Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość mammuskaaaama

dziecko nie spi ja wariuje pomocy

Polecane posty

Gość mammuskaaaama

moja corezka ma prawie 4 miesiace i bardzo malo spi! teraz tez nie spi tylko jeczy! wsrtaje ok 9 rano w ciagu dnia ma 3 drzemki tak po pol godziny 45 min max a wieczorem jest jazda- kolki sie skoncyzly ale ona nie zasypia przed 23! od 21 usilujemy ja usypiac- widac ze jest zmeczona zamykaj ejje sie oczy po czym zaraz je otwiera i zac zyna jeczec, jak sie nie zreaguje to placze w nieboglosy i trudno jest ja uspokoic wieczry spedzamy noszaac ja na rekach lub przy lozeczku glaszczac po glowce albo wtykajac jej smoka ( jak jej wypadnie to dopiero jest bek!) jestesmy wykonczeni co robic zeby ona zasypiala wczesniej???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammuskaaaama
nie wiem czy to zeby - nie ma rozpulchnonych dziasel herbatek uspokajajcych nie chce pic virbucol nie pomaga ona "walczy ze snem"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A co Ty chcesz poradzic? Ona ma prawo wrzeszczec jeszcze.Ja do roku nosilam syna na rekach.Spojrz na moja stopke.Mialam co ponosic.Tez wyl,wrzeszczal.Na pewno ma kolke i zeby jej ida.Moj ma 16mscy i do dzis chodzi spac o 3,4 rano.i wstaje o 8,wiec nie narzekaj,bo moj jak mial tyle co Twoje to spal 3 h na dobe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellusia
nie przeżywaj, ja mam tak samo. Mała od początku bardzo mało spała i tak jest dalej, a skończyła już 4 miesiące. W dzień śpi średnio co 2 karmienie, nie po każdym, czasem potrafi się zdrzemnąc na 20 minut tylko. Zasypia też ok. 23, śpi do 8, 9, czasem "dobija" pod 10. Oczywiście noszonko, bo wszystko szybko się nudzi, karuzela - no może 10-15 minut, a leżaczek 5 i koniec. Moja mama mówi, że ja podobno też mało spałam, ale nie aż tak mało. Widocznie niektóre dzieci tak mają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammuskaaaama
tylko ze ja jestem wykonczona maz rowniez a dzicko nie! juz sie zastanawxialam czy nie rpzejsc na karmienie miesznaka zeby dluzej spala w nocy , ale mi szkoda

