Topick dla samotnych serc

To wszystko dlatego, że świat jest dziwny. W jednym miejscu jest czegoś za dużo w innym za mało. Deszczu, słońca, miłości...

Ja jestem bardzo smialy i zazwyczaj staram sie wychodzic do ludzi i z nimi gadac mimo to nie mam zbyt wielu dobrych znajomych no i nie mam dziewczyny, a ucze sie poniewaz bardzo mi na tym zalezy, mam zwiazane z tym marzenia, sama nauka jest dla mnie wazna gdyz planuje zostac na uczelni, nie chce skonczyc jednak jak naukowiec zalewajacy sie bez przerwy kiedy natrafi sie okazja.

ja cię rozumiem bo mi na tym samym zależy, z tym że ja mam bardzo mało znajomych, wszyscy się odsunęli, każdy ma swoje życie.

ja zawsze się tylko uczyłam, myślałam że nikt mi nie jest potrzebny ale w pojedynkę się nie da na dłuższą metę.

Piotrku, jestem przekonana, że Twoja postawa zaprocentuje i trafisz na swoją drugą połówkę. Nie można tracić ducha, póki co skup się na sobie, kształć się, rozwijaj zainteresowania, pasje. Wiem, że łatwo się mówi, ale ja tak właśnie tak robię, zapisałam się na studia podyplomowe, zdobywam uprawnienia państwowe, chodzę na aerobik i angażuję się w to czym się zajmuję. Taka postawa pomaga mi patrzeć optymistycznie na świat i nie szukać na siłę partnera, jak mam jeszcze z kimś być to samo to przyjdzie w najmniej oczekiwanym momencie.

mam 27 lat i jeśli pozwolicie do chętnie dołącze do Waszego grona:) Samej jest bardzo smutno. A mężczyźni na jakich ostatnio trafiałam w ogóle nie byli zainteresowani związkiem, nie słuchali tego co mówie, nie interesowało ich co myśle, jaka jestem tylko bez ogródek liczyli na sam sex bez zobowiązan... Nie jestem jakas strasznie pruderyjna ale nie interesują mnie tego typu układy. Czy dziś ludziom nie zależy na wzajemnej relacji, bliskości czy po prostu ja trafiam na takie cud egzemplarze? Pozdrawiem.

Ja tez nie szukam nikogo na sile :), staram sie zachowac swoja postawe, ale wiecie ciezko jest, czasem w dola sie wpadnie niestety, ciesze sie ze mam swoje marzenia, ale niechcialbym by nauka stala sie jakiegos rodzaju pulapka. Dziekuje wam dziewczyny za mile slowa mam nadzieje ze nie wszystkie takie sa jak te, ktore spotykalem do tej pory :)

a ja myślę że niektórym jest pisane być samotnym...

Piotrze, moze trudno Ci w to uwierzyc i byc moze nie jestes tego swiadomy, ale jestes bardzo watrosciowym chlopakiem! Juz sam fakt tego, ze chcesz sie ksztalcic i wiazesz z tym swoja przyszlosc jest niesamowitym plusem i oznacza ze jestem facetem, ktory powaznie mysli o zyciu. Dzis na palcach mozna policzyc chlopakow w Twoim wieku, ktorzy maja takie priorytety. Wiekszosc biega za spodniczkami i po dyskotekach. Pochawilc moga sie co najwyzej iloscia zaliczonych w ostatnim tygodniu dziewczyn. I tylko na tym im zalezy. To czym zajmujesz sie dzis Ty zaprocentuje w przyszlosc i pozwoli Ci poznac dziewczyne, ktora bedzie tak jak i ty patrzec na swiat. Dla mnie samej wyksztalcenie nowopoznanego przeze mnie chlopaka jest bardzo wazne. Moze to zle podejscie, ale uwazam, ze nie po to konczylam studia wyzsze, zeby sie z jakims niedouczonym kolesiem prowadzac. A dzis... w wiekszosci przypadkow nawet podstawy gramatyki ze szkoly podstawowej leza :/

Co do panów liczących na sex bez zobowiązań to nigdy nie brakowało. Sama trafiłam na kilku umawiając się w swoim czasie na randki z netu. Ale to już całkiem inna historia.

