mam obsesje na punkcie wlosow

ma cienkie wlosy niepodatne na ukladanie a w dodatku siwe wiec musze farbowac co 2-3 tyg wiec dodatkowo je oslabiam. boje sie ze jak tak dalej pojdzie to wylysieje wkrotce. strasznie zazdroszcze kobietom ladnych wlosow gesych grubych. ja nawet nie moge sobie zapuscic do ramion bo smetnie mi wisza. czuje sie brzydko przez te wlosy i wiem ze gdybym miala je grubsze to bylabym ladna kobieta. ta obsesja i zazdrosc ruinuje mi zycie

jestes zalosny

witaj jak chcesz wzmocnic wlosy to najlepiej je podetnik pare centymetrow albo zetnij na męsko o ile beda Ci pasowac do twarzy, a potem spowrotem zapuscisz/ Co do wlosow to polecam: odzywka na wlosy jajko+cytryna+olej rycynowy, odzywka wax, spray do wlosow radical,jedwab biosilk. daj wlosom odpoczac od chemii i suszarki,lokowki, prostownicy itd. powodzenia 3mam kciuki!

obcinalam na krotko to i tak nie pogrubilo wlsow. to chyba sprawa genow niestety . musze farbowac co 3 tyg bo mam juz 90 procent siwych

ps. staraj sie uzywac delikatniejszych szamponów do mycia włosow, zrezygnuj z pianek,odzywek,zelow itd co w skladzie maja duza chemii i dodatkowo moga oslabiac wlosy, daj mi odpoczac od tych wszystkich "wynalazków". Idz do apteki kup jakies tabletki na wlos (rowniez od wewnatrz trzeba zadbac) i jakis szampon ziołowy plus to co wczesniej napisałam i powinno pomoc ;-)

nie uzywam pianek lakierow zelu, myje szamponami ziolowymi lykam rozne tabletki i nic

rozumiem, wiec w tym wypadku tylko farbuj i do tego się ogranicz, musisz zadbac od srodka i zewnatrz,sprobuj tego co napisalam i powinny byc widocznie rezultaty

idź do dermatologa który zajmuje sie włosami, on zrobi trichoskopie i moze cos ustali albo poleci jakies fajne preparaty

to chyba niestety sprawa genow. grubosc wlosa jest zakodowana genetycznie i jeszcze chyba nie wynalezli specyfiku ktory by go pogrubil i usztywnil:-(

nie mam rzadkich wlosow ale pojedynczy wlos jest cienki i przeez to tak zle wyglada kazda fryzura. mam kolezanke ktora ma malo wlsosow ale sa one grube i jak je rozpusci to wyglada ok

być może to genetyka (u Ciebie w rodzinie też ktos ma takie problemy?), możesz jeszcze się udac do lekarza

zazywalam juz skrzyypowite hapantoten vitapil i wiele innych i nic :-( jak ja zazdroszcze kobietom grubych wlosow. to jakas moja obsesja :-(

badz udaj sie do dobrego fryzjera ktory wyczaruje fajną fryzurke ktora bedzie Ci pasowac i optycznie bedzie wiecej wlosy -efekt dobrego ciecia

wiesz nie mam problemow ze skora glowy jakos szczegolnie mi nie wypadaja(jedynie podczas farbowania trace i ch sporo). mama ma cienkie tylko ze troche krecone podatne na ukladanie. moje smetne siurki

albo jak suszysz to glowa w dol-zalezy od wlosow nie tórym dodaje objetosci

no z tymi fryzjeqmi to problem bo jest ich tylyu a malo ktory dobry. no i ja razej zle sie czuje w krotkich wlosach. chcialabym je miec dlugosci do ramion ale to nie jest mozliwe :-(

mozliwe ze geny,wiec idz do lekarza i do wiesz sie co jest nie tak

nie susze suszarka bo mam potem szybko przetluszczone. tak wiem ze sa po takim suszeniu bardziej puszyste ale jest to efekt co najwyzej godzinny

hehe ale mi nie chodziło o stan twojej skóry ale włosów. trichoskopia to badanie włosów w powiekszenu 20-0 razy i pozwala ustalic przyczyne w tym tez zespoły genetyczne. badanie genetyczneci tutaj nic nie da poza tym co to byłby za specjalista? genetyk :D idź do tego dermatologa i on ci powie czym myć żeby wzmocnić i jakie brac preparaty i ile razy na dzień :)

juz mi kiedys lekarz powiedzial ze grubosc wlosa to sprawa genow . fyzjerzy tez to mowia

mialam kiedys badany wlso w powiekszeniu i wyszlo ze wlosy ma super zdrowe zero rozdwojonych czy wysuszonych itp bo to prawda mam je mocno blyszczace wiec witamin im nie brakuje. tylko sa cienkie :-( i przez to jak mam dlusze niz do ucha to sie robia takie siurki :-(

w swoim zyciu pochlonelam cala mase tabletek chyba z 8 opakowan vitapilu, kilka silici, skrzypowite, kiedys pilam herbate pokrzywowa przez caly rok 2 dziennie, jakies maseczki z rycyny nafty jjka lnu aloesu i jeszcze jaies cuda

wiem ze musze zaakceptowac te mmoje wlosy bo raczej nic juz mi nie pomoze. ale to tak ciezko zrobic kiedy wkolo tyle pieknowlosych

ehhhh:-(

wiem ze inni maja gorzej sa chorzy niepelnosprawni , ale ta obsesja wlosow mnie dobija. wystarczy ze spotkam gdzies kobieter o ladnych wlosach i juz mam dola . wiec codziennie mam dola :-(