czy uwazacie ze odmienne wyznanie jest powodem do rozstania ?

Idź z tym problemem do profesjonalisty, może do swojego proboszcza lub jakiegoś psychologa. Pokaż żonie te nie ciekawe strony jej sekty. Zmuś ja do krytycznego myślenia. Sprawdź co tak naprawdę ja przyciąga do tego towarzystwa. Poznaj wroga ;) i go zniszcz!

to bylo 12-15lat temu,wiec moglo sie duzo zmienic,nie jestem wyrocznia,jest zanotowane to zdarzenie w rodzinie i dodam, ze to byl kuzyn meza babci wiec niby rodzina,ale nie ta sama krew, to poszlo echem bo blizszej i dalszej rodzinie wtedy

z tym proboszczem dobry pomysl, moze zlozyl by wizyte u was,taka herbatka i cos do niej na dluzsza rozmowe

ona tez daje pieniadze ale raczej nie sa to jakies duze kwoty bynajmniej nie sadze ale wiem ze robi tam rozne rzeczy sprzata gotuje pieli w ogrodzie normalnie nie jest taka chetna do pracy a tam jest szczesliwa kiedy ktos jej da jakas prace ale oni raczej wszyscy tak do tego podchodza bynajmniej z tego co widzialem

mowi ze ja przyciaga Bog ona sie zachowuje jak zakochana dzwonia do niej i slysze jak rozmawiaja sa mili dla siebie ale zawsze trzeba cos zrobic gdzies pojechac a ona chce byc wszedzie bo to sluzba oddania jestem ciekawy czy ja tam podrywaja jestem chyba zazdrosny tez i o to

ciekawe co piszesz o tym kuzynie ale jak nie udowodnione to pozostaja tylko domysly

tak tylko domysly, nieoficjalnie kazdy sie domyslal, dziwny zbieg okolicznosci a pozniej jego smierc,zaraz po tym jak odszedl bo nie chcial im dokladac,a pozniej sam nie wiedzial i ich przyjal,nikt nie zlapal za reke i nie mozna powiedziec nic oficjalnie, ale pomimo tej radosci jaka jest u krysznowcow, jedzenia dobrego, bo bylam kiedys zjesc u nich z ciekawosci wlasnie, to nie ufam im i mysle ze wiele osob podziela moje zdanie, pogadaj z proboszczem i ratuj malzenstwo jak kochasz zone i dziecko

co mam jej zrobic? ksiedza przyjmuje bez problemu nie boi sie go bo nie jest dla niej autorytetem jak twierdzi --kazde moje dzialanie jest odbieranbe jak atak i wzbudza we mnie poczucie winy boje sie ze przyjmie guru a ja tego bardzo nie chce sam nie wiem dlaczego ale wiem ze to juz powazny etap a czuje ze to jest nieuniknione

tereta ty lepiej dobrze się przyjrzyj temu co wyprawia żonka, bo kto wie, może do niej też ma przylecieć statek kosmiczny na zbliżający się koniec świata a 2012 już blisko. Żeby wariatka nie osierociła dzieciaka. Te wszystkie małe sekty działają w podobny sposób, mają charyzmatycznego lidera i słuchają go bezwzględnie. To nie Bóg tylko dobrze znana socjotechnika. Poznaj filozofię tego ruchy i zniszcz go na każdej płaszczyźnie, w szczególności filozoficznej i racjonalnej. Zasiej ziarno zwątpienia, znajdź religie podobną do tej z jej sekty i zacznij ją wypytywać o różnice i powody, niech ten lider nie będzie dla niej już takim bezwzględnym autorytetem. Poszerz jej horyzonty w kwestii "jej świata" a w tym samym czasie skontaktuj się ze specjalistami i pros o rady. Ależ ze mnie chytra bestia ;)

pewnie predzej czy pozniej znajdzie sobie jakiegos wielbiciela jakos nie czuje ze ja moge jej wiecej zaoferowac niz ktorys z tych ktorymi sie tak zachwyca

