ojciec mnie katowal

I chcialam sie zapytac czy bedziecie swoich rodzicow pielegnowac na straosc? Pomagac finansowo albo odwiedzac w domu starcow? Albo odwiedzac w szpitalu jak beda starzy i umerac beda? Pojdziecie na pogrzebß Pytam bo czesto o tym mysle.

no ja tak..

pozdrowienia dobranoc karolino z l

nie moge mu zalozyc procesu bo nie mam dowodow?!!!!!!!!!a po za tym juz ma 60 lat jest sens?

a ja nie. Koniec. Jak ja ich potrzebowalam to nikogo nie bylo.Nie chce ich na oczy widziec. Czy zywe czy martwe.

no ja raczej tak bo nie trzeba sie znizac do ich poziomu trzeba pokazac ze jestesmy od nich lepsi..

ja mam teraz jeszcze to zlo wade ze daje wszystkim by mnie lubili ale powoli zdaje sobie sprawe ze to jest zle siostry dzwonio tylko wtedy jak cos chco a ja glupia juz lece by mnie lubily ale idiotka ze mnie co??:-(

Ja do pewnego czasu często myślałam, że dobrze by było, gdyby moja rodzicielka już nie żyła, a z drugiej strony- nie chciałam, jak myślałam o pogrzebie. Dalsza rodzina ma ją za normalną- pewnie by się spodziewali, że bym płakała po niej :o Wysłuchiwać jakichś "wyrazów współczucia"? Dziękowac za nie? Dlatego od niedawna wiem, że raczej bym na jej pogrzeb nie poszła:o Zależy od okoliczności.

no ja raczej tak bo nie trzeba sie znizac do ich poziomu trzeba pokazac ze jestesmy od nich lepsi.. Bzdura. Tym nie udowodnisz, że jesteś lepsza. Tylko tyle, że nie masz świadomości, że to Twój wróg:o

a tak apropo tych szkolnych przesladowcow szkolnych..to tez wina ich rodzicow..kwestia wychowywania...moj moz jak byl maly to pomimo iz pochodzil z nie biednej rodziny to zadawal sie z biednymi i ich przyjazn nie kolidowala z tym ze tamten byl z patologii

a tak apropo tych szkolnych przesladowcow szkolnych..to tez wina ich rodzicow. Oczywiście, że tak! Swoją gdyby ich rodzice sami byli ok, to by zgłosili do odpowiednich instytucji takie przypadki...

moze i masz racje...ale co z matko?...............ona mnie nie bila...tylko tez nie bronila hmm..

bylam ale tylu ich bylo i sami ospali leniwi naciogacze

tzn przypadki znecania sie fizycznego i psychicznego nad dziecmi- to mialam na mysli

kochalam bardzo moja matke bo nie lala tak mocno tylko nieraz. Ale moila mi ze ja jestem winna ze ona dostaje lanie. ze wszystko moja wina i przeze mnie. Gdyby nie ja to ona by z nim nie byla. I teraz w wieku doroslym patrzy sie na mnie tak pogardzajaco i nienawistnie a ja jej nic nie zrobilam. Powiem tylko tyle ze ona wlasciwie jest moja macocha.Smutno mi.

pamietam zabawny moment kiedy moz nie byl jeszcze moim mezem i po 3 tygodniach znajomosci gdy mnie odwiedzil to juz po tygodniu bylam w warszawie w jego mieszkaniu zabral mnie z tamtod i gdy wychodzil z pracy ja rzucalam sie na lodowke jak jakas nie nazarta hihi...

a w tamym roku moja macocha ktora do tamtej pory uwazala za moja matke i kochalam i szanowalam ze obse dzeicko wychowala powiedziala mi ze robie sie taka gruba i coraz bardziej podobna do mojej "prawdziewj mamusi". Bardzo se obrazilam. To byly urodziny ojca i mnie zaczela wyganiac ze mam isc bo znowu bedzie awantura prze ze mnie. I nie chodze do nich juz. Mozecie to zrozumiec??? Bo oni tego nie rozumieja,uwazaja ze mi nic nie zroblili :-O

i dziwilo go to ze gdy chcial sie przytulic to ja sie odsuwalam i za reke nie chcialam isc do dzis zali mi sie ze go nie pocaluje nie podejde nie powiem ze go kocham itp.itd...ale po chwili milczy bo wie dlaczego tak jest i wierzy we mnie wierzy ze sie zmienie..

no mala nie laz do nich oszalalas po co? pokaz ze ona lata ci kolo..i tyle a sama zacznie zebrac o to bys przychodzila idiotka pewnie zazdrosci ci mlodosci..

dzieki kochana..

a mam jeszcze pytanko bo moz planuje mnie przeniesc z dziecmi na pomorze tam z kod pochodze nawet kolo moich rodzicow chce kupic dzialke zeby zrobic moim rodzicom tez troche na zlosc i wybudowac piekny dom i tez chcemy otworzyc tam prywatno szkole montessory bo mamy dzieci co o tym sodzicie?ja tez chciala bym do tego adoptowac 3 dziecko chlopca lub dziewczynke to zalezy...co o tym sodzicie?

Uwazam ze piekny pomysl! Ja chce otworzyc wlasne przedszkole! A masz jakis zawod zeby otworzyc szkole montessori? Czy mozna sobie tak odworzyc? Dziekuje Wam ,jestescie kochane tu.Dziekuje za zrozumienie.

bo moim zdaniem to zly pomysl za blisko starych ale moz twierdzi ze powinnam z tym walczyc i zakonczyc to raz na zawsze wykrzyczec co mysle i pokazac im ze zyje normalnie i jestem szczesliwa a nie uciekam przed problemami ... hm no nie wiem..

kazdy moze otworzyc zatrudniasz psycjhologa nauczycieli dyrektorow i tam rozne papierkowe sprawy to proste ja bede tylko wlascicielem i nauczycielko muzyki

moja cora chodzi do montessory w warszawie jestem zadowolona

chyba zle zrozumialas ja bym miala sie wybudowac jakis kilometr od nich i a juz napewno moje dzieci by tam nie chodzily po moim trupie..

bo chyba o to ci chodzilo?bazienka?

no tu ze moz chce tam blisko rodzicow sie wybudowac a ja nie chce!!!!!!! uwazam ze im dalej od nich tym lepiej aty bazienka?

matko jak ja sobie przypomne ze ojciec mnie stłukł bo dostałam 3 z czegos tam!!! strasznie mnie zawsze tłukł i w szole to juz tak sie bałam dostać gorszą ocenę ze ściągałam strasznie choć umiałam ale sie bałam ze coś napisze źle!!!!! kiedyś cała klasa dostała 1 z zklasówki ale co mnie zdziwiło to to ze wychowawczyni przyniosła jakieś tabletki myslałam ze są dla niej a po tym jak odczytała oceny ja sie strasznie jedyna rozplakałam i ona wiedziala ze tak bedzie wieć mi dała tabletki na uspokojenie bo one własnie były dla mnie, specjałnie dla mnie!!!! chyba domyślała sie ze mnie ojciec tłucze!!!!po lekcjach poczekała az przyjecie on po mnie do szkoły i szybko poszła prosić go by mnie nie bił za tą jedynkę ze na pewno sie poprawię!!!!!!matko świetnie sie poczułam,doszło do mnie ze mam ojca kata jebanego i ze wcale nie ma prawa mnie lać!!!

masz racje bazienka