Salon Odrzuconych

u mnie poczatek prawie taki sam, tylko plus mieszkmy razem:o, hmm praca teraz jest ciezej troche tzn slabe zarobki, a student z czegos musi sie utrzymac w koncu:P dzisiaj znajomi wychodza na drinka a ja....siedze w domu:o

przebija/ nie przebija to pojecie wzgledne poki masz zdrowie i zdrowa watrobe jest ---->

przebijam! facet zostawił mnie po dziesieciu latach,poszedł do mojej przyjaciółki-nieprzyjaciołki,haruję na 1200zł ,tyle musi mi starczyć przy dwojce dzieci,bo cholera dopiero wniosł o rozwod,alimentow nie ma,facet z ktorym chciałam byc,przestał sie odzywac,do tego boli mnie ząb,pozbyłam sie samochodu,ogólnie życ nie umierac krfa

salonowa do usług tekst o brejkaniu wszystkich rul to już klasyk:) Quicksand nie możesz się wyprowadzić albo żeby on się wyprowadził? Trzeba było iść dziś ze znajomymi uderzyć w puchara mo cuishle jak to umrzesz?

lulucha

Wiecie co, nawet nie chodzi o odrzucenie przez faceta czy kobietę ale przez całe społeczeństwo. Ale też nie w sensie, że wytykają cię palcami i nie masz do kogo się odezwać, wręcz przeciwnie! Odrzucenie przez to, że za dużo myślisz i dochodzić do nieprzyswajalnych przez innych, wniosków!!!

nie moge jestem na kontrakcie do maja:o no widze ze co niktorzy maja nie za kolorowo, a ja nawet nie mam ochoty na drinka

Ja popijam Malibu z mlekiem :)

myslenie o tym jak jest zle tylko bardziej wpedza cie w ten "stan choroby", najlepiej z tym walczyc, pogodzic sie z neiktorymi rzeczami,albo tak zajac sobie czas w miedzyczasie zeby o tym nie myslec, albo robic to co sie najbardziej lubi

fan wiesz jak ja pierwszy raz poprosilam o malibu z mlekiem to tylko popatrzyli sie na mnie krzywo, bo tutaj nikt trego nie pije to jest abstrakcja, tutaj tylko malibu z cola, ale wiesz najlepsze jest malibu z sokiem pomaranczowym..mmm egzotyczne:P

nigdy nie byłam w prawdziwym, normalnym związku, każdy mnie zostawia po kilku miesiącach, bo nie pasujemy do siebie, fakt po czasie do mnie docierało, ale....innym się udaje, a mi nie skończyłam studia, poszłam na doktorat, ale mi się nie podoba uczelnia od tej drugiej strony, nie mam motywacji do działania, czuję się olewana i też olewam te studia, szkoda mi rzucić, szkoda zostać... nie mam przyjaciół, znajomych, nikt mnie nigdy nie zaprasza na żadne imprezy, urodziny, sylwki... nie mam prawka... to na razie tyle:P

fajnie macie ...ja nawet piwa wypić nie moge...eks nastawia synka,że jak tylko mama cos wypije ten zaraz ma dzwonic po niego....z policją wtorpedowac i odebrac mi dzieciaki nigdy w zyciu nie byłam tak zajebiscie trzeźwa :(

polecam malibu z sokiem z czarnej porzeczki, niebo w gębie>

normalnie narzekacie jak stare baby co to alhajmera maja i beda umierac, bo juz nic w zyciu je nie czeka, poiwedzialbym cos ale moze jakbym miala nik na pomaranczowo..

mo cuischle mam to samo!! każdemu w koncu słońce zaświeca...a u mnie wciąż dół:( szczęśliwa to byłam tak naprawdę w dzieciństwie, nie było tych problemów co teraz, a i babcia moja żyła (zmarła 3 miesiące temu i to też wpłynęło na mnie źle:( )

Zaraz potestuję Malibu z sokami bo Coli nie mam w domu :)