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o kurka wodna
Mój miał tak że owszem zasypiał o 19 ale wstawał np o 4 a do tego w nocy budził się co godzinę . Nie wiem co Ci poradzić ale może dziecko wyczuwa wasze emocję i nie może się wyciszyć , albo za dużo emocji ma przed nocą . Może spokojna muzyczka pomoże :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość też mama
a czy ona czasami nie jest głodna??? jak chcesz karmić tylko piersią to daj pierś, przy cycku też nie zaśnie??? :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bellusia
też jestem wykończona, o Ty myślisz. Twojemu przynajmniej się che spać, a moja to oczy jak 5 zł do nocy, dopiero, jak przyjdzie jej "pora", to płacze/krzyczy kilka minut, trzeba ją ponosić, pokołysać - wyciszyć, daję do łożeczka, właczam karuzele i usypia sama w przeciągu 20 minut -tyle dobrze. Choć w sobotę, wybudzała się do 24tej...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda mama 28
Moja rada. Kąp dziecko nie póxniej niż o 19, żeby miało czas się jeszcze pobawic i wytracić energię z dnia o rozsądnej porze. (ja kąpię młodą o 19 i idzie spać bez protestów o 22) Po kąpaniu przytulanko, karmienie w spokoju, zabawa, obecność mamy i taty, żeby dziecko czuło się bezpieczne. Jakieś pół godziny przed planowaną godziną snu butla :D żeby dziecko porządnie się najadło, jedzonko w ciszy lub przy szumie radia, przyciemnione światło, po jedzonku spokojne przytulanie ale bez gadania do dziecka i bez kontaktu wzrokowego - takie wyciszenie dziecka przed snem. Włożenie smoka do ust i dziecko wędruje do łózeczka. światło gaśnie, w dziecko dostaje Twoją rękę (ewentualnie rękę męża) na brzuszek, głowkę czy na jakąś część ciała, którą preferuje jeśli chodzi o uspokajanie i siedzicie cicho bez kontaktu wzrokowego. My tak wytrenowaliśmy naszą.... Bardzo pomaga szum z radia bo przypomina odgłosy z brzuszka mamy.... Mam nadzieję, że uda się Wam nauczyć dziecko spać, bo w innej sytuacji trudno jest normalnie funkcjonować. Powodzenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no mgiełka, ale ją pocieszyłaś :/ , dziewczyna pomocy potrzebuje a ty ją dołujesz, nie tędy droga chyba. Na początek polecam ci książkę "język niemowląt" Tracy Hogg. Trochę mdło się czyta momentami, ale ma sporo przydatnych informacji - który płacz co oznacza u dziecka itp. Ustalenie "łatwego planu" czyli cyklicznego mniej więcej co 2,5-3 godziny na początku karmienia, potem odbijania, zasypiania, wybudzania, aktywności, karmienia itd. Mi to bardzo pomogło przy pierwszym dziecku no i konsekwencja... To najważniejsze. Mi się udało oboje dzieci nauczyć zasypiać w swoim łóżeczku, córkę po 1 tygodniu, synka po 2 miesiącach :( ale wreszcie. Mała przesypiała noce po 6 miesiącach, mały ma rok i jeszcze niedawno budził się w nocy nawet po 8x, gdy wyraźnie płakał szłam do niego, ale nie wyjmowałam go z łóżeczka! bo nabrałby nadziei na noszenie i byłoby tylko gorzej, pogłaskałam po główce i tyle, gdy jęczał nawet nie szłam do niego, niech się uczy sam uspokajać. Po kilku nockach się uspokoił. Gdy się budził o 3:00 wyraźnie rozbawiony konsekwentnie kładłam go na boczku nawet po 15x :( , 3 nocki i spokój. Gdy mnie wpienił marudzeniem, zamykałam wszystkie drzwi i olewałam to (nastawiając monitor oddechu), brutalne ale cyborg nie jestem, wysypiać się muszę. Nigdy nie usypiałam dzieci na rękach, bo potem dziecko budzi się we własnym łóżeczku i nie wie gdzie jest ta ciepła pierś na której zasnęło. Może to jest wasz problem? Ja do dzieci nigdy nic nie mówię w nocy, zero mimiki, uśmiechów, staram się nie patrzeć w oczka. Nie zapalam światła, tylko ciemną lampkę i to w korytarzu. Może za ciepło w pokoju? Powinno być max 22st. Może nie wietrzysz? Może za mało wybawiona, 4 mies, bobas może już "pofikać" trochę? Może za ciepło? I jeszcze coś, może śpisz z dzieckiem w jednym pokoju? Wtedy słyszysz najmniejszy szmer i od razu sama nie śpisz, jesteś cały czas nerwowa, od razu reagujesz nawet w momentach gdy normalnie dziecko samo by się uspokoiło? Przemyśl to. Długo tak nie pociągniesz. Może ktoś ci się wtrąca w wychowanie małej? tzn, ty robisz coś inaczej niż mama/teściowa? i dziecko jest stale zdezorientowane?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda mama 28
Potwierdzam zdanie przedmówczyni :) Młoda też próbowała nas wyciągać w nocy z łóżka, bo budziła się na karmienie, a potem nie chciała spać u siebie tylko marudziła. Konsekwentnie po zmianie pieluszki i karmieniu odkładałam ją do łóżeczka, unikałam kontaktu wzrokowego, gasiłam światło i kładłam sie do łózka. Mała przez pierwszą noc płakała, ale ją zignorowałam. Dostała po kilku minutach smoka pop ciemku i znów schowałam się do łóżka. Marudziła godzinę u siebie. Następnej nocy też marudziła, ale już mniej. A potem już wiedziała co ją czeka :) więc nawet kiedy nie zasypiała po karmieniu leżała cicho w łóżeczku i czasem sobie westchnęła, machała łapkami i po 10-15 minutach szła spać. Mała przesypia nam pięknie noce od ok. 2 m-ca życia. Bawi mnie,że czasem zauważam, jak budzi się o 5 lub 6 rano, otwiera oczy, sprawdza czy jest jasno czy ciemno (zawsze mamy zasłoniętą roletę w nocy) i jeśli jest ciemno idzie dalej spać. Czasem się pokręci, ale nie płacze ani nie stęka, tylko śpi bo wie że i tak nikt do niej nie przyjdzie skoro jest noc :D DZięki temu wysypiamy się z mężem i mamy czas dla siebie wieczorami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
mamusiu możesz przejść na karmienie mieszane,ale podawaj butelke przed snem,znajdź jedną metodę na usypianie,bo np.podawanie sobie dziecka z rąk do rąk nie uśpi go Mój ma 2m-ce i 12 dni i też czasami jest tak zmęczony,że zasnąć nie potrafi i gdy kładę go do łóżeczka zaczyna płakać albo jęczeć,wtedy czekam aż zgłodnieje-butelka,siadam sobie wygodnie,kładę go sobiena nogach i obejmuje jedną ręką,gdy wypije to go kołysze,mój ma trochę pona 7kg więc długo bym go nie ponosiła hehe :P i kołysze go aż zamknie oczka i jeszcze przez jakieś 10-15 min,wtedy do łóżeczka i śpi dobre 4 godziny,w dzień śpi mało,"czasami" pośpi 3 godz,ale to już max,zazwyczaj drzemki po 1 godzince lub mniej,woli być w centrum uwagi i jęczy dopóki ktoś nie przyjdzie,lub pojęczy i zaśnie.Nie jestem za tym by brać dziecko na ręce jak tylko jęknie,zapłacze chwilkę,w święta myślałam,że wszystkich pozabijam,bo była rodzina u nas i my też po rodzinie trochę objeździliśmy,jak tylko mały zajęczał,zapłakał,zamarudził oddrazu ktoś go miał,potem CAŁĄ noc nie umiałam go uspać na dłuzej niż 2 godziny i tak przez całe święta,ledwo żyłam :) W nocy wstaje by nakarmić,odbić i zmienić pieluche,zero noszenia i usypiania,nauczył się w 3 dni,że w nocy nie wolno "wrzeszczeć" o jedzenie i mam luz,bo pojęczy,postęka ,a ja mam tak czujny sen że go i tak usłysze :) dziecko po kąpieli jest głodniejsze,to wykąpcie malucha,jakiś masażyk przy oliwce,zgasić światło lub włączyć malutką lampkę,ściszcie telewizor,mówcie szeptem,stwórzcie spokojna atmosferę i kąpcie dziecko zawsze o tej samej porze ,no dobra +- 30 min :P nakarmcie (moze być butelka)i niech jedna osoba go na początku usypia,najlepiej tata,a mamusia do wanienki się zrelaksować ! mama wyjdzie z wanienki i dziecię będzie spało :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość saleminka8
mgielka241 na kolkę są sposoby,polecają SAB SIMPLEX-nie do zdobycia w aptece :P ale zamiennik to bobotic-u mnie działa,dziecko już nie ma kolki,chociaż nie wiem czy mogłam to kolka nazwać,bo jak koleżanka mówi co sie dzieje z jej dzieckiem woho ho mój jedynie krzyczał w trakcie jedzenia(przy końcu) czasami przy kupce,a teraz luz :) nawet fajne bączki puszcza :P i bez wysiłku

