Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość HaWuDePe

nie wiem czy to depresja, czy brak miłości ale żyć mi się nie chce

Polecane posty

Gość charakter
silny to trzeba mieć do codziennego życia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaWuDePe
odp.... przejepbane takie życie, ale mimo wszystko wciąż stawiam sobie jakieś cele, czasami, a czasami mam ochotę to skończyć, ale nie zrobię tego bo myślę że kiedyś mnie w życiu spotka coś dobrego. Może. Szkoda by było nie dać sobie szansy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp...
Oj nie złość się tak bo złość piękności szkodzi. Hmm przynajmniej dzięki tobie Andrew1987 mam jeszcze motywację do tego, żeby się męczyć na tym durnym świecie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp...
HaWuDePe... Tak tylko ciężko jest udawać, że nic się nie dzieje kiedy jest Ci źle:-( Masz może na to jakiś sposób

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Swiat nie jest zly... to ludzie czasami bywaja poje_ani... NIestety... HaWuDePe "...myślę że kiedyś mnie w życiu spotka coś dobrego..." Nie martw sie... spotka cie spotka... i to w najmniej oczekiwanym momencie:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zawsze gdy dzieje sie zle liczymy na wsparcie najblizszych... kiedy oni zawodza... musimy radzic sobie sami... Zycie jest piekne ale w jednej chwili zmienia sie w okrutne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp...
Przydałby mi się taki facet jak Ty:-D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaWuDePe
Mnie pomaga rozmowa z Wami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaWuDePe
Nie potrafię udawać że jest dobrze kiedy jest źle, zresztą po mnie od razu widać. Jeszcze jak jestem wśród ludzi, w wirze pracy, nie myślę o wszystkich swoich nieszczęściach to jakoś to leci, ale samotne wieczory, analizy, gdybania mnie wykańczają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp...
Fakt praca pomaga. Ostatnio 4m-c byłam niestety bezrobotna, ale teraz biorę wszystkie możliwe nadgodziny byleby tylko mieć zajęcie i nie mieć czasu na myślenie. Więc jak te moje problemy dalej tak będą mnie męczyły to chociaż finansowo na nogi stanę, a to jednak jest plus, więc chyba rzeczywiście nie ma tego złego co by na dobre nie wyszło

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaWuDePe
a ja właśnie myślę o podjęciu dodatkowej pracy, bo w mojej obecnej nie mam szans na dobry zarobek, chociaż najlepiej byłoby ją zmienić, bardzo sterująca i słabo płatna. Nie myślałam, że będę w takim bagnie jak dziś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp...
W dodatku jest jeszcze jeden plus z rzucenia się w wir pracy:-) Taki, że wtedy nie mam czasu na jedzenie, bo inaczej by się to mogło kiepsko skończyć!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odp... Uwierz mi ze nie wytrzymalabys ze mna dlugo...:D:D HaWuDePe Ja tez nie potrafie byc kims innym niz jestem... Jesli mi sie cos nie uklada... chodze wku_wiony, czasami wsciekam sie na caly swiat... przez co cierpia niewinni, a gdy wszystko sie zaczyna sie powoli zazebiac i jakos wszystko przesuwa sie do przodu i nabiera harmoniii... staje sie zupelnie inny:D Naleze do osob ktore raczej podchodza do zycia z dystansem i nawet ze zlej passy potrafie wyciagac pozytywy... ale czasami jak wszystko sie zawali na leb (i to przewaznie jednoczesnie) nie wytrzymuje... Wtedy potrzebuje pare dni spokoju, najlepiej samotnosci, zeby przemyslec wszystko i jakos sobie ulozyc... a najbardziej wkurza mnie wtedy jak ludzie oferuja mi pomoc i chca zebym im sie wyzalil... Po jakims czasie wracam do rownowagi i znowu ciesze sie zyciem...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp...
Nikt nigdy nie myśli ze spadnie na dno:-( Ja też nie mam dobrze płatnej pracy, ale zawsze bardzo lubiłam robić to co robie. Aż tu ostatnio (chyba przez ten mój ciągły dołek) moja praca przestała mi dawać satysfakcję i zaczęłam chodzić do niej tylko z musu - a to dołuje mnie jeszcze bardziej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaWuDePe
Andrew --- ja też nie lubię rozmawiać z ludźmi o swoich problemach, ponieważ mam wrażenie że nikt mnie nie zrozumie kto nie był nigdy w takiej sytuacji. Zresztą parę razy od przyjaciółek usłyszałam kilka przemądrzałych rad, więc nawet nie próbuję z nimi o tym rozmawiać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp...
Oj nie mów, że bym nie wytrzymała, bo nie znasz moich możliwości:-) Poza tym wydaje mi się, że i Ty byś stracił swój optymizm gdyby naprawdę wszystko Ci się zawaliło. Cóż jesteśmy tylko ludźmi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaWuDePe
odp--- to naprawdę fajna sprawa że robisz co lubisz.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaWuDePe
Ja robię co muszę bo nie wiem co innego mogłabym robić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nikt tak naprawde do konca nie zrozumie drugiej osoby... Kazdy inaczej odbiera rozne rzeczy... A tym bardziej osoba, ktora nie miala nigdy takiego problemu, moze tylko popier_olic ze "przykro mi ze tak sie stalo. Jutro bedzie lepiej... itp". Wszyscy sa dobrymi psychologami poki nie siegnie ich ten problem... wtedy te "zlote wlasne rady", ktore sie udzielalo komus, wydaja sie smieszne, beznadziejne i bezuzyteczne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp...
HaWuDePe sory że pytam ile masz lat? Ja odkryłam swoje powolanie przypadkiem:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaWuDePe
zgadza się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp...
Duży plus Andrew1987 za ostatnia wypowiedz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odp... Wiem o tym ,ze stracilbym swoj optymizm i czasami go trace... Bo w gruncie rzeczy to w srodku to ja miekki jestem...:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaWuDePe
a co ma wiek do tego? Ja już stara dupa jestem i robię to co robię z przyzwyczajenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp...
Słodko to zabrzmiało:-) He he gdybyś jeszcze na końcu zrobił smutną minkę nie uśmiechniętą to miałabym ochotę rzucić Ci się na szyję na pocieszenie:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp...
Kurde ludzie ja się dzięki niemu uśmiechnęłam - niemożliwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość HaWuDePe
odp... widzisz nie jest z tobą tak źle jak cię coś jednak cieszy:-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość odp...
to moja słabość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No wlasciwie to nie wiem co w tym smiesznego bylo...:D:D:D Człowiek szczerze pisze a tu sie jeszcze smieja... i jak tu zrozumiec kobiety...:D Ale wazne ze poprawilo nastroj:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×