Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anna helena

czy Wasz Mąż pomaga w odchudzaniu ????

Polecane posty

Gość anna helena

Witam. właśnie wzięłam się solidnie za zrzucienie wielu, wielu nabytych przez lenistwo, zmęczenie, trochę chorobę, może jakieś braki emocjonalne - kilogramów. jeszcze przed ślubem byłam w miarę szczupła (choć nigdy chuda). Przybyło mnie dużo za dużo, źle mi z tym, od dwóch lat mówiłam mężowi, że oko mu zbieleje jak schudnę z wrażenia .... i co.... śmignęły dwa lata, kilkukrotnego zaczynania, postanowień, przerywanych rocznym stanem permamentnego zmęczenia (nawet tuż po pobudce porannej), 3 miesięcy choroby z małą przerwą i wzięłam się w końcu tak na solidnie. Odpowiednie jedzenia, woda mineralna ... narazie nei mam siły na ćwiczenie, staram się po 5 minut dziennie, ale po pracy odebraniu dziecka z przedszkola, gotowaniu, codziennym praniu .... padam poprostu z nóg. Ale dlaczego mój post ... proszę o opinię dziewczyn, które zmagają się z tym by zrzucić i nabrać większej pewności siebie i o opinie panów, mężów, chłopaków czy wspierają swoje kobietki i w jaki sposób. Od dawna wiem bo ślepa przecież nei jestem, że mój mąż patrzy na mnie nieco inaczej, z mniejszym błyskiem, sex jest ale mniej częsty, wiem, że mnie kocha i się stara ale brakuje mi jego pomocy, wyręczenia w pewnych obowiązkach. Jak jest u Was? gdy ogarnę pracę, dom, dziecko, wypada godzinna 22 w nocy, jeszcze kąpanie siebie, córci ... i poprostu jestem taka zmęczona, że sił mi brakuje. Mąż mówi więcej się kochanie ruszaj, wyjdź gdzieś, uprawiaj jakiś sport, ale kurde kiedy ... jak. Przecież tak naprawdę nie mam w ciągu dnia aż tyle czasu, a gdy go nieco mam marzę by choć na chwilkę zamknąć oczy, poleżeć, bo czuję się fizycznie wymęczona ... Kiedyś miałam jak to określa mój mąż bardzo kobiecą figurkę, nawet teraz gdy wskoczę w odpowiednie ciuchy (choć wiemy, że przy wiekszych rozmiarach trudno kupić coś fajnego za niewielką kasę) potrafię wyglądanąć "sexy" - oczywiście to traktuję tu względnei nieco, bo sexi r. 46 to wcale nei jest, ale nadal mam mimo nabytków wcięcie gdzie potrzeba. Cieszę się, że mąż stara się coś doradzić ale wkurzam się, że brakuje mi czasu na to - mąż pracuje od 10 do 21 i często w weekendy, więc rozumiecie sami - dom, dziecko, opłaty w zasadzie wszystko co z naszym rodzinnym życiem spada na mnie - i bynajmniej nei żalę się z tego powodu, ale jak zrobić by mógł mi jednak pomóc bardziej, bardziej wspierał ... sama nei wiem czego bym oczekiwała. poradźcie, pomóżcie jak znaleźć siłę ... powiem tylko że tym arzem jestem konsekwentna i wiem że mi się uda ale brakuje mi wsparcia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ekejrhfjehfdhf
po pierwsze Twoj tekst jest bardzo chaotyczny, mało co moge zrozumieć. wiecej zrozumiałam z tytułu topiku niz z tekstu. maz pomaga czy nie, nie wiem co stosujesz ale dieta dieta dieta dieta dieta. a męzowie są rózni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anna helena
fakt, może i tekst jest chaotyczny bo pisany na goraco. problem mam taki, że wprawdzie wzięłam się sama za odchudzanie, mam motywację i tkwię w tym konsekwentnie. ale brakuje mi wiekszego wsparcia ze strony męża. w teorii jest super pomocy - doradza, wyjdź, ćwicz itp. ale fizycznie nie mam pomocy, choćby w odciążeniu w obowiązkach, zajęciu się dzieckiem bym miała więcej czasu dla siebie - właśnei na to choćby ćwiczenie. brakuje mi jego czułości - by mówił, że jest ze mną, że razem osiągniemy sukces. myślę, że w małżeństwie z wszystkimi problemami powinniśmy radzić sobie razem a z tym tematem czuję się osamotniona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Trudno aby mąż Ci pomagał skoro jak sama piszesz pracuje od 10 do 21. Więc jeśli chodzi o przejęcie przez niego obowiązków to czarno to widzę i bym nawet tego nie oczekiwała. Jeśli chodzi o inne wsparcie to powiedz mu że tego potrzebujesz. A co do czasu na ćwiczenia - zorganizuj inaczej czas. Jeździj np na zakupy raz w tygodniu, rozplanuj co będziesz robić na obiad. Jak masz więcej czasu to zrób obiad na zapas i daj np do zamrażalnika. Opłaty można płacić przelewem. A w ramach sportu wystarczy iśc do pracy kawałek na piechote, wybierać windę zamiast schodów, wprowadzić diete czyli małe posiłki, często jedzone i zdrowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×