Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość LAVRAA

mam wielki problem

Polecane posty

Dziewczyny, macie świętą rację z tym ginem...Ale mam takie straszne opory...Ostatnio byłam pod drzwiami przychodni i spanikowałam. Jak pomyślę o wizycie to mam kulkę w gardle i żołądku...A przecież z tych problemów może wynikać to, co się dzieje z moim organizmem i meta... Kurczę wczoraj jadlam tak jak napisałam i czulam się ok. Bez podjadania między posiłkami; wieczorem tylko czulam że zjadlabym coś jeszcze oprócz tego twarogu:P. Może będę dorzucać więcej tych orzechów do posiłków...Nałuskam sobie dzisiaj. Napiszę jadłospisik: I śn. - 7.30 - ciemna bułka ze słonecznikiem, serkiem homo i łyżką dźemu II śn. - 10.00 - owsianka z orzechami, rodzynkami, żurawiną i pomarańczą Obiad - 13.30 - kasza jaglana z warzywami i kurczakiem 16.00 - trening - pilates; po treningu banan 17.30 - coś na podwieczorek - może kanapka z ciemnego ch z szynką drobiową 19.30-20.00 - kolacja - wiejski z orzechami (wezmę tak z 20 g orzechów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Agus no i od razu to lepiej wyglada;) malymi kroczkami do przodu:) Kochana pisalam Ci kiedys o tym ze jak jest za duzy deficyt to pierwsze co idzie na odstrzal to @ :( Koniecznie MUSISZ isc i to jak najpredzej. Lekarz CI sie pewnie bedzie pytal o jadlo wiec mow bez ogrodek. Nie boj sie jesc;) i masz buziaka na 'nowy-lepszy' start:*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aha Dziewczyny i wazna kwestia- ja kiedys tez sobie mowilam, ze jabco starcza mi na 6h....mozna sobie wiele rzeczy wmowic, ktore zdecydowanie mijaja sie z prawda. Wiec Kochane- nie ma czegos takiego jak-'zjadlam 1200kcal i nie chodzilam glodna'...;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;) Doti z moim, utrzymywanym na stalym poziomie, cukrem kazdy spadek i wzrost od razu wyczuwam. Boli mnie glowa z tylu i jest mi slabo- to przy spadku (ogolny objaw). ;) i jak tam plan na dzis?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ahha....:) Dziś oprócz spaceru z małym mam aerobik.;) Na jutro muszę coś wymyślić.;) Ale u mnie piękna WIOSNA :) Szkoda że muszę pędzić do dentysty zaraz wrrr:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Napiszę później, bo niedługo mam spotkanie...Generalnie wczoraj bylam jeszcze 2 h na basenie, ale bardziej się moczyłam niż pływałam, bo było za dużo ludzi. Trzymam się jak na razie diety, a raczej nowego sposobu odżywiania. Tylko orzechów dziś nie mam, bo nie zdążylam nałuskać:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hej hej :) Ja wczoraj byłam na aerobiku i miałyśmy niezły wysick.;) Zaraz babcia przychodzi do małego i biorę się za okna ( a mam ich sporo....) Więc ruch będzie.:) Tylko po południu jadę do kumpeli na cafe i zamierzam nie zjeść nic słodkiego.;) Mam nadzieję, że się uda.;) W jednym ząbku miałam ukruszoną plombę ale ucieszyłam się bardzo że dr będzie mi leczył drugą 8-mkę i nie muszę jej rwać.;) U mnie już 10 stopni a ma być 15.:D A co tam u Was ? Miłego dnia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej;) tez sie musze do dentysty wybrac:( u mnie okej:P dzisiaj jestem optymalnie w domu to moze i sie przebiegne:P Doti, Ty na przedmisciach w willi zamieszkujesz?:D macie truskawki, a basen?:P a Ty Kochana biegalas wtedy w tym lesie, co kieyds pisalas?:) to milego i smacznego dzionka:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ufff ale już dzisiaj się napracowałam ....:):):) Mam króciutką przerwę.:P Naked dziś nie ćwiczę ale mam aktywny