Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ToJaJestemNia

Czy ktos ma rowniez taki nienormalny zwiazek/uklad...?

Polecane posty

Gość ToJaJestemNia

Ta histora jest tak zagmatwana...2 lata temu poznalam chlopaka, bylismy razem pol roku w tym byly 2 zerwania. Jestesmy do siebie tak dopasowani, nie wiem nawet jak to ujac w slowa...uzupelniamy sie, czuje sie w jego towarzystwie rewelacyjnie, jego zarty zawsze mnie rozbawiaja, jego gesty, styl bycia...on mnie ubustwia, jestem jego perelka, oczkiem w glowie,zawsze mnie kochal i dalej kocha...po zerwaniu mielismy innych partnerow, ja niedawno skonczylam swoj zwiazek...i po tych 2 latach zaczelismy sie znow spotykac...nie umiemy tego powstrzymac, zachowujemy sie jak para, ale ja ciagle podkreslam,ze nia nie jestesmy... Pewnie pomyslicie czemu? Eh...to takie pokrecone...wiedzialm,ze nie moge do niego wrocic, bo nie mialabym przy nim "normalnego" zycia...wyrok w zawieszeniu itp...mowi mi, ze zrobi wszystko aby znow miec mnie z powrotem, chce mi udowodnic,ze potrafi... a ja...nie wiem co robic, to wszystko jest tak pokrecone... mam tyle obaw...ale minely 2 lata a ja w ciaz o nim myslalam, gdy go spotkalam przypadkiem to mnie tak sciskalo...nie wiem nic oprocz tego, ze ...go kocham...teraz wiem, ze zadnego mojego chlopaka nie kochalam, procz niego... Jest tu ktos z podobnym problemem, dylematem...i tak pokreconym niby zwiazkiem...? i chce pogadac?? ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaJestemNia
upup

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ale kobieto, o czym tu gadac ? Pierwsze, co sie rzuca w oczy to chaos, a drugie to, to co sobie wmawiasz. Jesli by bylo tak "cudownie", to w ciagu tego pol roku nie doszloby do dwoch "zerwan". Skoro doszlo, i tu nie ma znaczenia z jakiego powodu, oznacza to tylko, ze nie pasujecie do siebie pod zadnym wzgledem. Przekornie ;) moglabym napisac, ze pasujecie ale wowczas oboje musielibyscie poddac sie leczeniu psychiatrycznemu 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaJestemNia
hehehehe :) probowalam zyc bez niego, bylam z innym przez 1,5 roku myslalm, ze tez zwiazk sie uda ale nie wyszlo...czesto myslalam o ex...gdy spotkalismy sie 1 raz po tych 2 latach czulam sie jak dawniej, caly czas sie smialam, bylam radosna...czulam sie jak w "domu" :) obydwoje rowniez sie troche zmienilismy, dojzalismy, wiele by sie zmienilo w tym zwiazku na lepsze, umielibysmy normalnie ze soba rozmawiec o problemach itp... nie wiem, nie wiem, nie wiem!!!!!!! dzis juz chcialam mu powiedziec zebysmy skonczyli ten chory zwiazko - uklad, ale tylko go zobaczylam i mowie nieeeeee przeciez ja wcale nie chce tego konczyc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaJestemNia
Ale...z 2 strony boje sie...nie chce znow cierpiec... On nie ma wielu pieniedzy, dobrej pracy, mieszkania, samochodu... jak moj wczesniejszy...moja mama,siostra za nim nie przepadaja... ale ja go KOCHAM... wiem, ze ma cele, chce sie wziac w garsc... eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jesli naprawde Ci na nim zalezy, daj mu czas na realizacje jego celow; na to, zeby czynami sprawil, ze znajdzie odpowiednia prace, bedzie systematycznie pracowal, zarabial..etc. Ty w tym czasie wez sie za siebie, rob cos ze swoim zyciem bo ono na lozku sie nie konczy, choc ostatecznie [w niektorych wypadkach smierci] tak. 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaJestemNia
Ja robie cos ze swoim zyciem, mam cele, chce sie rozwijac... Tez mu mowilam, zeby pokazal mi czynami nie slowami i tak ma zamiar zrobic. Nie podoba mi sie to, ze moja mama go nie toleruje...zalezy mi na jej opinii...ale matka jak to matka...dla corki chce najlepiej...prawnik, lekarz itp...ale wiem,ze nawet jesli zaczal by tu prace to i tak nie zyska w jej oczach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość turmalinka
jakie życie cię czeka z człowiekiem który ma kryminalną przeszłość?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaJestemNia
kryminalna...nikogo nie zabil, nie zgwalcil...ma wyroki z przed paru lat za narkotyki, bojki...z tym 1 skonczyl...po prostu boje sie,ze w ciagu tych 5 lat cos mu odwali, pojdzie siedziec a ja bede szlochac... Najchetniej to bym go od tych jego kumpli odsunela...wiem,ze chce ze mna ulozyc sobie normlane zycie...ja tez tego chce... Moge zaryzykowac i tyle...czasem mam wrazenie, ze nigdy sie od siebie nie uwolnimy, nawet jak damy sobie teraz spokoj to i tak bedzie nas do siebie ciagnelo...i jak takie uczucie nazwac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaJestemNia
a czy jest mozliwe, ze kobiete nieswiadomie dobiera sobie partenra podobnego do swojego ojca...? mam na mysli charakter itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaJestemNia
Nocami rozmawiam z ludzikami z kasztanów cytując im co ciekawsze przemówienia z ostatniego zebrania plenarnego PZPR

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwierciadło 08.09
A co on taki nerwowy? Ciągle się bije, w tym wieku? To chyba po narkotykach. Wtedy ludzie siły dostają i odwagi. Bo tak w życiu codziennym to takie ciotki z nich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Podszyw, udalo Ci sie mnie dzisiaj rozweselic, co bylo prawie niemozliwe po przyjsciu z pracy :D Dzieki 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość erasmusssss
proszę bardzo nie mam weny dziś bo takie głupie tematy że aż ciężko się podszywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Fakt, tylu nieszczesc co tu, szukac ze swieca po swiecie. Dzieki raz jeszcze :D 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaJestemNia
juz czytalam dzis o tych twoich ludzikach z kasztanow, zmien plyte

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zwierciadło 08.09
Bo jako psycholog powiem dobitnie: kulturalny i prawy człowiek nie wyładowuje swoich frustracji życiowych na ludziach innego zawodu niż jego. jeśli tak łatwo traci nerwy..coś jest nie tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaJestemNia
on nie potrzebuje narkotykow zeby komus najebac z reszta nie o to sie tu rozchodzi...czy kazda z was ma spokojnego, poukladanego, grzecznego chlopka? zadnej z was nie ciagnie do tych niegrzecznych? hmmm...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nie prorok
zadnej z was nie ciagnie do tych niegrzecznych? Szukasz faceta na męża czy na imprezę ? Z góry współczuję. Cokolwiek nie napiszemy i tak go wybierzesz. A życie będziesz miała z nim przesrane. Ale twój wybór :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masz jedna mała szanse, mozesz sie z nim kolegowac ale od łuzka trzymaj go z daleka, musisz byc konsekwentna, tyle ze takie typy sie nie zmieniają, nie przejmuj sie tym co mówi mama to twoje zycie, tyle ze jesli gosc sie nie zmieni to sobie odpusc, daj mu okreslony termin i tyle, z bólem ale musisz byc konsekwentna, szanse niewielkie na powodzenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ToJaJestemNia
21

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×