Opinia o szpitalu polozniczym MEDIKOR w Nowym Saczu

Zgadzam się co do pana M.R wrzeszczał na mnie że nie umiem przeć, że dziecko przeze mnie utknęło... Jestem drobna a synek ważył 4.100g udało się go urodzić a pan M.R po porodzie przyszedł do mnie trzy razy by zaznaczyć że gdyby nie on to bym nie urodziła. A wyglądało to tak że w końcówce porodu położył mi się na brzuchu i wyciskał dziecko:o taki to bohater...

Radze wszystkim Pania ktore rodzily badz mialy zabieg w Medikorze zrobic wymaz z pochwy.

Ale co sugerujesz? Że Medikor zanieczyszcza pochwy?!?

Bardzo proszę o odpowiedź- co w przypadku, gdy mój lekarz prowadzący ciążę pracuje na Młyńskiej? Czy podejście do mnie- rodzącej w Medikorze będzie ok? Czy któraś z mam była w takiej sytuacji??

No i urodziłam równo dwa tygodnie temu w szpitalu na młyńskiej. Tak szybko poszło że i tak nie zdążyli by podać znieczulenia. Cieszę się że już po wszystkim.

A co by tam Ci dali jak nie maja....

Tak ci szybko poszło ze nawet daty nie znieniłas.

Nie moglam rodzic w medicorze. Ciąża wysokiego ryzyka...

A kto Ci powiedzial ze nie moglas rodzic w Medikorze, lekarz prowadzacy z tamtego szpitala....

A co do tego czy mozesz rodzic chodzac do kogo innego to sadze ze z tym nie ma problemu....ja chodzilam to lekarza co nie pracuje w Medikorze ale tez nie na Mlynskiej i na nic nie moge narzekac....ale ludzie rozne rzeczy opowiadaja , ktore jak sie pozniej okazuj***ardzo mijaja do z tym co jest naprawde, pozostaje dopytac osobiscie od kogos kto rodzil .....

Nie, lekarz z medicoru!

Witam ja rodziłam w medikorze 2 tyg temu moge powiedzieć z czystym sercem ze opieka i pilegniarki sa najlepsze. Zyczliwe i zawsze dobrze doradza . Sale sa czyste zadbane panie dbaja o porządek na salach utkwiła mi jedna pani jak sie nie myle miala na imie Bożena która w tym dniu akurat sprzatala ... sala i łazienka byla tak wysprzatana ze az lśnila . Nic nie moge zarzucić temu szpitalowi

Witam wszystkie mamusie. Mam kilka pytań odnośnie szpitala medikor? Prowadzi moja ciążę od początku Pani dr Pawlak jestem bardzo zadowolona czuje się bezpieczna mimo kilkunastu problemów zdrowotnych (miedzy innymi stan po operacji serca, przetoczeniu krwi, arytmia, poszerzenie aorty oraz konflikt serologiczny ale to tylko cześć) od razu Pani dr zasugerowała cesarke z reszta kardiolog rowniez, stąd moje pytania: 1. Słyszałam o przypadku ze mąż był obecny podczas zabiegu! Czy to prawda? Jednak to operacja hmm 2. Czy jest duży nacisk na karmienie piersia? Obecnie odstawilam na czas ciąży leki nasercowe ale zaraz po porodzie chce wrócić bo lepiej się po nich czuję. To pierwszy powod, drugi to po prostu wole butelkę i mm przynajmniej będę wiedzieć ze dziecko zjadło tyle ile miało 3. Pytanie odnośnie poloznej czy mając planowany poród przez cesarke cięcie powinnam mieć położna? 4. Czy muszę mieć wybrana polozna środowiskową czy ewentualnie medikor daje inf do placówki do której należę i oni wyślą położna? 5. Czy faktycznie nie brać żadnych innych dodatkowych rzeczy oprócz tych z listy dostępnej na stronie medikor szpital? To moja pierwsza ciąża i mam głowę pełna pytań. Pozdrawiam

Myślę że jeśli masz takie problemy zdrowotne powinnaś rodzić w szpitalu o trzecim stopniu referencyjności. Medicor ma pierwszy a szpital miejski drugi. Ja wybrałabym Kraków. To tylko moja opinia.

1. Nigdzie w Pl nie może być maz obecny przy operacji CC. 2. nIE MA TERRORU KP możesz karmic od początku butla. 3Nie musisz mieć wybranej poloznej przyz CC 4 jak będziesz wychodzić do domu to polozna zapyta Cie do jakiej przychodni będzie zapisane dzieci i z ztej przychodni przyjdzie do Cb polozna 2x lub więcej jeśli będziesz sobie tego zyczyc. Nie potzrbujesz niczego więcej. P.S Na Twoim miejscu poszłabym rodzic do szpitala państwowego na Mlynskiej ze wzgledow bezpieczeństwa swojego.