dzień.Możesz rzucić okiem na menu : I ś - 2 kromki razowca z szynką i papryką ( z masełkiem of curse :D) i jabłko.:) II śn - owsianka ( 40gr) z mlekiem 2 % , z rodzynkami ( z 10szt ) i bananem ( pychotka.;) O - żurek z jajkiem i ziemniakami ( najadłam się ) P - przed wyjazdem do kumpeli planuję - jog nat z 30gr nerkowców K - wiejski z ogórkami kwaszonymi lub buraczkami.;) Nieeee...basenu nie mam niestety:P Ale mieszkamy w małym domku ze sporą ilością okien:P DO lasu mam blisko ale boję się tam sama biegać nocą.:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moja Kochana- lepiej niz to co osttanio wymyslilas;) i mam nadzieje, ze faktycznie zupka pozywna byla;) aczkolwiek dorzucilabym do jog wiecej bakali;) juz czuje jaki ten domek musi byc maly:P ja do lasu to boje sie nawet w dzien na rowerze zagladac , takze tym bardziej rozumiem Twe obawy:) to Kochana przyjemnego plotkowania:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No to wrzucam dzisiejsze jadlo: I śn. - 8.00 - 2 kromki razowca z serkiem homo, ogórkiem i pomidorem, porządna porcja marchewki z groszkiem 9.30 - jabłko 11.15 - serek wiejski z płatkami jęczmiennymi 14.00 - kasza jaglana i tuńczyk z puszki w sosie słodko-kwaśnym, pomidor; jabłko i pół pomarańczy 17.30 - jajko sadzone ze szczypiorkiem, mizeria z jogo nat. o 20.00 będzie kolacja - ciemna bułka z wędliną, ogórkiem i pomidorem 21.00 - Aerobox 22.15 - plaster twarogu na dobranoc:D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a na tym aeroboxie normalnie w worki walicie? czy tylko stosujecie taka prowizorke na R. Balboe? :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Na razie prowizorka...Ciosy, podskoki...Ale na każdych zajęciach idziemy krok dalej:D Kto wie, co będzie dzisiaj... Możliwe, że zapiszę się na Krav Magę...Mój małżonek wyraził chęć:) Tylko nie wiem, czy dam sobie radę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
cześć dziewczyny:) dziś postanowiłam nie siedzieć do nocy nad pracą. zawsze jak skończę i położe sie już do łóżka z laptopem to wy już uciekacie spać i nawet pogadać nie mogę. Dziewczyny uważacie, że można schudnąć jak się całkowicie wykluczy ze swojeg jedzenia słodycze i wszelkie, wszelkie słodkości, które sie jadło co dzień? odpowiedź mogłaby się wydawać oczywista, ale ta oczywista oczywistość chyba nie jest aż tak oczywista, a przynajmniej jeśli chodzi o moją mamę. co o tym sądzicie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej odchudzaczko:) utopilas sie w papierach i ani widu ani slychu odchudzaczki:P Kochana, prawda jest ze cukry proste powoduja rekacje insulinowa ktora ma sie nijak do spalania. wazne jest zeby nie jesc slodyczy solo. pamietam, ze pisalas ze Mamcia ma problem z TSH (dobrze pamietam?:P) a ja malo co wiem na ten temat. ja jadajac tyle ile potrzebuje, w miare regularnie i o niskim ig nie mam w ogole skokow curku. Przekaz Mamci by sprobowalam zaczac od tego:) i oczywiscie ucaluj ja:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tak, moja mama miała kiedyś problemy z tarczycą. Moja mama chyba nie ma szans na to by schudnąć jedząc tak jak powinna:( przez 5 tyg nie schudła ani jednego kilograma:/ kiedyś jadła bardzo dużo słodyczy, a teraz zero i nic, normalnie nic nie schudła. żal mi jej bo bardzo się stara by schudnąć. Już nawet nie wiem co jej doradzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Odchudzaczko, moja mama tez miała problemy z tarczycą. Kilkanaście lat temu przeszłą operację. Ma dość znaczną nadwagę, ale sama na nią pracuje - teraz np. wracam z treningu, a ona w kuchni zapycha się chlebem...Je wieczorami, a na moje sugestie odpowiada, że ma wycięty woreczek żółciowy i nie może się zdrowo odżywiać. No i zawsze wyjada wszystkie słodycze, jakie są w domu... Trening był naprawdę niezły:D Teraz wcinam plaster twarogu. Dobrej nocy buźka pa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
