Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Lejdi

Dla tych, które uwielbiają mode

Polecane posty

no nie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! dziewczyny, były wakacje, więc wam odpuściłam :>, ale teraz, żeby tu żadna nie zaglądała!!!!szczyt!!! moje drogie licze na poprawe :) anxi śledze bloga wiec wiem ,że żtyjesz :D odzywaj się, nibys gdzie sie słonce zgubiłaś?? mi mała, fru fru i cała reszra dziewczyny wracajcie!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malamimoza
Hej dziewczyny Jesli poszukujecie odziezy typu outlet to gorąco polecam sklep internetowy www.outleciki.pl maja świetne rzeczy duzo tansze niz na allegro. warto zobaczyc!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość malinowapenenka
A znacie taki sklep jak schaffashoes. strasznie duży i fajny wybór mają butów. same te lepsze marki. nawet takiego wyboru nie ma w złotych tarasach:D gdzieś na forum wyczytałam że mają jeszcze sklep z ciuchami wie ktoś może gdzie się on znajduję??? jakoś nie mogę go odszukać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja polecam sklep internetowy z rajstopami www.sklep.knittex.pl > Mają tam bardzo ładne modele rajstop świetnej jakości w dodatku w bardzo przystępnej cenie:) Obkupiłam się u nich przed świętami i dostałam rajstopowy prezent:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hej hej jest może tutaj ktoś czy nasz topik zmienił się w spamowy? lejdi-> przeoczyłam twój wpis:( Co zakładacie dziewczyny na sylwestra? A co na święta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jestem tu, czuwam :D juz mi się nie chce reagować na ten spam bo to i tak nic nie da. Mam tylko nadzieję, że reszta dziewczyn tu wróci. Święta upłyną mi niestety pod znakiem choroby bliskich, więc jest mi wszystko jedno co na sobie będę miała. W dodatku nie mogę zapanować nad swoją wagą, w ciągu kilku miesięcy + 10 kg :( w niczym nie wyglądam dobrze, ciuchy które mam nie leża ładnie, a na nowe nie ma funduszy. A w Sylwestra będę miała na sobie dres i kapcie. Ten rok nie był udany i jego zakończenie też nie będzie należało do przyjemnych. Życie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lejdi bardzo przykro mi to słyszeć:( mam nadzieje że wraz z końcem roku skończą się problemy i wszytko zacznie się lepiej układać. Życzę ci wesołych świąt mimo wszystko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nibys dziekuję bardzo za życzenia :) Tobie też życzę wszystkiego najlepszego, może już nie z okazji świąt, bo właśnie się kończą, ale za to w Nowym Roku :) ja z końcem każdego wierzę, że ten kolejny będzie lepszy, ale jakoś tak się składa, że jest coraz gorzej... no cóż takie życie, trzeba się z tym pogodzić. Wygrzebałam z szafy bluzke, którą nigdy nie miałam na sobie, a leżała juz tam 2 lata :) takie kimono :) stwierdziłam, że będzie idealna na obecny stan mojej wagi :) przewiącałam ją paskiem w tali i byłam zadowolona z efektu :) do czasu aż zobaczyłam się na zdjęciu :D wyglądałam jak jedna wielka kula ;/ chyba bez ostrej diety sie nie obędzie... ale narazie nie mam na nią sily ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwielbiam biżuterię ze sklepu www.cudowny-kuferek.pl jest niebanalna i niedroga

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie poddam sie i będę walczyć o ten wątek :) szkoda, że dziewczyny gdzieś przepadły... w ciągu tych 2 miesięcy pozbierałam sie i zaczęłam walkę z moją wagą :) jest coraz lepiej :) odpuscilam sobie wyprzedaze, bo nie chce kupowac poki co rzeczy w moim obecnym rozmiarze, bo mam nadzieje ze jeszcze znacznie sie on zmniejszy :) dopiero wtedy bede mogla zaszalec i naprawde poczuc sie dobrze we wlasnej skórze, a stroj to jedynie podkresli :) oczywiscie calkiem nie moglam oprzec sie pokusie aby nie zobaczyc co tam na wyprzedazach :P ale dotarlam na nie juz pod sam koniec, wiec pewnie wiekszosc fajnych rzeczy zostala wyprzedana, jednak nie zaluje bo trafilam na 4 a nawet 5 obnizke cen :) i w zarze kupilam camelowy (blee co to wogole za nazwa... ) plaszczyk za 130 zl :) przeeceniany kilkukrotnie chyba z 400 zl :) a w cubusie kupilam takie bazowe rzeczy, fioletowa bokserko-tunike (uwielbiam bawelne z cubusa bo jest nie do zdarcia!!) oraz koszulke tez tunike, na ramiaczkach w kolorze nude a do niej "sykienke" z koronki rowniez kolor nude :) juz w sklepie mialam na ich widok zestaw w glowie wiec popedzilam do przymierzalni :) na koszulke nude zalozylam ta koronke i wyglada super :) do tego czarne kryjace rajstopy :) problem w tym ze zarowno bluzka jak i ta koronka dosc mocno sie opinaja na mnie... ale nie moglam sie powstrzymac i je kupilam- nie zakladam ich teraz bo efekt ciazy murowany ale sa dlamnie taka motywacja aby uzyskac taka figure by ten zestaw lezal na mnie idealnie :) a wiem ze sobie poradze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje bibys ze gdzies tu krazysz i przynajmniej ty zauwazysz topic :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Krążę krążę:P Wczoraj zjadło mi wpis który pisałam chyba godzinę:( grr.... oczywiście zdenerwowałam się i zamknęłam okno:P Szkoda że znów zostałyśmy tylko we dwie:( może ktoś do nas się dołączy:) Trzymam kciuki za walkę z wagą i gratuluje postępów. Duchowo wspieram:P Ja też ominęłam duża część wyprzedaży. Początkowo uznałam że czekam na większe a później mój cudzik (czyli moje autko:p) urządziło mnie psując się i zjadając wszytką dostępną gotówkę;/ Jednak załapałam się na końcówkę w lutym i tak samo jestem bardzo zadowolona z swoich zakupów:) - futro. Sztuczne. Nie mogę się zdecydować czy żal mi zwierzątek czy nic mnie to nie obchodzi. W sumie pod wpływem niektórych znajomych trochę się tym zainteresowałam jednak chyba tak bardzo mnie to nie ruszyło. hmmm nie czas na ideologiczne dyskusje na razie nie stać mnie na futro:P jak będzie mnie stać