Muszę znaleźć faceta teściowej

Trudno z nią wytrzymać. Jest wdową od 10 lat. A ja jestem żoną jej jedynego syna. Już mam dosyć jej odwiedzin i wtrącania się w nasze życie. On musi mieć chłopa! Byłoby to najlepsze dla nas wyjście :-)

ONA musi mieć chłopa - oczywiście :-)

mojej tesciowej tez by sie przydal ale niestety szkoda mi chlopa bo z ta kobieta nie da sie zyc

jak przez 10 lat nie szukała nikogo to pewnie woli Wam dupę zawracać niż mieć własne życie zresztą, założę się że to Wy jesteście istotą jej egzystencji, a zwłaszcza synek też mam teściową wdowę, matkę jedynaka i od 5 lat też ciągle zawraca nam dupę i żyje naszym życiem, to raczej nie do przeskoczenia

To może zajrzyj na forum wdowy/wdowcy i zareklamuj teściową :P

haha .Usmialam sie.Fajna z Ciebie babka.Tylko sama nie dasz rady.Faceta sie nie kupuje , zawija w ozdobny papier, przewiazuje wstazka i podrzuca pod choinke.Moze zalozcie jej internet, kupcie rozowy laptop, nauczcie surfowac(jesli nie ma netu) i niech chwyci bakcyla czatowania.A Wy bedziecieiec wiecej spokoju od wizyt "babuni".

To nie tak :-) Ona by chciała, ale nie ma chętnych. Dzisiaj jest wiele wdów, a więc konkurencja nie śpi. Szkoda, że mój teść nie żyje, bo b. go lubiłam. Najgorsze jest to, że pzryjdzie, zdenerwuje mnie i wyjdzie. Czasami tak głupio gada, że aż mnie skręca. Jest poprostu złośliwa i zazdrosna, że ktoś sobie mógł pnownie życie ułożyć. Jej ingerencja w nasze życie odbija się negatwnie na naszym małżeństwie. Acha i mieszkamy naprzeciwko :-( A mój małżonek jest między młotem a kowadłem :-(

doskonale wiem o czym piszesz.Sama bylam wdowa to wiem jak jst na rynku matrymonialnym.Dla niej jestescie calym swiatem, ale to jest chore.Do ani jej to nie sluzy ani Wam.

chyba pozostaje internet, na pewno jest tam wiele samotnych osób,kupcie jej komputer,nauczcie obsługi - znajdzie sobie rozrywkę i nie będzie się wtrącać w wasze życie

kup jej psa, wyjdzie z psem na spacer i zapozna pana sama

W sobotę powiedziała, że moja koleżanka, a jej sąsiadka wygoniła syna na studia, bo chciała zostać sama ze swoim facetem :-( Wierutne kłamstwo. Znam dziewczynę i prawie płakała gdy jej syn wyjeżdżał do innego miasta. Ta koleżanka też nagle straciła męża i od 5 lat mieszka z innym. Wyczuwam w jej komentarzach zazdrość o innych chłopów.

Nie chce psa. Woli nas :-)

trudno, bedzie musiała go polubić :P

moja corka tak miala.Tak dreczyla matka ziecia, ze az nie wytrzymal i ograniczyl kontakty do niezbednego minium.Drugi syn to samo.Porozwalalaby im malzestwa.Ale teraz uwaza, ze sa niewdzieczni i synowe sa bla bla bla.Tez jest osoba rozwiedziona, dla niej nie ma odpowiedniego partnera.Przeciez nie zwiaze sie z byle kim.Ona jest elita.A w elicie posucha.

gliniany dzbanku - Ona nie taka głupia. Nie da sobie wcisnąć psa :-) Moje młodsze dziecko często odwiedza babcie. To ona go potem odprowadza (przypominam mieszkamy naprzeciwko - dziecko 11 lat), słyszę w domfonie syna, a wchodzi też i teściowa. W ciągu 1 tygodnia - dwie wizyty - bez zaproszenia :-( Co robić. Gdzie szukać jakiegoś kawalera po 60-tce ??????

Mój mąż już ma też dosyć. Mówi, że powinniśmy jej dotrzymywać towarzystwa, bo ona taka samotna. A ja w związku z tym zadałam mu 3 podstawowe pytania: - Czy to moja wina, że ona ma jedno dziecko? - Czy to moja wina, że nagle zmarł jej mąż? - Czy to z nią brałam ślub? Nic nie powiedział....

na oddziale geriatrycznym----hahah.Przepraszam , mam dzis wesoly bardzo dzien.Moze autorko w biurze matrymonialnym .Moja kolezanka 55-latka , znalazla pana 62 -latka wlasnie w biurze .

