Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tereta

czy uwazacie ze odmienne wyznanie jest powodem do rozstania ?

Polecane posty

Gość wiesz co masz dwa wyjscia
widze ze dla ciebie to nie jest istotne. nie wiem, czy wy sie dogadacie, skoro nie zwracacie nawzajem uwagi na wazne dla siebie rzeczy. ja kiedys zakochalam sie w mezczyznie, ktory dla mnie rzucil mieso i papierosy (bo nie pale), tylko dlatego ze stac go bylo na ten wyczyn. czy ty ja na tyle kochasz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
moge to zrozumiec tez podala przyklad z palaczem ale ze to zanieczyszcza naczynia to juz lekkie przegiecie dziwne ze sie nie kapuje jak biore te jej :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
jakos czuje przez skore ze masz z nimi wspolnego wiecej niz mowisz albo mialas kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messer tryt
ja nie podjudzam kobieta popada w przesadę gdy tutaj ktoś napisze, że chce zachować tzw czystość do ślubu odmawia codziennie różaniec to zaraz nazywa się go maniakiem religijnym według mnie ona popadła w manię można się tylko zastanawiać jakie było tło psychiczne tak radykalnej odmiany ale to już pytanie raczej do męża współczuję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
jako wegetarianka powiem ci o co chodzi, odniesiesz sie do tego jak chcesz. w restauracji mi nie przeszkadza co kto jadl w czym, bo nie mam na to wplywu. W domu wole, zeby mieso nie bylo przyrzadzane w moich garnkach, bo go nie jadam. Moim zwierzetom gotuje w innych naczyniach i podaje w innych miskach niz moje i nigdy ich nie mieszam. z tego samego powodu, nie ze nimi gardze czy cos.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
kocham moja kobietke wesola spontaniczna troche szalona ktora lubila wspolne wypady dobra zabawe sexowna pewna swojego ciala pociagajaca uwodzicielska lekko nieodpowiedzalna zawsze usmiechnieta potrzebujaca bliskosci zapewnia ze ja kocham zastanawiam sie ile jeszcze w niej tego pozostalo

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messer tryt
jako wegetarianka to niczego nie wyjaśniłaś bo tu nie o wegetarianizm chodzi do którego sam poniekąd się skłaniam tutaj chodzi o pewną wizję religijną, filozoficzną i w niej należy szukać przyczyny dla której ona nie chce mieszać naczyń

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
zaraz zaczniesz sobie kojarzc, ze jak nie jem miesa to na pewno jestem krysznowka. jak nie wiesz, to w Polsce jest 10% "legalnych" wegetarian, zobacz sobie ilu jest w hare. Chcailes informacji to masz, a jak zaczynasz sobie swoja prawde kombinowac to sie nia baw na wlasny rachunek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
messer tryt - kazdy ma inne powody, ja podalam swoje zeby pomoc mu zrozumiec cos, co jest dla niego jak z kosmosu. jak nie pomoglo, to trudno. jezeli masz inne, podziel sie nimi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messer tryt
co się tak jeżysz :D gość czyta i wyciąga wnioski i domniemywam, że nie bezzasadne pewnie otarłaś się o tego rodzaju ruch i masz dla nich dużo zrozumienia tak mi się wydaje (określenie "krysznówka" pobrzmiewa mi specyficznie, jakby "branżowo")