wtedy przemyślę. A w tej kwestii jestem nieprzekonana więc moim zdaniem niech każdy robi jak chce. Wracając do futrzaka zara 140 zł wypatrzyła je moja mama. Jest boskie i ciepłe. http://www.snobka.pl/artykul/9938/futro_zara (nie wiem dlaczego na zdjęciach łączenia są tak bardzo widoczne a modelka mam za krótkie rękawy do rąk. i jeszcze jest jakieś wymięte w rzeczywistości tych mankamentów nie ma ) - kozaki. Oczywiście miałam tylko granatowe i czarne kozaki więc postanowiłam dokupić brązowe żeby pasowały do futra (dobra miałam brązowe też ale niskie:P) także zara 160zł http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/11725/en/zara-S2011/61159/198273/HEELED%2BBOOT%2BWITH%2BELASTIC Chciałam jakoś odmłodzić futro i oddać luzu dlatego wybrałam te kozaki. Poza tym spodobało mi się to że można je nosić na 2 sposoby albo rozciągając cholewkę albo marszcząc ją No i jak już byłam w zarze to musiałam pomyszkować dłużej:P - jasne bezowe rurki dział kids 40 zł (wszyscy znajome pytają gdzie kupiłam? i czy z nowych kolekcji bo (coś pomiędzy nimi dwoma)to taki modny kolor:P:P:P) - koronkową spódniczkę w brudnym/pudrowym różu za 30 zł także kids:) - krótki sweterek- bolerko 20 zł też kids i tez brudny róż (coś mi odbiło z tym różowym ale brudny i pudrowy uwielbiam innych nie trawie ale te kocham) To chyba wszytko z zary. Niestety kolekcja kids jest trudna do odnalezienia w necie. W h&m jeszcze na początku zanim auto zrobiło mi kuku: - folkową chustę 10 zł (wcześniejsza gdzieś zgubiłam) - fioletowy szalik 10 zł - czerwone satynowe sandały 40zł http://img06.allegroimg.pl/photos/oryginal/14/20/62/81/1420628134 na pewno kojarzysz:) - sukienkę tą z zipem którą miałam za 60 zł (zwróciłam kupioną wcześniej moim starym sposobem:P) http://papilot1.mykmyk.pl/img/520/0/68084288.jpg Jedyne zdjęcie tego modelu który ja mam jakie udało mi się znaleźć. Nie leży idealnie ale gdy ją zobaczyłam stwierdziłam że muszę ją mieć:P - arbuzową czapkę chyba za 10 zł ale jest chyba z nowej kolekcji W monnari jak co roku kupiłam golf tym razem szafirowy za 45 zł. Uwielbiam je z każdego roku mam jeden kolor:) W Mango klasyczne czarne spodnie za 50zł i zwykły top za 15 zł. Tych zwykłych topów kupiłam więcej w rożnych sklepach ale już nie wiem po ile i gdzie:P Ostanie było camaieu w którym kupiłam po 15zł niebieski szalik w kratkę i futerkowy szary kołnierz. Najbardziej za to obłowiłam się w sephorze. Uwielbiam ich wyprzedaże zawsze mogę sobie po testować nowe kosmetyki na które zazwyczaj zal mi pieniędzy:P Zrobiłam zapas płatków higienicznych na pół roku te z sephory są super ale kto by płacił 6 - 9 zł (nie pamiętam regularnej ceny) na wyprzedaży po 3 zł. W przeciwieństwie do tych zwykłych są sprasowane po brzegach i nigdy się nie rozdzielają , bardziej zbite ale miękkie. Kupiłam 5 paczek teraz zastanawiam się czy nie dokupić jeszcze 3 :P Spray do włosów nadający puszystość, oliwkę do zmywania makijażu, 1 minutowy peeling do rak (polecam jest ekstra), oliwkę do ciała, zmywacz do paznokci, i inne "bardzo" potrzebne rzeczy.:D Reszty rzeczy nie pamiętam za wszystkie grzechy żałuje?? (chyba nie:P). Ciekawa jestem twojego płaszczyka masz jakieś zdjęcia lub coś w necie? Camelowy rzeczywiście brzmi dziwacznie:P Może po polsku wielbłądzi brąz :D Ale błagam nie zmieniajmy nude na cielisty. Stanowczo bardziej podoba mi się amerykańskie słowo nude niż polskie cielisty :P Mówiąc cielisty mam od razu w głowie obraz manekina:P Takiego prlowskiego z poliestrowymi włosami sterczącymi na wszystkie strony i krwistymi ustami:P A za cubusem ja nie przepadam. Zawsze wszytko jest na mnie duże a jak nie za duże to za długie. I mam nie miłe doświadczenia z bawełną z cubusa. lepsza niż całego inditexu (wogóle jakim cudem inditex ma taką koszmarna bawełnę za tak duże ceny???) jednak to jeszcze nie to:) Podoba mi się te zestaw koronka i tunika w nude:) hmmm może jednak trzeba było wstąpić do cubusa:P:P:P A i odpisuje na maila (już ponad 2 miesiące) miałam mailowy wstręt całą moją skrzynkę zawalają wiadomości na które mam odpisać. Już jak się zaloguje to mam dość gdy tylko zobaczę ile ich jest. Założyłam kolejnego bloga ale ciii na razie:P nie wiem czy będę go prowadzić jak przeżyje dłuższy czas i czy w ogóle będę tam coś pisać:P A i jeszcze jedno zdarzenie chciałam opisać ogólnie po raz kolejny zniechęciłam się do re. Często zaskoczą mnie czymś fajny i przyjemnymi kolekcjami potrafię przymknąć oko na jakość i bałagan panujący w sklepie. Do futra potrzebowałam paska najlepiej łatwo zapinanego i 4-6 cm. przypadkiem wpadam do re o mam coś co się nada podchodzę do kasy. Ja jak zwykle na zakupach trampki i dres:P Na zakupach zawsze wyglądam idiotycznie wystarczy mi kilka godzin w szpilkach w pracy nie potrzebuje jeszcze męczyć nóg łażeniem po sklepach. stawiam na wygodę. Pasek nie ma metki więc pani wysyła mnie do półki z paskami żeby przynieść jej inny. okej w większości same szukają w końcu klient to ja one mają pogadać w zakupach. Jednak ja nie jestem osobą która potrzebuje być traktowana jak jaśnie pani (poza tym wiem że za taką obsługę trzeba tez płacić i gdybym jej chciała musiała bym wybrać droższa markę). Nie mam korony więc z głowy mi nic nie spadnie:P. Wracam mówię ze nie ma. Na co dostaje dopowiedz że w takim razie ona mi nie może sprzedać paska. Wybałuszam oczy jak to nie może? kurde w większości sklep o staja na głowie żeby sprzedać towar a tu ja chce kupić i nie mogę. Nawet czasem mi głupio raz biedna kobieta 15 minut szukała. Tłumaczyłam że nie trzeba że znajdę gdzieś indziej a ona mi na to że to jej praca i że nic nie szkodzi poszuka i znajdzie. To się nazywa fajne podejście do klienta. Udało się jej mnie zatrzymać w sklepie mimo że już się zniechęciłam, znaleźć cenę i sprzedać tą rzecz mimo że była droższa niż myślałam. Pani w re liczyła chyba na to