Obniżenie alimentów - proszę o radę

no to urodzilam dwojke i mam dzieki temu 1000 zl :) troche malo bo on nie placi, chcialam miec i trzecie ale zaczal nalegac na prezerwatywy :O

to nie moje wypowiedzi wszystko na na 4 stronie to podszywacz ...zmieniam nick

podszywom dziekuje

dziekuje za powiedzenie prawdy o mnie , jestem pazerna otyla kobieta :( od 13 lat nie uprawialam seksu bo nikt mnie nie chce przeleciec :(

Podszywam sie bo na wiecej mnie nie stac.

Ja rozumiem gdyby placil razaco za duzo..ok ale 500 zl?????

ex płaci na moje szescioletnie dziecko 400 zł a jest " bezrobotny " jak twierdzi przed sądem ,też założył nową rodzinę .

nie myślę o podwyższaniu i obniżaniu, powodzi mi się nieźle, mam dobrą pracę on płaci na dziecko, nie na mnie, nigdy nie twierdził, że to dużo dokupuje różne rzeczy, czasami córka ma dwie kurtki, dwie pary butów różniących się tylko kolorem, bo jak zobaczy, że ja coś jej kupiłam, to nie chce być gorszy daje córce kieszonkowe, chętnie zabiera na weekendy, wakacje, ferie - BO TO JEST JEGO CÓRKA! rozwiódł się ze mną, nie z dzieckiem

do wyzej i co z tego jak i tak twoja corka jest okaleczona psychicznie bo jest z rozbitej rodziny a aiwc gorsza haha :D

Widzę, że bidi bid jest wlasnie mama, ktora podnosi non stop alimenty swojemu bylemu. Ta osoba w ogole nie rozumie, ze za 1500zł (bądź mniej) żyje ponad połowa Polaków i to nie znaczy, że nie mogą oni założyć rodziny. Muszą jedynie żyć mniej wystawnie. Jednak niestety nie wszyscy to rozumieją. Poza tym 300zł dla dziecka to naprawdę nie jest mało. I jeszcze jedno. A co z sytuacją, kiedy jego żona chce oszczędzać na przyszłość jej dziecka i chce założyć np lokatę lub polisę oszczędnościową? To nie poprawia luksusu małżonków, ale jej dziecka, do czego ma ona prawo. To jest jej dziecko i może ona nawet w całości swoje zarobki odkładać dla dziecka. I co wtedy? Małzonkowie z tego nie korzystają. A dlaczego ma ona placic na dziecko jego? Pozdrawiam

jak wy mnie wszyscy wkurwiacie!!! Co to za pierdolenie że Polacy żyją za 1500 zł!! Przy tak niskich dochodach jest socjal-rodzinne i dofinansowanie do mieszkania-rodzinne otrzymuje się kiedy dochód w rodzinie nie przekracza bodajże 504 zł na osobę a dofinansowanie do mieszkania kiedy dochód na 1 osobę nie przekracza coś około 750 wracając do alimentów-jak można kłamać że ludzie żyją w rodzinach za 1500 zł?! NIKT WAM W TO NIE UWIERZY-ZAWSZE PRZY TAKICH DOCHODACH JEST POMOC Z MIASTA,Z MOPS a alimenty w kwocie 500 zł to jest minimum jakie sie powinno otrzymywać na 1 dziecko

to po co robiłeś sobie kolejne dziecko jak nie stać Ciebie nawet na jedno!! dziecko to odpowiedzialność, zastanów się co to jest 500zł! ja mam obecnie 1000zł alimentów, długo miałam 800zł, to nawet na kieszonkowe nie starcza!!

