Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość czarownica z east

czy warto czekac na rozwodnika

Polecane posty

Gość czarownica z east

ile musialyscie czekac lub ile czasu trwal wasz zwiazek z rozwodnikiem zanim przerodzil sie w cos powaznego z planami na przyszlosc przeprowadzkami do siebie itd. I ile czasu uplynelo od rozwodu zanim sie poznaliscie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
od mojego -- 2 lata, od jego - 0 lat, poznaliśmy się, gdy był w trakcie 3 m-ce po uprawomocnieniu się wyroku zamieszkaliśmy razem warto czekac pod warunkiem że jesteś pewna, iż rozwód jest w toku i sa szanse na szybkie jego zakończenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerlinde
Czekać nie musieliśmy, poznając się byliśmy już ludźmi wolnymi. Nasz związek[prawie 4 lata] nadal pozostaje na etapie narzeczeństwa [nie wiem jak to można byłoby inaczej określić]. Jesteśmy ze sobą, ślubu nie planujemy, mieszkania mamy odrębne, ale razem żyjemy. Może to trochę zagmatwane, ale nam jest z tym dobrze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
my jesteśmy ze sobą 5,5 roku, tzn. tyle ze sobą mieszkamy mamy wspólne mieszkanie, finanse, plany itd. ale ślubu nie zamierzamy brać

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerlinde
Ewo, nie wiem, czy nie będę wścibska gdy zapytam dlaczego ślubu nie bierzecie. A pytam nie z ciekawości... Chcesz, odpowiesz, a jak nie -też dobrze... My nie myślimy o ślubie dlatego, że nam jest niepotrzebny. Oboje mamy po 2 dzieci, oboje mamy jakiś niewielki dorobek, który chcielibyśmy przekazać swoim dzieciom. Na formalnym związku nam nie zależy, dzieci wspólnych już nie chcemy mieć, jeżeli któreś chciałoby odejść, obejdzie się bez dodatkowych stresów. Na codzienne życie razem pracujemy i razem ponosimy koszty, a ponieważ nie mamy większych wymagań niż ognisko domowe, nie mamy również i większych wydatków. Aczkolwiek czasami też mamy swoje wyjścia. A dwie chałupy? Przy odrobinie szczęścia możemy w końcu się wyspać! Tylko wyspać!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dokładnie z tego samego powodu, co Ty - ślub nie jest mi do niczego potrzebny

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarwonica z east
pytam bo sie zastanawiam czy moj niby zwiazek ma przyszlosc czy to w ogole kiedykolwiek przerodzi sie w cos "normalnego" on jest juz po rozwodzie takze nie chodzi o kwestie odejscia zony itd poznalismy sie juz po. Tylko zastanawiam sie ile mozna miec obawy przed zaangazowaniem sie po raz drugi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerlinde
Dziękuję Ci Ewo... Taki luźny związek jest uczciwszy, jesteśmy razem, bo tak chcemy..... bo obojgu tak pasuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak pasuje
a jakprzestaje pasowac to się jedno odwraca i odchodzi. a drugie cierpi. o ile kochało.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gerlinde
a w małżeństwie jak jest??? Inaczej??? Tylko rozwody dłużej trwają... i podziały majątku...i spór o dzieci... i jeszcze inne sprawy......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
u mnie to nie jest tak, że ślubu nie bierzemy, bo w razie problemów każde odwraca sie w swoją strone i nie ma problemu problemy sa zawsze, po kilku wspólnych latach sa wspólne rzeczy, wspomnienia i plany, identycznie jak w małżeństwie nasz związek przechodzil tez rózne problemy, duża próba wytrzymałości było kupno i remont generalny mieszkania dla mnie to bez znaczenia, czy mamy papier z USC, czy nie mamy - on i tak niczego nie gwarantuje jesteśmy ze soba zwiazani na dobre i na złe oi nie potrzebujemy zatwierdzać tego umową w USC

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do Ewa
Ewa z tego co wiem twój obecny nma dzieci z pierwszego związku czy nie obawiasz sie ze w razie jego śmieci jego majątek jak zdobył z tobą przwepadnie na korzysc jego eks żony i dzieci?:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
po pierwsze, jego była żona nie ma żadnych praw do jego majątku po drugie - jego "majątek" przypadnie tylko i wyłacznie jego dzieciom i ew. mnie, jeśli spisze testament i mnie w nim umieści po trzecie, majątek tzw. jest niewielki, czyli w tym momencie rzeczy osobiste i stary samochód plus jego częśc mieszkania ogólnei rzecz biorąc - nie bardzo przejmuję się sprawami materialnymi, jestem osobą potrafiąca sie samodzielnie utrzymac i nie potrzebuję niczyich pieniędzy tak sie akurat składa, że większośc rzeczy drobnych (pralka, lodówka itp wyposażenie domu) jest kupowane na mnie (faktury imienne do odliczenia vatu), więc w razie problemów moge udowodnić, ze to jest moje a poza tym nie sądzę, żeby jego dzieci chciały mnie puścić z torbami, tym bardziej, że jedno mieszka z nami i życzy mi dobrze, drugie też nie ma nic do mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie ja 41
on był 5 lat po rozwodzie, ja byłam w trakcie, właściwie to poznanie go przyspieszyło mój rozwód, bo już od dawna nie żyłam z 1 mężem, ale rozwodu nie mieliśmy on w wianie miał 2 synów ja jednego to jemu nie pasowało spotykanie się z mężatką, nawet taką nieczynną i żyjącą bez męża

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ewo33
a na jakiej podstawie odliczasz VAT od pralki lodowki, kuchenki na potrzeby prywatne !!!! Ciekawa sprawa!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no taaaaaaaaaak
ciekawe podejście do zycia: " ślubu nie bierzemy, bo w razie problemów każde odwraca sie w swoją strone i nie ma problemu" znaczy po co ze sobą jesteście? skoro tak łatwo się rozstac. A uczucia?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na podstawie ustawy o zwrocie różnicy między podatkiem 22% a 7% podatku, akurat lodówka i pralka nie wchodzi, ale kuchenka i inny sprzęt montowany na stałe owszem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×