że po prostu powiem trudno ale dopytuje jak to nie może mi sprzedać a na co ona: bo ja będę musiała poszukać indeksu. No kurcze to w końcu może ale jej się nie chce czy co? Dopytuje dalej ale to zejdzie 30 minut i jeszcze muszę obsłużyć klientów grrr . Czy tak trudno powiedzieć: "Skoro nie ma metki to poszukam ceny ale może to potrwać do 30 minut. Czy pani poczeka? Albo proszę wrócić za 30 minut?" Bez mojego dopytywania i nie wyglądając przy tym na znudzoną i tak jakby szukanie tej ceny było największa karą jaka mogła by ją spotkać w danej chwili. Ja rozumiem że cen jest mnóstwo i szukanie może potrwać ale dlaczego nie można o tym mnie normalnie poinformować i zaproponować rozwiązania tylko ja się muszę domyślać? Olałam sprawę. Zniechęciłam się do zakupów w reserved. W tańszym h&m jak czegoś potrzebuje lub szukam to zawsze znajdzie się metka, cena, inny modele, poszukiwany ciuch. Nie jest to super obsługa ale gdy już zapytam zawsze ktoś stara się mi pomóc (nawet jeśli nie mówi po polsku raz zdarzyło mi się rozmawiać z ekspedientką w polskim h&m po angielsku gdyż nie znała polskiego.) No to tyle na razie:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masakra napisalam pol posta i sobie sama wylączylam nie cchący :( juz nie mam czasu wszystkiego szukac i pisac wiec zrobie to dopiero wieczorem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lejdi -> powinno być jakieś zabezpieczenie prawda? :P:P jaką masz przeglądarkę? Ja preferuje Chroma nawet gdy zamkniesz zakładkę to po przywróceniu jej za pomocą "ostatnio zamknięta" pojawi się także tekst który napisałaś. Tylko w jeden sposób w chromie nie da się odzyskać tekstu gdy zamkniesz całość(wszystkie zadokowane w jednym oknie zakładki) a masz otwarte jeszcze jedno okno. Jeśli zamkniesz wszystkie powinna zadziałać opcja zapisz po zamknięciu o ile masz ją włączoną. Ogólnie polecam Chroma najlepsza przeglądarka. A ja stwierdziłam ze kupie sobie perukę. Mam krótkie włosy i trochę tęsknie za długimi. Tylko że to raczej taki chwilowy kaprys. Dziś chciałabym długie, jutro krótkie a pojutrze nie wiadomo co wpadnie mi do głowy. Mogę zapuszczać ale po co marnować tyle czasu żeby gdy wreszcie osiągnę długość jaką chciałam ściąć je znów na krótko bo mi się znudzą?? I w krótkich wyglądam lepiej. Wszystko przemawia za krótkimi poza chwilową chęcią odmiany. Postanowiłam więc przedłużyć sobie włosy. Podpytałam fryzjerów jak to wygląda, ile zapłacę. Perspektywa nie była zachęcająca. Po pierwsze boli. Po drugie moje są za krótkie by przedłużyć do pożądanej przez mnie długości. Po trzecie zniszczę włosy które już teraz nie są w najlepszej formie. Po czwarte gdy usłyszałam o specjalnym myciu czesaniu itp stwierdziłam że jestem na to za leniwa. Po piąte cena. Stwierdziłam że chyba jednak nie. Ostania fryzjerka którą o to pytałam stwierdziła ze nie poleca i jeśli marze o długich włosach na chwilę to najlepiej jak za te pieniądze kupie sobie perukę. W sumie ma kobiet racje za tą cenę spokojnie mogę sobie kupić dowolną perukę i to już z tych naprawdę dobrej jakości. Nie będzie do chwilowy efekt, nie zniszczę włosów, mogę zmieniać włosy zależnie od nastroju. Same zalety. Postanowiłam odwiedzić sklep z perukami zobaczyć jak to wygląda w rzeczywistości:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no dobra ponawiam próbę napisania tego posta :D jak znowu mi sie skasuje to szlak mnie jasny trafi!!! postaram sie odniesc do wszystkiego ale pewnie cos przeocze :P po pierwsze super ze jestes :) niestety znowu same, no mam nadzieje ze moze ktos zauwazy nasz topic i dolaczy :) jak gdzies napotkasz w topicach szal_cial to ja zapros tu bo czuje ze nadajemy na podbnych falach :) przegladarke mam fire foxa i jestem mu wierna :) futerko- to ktore msz nie jest zupelnie w moim stylu, tzn jest dla mnie za powazne a ja nie czuje sie jeszcze powaznie :P choc chyba niektorzy odemnie wymagaja tego abym wreszcie zaczela byc powazna :) ale coz moze nigdy taka nie bede :P napisalam mega posta o futrzakach ale poszedl sie .... i njie chce mi sie juz tego ponownie pisac, wiec sobie daruje :) buty super!! co do cubusowej bawelny to oczywiscie porownywalam ja do bawelny sieciowkowej :) za cene wyprzedazowa nie oczekujmy ze bedzie ona cudna :) co do rozmiaru no to ja nie mam tam problemu , ale wiesz moj jest znacznie wiekszy niz twoj :P moja tunika-sukienka z koronki cubus nude http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://4.bp.blogspot.com/_m0PXKAK9-y8/TOqEZWKcgDI/AAAAAAAAAGM/Z25e7Lw73ew/s1600/Cubus.jpg&imgrefurl=http://yourfashionby-feliszia.blogspot.com/2010/11/koronkowy-sza.html&usg=__ZjDhdlzoAgnLJAg-hPOxcOC-wCA=&h=386&w=652&sz=71&hl=pl&start=32&zoom=1&tbnid=Fef4s59QLkpdTM:&tbnh=115&tbnw=194&ei=Vj1cTaW8DNSAhQfF-62GDQ&prev=/images%3Fq%3Dkoronkowa%2Bsukienka%2Bcubus%26hl%3Dpl%26sa%3DX%26biw%3D1503%26bih%3D633%26tbs%3Disch:10%2C561&itbs=1&iact=rc&dur=766&oei=TD1cTbuOG8mCswbzxKXGAQ&page=2&ndsp=23&ved=1t:429,r:14,s:32&tx=162&ty=45&biw=1503&bih=633 rany boskie moze sie to otworzy :D pod to bawelniana tunika rowniez nude cos w tym stylu http://szafa.pl/c4647617-rozowa-tunika-cubus.html efekt oczywiscie po nalozeniu obu nie jest dokladnie taki sam ale cos w tym stylu http://www.google.pl/imgres?imgurl=http://www.we-dwoje.pl/files/Image/galerie/20729/galeria_we_dwoje_4.jpg&imgrefurl=http://www.we-dwoje.pl/rozowa%3Bsukienka%3Bcubus%3Bz%3Bkoronka%3B-%3Bjesien-zima%3B2010%3B2011,4,foto,3440.html&usg=__TLCJX35SG9683828XFPDTRrKi3g=&h=606&w=420&sz=24&hl=pl&start=54&zoom=1&tbnid=hgvKvCQnsCzZvM:&tbnh=152&tbnw=109&ei=FD5cTcusHITChAfm7Mn9DA&prev=/images%3Fq%3Dkoronkowa%2Btunika%2Bcubus%26hl%3Dpl%26biw%3D1503%26bih%3D633%26tbs%3Disch:10%2C1122&itbs=1&iact=hc&vpx=1109&vpy=164&dur=828&hovh=270&hovw=187&tx=60&ty=163&oei=DD5cTbbkO4uHswb885jJAQ&page=3&ndsp=23&ved=1t:429,r:14,s:54&biw=1503&bih=633 