????? Kobieto dołóż drugie tyle i dziecko ma 1600zł. Ale jestescie pazerne. mam 2 dzieci i dla mnie 800 zł na 1 dziecko to kupa kasy.

podobno jesteśmy tolerancyjnie!! skoro tobie kwota 800 zł wystarczy dlaczego nie zrozumiesz innych kiedy im ta sama kwota nie wystarczy?! może ty masz małe potrzeby i ograniczasz się jedynie do wykarmienia swoich dzieci!! ktoś inny ma większe aspiracje i chce te swoje dzieci wykształcić tym bardziej że do jakiegoś czasu nie miał graniczeń finansowych!! I dlaczego ja mam dokładać tyle samo co ojciec dziecka? A on opiekuje się dzieckiem przez 12 godzin na dobę? No bardzo ciebie proszę-chcesz tak żyć pozwól żyć innym tak jak oni chcą!!

?????? Chyba na swoje potzreby matki potzrebują. Ja za niższe alimenty nie tylko dzieci wykarmiłam ale i chodziły na angielski, wyjezdzały na wakacje, studiują, ubieraja się normalnie ( nie w lumpeksie). PO prostu rozrzutność i tyle. To problem matki, że jest rozrzutna:)

Minimum socjalne w 2010 roku przy gospodarstwie dwuosobowym wynosiło niecałe 800 zł, więc 300 zl alimentów nie zapewnia dziecku nawet minimum socjalnego. Wstyd. Mam dużo znajomych, którzy tez marzą o drugim dziecku, ale się na nie nie decydują, bo ich nie stać. Jaki jest twój wkład w wykonywanie obowiązków dziecka? Czy co drugi tydzień pierzesz i prasujesz ubrania córki? Odrabiasz z nią lekcje i chodzisz na zajęcia dodatkowe? Bo wszyscy faceci i neksia zawsze krzyczą, ze alimnety po połowie, jak przychodzi do podziału obowiązków, to już nie ma tego podziału

nie generalizuj, mój eks mąż pomaga mi jesli tylko może.

do 800 zł alimentów to mało-może nie mało ale dużo tez nie!! wypisałaś jak dawałaś sobie radę finansowo przy niższych alimentach-możesz napisać ile miałaś czy tez masz dzieci i jakie były twoje zarobki? wiesz ja mam 1 dziecko-pracuję i zarabiam już teraz 1800 zł-alimenty mam zasądzone-800 zł jednak ich nie dostaję Jeśli podzielisz moje zarobki na 2 osoby (ja i dziecko) to kwota jest spora-900 zł na głowę jednak ja z tej kwoty muszę opłacić czynsz-800 zł,prąd-co drugi miesiąc 240,gaz (mam ciepłą wodę i ogrzewanie w zimie na gaz-to stara kamienica-możliwości na zamianę mieszkania nie mam-nie znalazłam do tej pory takiego chętnego i głupiego) w kresie zimowym 600,700 zł za miesiąc,inne rachunki również trzeba płacić. Mnie te zasądzone 800 zł przy oszczędnym życiu starczyły ale luksusu nie mam. Ty musisz się przyznać że jeśli jest więcej dzieci niż jedno a zarobki matki są mniejsze taka matka poza alimentami dostaje jeszcze rodzinne i wszelkie inne dodatki więc jej dochód jest zupełnie inny aniżeli tu się go przedstawia. Każdy mierzy swoja miarką a zaglądanie do cudzych kieszeni może okazać się nie trafne

każdy tu wylicza ale mało kto weźmie pod uwagę fakt że utrzymanie to również wszelkie opłaty czyli jeśli rodzice utrzymują dziecko to również należy brać wszystkie opłaty jakie są ponoszone w ciągu miesiąca-dziecko musi gdzie mieszkać,musi mieć światło nad głową,musi mieć ciepło,musi mieć w czym się umyć czy wykąpać,musi mieć dostęp do RTV i internetu sam dostęp do tych luksusów to spore koszty -jedna pensja na to nie wystarcza przy pozostałych kosztach jakimi sa żywność i odzież A gdzie kupno podręczników,opłaty z dodatkowymi zajęciami-wycieczki szkolne,kolonie,np nauka języka,basen?