Quicksand a po maju co? salonowa jak już zaczęłaś ten doktorat to może go dociągnij do końca...... a ze znajomymi mam tak samo. Sześć lat robiłem za prywatny bankomat swojej byłej, kontakty ze znajomymi rozeszły się po kościach bo taki byłem w nią zapatrzony, kobieta znalazła sobie inny bankomat który wypłaca jej więcej i częściej, a ja jak debil zostałem z niczym mo cuishle może jednak nie jest tak źle? Po burzy ponoć zawsze wychodzi słońce

po to jest kafe co by można było ponarzekać

pewnie ,że są tacy co maja gorzej ale choć raz chciałabyym pozwoli.ć sobie pobyc egoistką i powiedzieć "ale też i są tacy co mają lepiej"! wiec dlaczego nie pokusić sie o chec jazdy z gorki a nie taszczenia się pod gorkę z bagażem nazwanym piepshone zycie

lulucha przebijasz wszystkich ale nie martw się masz zdrowie a to NAJWAŻNIEJSZE! kurde ale tak ogólnie masz przesrane trochę

przegrywacz>>> no i mamy autora :) nie wiem co po maju, juz mi sie znudzilo bycie tutaj ..za granica, ale jakos to ciagne, mam nadzieje na cos wiecej w roznych dziedzinach, ale poki co to tylko kariera mi tu wyjdzie cos czuje, no a po maju to bede miec pewnie nowe mieszkanko:P

mój luby od 3 lat ma smarkatą panienkę,mieszkam u niego w domu bo gdzie ? brak kasy a za tydzień czeka mnie operacja ! kurna trzeba to przetrwać bo nawet po największej burzy przychodzi słońce!

ustawiony, ja dopiero zaczęłam ten nieszczęsny doktorat...i chyba sie nie opłaca, boje się, że mnie nikt nie zatrudni z dr, bo wiem, że nie chcą takich ludzi, za duże kwalifikacje, a uczelnia nie gwarantuje że po studiach zatrudni, zresztą nie wiem czy bym chciała tam pracować staram się coś robić w życiu, zmienić, ale dupa z tego wychodzi, bo się okazuje, że droga którą wybieram jest błędna... teraz mam cichą nadzieję na pracę, jeśli znajdę to chyba rzucę te studia, koleżanka znalazła w zawodzie więc szansę mam

mo cuishle to coś jak u mnie, mam takie same odczucia...sorki jak przekręcam twój nick, ale nie mogę zapamiętać jak literki idą chyba powinnam się już spać kłaść...

o nawet dobrze napisałam:D

Quicksand jesteś za granicą? Nie wracaj do Polski, dobra rada:P lalucha pomyśl sobie, że teraz może być już tylko lepiej... aisza33 będę 3mał kciuki za operację salonowa ostatnio robiliśmy nabór do firmy (ja jestem po technikum) na specjalistę ds nieruchomości, szok jakie ludzie mają wykształcenie jak w dym walili do nas ludzie po doktoratach, mocnych studiach, cv robiły wrażenie

hmm wlasnie sie zastanawialam jak tam sytuacja w pl, no ale slyszalam, z drugiej strony tutaj jest o niebo lepiej, mozna z pensji studenckiej smialo kupic nawet meble do domu bo cie stac, jakos dorobic sie nawet uczac sie , tylko ta samotnosc mnie dobija:o

Quicksand z Twoją urodą (widziałem foto gdzieś tam kiedyś:P) na brak chętnych kandydatów narzekać chyba nie powinnaś? zawistne i raszplowate koleżanki radzę olać ciepłym moczem jeśli o nie chodzi

Quicksand przeczytaj sobie ten art. http://biznes.onet.pl/pracujesz-to-nie-obroni-cie-przed-bieda,18490,3106557,1,news-detal

no więc widzisz ustawiczny, jakoś ich uczelnie nie chciały zatrudnić i trzeba było szukać pracy gdzie indziej...a zresztą kokosów na uczelni to nie ma... a zatrudniliście kogoś takiego? podobno cv z dr są odrzucane na dzień dobry, bo gdy np osoba mająca niższy stopien zobaczy takie cv to odrzuca bo boi się o swój tyłek