rany co za linki nie znalazlam dokladnie tego samego plaszcza z zary ale tenm jest identyczny http://www.zara.com/webapp/wcs/stores/servlet/product/11725/en/zara-S2011/61003/10271/WOOLLEN%2BCLOTH%2BCOAT tylko moj przedewszystkim jest camelowy (posluguje sie tym bo wiadom o o co chodzi aw jak zaczne omawiac odcienie bezu tudziec odwolywac sie do wielbladow to wole napisac to :D - tak nude zdecydowanie uzywam :) ) nie posiada kaptura tylko ma taki wysoki stojacy kolnierz zapinany na guziki, pozatym dlugosc chyba identyczna guziki rowniez schowane i pasek w talii :) co do reseved to- faktycznie mialas jakas chora sytuacje... ja w reserved czasem cos znajde, tak wiem ze to szmaty ale gdzie ich w tanszych sieciowkach nie ma... ale ja to przede wszystkim dodatki kupuje, teraz kupilam 3 pray kolczykow w zestawie ktory kosztowal 4 zl oraz naszyjnik ktory wodzialam w grudniu za 40 zl a upolowalam go za 12 :) pozatym to moja mama czesciej cos znajduje w reseved dla siebie niz no i sporo rzeczy kupilam tam chlopakowi- typu bokserki t-shirty ale z obsluga mialam tez rozne takie "dziwne" akcje: 1. ostatnio byla swiadkiem jak dziecko (ok 3 lata) przewrocilo wieszak taki metalowy na ktorym wisialy kurtki, zaplatalo sie biedne w nie i to runelo, szczescie ze nie spadlo mu na glowe, ale pomijajac to rodzice posmieszyli z naprawianiem szkód malego, tak wiem ze to oni zawinili, dziecko przewrocilo, ale no kurcze laska z obslugi stala 2 metry od tego i namietnie poprawiala 1 bluzke!!!! nawet nie podeszla i nie pomogla... nie wiem, ale na jej miescu podeszlabym i pomogla im poprostu to pozbierac... 2. kupowalam jakas drobnostke na prezent, chyba apaszke, juz nie pamietam nawet albo to pasek byl, no w kazdym razie cos drobnego, mial byc to prezent wiec poprosilam babeczke przy kasie zeby mi dala do teo takie pudelko opakowanie (maja takie pewnie kojarzysz przy kasie chyba ok 5o gr kosztuke a nie musialam juz szukac dodatkowo torebki na prezent i bawic sie w pakowanie) a ona na mnie patrzy zdziwniona wogole jakby z innej plan ety byla i nie rozumie co ja chce, no to powtrazam i pokazuje jej to bo maja nawet przy kasie wystawione, a ona do mnie ze "ale to kosztuje 50 gr" zglupilama :D mowie ze wiem przeciez :) no to dala to pudelka i patrze a ona wyciaga mi jeszcze ta wielgachna olbrzymia papierowa torbe!!! mowie jej ze dziekuje ale juz nie chce tej papierowej torby, wiec kobietka wogole zwatpila wybauszyla oczy i nie rozumie juz nic :D z wielkim zdiwioeniem pyta mnie to gdzie ma to wlozyc :D wtedy juz mnie zatkalo totalnie :D malo nie wybuchnelam smiechem wiec mowie poraz 3 ze do tego papierowego pudelka wystarczy, a ona mnie pyta " to mam to tam do srodka wlozyc?" nie wytrzymalam i mowie ze nie dziekuje sama sobie poradze :) rece mi opadly... ale w koncu chyba widziala moja mine i ton wiec sama to tam dala :D no oczywiscie ze moglam sama to tez zrobic ale laska mnie tak rozbawila tym swoim zdziwnieniem :D masakra... rozumiem jakby te pudelka byly jakas nowoscia, ale juz z rok albo 2 temu cos kupowalam na prezent i ekspedientka sama mi zaproponowala ze mi zapakuje do tego pudelka itd... 3. szukalam kiedys tam zakietow, chodzilo mi o konkretny model ktorego nie moglam znalezc, podeszlam do 2 ekspedientek zapytalam, skierowaly mnie gdzies tam, oczywiscie nie chodzilo mi o te ktore mi wskazala- w innych sklepach gdy o cos pytam dziewczyny same podchodza zemna itd... a teraz cos in plus: podoba mi sie tam 1 rzecz, uwazam ze jest ona super, amianowicie pelna komputeryzacja- gdy szukam konkretnego rozmiaru danej rzeczy przy kasie wstukuja mi to i podaja wszystkie sklepy na terenie krakowa (albo tez z poza jesli sobie zycze) w ktorych dana rzecz w tym rozmiarze jest, uwazam ze jest to mega udogodnienie, kiedys w h&m szukalam czegos, poprosilam pania aby sprawdzila, zadzwonila do 2 h&m-ow przy czym w 1 dziewczyna powiedziala ze nie wie czy jeszcze sa, a w drugim nikt nie odebral... czyli nic to nie wnioslo do sprawy... dlatego strasznie podoba mi sie w reserev mozliwosc sprawdzenia w innych sklepach nie wybierajac sie do nich :) peruka- ja chyba bym sie nie zdecydowala, strasznie sztczne mi sie to wydaje, wiem ze sa takie ktore wtgladaja jak naturalne ale az tak nie lubie eksperymentowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Teraz ja mam masę do odpisania:) Oczywiście zaproszę szał ciał (chyba że sama to czyta :)). Nie wiem dlaczego mi to do głowy wcześniej nie przyszło zwalam wszytko na karb grypy która mnie męczy (dlatego tak przesiaduje na kafę. chusteczki i komputer moja jedyna rozrywka:P). FF jest także dobry kilkanaście lat go używałam dopiero Chrom go wyparł. Cóż uwielbiam rozwiązania googla:) także nie miał szans. A taka mała wskazówka z zdjęciami. Jak wyszukujesz coś w googlach to zamiast wklejać tego adresu kliknij na obrazek lewym przyciskiem i z menu wybierz pokaż obrazek/wyświetl grafikę czy coś takiego(nie pamiętam już dokładnie ale na pewno się domyślisz o co chodzi) wtedy link będzie normalny. Pewnie mówiłam że marze o jakimś futrzaku ale zawsze są za duże więc ucieszyłam się że wreszcie trafiłam na coś taniego i o dziwo w moim rozmiarze. O ile pamiętam ty jesteś przeciw naturalnym futra. Hmmm więc może lepiej nie poruszajmy tego tematu:P Co do bawełny to ciężko o taką naprawdę super. Ta z inditexu jest chyba największym koszarem jeszcze za pieniądze które każą sobie za to płacić. Kupiłam kiedyś w zarze kilka bawełnianych topów chyba były to najgorsze bawełniane topy jakie maiłam. Te z stradivariusa były całkiem fajne ale kiedyś teraz są coraz gorsze. Bawełniana bielizna z oyshe spiera się i rozciąga już po kilku praniach. Stanowczo inditex ma najgorsza bawełnę ze wszystkich sieciówek i cubus wypada dużo lepiej pod tym względem. W h&m bawełna za to ma nie miłą tendencje do kurczenia się i utraty