pokłóciłam sie z chlopakiem i nie tesknie

wcale ,dobrze mi samej,wygląda na to że go nie kocham już,żylismy z przyzwyczajenia,ja dawalam mieszkanie on kase na rachunki,nie wiem jak teraz bedzie ,ale fajno jakbym miala prace,to niewrócilibysmy do siebie(już tak kilka razy było ze po kłutni on jechal do rodziny,ale wygodnie jest żyć we dwójke,wiec każde sie godziło i niby zapominało o sprawie) teraz jednak juz nie ma go od piątku,i jedynym zmartwieniem jest kasa dla mnieheh,wiem że to brzmi okrutnie lub dziwnie z mojej str. jednak tak bywa w życiu że miłośc umiera,zwłaszcza jak się jej nie pielęgnuje..On nie pielęgnował tylko komp,tv gry,miał gdzieś to że chce z nim spedzic czas,nie raz mu mówiłam że fajnie jest jak jestesmy razem tak świadomie,gdy skupia sie na mnie popatrzy pogada,a nie tylko szklany ekran,,,ale on i tak wybierał co chciał(czyt.nie mnie)dla mnie tosmutne i taki zwiazek to nie zwiazek, tak naprawde,bo albo się chce byc ze sobą albo nie,ja rozumiem że trzeba tez mieć czas dla siebie tylko,i na swoje hobby,ale żeby w dugą strone nic ,to niedobrze,czuje się jak jego opiekunka(gotowanie,pranie-on nie pomyśli czy ma czyste czy nie,bo ja za iego wszystko bo by brudny łaził tak jak mamusia nauczyła=/i ciągle sprzatac po nim ,nie szanował mojej pracy odkurzone a ten w butach)i tylko przyzwyczajenie było myśle..pewnie kiedyś zatesknie,może przeje się mi samotność,ale przynajmniej to bedzie prawdziwe..chciałabym już nigdy nie musiec go widywac..ah życie

robisz obrzydliwe błędy ortograficzne, jesteś chaotyczna w tym co piszesz, nic dziwnego, że ma cię w dupie!

do debila nademna ja mam go w dupie ciebie też!

zrobiłaś autorko,niesłuchaj takich komentarzy wyżej,nie ma co na siłe związku trzymać..

dzieki..no niektóre baby to nie rozumieją sprawy pewnie mają idealne związki haha

Rozumiem Cie doskonale nic na siłę czasem coś się wypala i lepiej to skończyć póki jeszcze szanuje się siebie i nie wkradła się nienawiść.

to że ktos robi błedy ort.nie jest powodem do wyzwisk,ale kultury tu brak niestety...do baby-jesteś jędzą nierozumną istotą i kipi z ciebie nienawiść,chyba tobie się nudzi i nie masz znajomych bo jak czytam co piszesz ,to mi na to wygląda.Autorko masz rację -o miłość trzeba dbać,ale życie różne płata figle ,pomyśl może tak miało być..pozdrawiam

No tak sobie myślę że wiążesz się z kimś myślisz że to na całe życie ,a tu klops :-O

a to nie masz pracy długo?

teraz przebywam za granicą i w chwili obecnej nie pracuje,ale to ja wynajełam mieszkanie z koleżanka ona wróciła a ja zostałam i poznałam jego..teraz on pracuje a ja nie

byłaś z nim bo płacił za ciebie rachunki? , nie bardzo rozumiem

nie! byłam bo kochałam ,pracy nie mam od kilku mieięcy wcześniej miałam..po kłótni on wracał i ja do siebie z przyzwyczajenia myślę, no i z wygody.gdybym była za kasa to byśmy się teraz wrócili,a tak nie jest

napisałam jak to ostatnio wyglądało tzn taka symbioza i przyzwyczajenie bardziej niż miłość o to chodziło

a jak długo byliście razem ? chyba od początku nie był taki jak piszesz

kilka lat..głupio to zabrzmi był...tylko ja byłam zauroczona,zakochana ale już nie jestem przez to :(