aguńka widzisz... Twoja mama wcina nie mało... a moja? ja w ogóle nie rozumiem dlaczego moja mama ma otyłość (a teraz jak już nawet słodycze odrzuciła to zwłaszcza). Ona je normalnie, tyle co ja powiedzmy (tylko ja jeszcze słodycze jem) a waży ponad 20kg więcej niż ja. rok temu moja mama schudła w bardzo krótkim czasie (1 mieciąc chyba) 10kg, bo była chora i nie mogła jeść. teraz myślę, że to chyba jedyna skuteczna metoda na moją mamę:( Chciałabym żeby była zadowolona. wydaje mi się, że po świętach moja mama zacznie jeśc słodycze tak jak kiedyś (bo ile można czekać na efekty) i przytyje przez to kilka kilogramów. a przecież od 5 tyg nic nie schudła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odchudzaczko- tez patrzac z drugiej strony--gdy je sie duzo za malo , meta zwalnia i wszystko sie magazynuje. ..no i tez wiadomo- z wiekiem coraz gorzej jest ze schudnieciem. a jak Jej ida ciwczenia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello Mnie się trochę jadłospis zmienił tzn na podw był jog nat z 50gr nerkowców;) A na kolację sałatka z kurczakiem i jeden mały kawałek ciasta bananowego. Naked biegałaś ? Ewelina jak tam u Ciebie? :) Lecę w kimono papapa Dobrej nocki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Doti zalatana jestes i pewnie padasz...mam nadzieje ze pogaduchy sie udaly:) biegalam trasa praktycznie ciagle pod gore:) .. tez lece juz...odchudzaczko- sorry:P wymiekamy przy Tobie ;) Kolorowych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
niedawno zaczęła jeżdzić rowerem, czasami spaceruje. Poza codziennymi pracami domowymi moja mama nie robi żadnych ćwiczeń sama. wydaje mi się, że nie je ani mało ani dużo, tylko tak w sam raz. mam nadzieję, że efekty z jazdy na rowerze pokażą się za jakiś czas. a ja dziewczyny idę jutro na siłownie:) wycisnę z siebie wszystko:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Hello :) Dziś też zaplanowałam sporo zajęć więc ruch będzie a wieczorkiem aerobik.;) Trasa pod górę - Ty już sobie obciążasz każde ćwiczenia i jeszcze bieganie.:P Pogaduchy się udały super i mały się wyszalał ze swą koleżanką.;) Jest teraz u mnie juz 15 stopni :D:D:D:D Miłego dnia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej:) Doti lubie sie na soba znecac :P a zebys wiedziala co sobie powtarzam w glowie jak wymiekam ...:D a tak powaznie to nawet nie zdajemy sobie sprawy jak szybko adaptujemy sie do cwiczen..dlatego wazny jest ciagly postep i podnoszenie poprzeczki:) U mnie tez cudnie -juhu :D i od dzisiaj przemieszczam sie na bajku -juhu :D rowniez milego:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
odchudzaczko- bedzie dobrze..troszke cierpliwosci- to tak do co Mamuni;) a powiedz jak CI idzie na tej silce..;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co do siłki...Ja dziś pomacham moją domową sztangą i hantelkami:) Widzę, że włączenie intensywniejszych siłowych dobrze na mnie działa. Dziś mamy z koleżanką jakąś gastrofazę; zjadłam nadprogramowego grejfruta i pół pomarańczy:P. poza tym - na I śn. - ciemna bułka z mozarellą i vegetables, II śn. - wiejski ze słonecznikiem i jabłko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×