kolorów. W re znów się rozciąga. Z cubusem miałam złe doświadczenie jeśli chodzi o bawełnę w dżinsach nie wiem dlaczego ale 2 pary jakie kupiłam straciły swój kolor po 3 miesiącach (u mnie 3 miesiące to około 5 prań więc kiepsko) co do reszty niezbyt mogę powiedzieć bo rozmiar wyklucza mi zakupy topów. Nie wiem jakoś jestem uprzedzona do cubusa może przez ten rozmiar który nie pozwala mi kupić rzeczy nawet jak mi się podobają :P Widziałam ta koronkową podobała mi się:) Chciałam kupić koronkową sukienkę w cubusie z tej samej kolekcji już z podszewką ale oczywiście nie było już mojego rozmiaru;/ Napisałam to przed próba otwarcia 2 linka i co widzę dokładnie tą sukienkę:) http://www.we-dwoje.pl/files/Image/galerie/20729/galeria_we_dwoje_4.jpg (teraz powinno być okej) Łatwiej mówić camelowy przynajmniej wiemy o co chodzi mimo że brzmi to dziwacznie:P Podoba mi się stojący kołnierz w płaszczu lubie takie:) Ja mam z re tak że czasem wejdę i wychodzę z 5 rzeczami i jestem zadowolona. Zadowolenie mija po czasie gdy zaczyna mnie wkurzać jakość. Mam piękny sweterek ciemna zieleń taka morska, butelkowa? Intensywny kolor jak na mnie ale nie mogłam się oprzeć kontrastowi jaki tworzył z moimi rudymi włosami. Kimonowy krój z szerokimi rękawami i rozcięciem na ramionach boski. Nie myślałam ze sweter może być tak bardzo seksowny jak ten. "Ale" pojawiły się później 1. materiał się rozciąga 2 razy już go zwężałam. W kontakcie z żelazkiem lubi rozciągać się tak nieregularnie. Nie wiem jak to wytłumaczyć tak jak pracujesz len i gdy ciągniesz żelazko widzisz jak nagle staje się dużo dłuższy to z tym materiałem wygląda to tak samo tylko przy jednym pociągnięciu żelazkiem rozciąga się przy drugim nie. Do tego gdy chce żeby się zbiegł w praniu na złość się nie zbiegnie mimo ze mocze go w gorącej wodzie nic z tego. zwężę wypiorę jak zwykle i wtedy nagle się skurczy grr... Złośliwość rzeczy martwych. 2 "ale" to materiał już po 1 praniu stał się nieprzyjemny w dotyku. Sweterek jest piękny, kolor przecudny fason ekstra, i po zwężeniu ekstra leży tylko dlaczego nie może tak zostać??? Dla mnie tak samo re jest sklepem dodatkowym. Zgubiłam moje ukochane kolczyki z re:( hlip hlip. Mam jakieś szczęście dzisiaj do wywoływania zdarzeń tym co napisze. Ledwo skończyłam to zdanie kolczyk znalazł się w samochodzie:) Jak mam kupić prezent do 100 dla kobiety wybieram się właśnie do re. Dawniej mieli ekstra torebki do teraz mam ochotę ukraść mojej mamie tą która podarowałam jej właśnie z re. I majtki bezszwowe re to mój sklep jeśli chodzi o ich zakup są tanie a latem potrzebuje ich w ogromnej ilości. Powiedzmy sobie szczerze przed żadnym facetem w bieliźnie bezszwowej nie wystąpię do tego potrzebuje jej tylko na lato. 10 sztuk w intimisimi w normalnej cenie będzie kosztować ponad 200 zł w re załatwiam to za max podczas wyprzedaży 80:P Jeszcze nie wiem dlaczego ale jeśli chodzi o ciekawe rzeczy w re to w jednym sklepie kompletnie ich nie widzę (np. galeria kazimierz) a w innym wręcz przeciwnie znajduje ich wile (krakowska). Nie wiem co za różnica jednak z obserwacji wiem już ze w Kazimierz nie kupie nic w Krakowskiej kilka rzeczy. A zdarzenia z obsługą: 1. Ja także zrobiłabym to samo. Chyba zareagowała bym nawet bardziej bo bałabym się ze dziecku mogło się coś stać. 2. Czytając to śmiałam się:) 3. Kilkakrotnie zdarzyło mi się to samo lub odpowiedz w stylu były ale już nie ma a później natykam się na nie w innym miejscu do którego jeszcze nie zajrzałam. Zawsze zastanawiam się wtedy czy ja źle wytłumaczyłam i pomyślały o czymś innym czy po prostu mnie zbyły bo nie chciało im się szukać i zastanawiać. System magazynowy który mają to rzeczywiście duży plus. Duża wygoda dla klienta.W h&m maja najgorzej bo nawet numerków rzeczy nie posiadają wiec nie mogą po nich szukać tylko zawsze opisują. Za to pochwała należy się tez zarze która na metkach wszywanych do ciuchów dodaje kod kreskowy. Genialne rozwiązanie nie ma problemów z kasowaniem i brakiem metki lub tym że cena wyprzedażowa przysłania kod kreskowy i trzeb ją zdrapać itd. A peruk jeszcze nie mierzyłam więc nie wiem jeszcze jak to wygląda. Znalazłam sklep na szlaku więc muszę się koniecznie wybrać wtedy opisze wrażenia. Przedłużanie będzie kosztować przynajmniej tysiąc zl więc za ta cenę powinnam znaleźć naprawdę dobra perukę. Zobaczymy czy będzie to wyglądać sztucznie czy naturalnie. Jeśli sztucznie to sobie daruje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co do futer to nie ja nie bylam opowiedziana zdecydowanie za zadna strona :) ale fakt niedawno zobaczylam wstrzasajacy film jak obdzierali zywcem psa ze skory rzucali nim a on umieral bez tej skory... a koty zywe wrzucane byly do jakiejs substancji bo niepotrzebnie traci sie czas zeby je najpierw zabic... makabryczny film, ktory mam w glowie i chyba na prawdziwe nigdy sie nie zdecyduje nawet jesli byloby mnie na nie stac... co do peruk to chyba jestem nastawiona sceptycznie z tego wzgledu ze mam znajoma ktora chorowala na raka i musiala po chemi nosic peruke... poprostu za bardzo mi sie ten rekwizyt kojarzy z choroba, cierpieniem i nie umiem sobie go wyobrazic jako elementu nowego imagu... no mam zbyt silne skojarzenia, mam nadzieje ze rozumiesz co mam na mysli :) ja poki co zaczelam inwestowac w kosmetyki, mam problemy z cera wiec z nia walcze, zaczelam tez sledzic makijazowe kanaly na YT i doskonale swoj make up :) mam nadzieje ze pochwalisz sie blogiem i nie skonczy marnie jak poprzedni :P bo licze bardzo na twoje wpisy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a co do bawelny to mam bluzke chyba ze stradiego bodajze... czarna z bufkami, uwielbialam ja ale co z tego jak po kilku praniach jest krotka :/ dalam za nia 30 zl a nie jest warta nawet 5 :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