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
i jeszcze jedno messer tryt, widzialam co pisales o neofitach, to bym napisala do jego zony, gdyby sie odezwala. Ale poniewaz odezwal sie maz, ktory reprezentuje dokladnie taka sama zatwardzialosc religijna jak ona, pisze do niego o tym, co on moze zmienic. Jej nie zmieni, jezeli siebie nie zmieni.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
dokladnie master ma racje ja jestem to w stanie tak technicznie zrozumiec ale w przypadku mojej zony wszystko ma inne podloze nawet sam wegetarianizm dla jedynie tylko wegetarianizmu nie ma dla niej wiekszego sensu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
otarlam sie i o krysznow, i o katolikow, i mam zdanie ze sa siebie warci. Ale jego nie musze nauczac o katolikach, natomiast o kryznach nie wie za wiele bo sie na nich zacial.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
ja tez mam wrazenie ze sie otarlas o ten ruch wybacz jesli sie myle ale sporo okreslen uzywa moja zona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
tereta ale ty nawet nie probujesz technicznie tego zrozumiec, bo nie jestes w tym bezstronny. sprobuj odstawc na bok emocje, to zrobi sie miejsce na rozumienie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
otarlam sie o wiele ruchow, bo nie potepiam nikogo wiec i wyznawcy roznych religii traktuja mnie jak czlowieka. Od wszystkich sie czegos ucze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messer tryt
rozumiem, że ktoś nie miesza naczyń ze wstrętu to jest zrozumiałe i dość oczywiste i być może Ty kierujesz się takim odczuciem natomiast u jego żony, wstręt to tylko jeden z możliwych elementów ona zwraca na to uwagę, bo taki jest wymóg jej wyznania a to już zaczyna sie robić równie nużące i nudne jak te niezliczone zabiegi i świeta u ortodoksyjnych żydów a gdy ktoś wstępuje w nowe dla siebie wyznanie z pełnym entuzjazmem, zawsze należy się zapytać: DLACZEGO??? to się nie dzieje bez przyczyny i nie pozostaje bez wpływu na otoczenie szczerze mówiąc, zaledwie toleruję wyznawców wszelkich guru (łączeni z T. Rydzykiem :D) i nie chciałbym ich mieć w domu ale cóż robić, przecież nie można nikomu wyjąć z głowy jego przekonań, głupich czy też mądrych

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
dokladnie master zgadzam sie z toba-- byc moze ty otarlas sie o te ruchy nie robi to na tobie wrazenia mi nie odpowiada ze zona balsamuje swiecaca figurke mowi doniej z troska klana sie spiewa dla niej tanczy zamiast robic te wszystkie rzeczy ze mna zywym czlowiekiem ktory na to czeka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
i tu sie z toba zgodze messer tryt, ale autor i jego zona sa dokladnie w tej samej sytuacji, jedno uwiezione w jednej religii, a drugie w drugiej. I nie mozesz im tego powiedziec w twarz, bo cie znielubia, jakbys ich atakowal. Dlatego lepiej uszanowac ich droge, bo im cos daje, i sprobowac podzielic sie tym, co wiesz na temat tej drugiej drogi. Tak przynajmniej uwazam, jezeli sie myle to po prostu nie zadziala. Dla mnie na jedno wychodzi, bo to nie moj zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
wiem to sie nie dzieje bez przyczyny zona zawsze byla trudna do zrozumienia czuje ze tam to znalazla ,pewnie wina jest we mnie ja jej tego nie dalem ale sie staralem jak umiem ale nie moge sie zna radosc gdy patrze na to co robi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
to juz przekazuje paleczke messerowi i nieodmiennie zycze powodzenia!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
cholera mialo byc niezmiennie ;) dobranoc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
dzieki dobra z ciebie kobieta :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
tez sie poloze w koncu zona jutro wraca

