ojciec mnie katowal

nas ojciec tez strasznie tłukł! najlepsze było to ze jak któreś z rodzeństwa coś przeskrobało to lał wszystkich!!! stawiał krzesło i porostu kazał się kłaść i tłukł, zawsze był pijany!!! obiecywał ze jak któś sie położy 1 to dostanie najmniej i ja zawsze w to wierzyłam i dostawałam zawsze bo zawsze kładłam sie 1 a innym czasami się udało nie dostać!!!!potem zawsze oglądaliśmy siniaki na plecach prosząc Boga by zdechł!!!!l

Ja uwazam ze tak, powinnas zerwac. Tacy ludzie nie załuguja na wybaczenie , a pozatym nie docenią tego i mój "ojciec" nawet nie widzi zadnej swojej winy w tym wszystkim, podejrzewam ze Twój napewno tez. Rozumiem Cie w 100% i wiem co teraz czujesz, współczuje Ci i wiem ze bedzie Ci ciezko...ale moze mając wpierającego męza dasz rade...... trzymam kciuki.

ja tez o to prosilam ale jak wracalam ze szkoly to prosilam boga ze jak nie moze spelnic tej prosby by ojciec umarl to niech zabierze mnie do siebie jesli istnieje bo jak moze pozwalac na to bym tak cierpiala bedoc cichym i grzecznym dzieckiem..????????????

dzinks karolinka:-)

Karolina z Ł.......................matko jak ja cie rozumiem!!!!!masz rację na 100% nie zasługuje na nic mój "ojciec" też, powinien juz tak być sam na zawsze!!!!to nie człowiek tylko pastwiący sie pijany debil z pasem nad małymi bezbronnymi dziećmi które w nijaki sposób ie mogą się obronić a często myślą ze tak ma być, że bicie jest potrzebne dzieciom!!!!!matko dlaczego dzieci muszą takie mieć dzieciństwo straszne!!!

nie dośc tego to szykował sobie ze 2 godziny specjalny pejcz na nas zebyśmy zawsze go na widoku mieli!!!! nie ma dla niego wybaczenia!!!! zawsze taki zachlany nas tłukł!!!

moj nie pil a robil to na trzezwo takze jest gorszy od twojego..:-(

u nas tez wisial pasek na gwozdziu przed moim pokojem ja nie tylko bylam bita ale i glodowalam zmuszal nas do jedzenia skislej grochowki a mama na to pozwalala

teraz niczego mi nie brakuje ani forsy ani niczego sama pomagam biednym jak gdzies widze biede to bez zastanowienia wyciogam kase i kupuje mu co potrzeba a moj moz sie wscieka czasami ale szybko mu mija hihi...

u nas jakoś też tak było ze w mamie nie było oparcia!!!!! chyba chciała żeby on się nami zainteresował to mówiła mu co złego zrobiliśmy ale to zawsze tak było ze on nas tłukł!!!

uwielbiam pomagac innym sprawia mi to wielko radosc tylko tyle moge zrobic dla biednych i bitych dzieci..

boje sie tylko ze nigdy nie odzyskam pewnosci siebie i zawsze bede bala sie wychodzic do ludzi w towarzystwie meza bo bede o niego zazdrosna:- (

Dziweczyny logicznie mysląc w tej chwili on naprawe nie zasługuje na nic pozytywnego od nas..... powinnysmy teraz życ pełnią zycia.....napewno zasługujemy na to co najlepsze.....(ja niejestem pewna tego ale wiem...ze tak uwaza mój mąż wychowany w domu z miłoscia i w harmoni..który ma inny pogląd na świat.) Powtarza mi to bardzo czesto....ze jest warta tego co najlepsze. A taki człowiek zawany "ojce" odbiera nam to wszystko....tą chęc do zycia i bycia szczesliwymi ludzmi.

a tak szczerze to nigdy nie wiedziałam za co on nas tak tłucze!!! nic tak naprawdę nie robiliśmy takiego!!!! kiedyś ojciec zlał naszego brata który był malutki miał może troch e ponad rok tylko za to ze nie chciał załatwić się na nocniku bo miała zatwardzenie biedny i go bolało!!!!to tak go zlał ze w końcu biedny sie załatwił!!!!