bawelniane koszulki,topy itd kupuje glownie w Esprit i s.Oliver -przeceny, wyprzedaze itd na inna tandete, ktora po kilku pranaich wyglada jak szmata do podlogi czytaj : H&m , c&a i reszta mnie nie stac..moze byc jeszcze Benetton :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
ale i tak trzeba, ze tak to grubiansko ujmne: macac, macac, macac.. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lejdi -> Według mnie problemem jest to jak ludzie się zachowują żeby zaoszczędzić na kosztach a nie same futra. Chyba rozumiem twoje nastawienie do peruek. Nie mam nikogo w rodzinie ani wśród znajomych kto był by zmuszony do noszenia peruki dlatego chyba jestem otwarta na ten pomysł. Gdyby było inaczej myślę że miałabym podobne odczucia. Makijaż to moa słaba strona nigdy nie nauczyłam się dobrze malować. Chyba jestem na to zbyt leniwa i nie ćwiczę, nie próbuje. Najbardziej lubię zwykły naturalny makijaż są to nie wymaga specjalnych umiejętności. Zazwyczaj wybieram bezowe, jasno brązowe cienie, róże i brzoskwiniowe itp. Czasem tylko dokładam kreskę ponad okiem i to tyle co umiem zrobić i w czym się dobrze czuję. Bezbarwny, lekko różowy ostatecznie morelowy błyszczyk lub szminka, czarny tusz, czasem róż na policzkach i gotowe. Jestem beznadziejna jeśli chodzi o kolorowe i zmyślne makijaże dość ze zajmują mi mnóstwo czasu to jeszcze czuje się jak w masce. Koleżanki i kosmetyczki pokazują mi jak się malować ja jednak nie czuje się dobrze i jestem po prostu taka leniwa:P A mam jeden cynk dla ciebie jeśli lubisz golfy i potrzebujesz czegoś klasycznego na lata. W monnari teraz po 35 zł można kupić zwykłe golfy (bezowy, ciemny morski, czerwień i szmaragdowy). Co roku kupuje jeden nadal nie straciły kroju i materiał jest okej choć początkowo byłam sceptyczna. 70% wiskoza i 30% nylon ale po sprawdzeniu doświadczalnym stwierdzam że są ekstra. Jedyny minus to to że przez dodatek nylonu golf początkowo bardzo przylega do szyi co jest irytujące jeśli ktoś nie lubi golfów. Spiera się ale tylko delikatnie i nie traci brzydko koloru. Polecam za ta cenę tak dobrego golfu nie dostaniesz nigdzie indziej. mowie z sensem -> akurat na firmy które wymieniłaś mam uczulenie. Esprit i s.Oliver to kompletnie nie mój styl. Czasem wchodzę ze względu na jakość ale zazwyczaj nic mi się nie podoba jest takie nijakie i wszytko ma dla mnie lekko sportowy charakter a tego nie lubię. Benetona bardziej lubię jednak ceny znów mnie dobiją a wszytko wydaje mi się takie zwykłe. Zazwyczaj wygląda to ta wybiorę coś już prawie się decyduje i wtedy się zastanawiam czy na pewno chce to przecież za ta cenę mogę kupić jakąś jedwabną bluzkę w outlecie monari lub leo lazzi i rezygnuje. Rozczarowałam się bawełną w zwykłych topach w simplu kupiłam 3 z czego 2 się lekko zmechaciły. One kosztują 100zł w regularnej cenie. Za 100 zł oczekiwałabym czegoś co przetrwa więcej niż 10 prań. Ciężko mi dogodzić z bawełną zazwyczaj mam pojedyncze sztuki kupione tak jak mówisz po zmacaniu w różnych sklepach ale powroty i próba zakupu kolejnych kończy się fiaskiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mowie z sensem
no ja wlasnie najlepsze jakosciowo rzeczy kupilam pod dotyku, najgorzej wypadaly materialy ubran z katalogow typu Quelle, Neckermann itd. istne koszmary!!! rozciagaly sie, peelingowaly itd, a o kolorach nie wspomne.. zrezygnowalam z tego typu zakupow wiele lat temu.. i odetchnelam z ulga..nawet do h&m mam zastrzezenie, ze co roku materialy sa coraz gorsze, bo widze po bluzkach, ktore kupilam pare lat wczesniej, teraz nastawiaja sie na kupowanie co rok, ale sa b tani, calkiem niezle t-shirty fasonowo maja juz od 20 zl, ale mozna je nabyc tylko przed badz na poczatku sezonu, bo w sezonie to juz leca na ilosc..szkoda, ze nie zrobia jakiejs fajnej kolekcji jakosciowo , moze ciut drozszej z lepszych tkanin, ale i tak znalezli by na nia chetnych :) w ciagu ostatnich 2-3 lat bardzo wiele sie u mnie zmienilo modowo i teraz np mysle i planuje, szukam czegos do rzeczy, ktore juz mam :) np ostatnio udalo mi sie kupic swietny nowy blezer bialy kookai za 60 zl ( z ciucholandu wycena) , a nowe sa teraz od 650-800 zl :) nie kupuje ilosciowo tylko jakosciowo, patrze jak w tym wygladam i wyciagam wnioski, moj styl to cos na granicy casual i elegancji, ale nie lubie nudnych ubran i tych ciemnych kolorow badz wszystko basic jak najczesniej widze ubrane kobiety, nam Polkom brakuje czesto odwagi, zeby ubrac cos " z jajem", bo co inni powiedza??.,. straszne.. ciagle te glupie kompleksy! jakie macie pomyslu ubraniowe poza rurki plus tunika?? ja gdy widze tak ubrane babki mam juz dosc :/ powaznie.. co kupujecie na nadchodzacy sezon wiosna/lato??? czego szukacie??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
witajcie dziewczyny :) dziekuje za zaproszenie, prawde mówiąc i tak zamierzałam sie sama wprosic ale okolicznosci nie sprzyjały (piszę zwykle z pracy, a kiedy kazdy lata mi za plecami, zagląda przez ramie itd, nie dziala to pozytywnie na moją wene, toteż czaem wolę czytac niz pisac) ;) w kazdym razie po imiennym zaproszeniu, nie moglam choć na chwilkę nie zajrzeć i się nie przywitac :) (choc podejrzewam ze zaraz sie rozpisze, a moj post będzie powstawal przez caly "pracowity" dzien z przerwami na zalatwianie innych spraw - w kazdym razie zaczynam ok 8 rano :P mam słówko do lejdi na początek, przeczytałam że masz problemy ze skórą. może za wczesnie na reklame, bo czekam dopiero na przesyłkę ale odkryłam niedawno (za sprawą makijażystki o2 Katosu) ponoc genialny preparat - Bio Oil. Jest to specjalistyczny olejek do ciała (choc dziewczyny z tego co czytałam z powodzeniem stosują go także na twarz). podobno dziala cuda, ma same pozytywne opinie, mówi się że juz w jedną noc potrafi calkowicie zlikwidowac drobne przebarwienia i wypryski a przy dłuższym stosowaniu, zapewnia nam