Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Olga Wawa

Ślub we wrześniu/październiku 2010

Polecane posty

Gość nowa PM
Witam w Nowym Roku :) Nowy rok zaczyna się u nas wyjątkowo intensywnie, za chwilę mam obrone drugiej pracy mgr, zmieniam pracę więc niewiele mam czasu na zaglądanie tutaj ... Jeśli chodzi o dzidzie to tym razem się nie udało, ale w konsekwencji to chyba nawet lepiej, ale jak tylko będę miała podpisaną umowę to nie będę się nawet chwili zastanawiać. Bo rozczarowanie, że jednak nie tym razem było ogromne, zarówno u nas jak i u przyszłych dziadków. Zwłaszcza że nasze instynkty rodzicielskie rozbudza teraz moja roczna bratanica, która teraz z nami pomieszkuje (moja bratowa jest w kolejnej ciąży i niestety ma problemy i musi poleżeć teraz w szpitalu więc Niuńka mieszka teraz z nami)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Brzoskwianka_27
Hej dziewczyny :-) Widze ze nie tylko u mie problemy...film z wesela wyszedł fantastycznie, my jestesmy zachwyceni , wszystko mamy tak jak chcielismy, zdjęcia mielsismy na plazy i w nocy w Bielsku, tez rewelacyjne ale...jak zwykle słowa krytyki padły od szanownej tescuiowej...ze jej jest mało na kamerze i jej córeczki !! No szlak mnie trafił ( wczoraj jak nie mogłam zasnąć wymysliłam co jej powiem jak ja spotkam bo mi oczywiście tego nie powiedziała tylko mój J sie nasłuchaj ze za takie pieniadze Kam i fotograf wzieli po 2000 jej nie ma na kamerze !!) no wiec na zdjeciach z wesela jej córeczki tez jej nie ma bo....córeczka mamusi nawet nie zaprosiła (jzu sie nie moge doczekac zeby jej z tym wyjechać) po drugie jak ja sie ubierałam do slubu wszyscy koło mnie 'skakali" nawet tata trzymał tren zeby dobrze mama podwiązała...ciagle sie krecą na kamerze a mój J sam sie ubierał zamknięty w pokoju ( jaby z domu dziecka był i nie miał mu kto pomóc) a mamusia z siostrzyczka przesmradzaly sie z kuchni do łazienki a jak jej to mój J wypomniał to zaczeła drzec sie ze ona była u fryzjera !!! jak miała mu pomóc ..dla mnie ona jest max psychiczna !!!! Nie cierpie tej baby! Moi rodzice ciagle tlumia moją agresje względem tego babona ze nie powinnismy sie kłocic ze jak ona jest trzasnieta to ja powinnam zmilczeć...ale ja wiem ze jak sobie teraz pozwole zeby ona sie madrzyła swoimi 'mądrościami z głębokiej wsi" to juz tak zostanie i zawsze to jej będzie na górze a ja sobie na to nie pozwolę, najwyzej skonczą sie niedzielne obiadk n a jej brudnych i niedomytych talerzachi i bardzo dobrze !!! Dzieczyny co do dziecka...juz chcielismy sie zacząć starać... Mój J poszedł ( mozna powiedziec nie wiedziec czemu, bo znajomi maja problemy z zaciążeniem i poszedł zrobic badania) okazało sie ze mamy 1% szans na dzidziaszka... Dzis powtarza badania..najlepszy lekarz od niepłodnosci u którego bylismy rozłozył ręce i powiedział ze jak badania z tymi wynikami sie powtórzą to zostaje nam invitro.... Trzymajcie kciuki..i zanim zaczniecie robic dzidziusia i czekac az zaskoczy..moja rada..zróbcie badania wcześniej....po co tracić czas...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ahaaaa.....co do zdjęć tych robionych nocą w Bielsku...moja tesciowa zapytała..czemu one są ciemne jakby były w nocy robione...jesy jaka tempota :-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa PM
Ojjj Brzoskwinka zmartwiłaś mnie swoim wpisem. Co raz częściej słyszę o problemach z zajściem. Ostatnio znajoma urodziła chore dziecko ... aż strach myśleć o tym wszystkim, kiedy tak bardzo chce się mieć dzidziusia. Nie mniej trzymam za Was kciuki, oby zabieg nie był potrzebny. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
poszlismy na drugie badania...sa lepsze, lekarz podjoł sie leczenia mojego M mimo to nie daje szans na 100% ze leczenie będzie skuteczne..ale troche swiatełka w tunelu zobaczylismy. Dostał leki, witaminy, skierowanie na kolejne badania...w marcu kolejna wizyta i wtedy na 100% bedzie decyzja co dalej po zastosowanej kuracji. Boje sie ale czuje ze damy rade i wszystko odbedzie sie naturalnie. Kochana tesciowa dalej sobie zyje swoim zyciem i swoimi problemami typu jaka dzis załozyc torebeczke do kozaczków ...a szwagiereczka chwyciła sie roboty nie uwierzycie :-D zaczeła handlowc perfumami FM 9czy jakoś tak , nie bardzo sie w tym obiegowych firmach orientuje) robi