????? Mam dwoje dzieci, zarobki około 3000 zł. Alimenty po 600 zł na dziecko, z czego mój eks obnizył sam do 500 zł. A od paru miesiecy nie płaci. Moje zarobki tez spadły troche ale daje radę. dzieci dorabiają a nie czekaja z wyciagniętą ręką.

?????wiem, ze wszystko kosztuje ale nie można żądać żeby ojciec dziecka nie mógł sobie niczego kupić bo dziecko musi koniecznie grać w tenisa. Ojciec tez człowiek.

Ale nie wszystkie dzieci są w wieku, kiedy da się dorabiać. Jak może dorobić sobie pięcio- czy nawet dzisięciolatek?

???? ale kiedys dzieci nie pracowały, logiczne że były mniejsze:O

No tak, były mniejsze, może więc faktycznie niektóre koszty były niższe np. ubrania czy wody, bo mniej ciała do umycia. :D Ale np. lampa w pokoju pobiera tyle samo prądu bez względu na wiek dziecka.

do 800 zł alimentów to mało-wiesz co? gdybym miała taka wypłatę jak ty t rzeczywiście zadowoliłabym się alimentami na dzieci w podwójnej kwocie 1200 zł!!-razem 4200!! no kochana to przepych-podziel to na 3 wychodzi po 1400 zł!!!! wiesz wstydziłabyś się tu porównywać!!! Tu sa matki które zarabiają po 1400 i maja 2,3 dzieci na utrzymaniu!! chyba doczytałaś jaką pensję ja mam-1800 zł gdybym dostawała te zasądzone alimenty skakałbym do sufitu!! musisz kobietko trochę pomyśleć że nie każda tu pisząca matka ma takie zarobki jak ty więc logiczne jest że będzie pozywać partnera większe alimenty skoro on ma możliwości zarobkowe większe i nie jest związany z czasem-zawsz jest dyspozycyjny do podjęcia dodatkowego zarobkowego zajęcia-matka takiej możliwości nie ma!! a podpowiedz mi-do jakiej pracy mam posłać syna 10 letniego? może do rozładunku węgla albo gdzieś do zakładu na produkcję!! wariatka!!

???? Nie ciskaj sie tak Kochana. Teraz tez zarabiam 1800 zł. Czytajac wypowiedzi niktórych z Was odnosze wrażenie, ze dużo zarabiacie, bo marzy Wam sie basen, tenis, wycieczki, angielski itp. Potrzeby musza być na miarę Waszych zarobków. Najlepiej z faceta zrobic woła roboczego i sie domagac wszystkiego. Troche Kochana uczciwości. Ja tez potrafie liczyc i wiem, ze 800 zł od jednego tylko rodzica to kupa kasy.

a jak sie zarabia 1400 zł to sie nie rodzi 3 dzieci i to z dupkiem. Pozdrawiam miłe Panie, dalej sie pławcie w Waszej złości i bezsilności.

a i jeszcze jedno, jesli tak zazdroscisz mi zarobków i na to jest jedna rada, uczyć się i kształcić. Majac dobry zawód można zarobić wiecej ale moze lepiej liczyc na faceta:D

A ja nie do końca wiem jak wybrnąć z sytuacji. Otóż dziecko męża jak tylko u nas jest, coraz częściej prosi o coraz to droższe rzeczy. Do nie dawna czasem kupowałam jej jakiś drobiazg, ale teraz robi się coraz częściej i coraz drożej. Usłyszałam ostatnio, że chyba ktoś błędnie interpretuje nas jako bagaczy... Otóż mam małe mieszkanie, które jakoś po mału, wspólnymi siłami- długo i nie drogo, bo własnymi rękami doprowadziliśmy do stanu nowoczesności i jakiegoś tam luksusu. Ale to tylko dlatego, że jesteśmy zdolni i mam dobry gust, a nie dlatego, że mamy mnóstwo pieniędzy. Zawsze chciałam być dobra dla tamtego dziecka, ale jak wytłumaczyć, odmówić...