efekt "drugiej" skóry. nie wiem czy odwazylabym sie stosowac go na twarz, ale do ciala super mi sie przyda. producent opisuje ten preparat jako kosmetyk do zadan specjalnych - rozstępów, blizn potrądzikowych i innych, przebarwień, nierównomiernego kolorytu skóry po opalaniu, a takze jako kosmetyk wygładzający, nawadniający itd, z kolei użytkowniczki uważają go za ósmy cud świata - nie mogłam się nie skusic, mimo ze cena jest dosc wysoka - najwieksza i zarazem najtansza buteleczka 200 ml kosztuje w promocji ze 130 na 75 zł (drogeria e-kobieca.pl). ja walcze z brzydkimi plamkami na dekolcie, plecach i ramionach - raz na jakis czas wyskakuje mi jakies badziewie i zostają takie mikro przebarwienia, mam tez pozostalosci po nadmiernym opalaniu sie za małolata bez odpowiednich filtrów itp :O próbowałam już niemal wszystkiego i pokładam ogromne nadzieje w tym olejku :) nibys ___ pozwolisz, że odniosę się do Twojego posta z topiku o inspiracjach wiosennych 2011 juz tutaj, zeby nie dublować :) Najpierw o cudnym szmaragdowym :):):) Byłam bardzo mile zaskoczona kiedy zobaczyłam juz jakis czas temu pierwsze zdjęcia ze złotych globów http://www.pudelek.pl/artykul/29797/najmodniejszy_kolor_sezonu/ od dawna uwielbiam ten kolor :) taka elegancka, głęboka zieleń - tak w przybliżeniu określam ten odcień :) chcialabym miec jakąś kreacje na wielkie wyjscia w tym kolorze. choc mam uzasadnione obawy ze moglabym jej nie miec gdzie założyć :P nie wiem czemu, ten kolor wydaje mi sie tak elegancki i stworzony do szałowych kiecek, ze az ciezko mi sobie wyobrazic co w alternatywie moglabym dla siebie w tym kolorze sprawic w opcji "na codzien" :P zdaje mi sie ze zwykly top czy spodnica nie oddadzą w pełni "splendoru" genialnego szmaragdu ;) mam też wieści odnośnie gladiatorek z Venezi, które wpadły nam w oko (pokaże dla lejdi bo nie wiem czy widziala) http://www.venezia.pl/kolekcja/#kolekcja/nowosci/ kolezanka je mierzyla i niestety mowi, ze moje obawy się sprawdzają, ma wprawdzie większy numer ale dość szczupłą stopę i twierdzi że ewidentnie czuc ze pasek przy palcach sie rozejdzie :( mówiła że jest dość ciasny, ale kiedy próbowała przejsc sie po sklepie czuła, że ma tendencje do "poddawania" się stopie wiec nie wróży im zbyt dobrze. w sumie nie zaskoczylo mnie to, moja siostra kocha venezie od lat i niestety juz ktorys rok z rzędu jej zamszowe czółenka/botki/open toe kupione tam na wiosne, trafiają po sezonie do naszej mamy bo są rozciągnięte niemal o caly rozmiar :O po sandałkach, tym bardziej dosc delikatnych, nie spodziewalabym sie cudów... szkoda... albo i na szczescie! w koncu ta cena... :P co do sukienek z aggi i cary to jestem faktycznie zdziwiona :) aggi nie znam, ale cary to jeden z tych sklepow do których jesli juz w ogole wchodzę, zawijam rogala przy pierwszym wieszaku i śmigam do stradivariusa ;) faktycznie mają ładne niektóre rzeczy, mnie przypadły do gustu szczególnie topy - ten z dekoltem "woda", z żabotami no i wiadomo - te wszystkie pudrowe cudenka :) będę musiała tam koniecznie zajrzec podczas nastepnych zakupow. wprawdzie nie wiem kiedy sie wybiore bo obiecalam sobie troche zicisnąć pasa, no ale myślę że juz wkrótce jakąś letnią sukienke czy topik tak czy inaczej powinnam sobie sprawic :P o beżowym płaszczyku w typie trencza tez myslalam (raaany o czym ja nie myslalam :P ) ale podejrzewam ze jak co roku skonczy sie na planach :P nie wiem czemu ale mam kilka takich pomyslow, ktorych nigdy nie udaje mi sie zrealizować, przykladowo marze o jakims super delikatnym płaszczu, a kupuje krótką glamrokową kurtkę z ćwiekami; planuję zakup klasycznej ołówkowej sukienki czy spódnicy do kolana - kończę w przymierzalni z jakąś wściekłą mini :P nie wiem... jakas siła wyższa ciągnie mnie często w stronę tych nieco "ostrzejszych" rozwiązań, zobaczymy jak to będzie w tym roku :) Póki co na wiosnę/lato w planach: *możliwie delikatne gladiatorki na szpilkach (najfajniej czarne) *conajmniej jedna sukienka z Asosa (nie pokażę Wam która, bo zapewne dobrze wiecie że zwyczajnie nie da sie wybrac tej jedynej) ;) *ze dwie jakieś fajne sukienki, najlepiej mini i najlepiej w pudrowych kolorach - przynajmniej jedna :) wszelkie żaboty i koronki mile widziane :) druga w zasadzie moze (a nawet powinna byc juz dłuższa) i taka bardziej do pracy niz na randke *dłuższy, fajnie skrojony żakiet do rurek * aaaa no i jakieś szpilki by mi sie przydaly zakryte, z małym czubkiem bez platformy i na niewysokim obcasie - jakies 7-8 cm tak na codzien do biegania - znudziły mi sie juz baletki, wolałabym cos bardziej kobiecego niz dziewczecego, a ostatnio znowu zaczeły podobac mi sie buty z czubkami, takimi krótkimi ale szpicami - do rurek calkiem fajnie to wyglada mimo iz sądziłam że juz nigdy nie bede chciala takich nosic :) nooo juz ja widze to swoje "oszczedzanie" ... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
super dziewczyny, że jesteście :) szał_ciał bardzo mi miło, że dołączyłaś :) przebrnęłam przez topic o inspiracjach :P postaram sie tez odnieść do waszych wpisów tu ale jak tylko będę miec więcej czasu żeby napisać :) chciałam tylko zasygnalizować swoją obecność i to, że śledze wszystko :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dobra dziewczyny biorę się za odpisywanie :D z góry przepraszam za pominięcie wątków ale już nie oganiam tego wszystkiego, więc jak cos opuszcze to przez przypadek, a nie dlatego ze nie interesuje mnie to :) nibys- makijaz tez nie jest moja mocna strona ale zaczelam ogladac flmiki dziewczyn i mnie zafascynowaly :) sama oczywiscie nie wykonuje jakiegos ekstremalnie kolorowego make upu ale dowiedzialam sie cennych rad oraz paru trikow, ktore mozna wykonac nawet w mega delikatnym codziennym makijazu, wogole nigdy nie zwracalam uwagi na konturowanie twarzy, nie uzywala pedzli ani baz pod makijaz, a dzis