Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TW

Obniżenie alimentów - proszę o radę

Polecane posty

Gość słuchajcie nie zwracajcie
uwagi na wpisy Zniecierpliwionego i tyle. To bardzo nieszcześliwy człowiek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
Dla dużej części występujących tu pań ....dorosłość polega na ściąganiu alimentów..Dziecko zostaje przez nie przeliczone na złotówki.To na pewno jest dorosłość..ha ha ha. A to dziecko czuje się jak towar w sklepie.Na pewno samo założy szczęśliwą i odpowiedzialną rodzinę ha ha ha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranga
[zgłoś do usunięcia]zniecierpliwiony1 Dla dużej części występujących tu pań ....dorosłość polega na ściąganiu alimentów.. Eeeee, po co tak dramatycznie zaraz :D Dorosli ludzie odpowiedzialni sa za swoje dzieci do momentu uzyskania przez nich mozliwosci zycia samodzielnie. Odpowiedzialnosc ta polega na zapewnieniu dzieciom opieki, tak w sensie emocjonalnym jak i finansowym. Spoczywa ona na dwoch osobach, na matce i ojcu. Niezaleznie czy mama z tatusiem mieszkaja pod jednym dachem, czy jedno z nich sie wyprowadza, odpowiedzialnosc nadal pozostaje. Nadal oboje powinni uczestniczyc w wychowaniu mlodego czlowieka, w pokazywaniu mu swiata, w rozmowach i w zapewnieniu mu godziwych warunkow materialnych. Po prostu konsekwencja powzietych decyzji, decyzji o malzenstwie, o powolaniu na swiat dziecka. A jezeli komus to nie odpowiada to przeciez mozna zyc jako bezdzietny singel :D Kazdy z nas ma prawo wyboru ale i odpowiada za swoje decyzje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
A kto jest odpowiedzialny za to ,że dzieciak jest już samodzielny .... i kiedy to następuje.???? Czy wtedy kiedy mamusia chce ,czy wtedy kiedy dzieciak chce?????? A jak żadne chcieć nie będzie chciało.....a to bardzo częsty przypadek?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranga
Alez zniecierpliwiony, samo prawo (przeciwko ktoremu tak sie burzysz od lat) o tym mowi :D Dopoki dziecko sie uczy, studiuje (i to do pewnego wieku tegoz dziecka) ma prawo do wsparcia finansowego przez rodzicow. Prawo chroni i male dzieci, majace pseudo tatuskow i ojcow majacych pseudo dorosle dzieci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
Wskaż mi przepis prawa ,który mówi o nauce....ja takiego nie znajduję.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczkowana
zniecierpliwiony ty nie dorosłes do roli ojca, jestes co najwyzej dawca spermy w twoim przypadku. nie wykazujesz ZADNYCH uczuc w stosunku do swojego dziecka:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
To ma być odpowiedź??????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranga
[zgłoś do usunięcia]zniecierpliwiony1 Wskaż mi przepis prawa ,który mówi o nauce....ja takiego nie znajduję. Oszalales? :D Od tego sa prawnicy, idz zapytaj. Nie wiem jak dokladnie reguluje kwestie alimentow polskie prawo (nie mieszkam w Polsce) ale na pewno sa stosowne przepisy. Odpowiedz uzyskasz w kancelarii prawnej :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
Ja odpowiedź znam. Takiego przepisu nie ma . Sądziłem ,że Ty znasz taki a którego ja nie znam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
PS. """"" paranga Alez zniecierpliwiony, samo prawo (przeciwko ktoremu tak sie burzysz od lat) o tym mowi Dopoki dziecko sie uczy, studiuje (i to do pewnego wieku tegoz dziecka) ma prawo do wsparcia finansowego przez rodzicow. Prawo chroni i male dzieci, majace pseudo tatuskow i ojcow majacych pseudo dorosle dzieci """"""

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pokaż mi kretynie przepis który mówi że ojciec jest bezwarunkowo zwolniony z płacenia na uczące się dziennie pełnoletnie dziecko,bo mnie się wydaje że tam jest napisane może i jest kilka tego warunków które są nie do przeskoczenia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranga
Zniecierpliwiony chcesz mi powiedziec, ze w Polsce sady przyznaja alimenty dozywotnio? :D Naprawde? To pokaz mi w takim razie ten przepis w kodeksie, zapewniajacy alimenty przez cale zycie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
DO ZNIECIERPLIWIONEGO Rodzice pełnoletniego dziecka, które kontynuuje naukę, obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem niego (wyrok Sądu Najwyższego z 27 stycznia 1999 r., II CKN 828/97. Rodzice są zobowiązanie do płacenia alimentów względem dziecka, które nie jest w stanie samo się utrzymać, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania (art. 133 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego Dz. U. z 1964, nr 9, poz. 59). Tak więc wiek dziecka nie przesądza o istnieniu bądź nieistnieniu obowiązku alimentacyjnego, lecz możliwości dziecka do samodzielnego utrzymania się, dochody z jego majątku, a także niedostatek (wyrok NSA, I SA/Łd 788/02). Nie przesądza o nieistnieniu obowiązku również osiągnięcie przez dziecko określonego stopnia wykształcenia. Rodzice ponoszą obowiązek właściwego przygotowania dziecka do przyszłej pracy zawodowej odpowiednio do jego uzdolnień. Należyte przygotowanie może obejmować także studia wyższe. Tak więc przy orzekaniu o obowiązku alimentacyjnym rodziców wobec dzieci, które osiągnęły pełnoletność, brać należy także pod uwagę, czy wykazują one chęć dalszej nauki oraz czy ich osobiste zdolności i cechy charakteru pozwalają na rzeczywiste kontynuowanie przez nie nauki (wyrok Sądu Najwyższego z 14 listopada 1997 r., III CKN 257/97. Dodać również należy, że dziecko, które osiągnęło nie tylko pełnoletność, ale zdobyło także wykształcenie umożliwiające podjęcie pracy zawodowej, pozwalającej na samodzielne utrzymanie, nie traci uprawnień do alimentów, jeżeli np. chce kontynuować naukę i zamiar ten znajduje uzasadnienie w dotychczas osiąganych wynikach (wyrok Sądu Najwyższego z 24.03.2000 r., I CKN 1538/99). Nie można jednak przyjąć, by rodzice byli obowiązani dostarczać środków utrzymania dziecku, które będąc już przygotowane należycie do wykonywania przez nie odpowiedniego dla niego zawodu, podejmuje dla podniesienia swych kwalifikacji dalsze kształcenie się, ale zaniedbuje studia, nie robi należytych postępów, nie otrzymuje obowiązujących zaliczeń, nie zdaje w terminie przepisanych egzaminów, a zwłaszcza jeżeli z własnej winy powtarza lata studiów i wskutek tego nie kończy studiów w przewidzianym programem okresie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 sierpnia 1980 r., III CRN 144/80). SPRAWDŹ C OZNACZAJĄ PARAGRAFY :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
""""" A.L A pokaż mi kretynie przepis który mówi że ojciec jest bezwarunkowo zwolniony z płacenia na uczące się dziennie pełnoletnie dziecko,bo mnie się wydaje że tam jest napisane może i jest kilka tego warunków które są nie do przeskoczenia.""""" Ależ ja kretynko nie mogę Ci wskazać takiego przepisu. Takiego przepisu po prostu nie ma. Pełnoletni ...uczący się ....to tylko i wyłącznie jego sprawa. Prawo tego nie reguluje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
"""" paranga Zniecierpliwiony chcesz mi powiedziec, ze w Polsce sady przyznaja alimenty dozywotnio? Naprawde? To pokaz mi w takim razie ten przepis w kodeksie, zapewniajacy alimenty przez cale zycie. """"" A w ,którym miejscu ja to napisałem?????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
""""" czytam sobie DO ZNIECIERPLIWIONEGO Rodzice pełnoletniego dziecka, które kontynuuje naukę, obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem niego (wyrok Sądu Najwyższego z 27 stycznia 1999 r., II CKN 828/97. Rodzice są zobowiązanie do płacenia alimentów względem dziecka, które nie jest w stanie samo się utrzymać, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania (art. 133 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego Dz. U. z 1964, nr 9, poz. 59). Tak więc wiek dziecka nie przesądza o istnieniu bądź nieistnieniu obowiązku alimentacyjnego, lecz możliwości