z nikim juz nie bede

bo starcilem wiare w kobiety, tym mocniej im wiecej czytam posty na kafe,przestalem wierzyc ze spotkam osobe z zasadami ktora nie ejst jakas fanatyczka religijna i potrafi wytrwac przy jednym kutasie do konca zycia, dzisiejsze womans sa albo niedojrzale albo same nie wiedza czego chca do zycia a jak sie jest dla nich zbyt dobrym to sobie szukaja chuja do dupyyy

no to zaliczaj następne bez uczuc

nikogo nie zaliczam i nie bede bo wyznaje zasady moralne, sam zaliczaj

ale Ci jakas dopiekla.Rozumiem.Tylko niepotrzebnie tak przeklinasz.

troche poprzeklinam bo nie ma scyzoryka w kieszeni ktory mi sie otwiera:P wiec chociaz tyle

tak,tak, znam takiego jednego "dobrego" ;) dla ktorego wszyscy wokol byli zli ale on sam byl wspanialy. jego ego napecznialo od wyimaginowanych jego "dobrych" uczynkow, po ktorych inni jedynie cierpieli. dlatego - badz sobie sam, amen. :D

kaazdy mierzy swoja miara, wyrazy glebokiego wspolczucia z powodu negatywnych doswiadczen:P

pewnie.za to wy jesteście wszyscy święci!!najlepiej do jednego worka wszystkich!

kobiety mają wyraźne braki w dyscyplinie , rozbestwiły się babsztyle jedne

no to powrzucajcie troche ja pedze po worek:P

braki w czym??wy chyba jesteście nienormalni!szkoda,że takie ciche myszy zazwyczaj nie są przez was zauważane-tylko te właśnie rozbestwione babsztyle!!

to pędz tylko szybko:P nie wiem co jest źródłem twoich interpretacji kobiecych zachowań ale pisanie ogólnikowo nie ma sensu. ja nie uważam wszystkich facetów za palantow,mimo że paru takich spotkalam

dobra, ty mierzysz swoja.ja odpowiadam na temat bo to jest FORUM, a nie PRYWATNE POGADUCHY. wracajac do tematu z takim rynsztokowym jezykiem, jaki prezentujesz, nie masz szans na porzadna kobiete.

zgadzam sie, generalizowanie jest jest nie wlasciwe, lecz czytajac tutejsze posty trudno oprzec sie zlym odczuciom

zlym odczuciom?tzn? to,że ktoś się zawiódł nie oznacza,że kazda baba leci ze swędzącym narządem kiedy nadarzy się okazja;)

w mysl zasady jesli chcesz wejsc miedzy wrony musisz krakac jak i one, biorac pod uwage miejsce i okolicznosci drogie panie wykazalybyscie troche zrozumienia w stosunku do mnie, na codzien nie pozwalam sobie na brzydkie sformulowania:D

ja teżz nikim nie będę bo żadna na mnie nie poleci

lecz wiekszosc kobiet w koncu i tak poleci a pózniej wylewa swoje zale na kafe:P

no ok.a co takiego ci te baby zrobily ,bo chyba nie możesz powiedziec,że każda jest taka-z każda nie byłeś!!

nie przejmuj się autorze, kobiety to kurvy

nie bylem z wieloma kobietami, te z ktorymi bylem to albo nie wiedzialy co chca albo chcialy tylko kasy,pracowalem jako dj i tez widzialem wiele stad moje spostrzezenia

ja sie nie przejmuje ja stracilem wiare w ludzi, nie tylko w kobiety:D

następny święty :O

mamswoje grzech ale siwtym byc nie chce, miec zasady nie oznacza byc swietym:P

A ile Ty ich poznałeś i z iloma się spotykałeś, żeby wygłaszać wszem i wobec, że wszystkie takie same, co?:P Mi to zajeżdża nastoletnim złamanym sercem, bo pamiętam, że też uskuteczniałam taki bełkot jak trafiałam na kolejnego psychola;] Chociaż z drugiej strony, jak się widzi te półnagie foty małolat na każdym możliwym portalu towarzyskim, to myślę sobie, że mój rocznik był ostatnim normalnym, przynajmniej w większości, bo ja nie mam żadnej plastikowej koleżanki ani znajomej, która ma fiu bździu w głowie. Zdecydowana większość jest już ustatkowana.

zasady ,wy i wasze zasady.ma być tak,bo jak nie to foch:D zasady...bez komentarza

niebanalna nie posiadzasz zadnych zasad?? nie wyznajesz zadnych wartosci?? wspólczuje ale twoja wypowiedz wystarczajaco tlumaczy moje odczucia

madalenka- mialem kilka kobiet a raczej bylem z nimi, ale nie o to chodzi, podkreslam ze duzy wplyw na moje myslenie maja wlasnie wypowiedzi kafeteriuszy i kafeteriuszek, sami swieci:P:P:P:D

zasady mam.ale tak ostatnio zauważam,że wasze zasady zmieniaja się zależnie od sytuacji! wartości.mam swoje wartości ale się tego trzymam,a nie zmieniam jak mi pasuje.

nigdy nie uwazałam się za swięta jednak uznawanie,że wszyscy sa tacy sami jest trochę prymitywne.musiałabym byc sama do końca zycia,bo przecież facet ,to facet.a g....prawda!!facet facetowi nie równy!!