mega interesy zycia ...ehhh bizneswoman pena geba.A w niedziele czeka nas obiad u tesciowej bo pani matka ma urodziny, imieniny i rocznice slubu i trzeba hucznie swietowac...chyba dostane niestrawności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nam się znów nie udało zajść. koleżanka mnie namawia na badania, no ale to w sumie dopiero drugi raz się nie udało... czasem się śmiałam, że jak do tej pory się zabezpieczaliśmy, żeby nie trafiła się wpadka, a teraz się okazuje, że to wcale nie jest takie proste zajść w ciążę;) a poza tym to wkurza mnie, że widzimy się rano i późnymi wieczorami...pogo za kasą normalnie, całe dnie w pracy. T nie chce zwolnić, bo marzenia, domek itd. ale kurna, nie naszym kosztem...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przewodnik-ślubny
Witam serdecznie. Zapraszam na swój nowo powstały blog poświęcony ślubom :) http://przewodnik-slubny.blogspot.com/ Znajdziecie tam mnóstwo przydatnych linków oraz treści :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przewodnik-ślubny
Witaj :) Zapraszam na swój nowo powstały blog poświęcony ślubom. http://przewodnik-slubny.blogspot.com/ Znajdziesz tu mnóstwo przydatnych treści oraz linków. Pomożemy w wyborze sali, sukni ślubnej, fotografa czy też różnych innych dodatków. Zapraszam również osoby, które chciałyby zareklamować coś związanego ze ślubem.:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wezcie kochane wejdzie na nasz-bocian tam znajdziecie zyczliwe foremki ktore tez chca zajsc w ciaze ... ja po roku zaszlam ;] dziecko to byla najlepsza decyzja w naszym zyciu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a cisza cisza..... ja właśnie czytam na gazetowym wybryki Zii i mam ubaw:P Co tam u ciebie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oo widzisz.. muszę tam zajrzeć ;) Ja ostatnio śledzę "gotowanie,dom,ogród". Ogrodu nie mam, z gotowaniem u mnie ok, ale w lipcu dostajemy klucze do naszego mieszkania i szukam inspiracji odnośnie wnętrz , sprzętu itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jej ślub w lipcu.... nadal wybiera motylki itp. ubaw po pachy:p oooooo to fajnie:) czasem na forum można znaleźć prawdziwe perełki i doskonałe porady..... choć rzadko:) oooj a kiedy my się pobudujemy???? jakoś opornie to idzie. narazie jeździmy i domy oglądamy, dopiero w realu można ocenić czy dom jest praktyczny i wygodny. Ciekawe co tam u innych kobitek??:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nowa PM
Cześć :) Ja podobnie ja i Wy zaglądam od czasu do czasu na topiki o Zia i również mam ubaw. Póki co sprawdza się wszystko to co przewidziałam o niej rok temu - żadnego ślubu bajkowego nie będzie... no cóż dziewczynka ma fajne marzenia. Też szukam inspiracji do urządzenia naszego Salonu bo do tej pory zrobiliśmy tylko kuchnie łazienkę i sypialnie ... jeszcze mamy dwa pokoje do wykończenia - alon a później pokój dla dzidzi oczywiście ten drugi to dopiero jak będzie w drodze. W sumie bardzo byśmy chcieli ... może w tym miesiącu się udało ... kto wie kto wie. Pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ganesh na pewno uda się z domkiem :) My tez chcieliśmy domek w mojej miejscowości, ale mąż pracuje w mieście więc postanowiliśmy tam kupić mieszkanie, a później się zobaczy :) Nowa PM powiem ci, że ja mam problem z łazienką bo chciałabym żeby były i płytki i farba , ale brakuje mi pomysłu na kolory i jak to połączyć. Salon mamy razem z aneksem i już wybraliśmy kolory i meble. W weekend mamy zamiar pochodzić po salonach łazienkowych i może coś nas natchnie :) Życzę powodzenia z dzidziusiem :) Ja na razie przyjmuję kwas foliowy i po wakacjach chcemy zacząć się starać o maluszka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witam coś mogę powiedzieć o kwiaciarniach internetowych.Można je podzielić na kategorie ;kwiaciarnie tylko internetowe, które są znane od kilku lat i wiedzą coś o kwiatach ,bukietach czy kompozycjach kwiatowych. Kwiaciarnie te mają swoje przedstawicielstwa w całej Polsce- czyli godne polecenia.Druga kategoria, to kwiaciarnie internetowe , utworzone jako biuro w jednopokojowym pomieszczeniu bez zaplecza w Polsce powstające jak grzyby po deszczu. prawie zero pojęcia o bukietach, kwiatach. zamówienia są jak wygrana w totolotka. Bukiety i kompozycje kwiatowe