dziecka do samodzielnego utrzymania się, dochody z jego majątku, a także niedostatek (wyrok NSA, I SA/Łd 788/02). Nie przesądza o nieistnieniu obowiązku również osiągnięcie przez dziecko określonego stopnia wykształcenia. Rodzice ponoszą obowiązek właściwego przygotowania dziecka do przyszłej pracy zawodowej odpowiednio do jego uzdolnień. Należyte przygotowanie może obejmować także studia wyższe. Tak więc przy orzekaniu o obowiązku alimentacyjnym rodziców wobec dzieci, które osiągnęły pełnoletność, brać należy także pod uwagę, czy wykazują one chęć dalszej nauki oraz czy ich osobiste zdolności i cechy charakteru pozwalają na rzeczywiste kontynuowanie przez nie nauki (wyrok Sądu Najwyższego z 14 listopada 1997 r., III CKN 257/97. Dodać również należy, że dziecko, które osiągnęło nie tylko pełnoletność, ale zdobyło także wykształcenie umożliwiające podjęcie pracy zawodowej, pozwalającej na samodzielne utrzymanie, nie traci uprawnień do alimentów, jeżeli np. chce kontynuować naukę i zamiar ten znajduje uzasadnienie w dotychczas osiąganych wynikach (wyrok Sądu Najwyższego z 24.03.2000 r., I CKN 1538/99). Nie można jednak przyjąć, by rodzice byli obowiązani dostarczać środków utrzymania dziecku, które będąc już przygotowane należycie do wykonywania przez nie odpowiedniego dla niego zawodu, podejmuje dla podniesienia swych kwalifikacji dalsze kształcenie się, ale zaniedbuje studia, nie robi należytych postępów, nie otrzymuje obowiązujących zaliczeń, nie zdaje w terminie przepisanych egzaminów, a zwłaszcza jeżeli z własnej winy powtarza lata studiów i wskutek tego nie kończy studiów w przewidzianym programem okresie (wyrok Sądu Najwyższego z dnia 8 sierpnia 1980 r., III CRN 144/80). SPRAWDŹ C OZNACZAJĄ PARAGRAFY """" To wszystko obowiązywało do czerwca 2009 roku. Wraz ze zmianą KRIOP te ustalenia straciły na aktualności.Art 133par 3.oraz pozostałe zmiany .....w tym dotyczące kontaktu z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paranga
Totez mowie, idz do prawnika i sie dowiedz. Ja wiem, jak dziala prawo alimentacyjne w kraju, w ktorym mieszkam. A tak na marginesie....gdyby swiat nie byl pelen pseudo rodzicow, olewajacych wlasne dzieci to i pojecie alimentow by nie istnialo. Ot....rozmarzylam sie :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniesmaczkowana
ale zniecierpliwiony przeciez nie jest juz rodzicem bo jego dziecko juz jest pelnoletnie i wg niego stracilo juz status "dziecka" :/ a wiec on nie jest juz ojcem. tylko kim???wg jego rozumowania w wieku 18 lat czlowiek nie jest juz dzieckiem, ojciec jest juz tylko dawca spermy a matka inkubatorem, który nosił tego "osobnika"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czytam sobie
do zniecierpliwionego Prawo się zmieniło już przepisy weszły w życie można nie płacić alimentów Ustawodawca stanął po stronie udręczonych , rodziców wprowadził 12 grudnia 2008r. Dz. U. nr.220 poz. 1431 ustawy z dnia 6 listopada 2008 zmiany w kodeks rodzinny i opiekuńczy dodając art.1333 która wchodzi w życie 13 czerwca 2009 - ,, Rodzice mogą uchylić się od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub, jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się " ale czy prawo to prawo czy tylko widzi misie sądu otóż np w przypadku pewnego pana który napisał :"mam 500 zl renty i zasadzone alimenty w takiej wysokosci prosilem sad o uchylenie gdyz wedlug mnie wyczerpuje znamiona niedostatku sad moja prosbe oddalil" komentarz jest następujący: Sąd orzekając o różnych sprawach bierze pod uwagę wszystkie istotne okoliczności rozpatrywanej sprawy przez pryzmat przepisów prawa kierując się także praktyką orzeczniczą (choć niekoniecznie) i własnymi wnioskami. Można się zgadzać lub nie z wyrokami lub postanowieniami sądu. jeszcze z netu Czy pełnoletni straci prawo do alimentów Płacę wysokie alimenty na syna, który wkrótce ukończy 18 lat. Czy osiągnięcie przez niego pełnoletności spowoduje, że automatycznie wygaśnie