Jak wybrnąć z tej sytuacji? Powiedziałam mężowi, że marzę o przeprowadzce. Czasem puszczają mi nerwy i go ranię. A czasem myślę, że ja też będę teściową. Zrobię jednak wszystko, by nie rujnować małżeństwa moim dzieciom.

Elena - To mówisz, że w szpitalu? Na to bym nie wpadła :-)

wiesz co tacy starsi ludzie poznawają sie najczęściej na dancingach popatrz gdzie w waszej miejscowosci one są najlepiej takie na swiezym powietrzu jak będzie wiosna tam chodza starsi ludzie a nóz widelec komus ta twoja tesciowa wpadnie w oko

krakowiankaa, ja naprawde rozumiem to.To moze naprawde zniszczyc radosc zycia.Wiesz tak powaznie, to jesli ona sama sie za to nie wezmie, niewiele wskorasz.Przeprowadzka wiaze sie z ogromnymi zmianami dla Ciebie i twojej rodziny.Najlepiej moze spokojnie sama z nia jeszcze raz porozmawiaj.Ze ja szanujesz, ze rozumiesz to , ze jest matka jedynaka.,ze nie zabraniasz kontaktow z wnukiem.W kazdej trudnej sytuacji jestescie dla niej.Ale prosisz tez troche wolnej przestrzeni dla siebie i swojej rodziny tzn. meza i dziecka.Zapytaj czy jest szczesliwsza jak na sama mysl o dzwonku masz dreszcze , ze to znow ona.Nie boj sie tak postawic problemu.Walcz o swoja psychike.Tego Ci bardzo zycze.

Elena - z moimi dziećmi jest taki problem, że babcia faworyzuje jednego z wnuków. Kilka lat temu na Komunię mojemu synowi dała 200 zł, a dwa lata temu młodszemu 2.000 zł. Na urodziny jednemu 20 a drugiemu 50 zł. Ja tak nigdy nie będę robić !

Uważacie, że to w porządku ? Młodszy oczywiście cały happy, a starszemu przykro :-( Powiedziałam jej, że powinna pomyśleć o tym, który dostaje mniej pieniędzy. Burę dostał mój mąż. Wczoraj była kolejna kłótnia. No tak nie da się żyć. Mam nie reagować?

Coty zwariowala unas sie kupuje cyjanek w skawinie za 37zl dawka smiertelna i nikt sie nie skapnie moj nr 606526653 zadzwon toci zalatwie

Dzięki za propozycję, ale nie skorzystam. Tak zdesprowana to ja jeszcze nie jestem :-)

Ale trafilam na temat tez mam tesciowa co jest sama no i ma jednego synka ;)

Wiecie najgorsze jest to, że ona im jest dłużej sama, tym bardziej robi się gorsza :-( MyŚlę, że jakiś facet wybawiłby mnie z kłopotu (oczywiście dla teściowej :-). Ale przecieZ nie będę komuś płacić za małZeństwo :-) Taka bogata to ja nie jestem :-)

Znam twoj bol bardzo dobrze najgorzej moja tesciowa juz po 3 zwiazka i raczej nie da sie namowic na nowego chlopa

Narazie mam spokoj ostatnio obrazila sie na nas bo do niej nie przyjechalismy dzien przed wigilia do dzis sie nie odzywa a my specjalnie dla niej zostalismy (nie pojechalam do moich rodzicow )tesciowe sa blee

co do pieniedzy to sie nie wypowiem.Lepiej juz moze niech w ogole nie daje ich ,zamiast tak faworyzowac.Mysle, ze klotnie z mezem nic nie daja.Ja mysle, ze musisz z nia rozmawiac.Z nia konkretnie.Bo klotniami z mezem to tylko doprowadzisz do rozwodu, a tego na pewno nie chcesz.Ja tam ekspertka nie jestem, ale na moj rozum w mezu to musisz miec sojusznika a nie wroga( a ta pewnie odbiera ataki na matke).Wroga trzeba podejsc sposobem,zaprzyjaznic sie i przekuc porazke w zwyciestwo.