Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Małagosiaata

Czy jesteście w stanie zdradzić swojego partnera?

Polecane posty

Gość Małagosiaata

Zastanawia mnie czy byłybyście wstanie zdradzić swojego faceta, gdyby koło was zakręcił się jakiś atrakcyjny przystojniak? Mój chłopak mnie trochę dołuje ostatnio i nie ukrywam, że mam okazję na nową przygodę... tylko mnie trochę sumienie gryzie:? Co wy byście zroibly na moim miejscu? PS. Znalazłam strone z ankietą gdzie wypowiadały się na ten temat i wyniki są straszne. http://tylkodlakobiet.wordpress.com/ Tam gdzieś jest też odnośnik do ankiety facetow.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najduch
dlaczego inie sprubowac zawsze warto wiecej doswiatczenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bo telewizji trzeba
nie. jakby mnie facet wqrwial i chcialabym dac doopy innemu tobym rzucila obecnego faceta.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najduch
w czym problem zeby zaczynac zaraz od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po co ci partner, jesli chcesz go zdradzac ? Okazji jeszcze bedzie wiele. Partnerow, coraz mniej, jesli zobacza kim jestes :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienwidzę go
Ja zawsze mówiłam i myślałam,że nie. Ale teraz po latach takiego traktowania jakie dostaję boję się,czy byłabym się w stanie powstrzymać gdybym kogoś spotkała,zaprzyjaźniła się z nim i doszłoby do jakiejś sytuacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Według mnie lepiej jest zerwać z obecnym i wtedy skakać sobie na boki... Zdrada jest złą rzeczą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienwidzę go
Oczywiście,że złą ,ale jak zerwać kiedy MIMO WSZYTKO SIĘ KOCHA? To tak łatwo komuś powiedzieć. Trochę trudniej zostawić za sobą wiele lat życia i osobę o której wciąż pamiętasz jaka potrafi być cudowna i masz głupią nadzieję,że takie chwile znowu wrócą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienwidzę go
Wątpię,czy bym to zrobiła,ale podejrzewam,że chciałabym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najduch
przezytych lat nie morzna zapomniec ale trzeba znalesc swoja droge najpierw zastanow sie co chcesz robic potem to zacznij robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienawidzę go
Wiem czego bym chciała. Nie patrzeć na niego kiedy przechodzi obok i myśleć "błagam podejdź,przytul mnie"... Chciałabym choć jeden dzień nie płakać. Być dla kogoś ważna,złożyć rodzinę,żyć po prostu:( Ale już rugi facet ta mnie traktuje. Raz zostawiłam za sobą te parę lat i na co mi się to zdało? Już nie wierzę,że miałoby to sens...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>ale podejrzewam,że chciałabym. a sory, ty nie jesteś dziwką, tylko zwykłą kurrwą :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienawidzę go
Tak jestem kurwą bo chciałabym choć przez chwilę mieć namiastkę czułości i uczucia. Choć tyle choć wiem,że to żałosne. Zresztą,może masz i rację. Mi i tak wszystko już jedno...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
> Tak jestem k**wą bo chciałabym choć przez chwilę mieć namiastkę czułości i uczucia Czułości i uczucia chcesz uświadczyć od kogoś, z kim chcesz się tylko rżnąć? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najduch
dlateg pisalem o zastanowienu czego sie chce stwurz sobie maly wlasny swiat w kturym bedziesz szczesliwa sprubuj na poczatek 1 do 2 god gdzies wyjsc robic to na co ma sie ochote (znam problem mim ze jestem meszczyzna cos podobnego przezylem sam ale to jest historia znalazlem sens zycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
>>stwurz sobie maly wlasny swiat w kturym bedziesz szczesliwa sprubuj ty kiedyś kurrwa przechodziłeś chociaż obok szkoły? :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienawidzę go
Gdybym chciała iść z kimś do łóżka to z bliskim przyjacielem,gdyby zaczęło coś między nami iskrzyć. Nie z kimś obcym.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najduch
bydlak mocnych slow uzywasz nie nauczyla cie mama troche szacunku zwlaszcza do kobiet!!!!TROCHE KULTURY PROSZE!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Niestety bydlak ma racje żeby tak pisać nawet na kafe to już trzeba być skrajnym gląbem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najduch
to znaczy trzeba byc wulgarny i k*****owac bo nikt cie nie widzi mocny jestes

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
najduch DlategO pisaŁem o zastanowienIu czego siĘ chce. StwÓrz sobie maŁy wŁasny Świat ,w ktÓrym bĘdziesz szczĘsliwa. SprÓbuj na poczĄtek 1 do 2 godZ. gdzieŚ wyjŚC robic to na co ma sie ochote (znam problem mimO ze jestem mĘŻczyznĄ ),coŚ podobnego przezyŁem sam ale to jest historia znalazŁem sens zycia. WRACAJ DO SZKOŁY CZŁOWIEKU.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienawidzę go
najduch... Nieważne jakie ma o mnie zdanie Bydlak. Nikogo póki co nie zdradziłam. Raczej bym tego nie zrobiła,ale gdyby doszło do jakiejś pokusy nie przeczę,że kusiło by mnie to,ale czy bym to zrobiła? To by się dopiero wtedy okazało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość najduch
ladnie dzieki za poprawki sprubujmy pisac po niemiecku i zobaczymy co tobie wyjdzie dam tobie jeden rok do nauki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja zdradzilam, to bylo kilka lat temu......... bylam 30-latka i potrzebowalam wiesej seksu niz moj maz, ktoremu wystarczalo 1,2 razy w miesiacu.......byly rozmowy, poradnie malzenskie, klotnie.....i oczywiscie pomagalo, ale tylko na jakis czas......pozniej wracala rutyna, a jesli do tego przylapalam go jak sie sam raczka zabawial....to byl to dla mnie szczyt wszystkiego. Nadazyla sie okazja i z niej skozystalam- - ---zdradzilam go kilka razy--tylko dla seksu i nie zaluje tago . Pozniej dalam sobie z tym spokoj, nie wiem dlaczego, poprostu nie chcialam wiecej. Teraz po kilku latach i co rocznym kryzysie malzenskim postawilam mu ultimatum ( bo dodam, ze caly czas walczylam o to ,zeby miec udane , szczesliwe malzenstwo) ----maz kocha mnie, nie chcial mnie stracic, wiec chyba sie wkoncu przestraszyl i sie obudzil...........bo nareszcie wywalczylam o to zeby byc malzenstwem a nie jak brat z siostra.:9 a to ze go wczesniej zdradzilam----to nie zaluje tego i wyzutow sumienia tez nie mam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zdrad nie popieram w ogóle bez względu na powód. Choć żeby się żona musiala prosić męża o seks to już uważam za maksymalną głupote. Ja nie wiem co to za facet.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienawidzę go
Ja mojego też musiałam prosić... Za to na pornolach jedzie parę razy dziennie i już się nawet z tym nie kryje. Teraz już nie proszę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Samodzielna i zaradna
Też bym nie miala tylko okazji jakoś nie ma....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Małagosiaata
Najgorsze jest to, że on dalej mnie kocha, ale przez swoją zazdrość i ciągłe kłótnie coraz bardziej mnie odpycha. Na dodatek trafił mi sei materiał na dobry zwiazek i nie wiem co robic :( Boje sie, że jak teraz to przepuszcze to mój związek i tak się rozpadnie i będę żałowała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×