mój obowiązek alimentacyjny? NIE Ukończenie przez dziecko 18. roku życia nie powoduje, że automatycznie wygaśnie obowiązek alimentacyjny rodziców. Rodzice są obowiązani do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie, chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania i wychowania. Chodzi tutaj wyłącznie o dochody z majątku dziecka, takie jak np. czynsz, odsetki. Natomiast nie jest brana pod uwagę wartość majątku dziecka, ponieważ substancja tego majątku powinna pozostać nienaruszona. Rodzic zobowiązany do płacenia alimentów nie może żądać, aby dziecko sprzedało swój majątek i z uzyskanych pieniędzy (zamiast z alimentów) zaspokajało swoje potrzeby. Na rodzicach może więc ciążyć obowiązek alimentacyjny nawet w stosunku do pełnoletniego dziecka, pod warunkiem że nie jest w stanie utrzymać się samodzielnie, bo np. uczy się jeszcze w szkole i nie ma zawodu, który umożliwiałby mu zarobkowanie. Natomiast w pewnych przypadkach rodzice mogą uchylić się od płacenia alimentów na pełnoletnie dziecko. Nastąpi to wówczas, gdy świadczenia są połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeśli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możliwości samodzielnego utrzymania się. Podstawa prawna :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a wiec dorosłe dziecko
nie ma prawa sprzedwac swojego majatku aby sie utrzymać , natomiast ojciec musi sprzedac żeby płacić alimenty. No to dopiero pokrętne prawo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
Art 133 par 3 jednoznacznie mówi o prawie rodzica do uchylenia się . Nie jest do tego potrzebna akceptacja sądu. To rodzic decyduje czy chce nadal płacić alimenty czy też nie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
Ps Sąd w tym przypadku nie jest umocowany do rozstrzygania o alimentach. Dlatego słusznie podjął decyzje o odrzuceniu wniosku. Nie powinien w ogóle przyjąć wniosku o rozpatrzenie alimentów na pełnoletniego..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony mam pytanie
ile miales lat kiedy zaczales sie samodzielnie utrzymywac, bez pomocy rodzicow? Kiedy wyprowadziles sie z domu, zarabiales na swoje utrzymanie itd. I jakie masz wyksztalcenie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
Po ukończeniu 18 lat . Mam wyksztalcenie podyplomowe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony mam pytanie
To napisz mi prosze, jakim sposobem sam sie w pelni utrzymywales i studiowales? Bo liczac, ze doba ma 24 godziny nie jestem w stanie tego ogarnac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
Zwyczajnie. Na studiach się pracowało.A taka praca nadto ....bardzo przydała się w pracy zawodowej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czyli studia zaoczne????
Nie wszystkie kierunki mozna studiowac zaocznie.Przy dziennych studiach, nie ma sie szans na prace. Chyba, ze w nocy, nie sypiajac w ogole.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zakładając, ze osoba pełnoletnia uczy się w techikum średnio 7 godzin dziennie, plus dojazdy, czas przeznaczony na pomoc w domu oraz na naukę i odrabianie zadań wypełnia mu przynajmniej 11 godzin. Gdzie tu czas na pełnoetatowa pracę? Owszem, można sobie dorabiać, ale z tego nikt się nie utrzyma. Zniecierpliwiony, czy ty znasz polskie realia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zniecierpliwiony1
"""" bidi bidi Ale nie chodzi o to, chciał bym moim dzieciom dać po równo, żadnego nie chce faworyzować, Niestety ale będziesz faworyzował to młodsze dziecko, choćby ze względu na ilość czasu spędzanego z każdym z nich, poza tym weź pod uwagę że mogą się pogorszyć stosunki z corką i eks a to może wywołać jej kolejne pozwy o podwyższenie. Nie wiem czy 200 zł jest tego warte.""" A nie prawda. Zależy ....czy mamusi chodzi o alimenty czy o dobro dziecka. Mamusia powinna zadbać ...nie tylko o alimenty ale przede wszystkim o kontakty ojca z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×