Troche chyba przesadzacie w tym diagnozowaniu na forum, jezeli lekarz prowadzacy nie widzi problemu w cesarce w Medicorze pewnie po rozmowie z anestezjologiem, to czemu wy tu siejecie zamet, niby w czym szpital miejski ma byc lepszy? Bo lekarze to o dwie klasy sa bardziej profesjonalni w Medicorze...ale jak to zwykle bywa ile ludzi to tyle opinii tylko czemu pisza ludzie opierajac sie na tym co podobno jest a nie jak naprawde jest...ja mam bardzo dobre doswiadczenie z nowym szpialem na Rzemieslniczej...i to biorac pod uwage zarowno opieke nade mna jak i nad dzieckiem ktore lezalo na Intensywnej ktorej tez podobno tam nie ma...i ciaza moja byla wysokiego ryzyka i jakos nikt nie widzial problemu w zakonczeniu jej w Medicorze...

Witam, rodziłam w medikorze w 2015 roku i to był koszmar po prostu najgorszy dzień moim życu, jesli chodzi o lekarzy i samo cc to ok dopiero póżniej sie zaczęło... pielegniarki szczegolnie dwie które były wtedy na dyżurze o mały włos i wpędziłyby mnie do grobu! Niestety nazwiska juz nie pamiętam, ale nigy wiecej nie chce nawet patrzzeć na ten szpital, w którym ludzi traktują jak zwyklych śmieci.

Rodziłam w Medikorze rok temu i powiem szczerze myśle że kłamiesz. Nic konkretnego nie podajesz. A z mojego doswiadczenia moge powiedziec ze opieka jest naprawde na wysokim poziomie. Żadne z moich pytań do kogokolwiek nie zostało zbagatelizowane. A personel był pomocny.

Dziewczyny powiem tak... Bylam operowana w M kilka miesiecy temu. Niestety jak sie okazało w badaniach prawdopodobnie w tym szpitalu zostałam zarażona gronkowcem szpitalnym...

Wiesz co droga ? Uważam, że szpital powinien cię namierzyć po IP i podać do sądu o zniesławienie. Nikt w Medikorze nie został dotychczas zarazony gronkowcem. Kilka miesięcy temu szpital ten uzyskał akredytację Ministra Zdrowia i wszystkie procedury bezpieczeństwa pacjentów były wielokrotnie sprawdzane. Jak ktoś taki jak ty zapłaci kilkaset tysięcy za kłamstwo w internecie, to przestanie na zawsze pisać bzdury.

Witam, dwa tygodnie temu miałam okazję rodzić w Medikorze. Poród przebiegł bardzo sprawnie, między innymi dzięki odpowiednim działaniom kadry szpitala. Począwszy od izby przyjęć, aż do samego zjazdu na oddział dla noworodków wszystko przebiegało tak, jak sobie życzyłam. Lekarz na izbie przyjęć przemiły, położna bardzo pomocna i wyrozumiała, lekarz obecny przy porodzie bez zarzutu. O wszystkim byłam informowana na bieżąco, a wszystkie działania podjęte podczas mojego porodu były ze mną konsultowane. Na oddziale dla noworodków, nie zostałam pozostawiona samej sobie, Panie pielęgniarki odpowiadały cierpliwie na pytania, doradzały(zwłaszcza w kwestiach karmienia piersią, dzięki czemu nie zwątpiłam w to, że będę w stanie wykarmić dzidziusia) i pomagały, jeżeli była taka konieczność. Do tego szpital jest schludny i czysty, a jedzenie bardzo smaczne. Nie jestem w stanie napisać złego słowa zarówno na personel jak i ogólne warunki sanitarne panujące w Medikorze.

Właśnie czytam opinie o Medikorze ale jakoś nie jestem przekonana. Pierwsze dziecko rodziłam w szpitalu na młyńskiej i nie mam zastrzeżeń, 4 osoby były przy porodzie w tym lekarz. Jestem obecnie w 36tc ale chyba też wybiorę szpital, moja koleżanka rodziła w Medikorze i żałuję bo mówiła że wzięli ją na cesarkę a śmiało mogła próbować jeszcze rodzić naturalnie co się później dowiedziała. Słyszałam opinie że w Medikorze bardzo dużo cesarek. Nie oczekuję luksusu tylko zależy mi na zdrowiu dziecka i jednak szpital za mną bardziej przemawia.

Lepiej zeby zrobili ciecie ze wczesnie niz na pozno....a gdyby z dzieckiem cos bylo to by napisali ze nie mal kto ciecia zrobic....

Witam.na podstawie wlasnej stycznosci z medikorem moge powiedziec ze pani na izbie przyjec blondynka w czarnych okularach bardzo niemila i nie udzielila mi rzeczowych informacji.ordynator Maciej Kowalczyk nie ma kultury osobistej.mowi pacjentce na ty, wypytuje gdzie sie pracuje, ogolnie negatywne wrazenie.

Sama żeś jest "blądynka"!

Podobno z Medikoru wykopsali tak dobrego ginekologa jak ordynator Kowalczyk ? Leży któraś teraz w szpitalu i może to potwierdzić ?

Byłam w środę 31.01 na dniach otwartych medikoru i dr Kowalczyk normalnie był na oddziale

Co myślicie o tym lekarzu Kowalczyku? Ja chce rodzic w Medikorze ale po tym co przeczytałam na znanylekarz.pl to mysle o państwowym szpitalu lub Krynicy. Przerazona jestem opiniami o nim...

Kowalczyk od lutego już nie jest jest ordynatorem i nawet nie dyżuruje w szpitalu.

18.35 jak to nie dyzuruje jak ktoś wyżej napisał, ze był na oddziale...