nigdy nie odpowiadają tym co się zamawia się u tych psedo kwiaciarni, mało tego same wpisują sobie opinie takie jakie chcą. Najlepsze według opinii klientów są kwiaciarnie stacjonarne , które osobiście wykonują zlecenia a oprócz tego mają również kwiaciarnię czy sklep internetowy, możemy być pewni , że mamy do czynienia z fachowcami , którzy znają się na rzeczy dbają o klientów, nie oddawajmy się w ręce pośredników! ,którzy mają piękne zdjęcia, nie odpowiadające właściwym bukietom, i jeszcze słono zapłacimy, po czym będziemy rozczarowani, dodzwonić się do takich kwiaciarni ,aby ustalić szczegóły, też nie można ,w razie reklamacji również.pozdrawiam kupujących

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bacinka pke
JA MAM ŚLUB 8 PAŹDZIERNIKA I MAMY W SUMIE JUŻ WSZYSTKO ZAŁATWIONE.SALE ZAKLEPYWALIŚMY W STYCZNIU TERAZ BYLIŻMY U KSIĘDZA BO TO MAKSYMALNIE 3 MIESIĄCE PRZED SIĘ IDZIE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Witajcie dziewczęta. Po dłuższym czasie postanowiłam zajrzeć na tątronę. Obecnie co nietóre z nas już obchodziły swoją pierwszą rocznicę ślubu albo będą obchodziły w tym ja (23 października). Zaglądałam do was czasem ale nikt nie pisał więc i ja nie pisałam a potem jakoś mi to umknęło. Mam nadzieję, że któraś z was zajrzy tu niebawem inapisze co tam u niej. Teraz nadrobiłam zaległości kiedy nie zaglądałam i widzę, że poruszałyście temat dzieci. A więc nam się udało w ranek poślubny zajść i teraz mamy 3 miesięczną Agatkę a w tą sobtę przeprowadzamy się do własnego mieszkania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kiderka moje gratulacje:) my sobie zafundowalismy prezent na Gwiazdkę ( o ile junior chciałby się urodzić w ustalonym terminie);p jak znajdę ciut więcej czasu to napisze więcej:) pozdrawiam cieplutko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cieszę się :) to jak coś czekam na info. Postaram się zaglądać częściej na to forum. Chyba, że wolisz drogą e-mailową utrzymywac kontakt. Ja dziś weszłam na forum bo hehe złapała mnie jesienna nostalgia i oczywiście myśl o pierwszej rocznicy ślubu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa PM
my spodziewamy się dzidziusia na tydzień przed świętami :) Fajnie że nas coraz więcej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oj tak fajnie. Nowa MP a co u Ciebie? U nas jutro pierwsza rocznica. Eh jak to zleciało. Najgorsze jest to, że nie mam pomysłu na ten dzień. Mieliśmy się przeprowadzić dziś ale się nie udało. Z przyczyn od nas niezależnych. I teraz nie wiem jak spędzić ten dzień. A wy jak spędzałyście swoją pierwszą rocznicę, albo jak zamierzacie spędzać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa PM
Ja naszej rocznicy nie będę wspominać wcale. Spotkaliśmy się z rodzinką i przyjaciółmi na takim wspólnym świętowaniu. Ze względu na ciążę tylko ja pozostawałam w towarzystwie trzeźwa. Nasze świętowanie zostało przerwane telefonem od kuzyna który miał wypadek a ja byłam jedyną osobą która mogła pojechać na miejsce ... Nikomu nie życzę takich doświadczeń. Na szczęście w wypadku nikomu nic się nie stało ale dwa auta do kasacji... a miejsce wyglądało koszmarnie a żeby było zabawniej wypadek ten miał miejsce przy sali weselnej na której odbywało się wesele. Jak już emocje opadały (gdy wiedzieliśmy że nic się nikomu nie stało) usłyszeliśmy utwór który był naszym pierwszym tańcem. Ot taka ironia losu. Tak poza tym aktualnie wyczekujemy naszego szkraba a czas płynie niemiłosiernie wolno w tych ostatnich tygodniach. Jesteśmy już po wszystkich remontach i większych zakupach, żeby nie musieć się niczym martwić jak już będzie z nami dziecko. Taki absolutnie błogi spokój.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kideka
to odpoczywaj puki jeszcze jest możliwość :) A na kiedy masz termin? Znasz płeć dziecka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nowa PM
19 grudnia. A płeć sama bym chciała to wiedzieć. Nasze dzidzi się na nas regularnie wypina ... i co mu zrobić? Nie mniej będzie dziewczynka :) tylko nie pytaj dlaczego i skąd wiem ... bo tak naprawdę nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
miałam tak samo, dopiero w 36 tygodniu przy usg się dowiedziałam i też przeczuwałam, że będzie dziewczynka :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×