu to rzeczywiście słabo ;) a co Cie tak zmotywowało?

zrobię to dla siebie i dla mojego narzeczonego... za kilka miesięcy będę ładna :)

wspolczuje cie ale faktycznie jesli chcesz mies super faceta musisz za siebie sie wziac ja wygladam strasznie i co? jaki mam wynik??? calkiem imponujacy :P

co mnie zmotywowało? przyjechała do mnie 32-letnia kuzynka, i wyglądała lepiej ode mnie. prawie 10 lat starsza, a ma ładniejsze włosy, zadbane paznokcie, cera gładziutka, ciuchy jak z wystawy, buciki na szpileczce... pracuje i wychowuje dwójkę dzieci. to ona może, a ja nie? koniec z tym...

ja już mam super faceta :) i między innymi dla niego chę to zrobić. by mógł się mną pochwalić przed kolegami heh :)

tez widzialam kuzynke w przelocie wyglada jak plastikowe pudlo maz ja zdradza

wygląd to polowa sukcesu niestety

też tak zawsze mowie: zaczyna, od dzisiaj dbac o siebie i zawsze to samo: -na ciuchy nie chce marnowac kasy -na fryzjera szkoda Dobrze, że ostatnio schudłam:) ale co z tego, skoro mojej figury nawet nie widac pod rozciągniętym dresem...

jasne rekomenduje wygladac naturalnie a nie jak plastikowe zuzyte pudlo

nie wiem jak mozna chodzic w ciuchach z marketu albo dresach oj laski :D

moje drogie - jesli chodzi Wam o meza z kasa to rekomenduje szlifowac jezyki jak czynie to ja 24 na dobe - naprzemiennie angielski, niemiecki. Dbac o siebie kazdy moze Czasem lepiej a czasem gorzej :P powodzenia. Moze otworzcie topic - sekrety uwodzenia obcokrajowcow :P

ale ja nie chcę wyglądać jak plastikowe pudło. i ta moja kuzynka wcale tak nie wyglądała. wygląda na zadbaną, ładną, nie pustą...

ja postanowilam zrobic cos z wlosami, juz ostatnio bylam u fryzjera ale teraz musze je odzywiac bo siano na glowie niestety :(

można, można...:( a mój mąż elegancik, jest wykładowcą i nauczycielem, wiec co dziennie pod krawatem

ołówkaaa Daisy zamknij ryja szmato i idz ciagnac druta swojemy staremu

no tak moj niewolnik jest Dyrektorem Finansowym w miedzynarodowej korporacji

cux, a co wykłada Twój mąż?

mozna chodzic w ciuchac z marketu Trzeba uszanowac ze nie wszystkich stac na pimki, orsey, czy H&M. Pierwsze lata studiow ubieralam sie wlasnie w supermarketach. Rano jezdzilam na stadion - a pozniej w KDT.

historie sztuki

dziwna27 chce rekomendowac mojemu niewolnikowi sympatyczna polke, zainteresowana?

Przylaczam sie do dbajacych od nowego roku :) Ja mam silna motywacje bo przyjezdza moj facet po roku siedzenia w Anglii a ja wygladam paskudnie. Na szczescie o wage nie musze sie martwic bo jestem bardzo szczupla ale zaczynam cwiczyc bo jestem cala oklapnieta, zero dupy. Musze tez zadbac o twarz i wlosy i zaczac odpowiednio dobierac ciuchy w ladnych kolorach. Z tmy bedzie najgorzej bo nie potrafie sie fajnie ubierac, patrze czasem na kobiety ktore sa ladnie ubrane a ja tak nie potrafie, u mnie ciagle schemat buty+spodnie+jakas gora a chcialabym tak z fantazja, jakies tuniczki do rajstop, jakies lekkie szaliczki zarzucone na szyje, nie wiem czy uda mi sie wypracowac jakis styl ;)

o rany jakie problemy Wiadomo ze dla mezczyzny istotna jest tylko jedna kwestia. Jeden moj niewolnik powiedzial mi ze nawet bielizna nie ma dla niego wielkiego znacznia (czy jest od palmers czy z marketu) Rekomenduje piekna bizuterie do seksownej bielizny.

no własnie ja mam to samo- nie potrafie odpowiednio zestawić ciuchów. A moja znajoma ubiera sie w second-hand i czasem coś z promocji w H&M lub new yorker i zawsze wygląda szałowo.

Nie trzeba nosić markowych ciuchów żeby wyglądać super. Nawet zwykłe ciuchy jak są odpowiednio dopasowane to też można wyglądać ekstra. Czasem te ciuchy sa nawet lepsze niż te markowe.

zgdazam sie Ja i moja kumpela - mimo ze b biedne - zawsze jakies nabywalysmy modne akcenty. Uznalysmy, ze czasami sa dzieweczki posiadajace calkiem sporo kasy - ale sa to totalne bezguscia.

moim zdaniem to nie zależy od kasy, a poczucia estetyki, gustu, którego mi brakuje...:(

ja staram się dbać o siebie, ale co do ciuchów to nie cierpię zakupów i nie wiem, w jakich sklepach kupować, więc kupuje w sumie co w ręce wpadnie... zwykle klasyczne rzeczy, albo dżinsy, w sumie nuda. chodzę po tych sklepach i dla siebie nic nie widzę! nic a nic, a najgorsze przymierzanie i te tłoczące się dziewczyny... historia sztuki.. fajnie. lubię intelektualistów, a jak jeszcze ma okulary...