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Młoda mama 28 - dzięki za podanie instrukcji dot. samodzielnego spania. U mnie jest z tym problem - syn zasypia w swoim łóżeczku i dopóki nie obudzi sie w nocy (około 2) na karmienie to jest ok. Natomiast po tym karmieniu już nie chce spać w łóżeczku i ja dla świętego spokoju biorę go do nas do łóżka. Ale od dzisiaj spróbuję zastosować metodę o której piszesz. A wracając do tematu - nie sądzę, aby noszenie dziecka przez pół nocy (jak to radziły niektóre mamy) było najlepszą i jedyną metodą. Dziecko niepotrzebnie przyzwyczai się do noszenia i tak będzie wisieć na rękach u mamy dopóki do przedszkola nie pójdzie. Bez sensu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość myszsyzjka
kąpac o 19 kłasc spac o 22 o zgrozo żeyb małe dziecko wami rzadziło !!!! kładziec je o 24 !!!! kąppiel kolacja i do spania cały dzien sie bawi a nie po kapieli zabawy spoci sie i co ?? eh

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mammuskaaaama
dzieki za rady , niestey nie wszytkie da sie wykorzystac. Najgorsze sa wieczory: od 21h widac ze jest zmeczona ale nie spi do 23-24 tzn przysypia , wybudza sie i tak w kolko! Staramy sie po kapieli troche ja poprzytulac, puszczamy kolysanki albo pozytywke i do lozka aona jeczy z polprzymknizetymi oczami, jak zaczyna glosniej jeczec to idziemy do niej, poglaszczemy po glowce i znow zasypia, potelm znow sie wybudza po 10 minutach i tak to ttrwa przez 3h!! juz trace nadzieje ze nauczy sie zasypiac sama. Za to jak juz usnie to spi do 4 rano do karmienia, tzn karmie ja "na spiocha i odkladam i ladnie spi do 8 lub 9 rano! za to w dzien spi po pol godziny! efekt jest taki ze w dzien nie bardzo mam czas zeby cos zrobic a wieczorem jestem padnieta a dziecko jeczy i nie chce spac w efekcie wyprowadza mnie to z rownowagi, nie mamy chwili czasu dla siebie z mezem! tesciowa mieszka 400 km stad, rodzce moi 1500 wiec jestesmy sami z dzieckiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×