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
z ciebie tez dobry chlop wiec pewnie wam sie uda :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
hehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messer tryt
istotne jest, czy dany ruch religijny jest elementem kultury danego kraju czy też nie jeśli nie to taki wybór będzie powodował dyskomfort u bliskich oczywiście każdy ma prawo wybrać co mu się spodoba użyłem określenia neofita bo ono znaczy coś konkretnego kolega, jeśli uważa się za ktolika, jest nim to zapewne nie w pierwszym pokoleniu tylko z dziada pradziada a to czyni WIELKĄ RÓŻNICĘ w stosunku do wyznawanej religii przeważnie nie jest on tak intensywny, płomienny takie osoby są bardziej zrównoważone i nieskore do radykalnych przemian są stabilne sam wybór tak egzotycznego wyznania świadzczyć może o pewnej niestabilności emocjonalnej, chociaż nie musi przypomina mi się św Paweł, który nagle uwierzył w Jezusa i tak jak przedtem był zajadłym wrogiem chrześcijan, tak potem stał się gorącym wyznawcą Chrystusa nie dociekając czy Paweł dostrzegł prawdę, czy uległ silnym emocjom i nic więcej wypada chyba uznać, że większość ludzi nie jest zdolna do takiego radykallizmu i radykalizm ten jest specyficznie neoficki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tereta
zgadam sie master dla mnie to zbyt egzotyczne i destrukcyjne nie ma co sie oszukiwac przecietny katolik nie poswieca tyle czasu dla boga co moja zona dla mnie to zalatuje sekciarstwem i fanatyzmem i choc sie staram to nie umiem na to patrzec inaczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiesz co masz dwa wyjscia
jeszcze wrocilam bo mnie intrygujesz messer, choc oczy mi sie zamykaja. no i nie zawiodles mnie, bo jest na co odpowiadac. wobec tego co mowisz, wszyscy poszukiwacze duchowi byliby niestabilni psychicznie, tak samo jak wszyscy Polacy w 966 roku. Chrzescijanstwojest bardzo przeciez egzotyczna religia, jak na nasze warunki, co najmniej tak jak hare hare. Jedno z Indii, drugie z Azji mniejszej, zeby chociaz z Europy. Dla mnie, rodowitej Polki, chrzescijanstwo jest tak samo egzotyczne jak judaizm i Hare. Po prostu tego nie czuje. Ale ktos inny czuje chrzescijanstwo czy judaizm i tego potrzebuje, i ja to szanuje. No chyba ze zaczyna przeginac i nie szanowac mnie, probujac mnie np na chama nawracac. Wtedy trace szacunek. Natomaist uczczenie tradycji pokolen jest wazne, jezeli pokolenia faktycznie ta wiare praktykowaly. W Polsce praktyka wiary wyglada wszyscy wiemy jak, od wielkiego dzwonu, i jest nieobecna w zyciu. To co tu czcic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość messer tryt
co czcić? najlepiej przodków to chyba najstarszy pomysł z tej dziedziny, najbardziej naturalny a skoro przodkowie, nierzadko jeszcze żyjący czcili i czczą pewną konkretną postać Boga więc ja przyznając się do ateizmu i bimbania sobie z wszelkich religii szanuję to konkretne wyobrażenie przez szacunek dla nich właśnie moich przodków jeszcze wrocilam bo mnie intrygujesz messer, ---> :) spróbuję odpowiedzieć choc oczy mi sie zamykaja. no i nie zawiodles mnie, bo jest na co odpowiadac. wobec tego co mowisz, wszyscy poszukiwacze duchowi byliby niestabilni psychicznie ---> myślę, że w wielu wypadkach tak było, Jezus, Mahomet, Budda to postacie szczególne, chociaż nie nazwałbym ich niestabilnymi psychicznie (tak raczej nazwałbym pewną część neofitów) a raczej specyficznie wrażliwymi, wręcz nadwrażliwymi, poszukującymi sensu, prawdy, tak jak mogli ją wówczas ująć tak samo jak wszyscy Polacy w 966 roku. ---> tylko tak gwoli porządku, raczej nie wszyscy mieszkańcy Wielkopolski i Małopolski i pozostałych dzielnic, głównie elita polityczna i to z wyboru politycznego a później ogół poddanych, często na siłę przymuszanych do nowej egzotycznej i zupełnie niezrozumiałej dla nich nauki Chrzescijanstwojest bardzo przeciez egzotyczna religia, jak na nasze warunki, co najmniej tak jak hare hare. Jedno z Indii, drugie z Azji mniejszej, zeby chociaz z Europy. ---> j.w. ale dziś Europa opiera się na chrześcijaństwie i po części na tradycji judaistycznej i hare hare jest czymś egzotycznym i co najważniejsze w praktyce wyizolowanym co może przyczyniać się do izolacji wyznawców i ich podatności na manipulację, która wybiega poza zakres manipulacji, którą mógłby dokonywać przeciętny ksiądz co niedzielę z ambony przecież przeciętny wierny i to nie od wczoraj ale już od wieków, traktuje wymogi wiary z pewnym wciąż zwiększającym się dystansem Dla mnie, rodowitej Polki, chrzescijanstwo jest tak samo egzotyczne jak judaizm i Hare. Po prostu tego nie czuje. Ale ktos inny czuje chrzescijanstwo czy judaizm i tego potrzebuje, i ja to szanuje. No chyba ze zaczyna przeginac i nie szanowac mnie, probujac mnie np na chama nawracac. Wtedy trace szacunek. Natomaist uczczenie tradycji pokolen jest wazne, jezeli pokolenia faktycznie ta wiare praktykowaly. W Polsce praktyka wiary wyglada wszyscy wiemy jak, od wielkiego dzwonu, i jest nieobecna w zyciu. To co tu czcic? ---> wyżej już napisałem dla mnie sama religijność jest egzotyczna, bo taką mam naturę, mentalność też tego nie czuję i uznaję prawo każdego do wyboru co nie znaczy, że każdy wybór uznam za społecznie celowy wybór małej wyizolowanej grupy w jakiejś mierze rozbija społeczeństwo i jest przyczyną napięć, więc nie pochwalam tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×