Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość TakaSobieMałaJa

Moja wina, moje życie

Polecane posty

Gość cccccccccccccccccccccc
Nie wiem może przesadzam - 23 lata to nie mało też. Trzeba się było puścić na dziecko, przynajmniej miałabyś rodzinę, a tak? Z takim gościem i tak nie wygrasz, pracy nie masz to z nim siedzisz. Widzisz sama jak jest. Umiesz to z nim zerwij tylko co bedziesz robić? Na dziecko się puścisz tym razem? Jeszcze coś więcej sobą prezentujesz? PS. zrób se prawko jak nie masz. Pizzę zawsze możesz rozwozić. Ja nawet tego nie mogę w Polsce. Ale 27 lat też już dawno nie mam. Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccccccccccccccccccc
No ale sami powiedzcie - co jej wielce zostaje - na dziecko sie puścić z tym albo innym, że chciała mieć rodzinę. Co więcej? Marzyć chcę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccccccccccccccccccc
No widzicie - czy ja źle piszę? Pusciłaby się na dziecko mając 23 jak była zakochana i by w Polsce dziś miała WSZYSTKO - mogłaby se pisać czy drugie dziecko czy nie. A tak? Ma seks dziś...z mężem. :( Żeby Cię całkiem nie olał pewnego dnia. Za bardzo na seks poleciałaś. Jak Bachleda. Przywitaj ją z kwiatkiem na lotnisku jak wróci. Jak gwiazdę. :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccccccccccccccccccc
No wiesz - coś tu jest nie tak. możesz go zostawić , że Ci nie chce domku wybudować na przykład, a chłopak koleżanki lat 30 jej buduje! No bo przecież nie powiesz, że się z tobą nie ożenił i o to masz pretensje. No a puszczanie się na dziecko - to Ci zostaje bezrobotny, doskształcający się - powiedzmy. Nawet znam takiego jednego - lat 26, model niedoszły, na razie zrobił średnią. Z Warszawy też. Umówić Cię z nim? Może masz ochotę na jego e-mail? Na razie był uzależniony od seksu i poszedł sie leczyć do psychiatry, ale kto wie - może to Twój najlepszy kumepl tylko jeszcze o tym nie wiesz. A jego modlitwy o dziewczynę i żonę też zasługują na to byś je poznała. Chcesz je przeczytać?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cccccccccccccccccccccc
Ten bezrobotny to jeszcze masz szanse na małzeństwo, ale ten Twój z tym 1700 zł. Uważaj, żeby Cię całkiem z mieszkania nie wypierdolił za przeproszeniem. No ale cóz... nie ma to jak wspólne mieszkanie. Lat 10.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KJSKDJDI
cccccccccccccccccccccccc kimkolwiek jesteś, jesteś popierdolony/a

