z nikim juz nie bede

to dobrze o tobie swiadczy, moje zasady sa niezmienne a tym bardziej sie do nich przekonuje i mocniej zadje sobie sprawe z popelnionych bledów

a nie spotkałeś nikogo wartościowego w realu, że tak trzymasz sie wypowiedzi osob z kafe? to co tutaj się mówi daleko odbiega od tego co spotyka się na co dzień, te rady trzeba brac z dystansem bo można wiele stracić.

mysle ze lepiej zeby mnie cos ominelo niz kolejny raz ryzykowac porazka, z drugiej strony napewno nie zwiaze sie z nikim póki wiem ze moja ex nikogo nie ma, mozecie uwazac to za glupie ale ja uwazam zwiazek za pewnego rodzaju swietosc która moze przekreslic tylko smierc lub zdrada

a mnie już to dobija...bo nie wiem dlaczego na żywo nie mozna spotkać faceta z zasadami,faceta z uczuciami tylko same ....tutaj wszyscy się żalą,a gdzie są w normalnym życiu??

niebanalna:D ja nie zaluje siebie, jest mi przykro ale jaja ma na miejscu, dpuscilem sobie bo uwazam to za wlasciwe, mam sporo innych zajec i celów do osiagniecia dlatego na nich sie skupiam, tylko calkowicie rozbrajają mnie tendencje upowszechniane na codzien, wiec sama powiedz, po co mam w tym uczestniczyc...?

niebanalna, bo niektórzy mają w życiu szczęście a niektórzy(jak ja;]) muszą trafić na paru idiotów, paru degeneratów i jednego psychopatę, żeby móc w końcu zakochać się w kimś kto ma to co trzeba w głowie. Takie życie.

hehe ja wlasnie nie chce trafiac na same degeneratki, cwaniary itd. byc moze gdzies ktos jest ale nie pora szukac sa wazniejsze sprawy niz spalanie sie bez sensu lub wchodzenie w niebezpieczne zwiazki:P

jakija Wszystko co się dzieje w życiu nie jest niepotrzebne. Z każdej nawet najgorszej rzeczy jaka się wydarzyła możesz zrobić użytek na swoją korzyść. Także bez sensu jest gadanie, że siedzenie na tyłku i czekanie na cud jest dla Ciebie dobre w jakikolwiek sposób:P Głupie jest właśnie rezygnowanie z czegokolwiek ze strachu przed porażką, biorąc pod uwagę fakt jak krótkie i ulotne jest życie.

tak właśnie.ja sama nie wiem na co czekam,bo cudów nie ma!:D jeden był i się ulotnił:D

ja nie czekam. pisalem juz ze mam cele do zrealizowania i uparcie daze do ich osiagniecia, wiem ze mam malo czasu wiec szkoda mi go na bezsensowne poszukiwania, jesli spotkam kogos wartosciowego nie wykluczone ze dam sobie szanse, ale nie wczesniej niz uznam to za sluszne czyli nie predko:D

niebanalna Cudem nazywasz znalezienie fajnego faceta? Totalnie błędne myślenie. Przecież szczęście sie należy każdemu. Trzeba tylko wierzyć, że sie na nie zasługuje.

Dlaczego piszesz że masz zasady moralne skoro juz na pierwszy rzut oka ich nie widać:P Czy moralne jest przeklinanie i używanie wulgaryzmów określając kobiety ? rozumiem gdybyś napisał tu o kimś konkretnym kto cie powiedzmy skrzywdził ale robisz to ogólnie o kobietach obrażając nas wszystkich czego sobie nie życzymy!:P Pomimo twoich gorzkich słów ja sądzę że spotkasz jeszcze tą jedyna i zmienisz zdanie :)

a dałeś szanse jakiejś kobiecie?? Żeby pokazała ci ,że jest wartościowa?? czy odpychasz je?tak pytam z ciekawości,bo wiem ,że niektorzy mają problem z uczuciami:/

jakija Rozumiem, to Twój wybór. Ważne, żeby nie robić nic na siłę. A po związku trzeba mieć dla siebie taki czas na "odchorowanie", kiedy wszystko się układa w głowie tak jak trzeba. Po tym czasie jak znajdzie się ktoś odpowiedni, to zaryzykujesz. A czy to będzie prędko czy nie. Oj ja bym w takich sprawach się nei zapierała przed niczym;]

magdalenka,to było z żartem troszkę:D poznalam fajnego faceta,który mi odpowiadał...ale nie zatrybilam w tym momencie co trzeba:D

czarna porzeczko, chyba bardzo sie tym przejmujesz, a zasa tez nie mozna generalizowac ja uzywajac ostrego jezyka mialem na celu podkreslenie ogólnych zlych tendencji, to raczej Ty generalizujesz nie rozumiejac i nie bedac wnikliwa, dziekuje za dobre zyczenia

