SUKNIA SLUBNA KUPIC CZY POZYCZYC???? co radzicie?????

Witam Mam delemat...Znalazlam wymarzona hiszpanska suknie slubna ERESMA San Patrick 2010. http://www.sanpatrick.com/entrada.asp Nie jest tania...ale znalazlam tu w Londynie polski salon slubny gdzie mozna ja wypozyczyc za pol ceny....i nie wiem so mam zrobic....http://oferty.onet.eu/pl/category/odziez-i-bizuteria-odziez-damska CO RADZICIE ??????? ZAZNACZE ZE MIESZKAM W Londynie i slub rowniez tu biore

polecam zglosic zapytanie na http://najem-wynajem.pl

Z perspektywy czasu myślę,że lepiej wypożyczyć. Ja kupiłam,a potem miałam ogromny problem ze sprzedażą.Jestem raczej wymiarowa (rozm.38),suknia była ładna i raczej prosta.A sprzedałam za grosze kuzynce,bo mi żal było,że nikt jej już nie założy.

wypozyczyc j tak zrobilam i nie załuje a polecam wszystkim bierzesz s=uknie pare dni przed slubem potem balujesz oddajesz i mas klopot z suknia zalatwiony w dodatku za owiele mniejsze pieniądze WYPOZYCZ SOBIE JESLI TYLKO CI SIE KIECKA PODOBA

Kiedy wychodziłam za mąż kierowałam się innymi priorytetami.Jakoś tak sobie wydumałam,że będę się brzydzić założenia sukni ,którą kiedyś ktoś nosił.Poza tym myślałam o tych ,które wcześniej tę suknię nosiły,jak przebiegało wesele i jak ich życie potem się ułożyło. Takie fanaberie. Teraz z ekonomicznego punktu widzenia myślę,że lepiej było wypożyczyć.

lepiej wypozycz.co pozniej z ta kiecka zrobisz dla meza bedziesz wniej nalesniki smazyc:P