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość KJSKDJDI
dziewczyna ma widać problem a ty jej z bachledą wyskakujesz, ślubem, puszczaniem się, itp itd ja pierdole po co niektórzy ludzie się w ogóle odzywają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość TakaSobieMałaJa
jak widać kafeteria sprzyja złośliwości :( do wiadomości nieprzychylnym... nie jestem darmozjadem, nie pracuję od 2 tyg, liczyłam się z taką sytuacją dlatego mam oszczędności z których dokładam się do czynszu i wszystkich wydatków, poza tym przez to, że siedzę teraz w domu sprzątam, gotuję, piekę i wydaje mi się, że to też ma znaczenie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepolanska
No ja współczuję autorce topiku. 4 lata - taką piosenkę napiszę może kiedyś. 4 lata temu było mi 23 a teraz mam 27 i ? I ? I ? I? I chciałoby się żyć normalnie a zyję paranormalnie w 1 pokoju, nie? :( chciałoby sie mieć rodzinę lecz mam tylko głupią minę. Mnie też 4 lata zniszczyli życia i co dalej. Miałaś się widać puścić na dziecko 4 lata temu i tyle :( Byłabyś męzatką z dzieckiem gotującą te obiadki, a tak kim jesteś? A tu 27 już. I co dalej? Kiedyś byłaś równa swojemu Adonisowi, a teraz jesteś ograna na maksa. A co dalej? No to może po cichu szukaj sobie przyjaciela nowego i puść się na dziecko tym razem. A jak sobie radzisz w życiu to z dzieckiem też sobieporadzisz. W końcu antykoncepcja też za darmo nie jest, a kto Ci za nią placi?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepolanska
Najwidoczniej Twój facet z biegiem lat oddzielił seks od miłości. Tak to się robi z czasem. Trochę mu się znudziłaś. Trudno orzec. No szpiegować go? Coś z nim jest nie tak bo by był bardziej ambitny. Chyba się na niego nabrałaś troche. No szkoda w sumie, że nie masz 21 - zawsze mogłabyś iść na medycynę... a tak? Hmmm :( No poszukaj może kogoś na kafeterii. Nawet w tym wątku może ktoś Cię wspomoże. Podaj numer konta... ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepolanska
ps o ile kiedykolwiek Cię kochał w ogóle. ps2. idiotą nie jest to mu trzeba przyznać, ale też jakiejś takiej ambicji, potrzeby ODPOWIEDZIALNOŚCI w życiu. No odpowiedzialności on nie ma żadnej. jak dla mnie - możesz se go zeżreć bo w sumie wiesz - nawet nie ma mieszkania. Jedynie, że jest tym informatykiem. Ale wiesz - to w Polsce każdy jest mechanikiem, informatykiem, kucharzem, malarzem, prawnikiem, lekarzem... ps3. w może on jest specjalistą seksuologiem tak najbardziej?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepolanska
Co byście zrobili na miejscu autorki wątku? Moim zdaniem jak dostanie pracę to niech narzeka na niego, będzie miała przynajmniej wyższe wynagrodzenie bo tak to co? A on? Mieszkanie mu niepotrzebne? No to tym bardziej się wynieś. Moim zdaniem jesteś uzależniona od seksu. No to idź na terapię. Bo już robisz z siebie ostatnią szmatę za przeproszeniem, a masz 27 lat. No do 25 to bym Ci darowała, ale dalej? A poza tym ile czasu można być seksoholikiem? To trzeba leczyć. Już nie masz co jeść, gdzie mieszkać, ale dalej seks i seks i seks. I męża też nie masz! Szkoła - bo masz chłopaka po studiach. A po co Ci te studia w Polsce? Ja bo zostałam wkopana, a i tak mi się nic nie udało, ale Ty? Poza tym ja byłam sama to co miałam robić. No ale z takim czymś jak ten twój to już wolę do dziś mój doktorat - nawet zrujnowany - bez urazy. Zawsze jakaś wiedza ... choć papiera nie ma. Pozdrawiam, niepolanska

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepolanska
Bo bo ta autorka to seksoholiczka jest. Gdzie ona tam gotuje w tym 1 pokoju. Też tak żyłam w jej wieku, ale robiłam doktorat, a ona? Jadłam gdzie indziej. Do dziś nie umiem gotować i muszę tak myśleć, żeby mieć gdzie jeść. I tyle. ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepolanska
No bo autorka - tak miało być a nie bo bo autorka. Pomyliłam się :( Ps. ja też miałam mieć od początku 1 pokój wynajęty i to by mnie przeżyli, a tak z tym mieszkaniem 3 lata nie mogli mnie przeżyć, a później z tym doktoratem. No ale to nie moja wina, że ja nie mogłam zdać normalnie egzaminów. A ten temat? Ja bym to wszystko po x latach poprawiać musiała. Ktoś chyba oszalała. Poprawiać żydowskiego profesora? Olać i tyle :( Jedyne co mogłam UCZCIWIE w 2005 to skończyć to zamykając oczy, a po 10 latach zastanawiać się co to było warte. Obecnie już wiem, że od począku wszystko ....źle. No ale po co mi taka wiedza? :( No i ogólnie ... także wiesz - daruj se te studia po 25 roku życia. No chyba, że na uczelni masz etat. Coś do pracy i tyle. Najwyżej się przekwalifikować. Ja za 4 lata oszukiwania nawet na bibliotekę nie dostałam, doktoratu nie mam. Ja już tego społeczeństwa za ludzi nie uważam. Banda kanalii. Takich jak Ty? Z nieudanym życiem... zamieszkalnym? Nie wiem jak to nazwać :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×