PROSZE O MADRE RADY KOBIET I MEZCZYZN ..DOTYCZY FACETA

Seks w związku to nie wszystko, ale bez seksu też się nie da. Tylko ciężko jest się otworzyć przed facetem, który lekceważy.. Wg mnie ten związek.. to nie związek i jak najszybciej powinnaś sobie, Autorko, odpuścić... Do marca nie ma co czekać, bo lepiej na pewno nie będzie.... Nic się od razu samo nie odmienia na lepsze.. Raczej na gorsze.

"jedyne, co ich łączy, to wspólne mieszkanie" - a to mieszkanie nie należy do niej. Biedactwo... Popaprana Królewna na ziarnku grochu :-o

no właśnie ;) wcześniej nieżle się bawiła a teraz niedostępną zgrywa i naburmusza się ciągle. bo ona chce tam a on nie, bo ona chce to obejrzeć a on tamto, bo daje tylko raz buzi a nie dwa. normalnie dziecinada.

dobra, szkoda czasu na ten temat. lafirynda

Do La Firynda i fgfdg to raczej kwestia braku wiary w siebie, akceptacji .. i obawy przed samotnością. I później to tak wygląda...

lafiryndo po pierwsze to ty nie wiesz co czytasz ,z tego co czytałam to autorka ma swój dom,a po drugie nie ubliżaj mi, ok. masz racje nie wiem co oznacza to słowo,i mam je głęboko w d..e,i nie zgrywaj nie wiadomo jakiej wyuczonej,bo po twoic wypowiedziac podstawówkę skończyłaś autorka pisze że jej żle ale nie wiadomo co też o niej mówi jej facet

lafirynda ty barwo pośrednia buahha

mersedes - żałosna jesteś

Tupnie nóżką i musi być tak, jak ona chce. Odnoszę wrażenie, że niunia chce chłopaka ukarać za coś.

wy jesteście pieprzonymi dupydajkami,zwłaszcza lafirynda

to raczej kwestia braku wiary w siebie, akceptacji .. i obawy przed samotnością - i na pewno to tłumaczy jej stosunek do faceta i ciągłe krytykowanie jego. haha

i po chus tak sobie ubliżacie..?!!! Autorka i tak sama musi sobie poradzić, a Wy tylko drzecie koty i nic nie wnosicie do tematu... Takie to fascynujące...? :) zabawne co anonimowość robi z ludźmi... :D

dobra laski nie ma co się kłócić,narka i sorki

mersedes jaka ty pusta jesteś. jestem facetem a tego nie zauważyłaś haha

szczerze nie zauważyłam

nie ale tak serio zobaczcie jak szybko można sie skłócic

"afiryndo po pierwsze to ty nie wiesz co czytasz" - NAPRAWDĘ??? :D W takim razie ty nie wiesz, co piszesz :D "z tego co czytałam to autorka ma swój dom" - i kładzie się spać w łóżku, w którym on też sypia? "a po drugie nie ubliżaj mi, ok." - jaka delikutaśna :D "masz racje nie wiem co oznacza to słowo,i mam je głęboko w d..e" - to musisz mieć wielką doopę, bo wiele rzeczy masz głęboko :D :D "i nie zgrywaj nie wiadomo jakiej wyuczonej,bo po twoic wypowiedziac podstawówkę skończyłaś" - HAHAHAHAHAHAHAHAHA :D:D:D LOL :D:D HAHAHAHAHAHA :D

Do fdsdg Tak mój Drogi. Właśnie to brak wiary w siebie i akceptacji siebie. Bo nie potrafi znaleźć odpowiedniego faceta, tylko bierze tego, który coś do niej czuje ale ona się z nim nie jest w stanie porozumieć i tak trwa w związku, który nie ma przyszłości... A krytyka z jej strony.. Kiedy coś nie gra, kiedy coś nam się nie podoba, to krytyka przychodzi łatwo. Przecież Ty też to robisz.. Krytykujesz wypowiedzi innych, bo nie są zgodne z Twoją wizją świata.. Czyli wszystko co o niej napisałeś - odnosi się do Ciebie... Sh*t happens.. i tyle..

Krytyka a krytykanctwo, to jest różnica.

lafiryndo szkoda słów

niepewnauczuc ja swoj dach nad glowa mam. od listopada byla gadka o przeprowadzce albo jego do mnie albo ja do niego. nikt mi laski nie robi.

La Firynda, a kto mówi o krytykanctwie???

Matyldo, włącz myślenie :-o

matyldo jedyna widzę że pani przemądrzalska przerzuciła się na ciebie

mersedes, ni pochlebiaj sobie ani jej :-o

jest pociag miedzy nami . ja nie napisalam ,ze go nie ma. jest, ale pewne czynniki uniemozliwiaja wspolzycie jako takie narazie z mojej strony. jestem chora, caly czas boli . jak kogos cos boli to raczej nie da rady... musze wyzdrowiec to po pierwsze. a pieszczoty owszem i sa.... on nie jest zlym facetem , wrecz idealnym ,ale sa pewne rzeczy nie do przeskoczenia.... no niewiem ,ale staram sie go zaakceptowac jaki on jest.

"jestem chora, caly czas boli . jak kogos cos boli to raczej nie da rady... musze wyzdrowiec to po pierwsze" - użalasz się nad sobą i to gorzej, niż osoby w podeszłym wieku :-o Jesteś po prostu żałosna przez wielkie "Ż". Ty na swoją choróbkę nie umrzesz, ja na moją mogę. Robisz wokół siebie durny szum. Tak mało poświęcano ci uwagi, że musisz wzbudzać niezdrowe zainteresowanie? LECZ SIĘ.

rzuc go. nie kochasz go. po co ci taki fiut?

Jak to po co? Żeby mieć sponsora, ot co.

właśnie ;) i jak lafirynda zauważyła, że użalasz się nad sobą, to miała rację. co do choroby, to mi wygląda, jak po prostu inny rodzaj "bólu głowy" u kobiety, która chce w ten sposób uniknąć seksu. zasłaniasz się tym i tyle.