Myślę, że ja bym na Twoim miejscu nie pielęgnowała nienawiści do niego, ale też nie zapomniała. Zostaw to za sobą, nie rozmawiaj z nim i tyle.

jak teraz to czytam co napisałam to nie wierze ze to było naprawdę!!!!

Wiem jak to jest , czujesz sie gorsza od innej kobiety prawda? uwazasz ze ona jest lepsza od ciebie , ładniejsza...... Znam to uczucie......ale wiem ze w rzeczywistosci moze byc zupełnie inaczej. Niepewnosc jest okropna.

mnie uderzyl jak mialam osiem lat za to ze wyrwalam kartke z zeszytu na sprawdzian i miaLam zmasakrowane oko pani wziela mnie do lekarza i gdy zdjeli mi koszulke zamarla i zaczela wyc jak zobaczyla te siniaki na calym ciele .. no nie samowite przyjechala policja a ojciec wygonil ich z domu a oni dali sie wygonic powiedzial ze sie uderzylam i kotloewalam z dzieciakami i ze majo wypierdalac bo on wie co ma robic to jego dzieci noz kuzwa co to za policja???????????

tak nawet jesli jest brzydka to mysle ze dla mojego meza ona bedzie lasdniejsza

To okropne.........dzieci są takie bezradne i bezbronne........a tacy h*je wyrzywają sie na nich.

moja cora przytula sie do wszystkich w szkole bo ja nie potrafie przytulic i powiedziec ze jo kocham bo wydaje mi sie to krepujoce i nie na miejscu

a ja swojej córci mowie 100 razy dziennie ze ją strasznie kocham!!!!!nawet przy kimś!!!! mi i mojemu rodzeństwu tego nikt nie mówił!!!!! ale my sobie nawzajem tak!!!

Napewno jestes fajną dziewczyną, wiem ze trudno Ci w to uwierzyc.... i skoro pokochał Cie Twój mąż to napewno podobasz mu sie taka jaka jestes i uwaza ze jestes najładniejsza z wszystkich jakie zna, wiec juz sie nie zadreczaj tymi "ładniejszymi" kobietami.

tam naprawdę to nie wiem co bym zrobiła bez mojego rodzeństwa!!!!!chyba dzięki sobie się teraz trzymamy tak ze jeszcze nie wpadłyśmy w depresję!!!!!!

...

moje rodzenstwo jest nauczone zawisci i zazdrosci:-(

moj moz nawet mowi ze jestem inna od rodzenstwa mnie ojciec bil najbardziej bo przypominalam mu jego siostre ktorej nienawidzi i moz sie smieje ze to moze dlatego jestem inna hihi w sumie z calego rodzenstwa jak na razie ulozylo mi sie najlepiej hm..

a my nauczyliśmy sie nawzajem miłości, mówienia sobie samych miłych rzeczy i pocieszania siebie zawsze!!!!a najbardziej doceniam to jaką mam pomoc od nich!!!!!

mam tez synka i widze ze przeznaczam mu wiecej milosci niz corce i niewiem co jest grane?????

Mysle ze dlatego nie mówisz bo niegdy nie miałas tak w dziecinstwie... Ja tez tak nie miałam....nie lubiłam nawet powiedziec cos miłego siostrze czy bratu....albo dla zartów sie przytulic...czy wziąść za ręke......tak dobrze to ujełas czujesz jak by to było "nie na miejscu". To dziwne uczucie wiem.... Ale naszczescie jedna z moich sióstr przełamała te lody jakis czas temu......... zaczeła mi mówic ze mnie kocha.....i czasem od tak sobie napisała mi smsa ze mnie kocha......jak mnie odwiedzi to daje mi buziaka , to bardzo miłe i bardzo zbliza ludzi, jest to dla mnie nadal troche dziwne....ale po bardzo długim czasie stwierdziłam ze trzeba to zmienic....... i niechce powtarzac błędów moich rodziców.