Skoro wpisują się tu samotni to ja też muszę.Mam 25 lat i od ponad dwóch lat nikogo ie spotkałem.W tygodniu jeszcze jakoś jest bo praca itp ale weekend jest gorzej bo mam czas na dłuższe myślenie i wracanie do przeszłości.Mam też podobny problem jak "Piotrek 20 letni samotny" i radzą mi bym częściej balował bo mam ponoć fajną "bajerkę" ale mnie nie interesuje bajerka i "wyrywanie lasek" mówią,że jestem staromodny i że jestem za dobry dla kobiet.Nauczono mnie pewnych manier w stosunku do kobiet i nie potrafię zachowywać się inaczej,zmienić pod wpływem kumpli.Wychodzę z założenia,że każda kobieta jest wartościowa i dobra,niestety potem jestem sprowadzany do parteru dość boleśnie.Czasem myślę,że samotność jest mi pisana,owszem kiedyś były łzy,uciekałem jeszcze bardziej w pracę ale to najgorsze.Mam też kilka pasji i poświęcam się im,by nie myśleć.Najgorsze są te,które grają na uczuciach i wiedzą,że jest się w stanie dla nich dużo zrobić.Kiedy już się przekonają że nam zależy to ograniczają kontakty i w dupie cię mają.Więc już nie ufam i wydaje mi się,że nie zaufam żadnej kobiecie.

Dziekuje bardzo za mile slowa :) wydaje mi sie, ze nic nikomu nie jest pisane, kazdy czlowiek jest kowalem wlasnego losu, Ja tez chcialbym miec kogos z wyzszym wyksztalceniem , uwazam, ze ludzie tacy (przynajmniej ich wiekszosc) inaczej mysla o zyciu, maja szersze perspektywy. ;)

to właściwie jakich dziewczyn szukacie?

byłam wczoraj na dyskotece. i było to dla mnie dolujace patrzec na pary ktore obejmuja sie, caluja i sa ze soba. dzis w kosciele gdzie nie spojrze jakas para. za mna przede mna - wszedzie. czy to jakas epidemia par?

Pewnie ze studenci tez bywaja rozni. Niejednokrotnie spotykalam facetow, ktorzy niby studiowali, ale mieli delikatnie mowiac "kielbie we lbie" i zyli od jednego to kolejnego "studenckiego czwartku". Z kolei niektorzy moi znajomi nie pokonczyli studiow, nauke skonczyli na poziomie technikum, a dzis maja rodziny i sa przykladnymi mezami. Wszystko zalezy od charakteru czlowieka. Nie mniej jednak ja osobiscie chcialabym miec faceta z przyslowiowymi trzema literkami przed nazwiskiem. I bylabym z tego dumna. Jeszcze bardziej, gdyby on nie chcial skonczyc swej edukacji na poziomie magistra.

to zupełnie jak ja

Jezus Maria! Czemu w moim otoczeniu nie ma takich wlasnie facetow?!?! Pozadnych, sznujacych kobiety, ktorzy wymiesli z domu pewne zasady, wyedukowanych... Czy ja zawsze musze trafiac na zimnych drani? Swiat jest niesprawiedliwy :/

Ja szukam kogos kto potrafil bedzie kochac, kto bedzie dobrym czlowiekiem, nie chce nikogo szufladkowac i sie ograniczac, po prostu chcialbym kogos kogo pokocham, a ta osoba odwzajemni uczucia

to dlaczego faceci unikają mądrych dziewczyn?

już sam fakt że się dobrze uczę mnie przekreśla w oczach u wiekszości chłopaków.

witam w klubie ;)

katinnka ogólnie samotna czy z tego powodu co ja?

lonely_girl To samo moge powiedziec, w moim otoczeniu sa takie kobiety, ktore lubia takich, ktorzy szaleja jak idioci po dyskotekach i chleja baaaardzo duzo, preferuja seks w kiblu masakra :/

Dlatego wiekszosc facetow unika madrych kobiet bo sami sa debilami :( Ja nie unikam madrych kobiet bardzo je lubie i ja tez dobrze sie ucze otrzymuje styp. naukowe.

Peter... kiedys poznalam kolesia ktory na wstepie zaczal sie mi "chwilic" iloscia dziewczyn jakie mial okazje zaliczyc. Nie wiem... chyba myslal, ze rzuce sie mu po tym wyznaniu na szyje i bede prosic zeby i mnie przyjal to tego "zacnego grona". Chyba myslal ze jego doswiadczenie jedynie mnie do niego przekona. Porazka doslownie... swiat schodzi na psy. Patrzac na to z takiej perspektywy, chyba rzeczywiscie lepiej jest byc sama :/

też przez 4 lata miałam stypendium naukowe.

ja sama ale dlatego,że nie rzucam sie na kazdego kto sie mna zainteresuje ,na powodzenie u płci przeciwnej nie narzekam tylko trafic na tego jedynego jeszcze nie trafiłam choc kiedys myslałam ,że to on a jednak nie :(

pamietajcie dziewczyny ze ten co sie chwali ile to dziewczyn nie mial i jaki to z niego macho to taki gosc poprostu klamie a mowi to zeby sie dowartosciowac

laska we mnie sie zakochała..a ja wniej chyba nie potrafie wiec samotny też jestem...... sam od 2 miesiecy...

Ja tam zawsze bylem sam zazwyczaj nie narzekam, ale pisze tu bo mam dzis dola