problem w tym ze ona nie jest bezkrytyczna wobec wielbicieli wtedy bylo by prosto wskazac bledy jak twierdzi to tez ludzie i popelniaja bledy co innego kryszna w niego patrzy jak w obrazek wszystko co z nim zwiazane jest swiete juz troche znam filozofie tego ruchu ale nie ma rozmowy poniewaz jak ona twerdzi nie jestem w stanie jej prawidlowo odebrac bo nie jestem wielbicielem i nie chce juz ze mna za wiele rozmawiac bo nie chce uczestniczyc w rozmowie obrażającej boga a ja nie umiem z nia spokojnie rozmawiac

czasem sobie mysle moze dac jej odejsc moze wtedy bedzie szczesliwa mysle ze sama z siebie mnie nie zostawi bo przestrzega tego wszystkiego a wiem ze zona meza nie powinna zostawic nochyba ze sie znajdzie jakis i dostanie pozwolenie

z rodzina tez za wiele nie rozmawia zreszta ostatnio stwierdzila ze nie czuje potrzeby do odwedzin bo ja to meczy te rozmowy i siedzenie za smerdzacym stolem pelnym miesa ze to strata czasu ostatnio byla u matki to szybko wrocila bo jej atmosfera nie odpowiadala

czasem gdzies idziemy widze wtedy jak udaje ze sie dobrze bawi wiem ze robi to dla mnie ale jest jakas pusta wtedy przyklejony usmiech i tylko czeka kiedy bedzie mozna juz wracac do domu

Jest wiele osób które wyszły z tej sekty, pisały książki, były wywiady. Kup zonie książkę o tej sekcie i sposobach manipulacji które wykorzystuje. Może otworzą sie jej oczy.

zna te pozycje i szczerze to jest wspolczujaca dla ich autorow prawda jest taka ze ja nic nie przekona i musze to sobie uswiadomic ona jest tak szczesliwa ale tylko w ich towarzystwie bo przy mnie juz jej szczescia raczej nie widze no moze czasem ale nie wiem czy jest to szczere czy udoawane

dzis nie moge spac nie ma jej chwile z nia rozmawialem slyszalem jak przyszly jakies kobiety jak ja nawolywaly czule witaly i slyszalem jej ton glos jej sie tez jakos zmienil jest spokojny stonowany

fizycznie nawet wypiekniala ale psychicznie staje sie obca

chciala zabrac dziecko ale nie pozwolilem powiedzia tylko ze przeznaczenia nie oszukam a dziecko samo podejmnie te droge bo to juz po nim widac i moze racja pewnie pojdzie za matka

Dziwna sprawa, skoro jest osoba oczytaną to powinna zauważyć jak sekta odciąga ja od środowiska, rodziny i znajomych. Idz do specjalisty od walki z sektami bo z czasem będzie coraz gorzej. To okultyści a to się nigdy dobrze nie kończy.

ona twierdzi ze jest szczesliwa i ze tego szukala cale zycie na sile jej niczego nie wytlumacze ciagle twierdzi za ja atakuje kiedys byla dla mnie czula teraz malo sie przytula o sexie nie wspomne po dobroci juz z nia nie umiem rozmaiac

ale wszystkie domowe obowiazki wykonuje na tip top ale mechanicznie aby tylko juz miec czas dla kryszny ale tak abym sie nie czepial widze ze tak wlasnie dziala

pamietam kiedys cala noc nie spala bo bylo duzo zajec aby tylko nastepnego dnia pojechac bez pretensji o to z mojej strony

Nie wiesz, co mowisz... Nie cieszysz sie ze szczęścia zony ? Nie rozumiesz jej, probujesz nawracac ale na co? na bol, frustracje? Dolacz do żony i cieszcie sie pięknem i miloscia ! oto rozwiazanie. P.S. przd chwila zakonczylam wieczorny śpiewa i modlitwe ;)

mnie to nie bawi

:-(

podnosze

zadzwonila ze bedzie dzien dluzej :-( nakrzyczalem stwierdzila ze nic nie rozumiem ze tylko jej przykrosc robie

ze sie nastawila do mnie tak pozytywnie ze jutro mial byc piekny dzien a ja to psuje swoim zachowaniem

CO JA MAM Z NIA ZROBIC?