Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ffhf

Moi rodzice sa nauczycielami w szkole do ktorej uczeszcza moj syn!

Polecane posty

Gość ffhf

Moj ojciec jest dyrektorem tego gimnazjum a matka nauczycielka a moj syn chodzi do tego gimnazjum i wiele osob twierdzi ze on ma tam z tego powodu fory u naczucieli. Szczegolnie koledzy syna mu ciagle to wypominaja!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a nie ma? nauczyciele sami z siebie stawiaja mu lepsze onecy w strachu przed dyrem:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wszelki czas aby poszedł na
emeryture

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffhf
Moj syn bardzo dobrze sie uczy sam od siebie! I protekcja moich rodziców jest niepotrzebna!Poza tym nigdy by czegoś takiego nie robili! , rodzice mi sami mówią że mój syn jest chwalony do nich w szkole przez innych nauczycieli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość newser
Kto wie? może Twój syn dostaje lepsze oceny niż powinien!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przeciez to tylko i wylacznie
Twoja wina. Po co wysylalas go do tej szkoly?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ffhf
To rodzice namowili mnie bym wybrala ta szkole! Twierdzac ze to bardzo dobre gimnazjum. Syn to zaakceptowal, problemy zaczely sie dopiero wtedy gdy zaczal chodzic. Niektorzy koledzy zaczeli mu mowic o tym ze ma dziadka dyrektora.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ty swojego rozumu to nie
masz? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość we wszystkim słuchasz rodziców
?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bo to prawda! Dzieci nauczycieli (i wnuki) zawsze są lepiej traktowane od pozostałych. W klasie mojego syna był syn nauczycielki. Obaj byli zdolni. Syn nauczycielki chodził na matematykę o podwyższonym poziomie bez żadnych badań psychologicznych, testów i tym podobnych spraw. Mój syn się nudził na matematyce ze średnim poziomem nauczania, ale nikt go nie chciał skierowac na badania psychologiczne. W końcu prywatnymi drogami doprowadziłam do zrobienia testów i co wyszło? Mój syn powinien przejśc o klasę wyżej lub chodzic na dodatkowe zajęcia z kilku przedmiotów. Chodził na nie przez kilka miesięcy, niestety nastawienie nauczycieli było okropne. Po tych kilku miesiącach syn powiedział, że nie będzie chodził na te lekcje, ponieważ nauczyciele nie zwracają na niego uwagi, a jeśli ma pytanie to mu się obrywało za przeszkadzanie w lekcji!! Wynik jest taki ,że syn nauczycielki nadal chodził na matematykę o podwyższonym poziomie, a mój syn był złem koniecznym. Nawet gdy mój syn został uderzony przez syna pani dyrektor i zgłosiłam to, to usłyszałam, że TO NIEMOŻLIWE, bo przecież syn pani dyrektor jest takim dobrym dzieckiem... Brzydzę się nauczycielami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×