niebanalna Pewnie nie pierwszy taki i na pewno nie ostatni;]

niebanalna dalem prawie 2 lata temu, bylismy ze soba 1,5roku od listopada w glupi sposób zakonczylismy nasz zwiazek przez jej arogancje i dume i przez to ze wyczerpala sie moja cierpliwosc, najwiekszy udzial w tym jednak mieli jej rodzice i jej ex, ja mailem swiadomosc ze wczesniej czy pózniej sie tak skonczy, mam tez swiadomosc ze jesli ona zachowa sie inaczej niz moje byle zostaniemy ze soba juz do konca... czy jednak tak sie stanie nie ma ziolonego pojecia, ktos wczesniej podkreslil ze trzeba dac czas na poukladanie sobie wszystkiego i wlasnie sie tym zajmuje, w wolnych chwilach udzielam sie na kafe co z kolei wpywa negatywnie na moje myslenie na temat przyszlych zwiazków, ja juz nie jestem gówniarzem i nie pozwole by ktos zabawial sie moim kosztem, to mo swiadomy wybór

tylko stracilam wiare w facetów, nie wyznaje zasady zapełniania pustki klinem, nie tylko na Ciebie trafiło

heh to milo ze sa jeszcze rozsadne kobiety:D

ex,rodzice???sorry...co oni mają do tego??jak by kobieta była mądra,to by słuchała siebie,a nie tej całej bandy:/ chociaż w sumie ja tez już nie mam ochoty na bycie z kimkolwiek.nie lubie jak ktos mna manipuluje...nie lubię być zabawką-raz jestem ok,raz nie...

A tam daj spokój ja po czytaniu kafe już raz kłóciłam się z chłopakiem:P Jakoś tak mnie naszło, że on to pewnie taki jak wszyscy i obraziłam się za taką głupotę, że tylko się wkurzył porządnie i kazał mi się popukać w głowę i przyjść jak będę chciała pogadać. No i tak zrobiłam. Bo przecież ja wiem jaki on jest i, że nei mogę go stawiać na równi ze swoimi byłymi i tylko z ich powodu plus po czytaniu o jakichś debilach mu nieufać. Możesz się odgrażać, ale to takie naiwne:P Na niektóre, żeby nie powiedzieć, że większość spraw masz żaden wpływ;]

sprawa wyglada tak ze ona ma jeszcze dziecko i teraz jest uzalezniona od rodziców, tzn pracuje splaca raty robi studia uzupelniajace, a matka zajmuje sie jej dzieckiem i zapewnia dach nad glowa za to uzurpuje sobie prawo do kontroli i wybierania faceta ktorym mial byc ojciec dziecka, kawal chama i cipka pod kazdym wzgledem do tego damski bokser ale cóz mam po wszsytkich nieprzyjemnych nrach z jego stronyi tak dala sie nabrac ze sie zmienil choc nie raz wyciagnał rece by uderzyc jej córke

czyli jest jej tak wygodnie!! tak czy nie?? bo po tym co piszesz takie odnoszę wrażenie...że robi to z wygody.może mylne ,ale ...

niebanalna ja tez odnosze takie wrazenie, poprostu mysle ze polapala sie ze niedojrzala do bycia w zwiazku z drugiej strony obawaim sie ze poszuka dla siebie wygodniejszej opcji na dzis z kims innym i popadnie w kolejne klopoty wlasnie przez swoja arogancje a ja nie bede dla niej kolem ratunkowym ani zadna zapasówka

daje sie tez zauwazyc ze ulega wplywom rodziny i bezpodstawne zarzuty matki wobec mnie zdaja sie u niej kilkowac w glowie bo tak jest wygodnie, dlatego klade na to bvrzydko mówiac "lage" pewnie dojrzeje, byle nie zapózno

no właśnie często ,tak jest.jak się sypie,to wracaja i pieprzą poukladane życie.kobiety jak i faceci:/ wygoda-po jakimś czasie pewnie zrozumie,że nic z tego nie ma ale myslę,że nie warto czekać:/

najłatwiej spieprzyć do mamusi-w końcu zawsze przyzna racje:D(no może nie moja ale większość:D)

Ja powiem tak...2 facetow zdradzilam, jednego nie i nigdy nawet nie mialam takiej mysli, liczyl sie tylko on...za to on mnie zdradzil... zycie...qrwa...zycie...

nie czekam, ale tez nikogo nie szukam nie moge tez zrozumiec ze ludzie zyja w jakims amoku, panice, boja sie byc sami i czesto przez to popadaja w klopoty, najgorsza z mozliwych opcji jest proszenie o litosc wtedy najlatwiej zniechecic bylego partnera do siebie i dac mu do zrozumienia ze postapil slusznie