wiem jakie produkty sa polecane, jakich unikac, w co warto zainwestowac- to pomocne :) w takim razie moze wybiore sie do monnari, choc nie trawie tego sklepu, juz pomijam fakt cen i kolekcji ale jak wchodze nawet do dobrze znanego nam outletu (ja tez nie "stroje" sie na zakupy ubieram sie tak aby bylo mi wygodnie) i widze ten wzrok ekspedientek ktory mowi "WTF!!!??? co ona tu robi???!!!" to az mi sie nie chce przegladac wieszakow... naprawde jakos tak to demotywująco na mnie dziala ze juz wtedy nic mi sie nie podoba i nic mnie nie interesuje wiec po 5 min wychodze mowie z sensem - poza tym opisanym przezaemnie przypadkie skrocenia sie blozki w sumie nie mialam jakis mega problemow z bawelna z sieciowek, oczywiscie wiem ze to szmaty ale z drugiej str nie nosze tych ciuchow dzien w dzien, nie piore bezmyslnie i jakos daa rade :) w S-olivier, esprit czy benettonie jest dla mnie stanowczo za drogo, wiem ze mozna wytlumaczyc to ze kupie tam 1 porzadna rzecz a na 5 szmat ktore sie rozwala wydam tyle samo, ale wole swoje 5 szmat ktorych nie bedzie mi zal jak mi sie znudza :P taka juz jestem :) a mam sporo bluzek ze znienawidzonego przez wielu NY tak wiem chore ceny za marna jakosc ale jesli mam byc szczera to 1 bluzke mam chyba juz 6 lat i nie stalo sie znia absolutnie nic zlego!!! kolejna ma juz chyba 4 lata spral sie nadruk (dziwne zeby po tylu praniach sie nie spral) ale bluzka nie stracila ani koloru ani fasonu... co do ubierania sie... nie stawiam na pseudo oryginalnosc, dziekuje zostawiam to dla bloggerek ktore sila sie jak moga aby wyrozniac sie z tlumu- ja stawiam na podkreslenie swojej kobiecosci, jesli mam zajebiste dzinsy w ktorych moje nogi wygladaja bosko i tunike ktora podkresli moja talie i biust to czemu nie? i wali mnie to ze pol polski wyglad identycznie, wazne jest to ze ja czuje sie w tym swietnie kobieco i seksownie!!! a oryginalnosc swojego looku przemycam w dodatkach :) buty, torebka bizuteria... niekoniexznie ubraniowo :) szał ciałłłł- ogladam filmiki Katosu na YT od niedawna ale o tym Bio Oil przyznam sie szczerze ze nie slyszalam!!!! zaraz poszukam opinii na wiazzu itd na temat tego specyfiku :) przyznam ze zaintrygowalas mnie nim :) czekam z niecierpliowscia az zaczniesz sama go uzywac i licze na twoja recenzje :) tak mam problemy ze skora, liczne blizny ech plus powstawanie nowych wypryskow... narazie zmienilam diete wiec jest lepiej, zaczelam takze stosowac plyn micelarny z biodermy, effakler K z laroche posay, krem nawilzajacy w eucerin zawierajacy mocznik, od czasu do czasu stosuje peeling z eucerin z takiej zielonej serii 9uwielbiam jego zapach!) plus jakies mseczki- pojawia sie znacznie mniej wypryskow, jednak walka z zaskornikami to jak walka z wiatrakami, trace juz nadzieje ze istnieje jakikolwiek srodek ktore je zlikwiduje.... szmaragdowy... nigdy nie palalam do niego jakas miloscia ale jak zobaczylam wlasnie kiedys na pudelki mije kunis to zakochalam sie w jej looku :D mam czarne wlosy i sadze ze dobrze by mi bylo w takim odcieniu :D gladiatorki z wenecji swietne- jednak totalnie nie dla mnie, jak wiele razy wspominalam mam waska stope i mega problem z takimi butami, zawsze stopa mi "przelatuje" i chodze palcami po ziemi, jedyny ratunek dla mnie to peep toe... aggi z tego co kojarze to firma krakowska, nie wiem czy maja butiki w innych miastach, jesli szukasz czegos klasycznego, eleganckiego tam zawsze to znajdziesz, nie maja jakis oryginalnych kolekcji, wydaje mi sie ze ciagle jest tam to samo, te same sukienki od paru sezonow a ich ceny nie spadaja, jednak mimo to lubie ten sklep :) nibys polecam aggi na rakowickiej to chyba ich outlet i na batorego:) na batorego kupilam rok temu sweterek w kolorze pudrowego rozu :D ( :D tak ja tez jestem fanka pudrów :P) za 19 zł :) kiedys przeczytalam ze carry to sklep dla rybaków i ich żon :D:D ale ja tam znajduje cos dla siebie :) glownie za sprawa mojej mamy ktora lubi carry i zawsze mnie tam ciagnie i cos mi wypatrzy :P sama raczej tam nie zagladam :) wypatrzylam tam teraz fajna sukienke, chcialam wam ja pokazac ale nie ma jej na zdjeciach nowej kolekcji dziwne... jednak cena jest smieszna, napewno nie kupie jej w cenie regularnej ale za polowe moglabym sie skusic :) ja narazie nie planuje nic na wiosne :) mam wrazenie ze wszystko mam :D czeka az zbije swoja wage i wtedy moze cos zaczne kombinowac :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mowie z sensem ->zgadzam się w 100%. Do pierwszej grupy dodałabym jeszcze noname'y z allegro. Ja jakości h&m nie lubię mimo ze jest sklepem który najczęściej odwiedzam i robię zakupy wręcz masowo. W h&m lubię to że zawsze jest coś na czasie i ceny. Trafia mnie jak niszczą się ich ciuchy ale z 2 strony po prostu wybór aktualnie modnych rzeczy jest tak znikomy w lepszych markach że można się załamać. Rozmawiałyśmy o tym z szał ciałłł na topiku o inspiracjach. I jeszcze problem rozmiaru większość drogich marek nie uznaje rozmiaru 34 a jeśli jest to duży. Jedyny sklep w którym mogę kupić żakiet to h&m. Taka droższa kolekcja w h&m była by po prostu idealna zamiast tego mamy np. kolekcje lavin która jest droższa ale równie kiepsko wykonana i nie warta swojej ceny;/ Mimo ze ta kocham h&m to za jakość go nigdy nie pochwale bo jest średnia. Owszem wole to niż re czy ny ale to tylko wybór z braku laku. Rozsadę przeliczenie jakość/cena i tego jak podobają mi się ich fasony. Kookai to jedna z moich ulubionych marek szkoda że tak droga w nowych kolekcjach i niedostępna w Polsce. 2 lata temu było masę nowych ciuchów z poprzednich kolekcji lub 2 jakości na allegro. W tym wypadku 2 jakość była i tak ekstra. Np. w jednej bluzce gumka na zdobieniach w jednym miejscu bardzo delikatnie wystawała. Dosłownie 2 mm. Zauważyłam to po pół roku bo wcześnie nie mogłam znaleźć przyczyny dlaczego jest to 2 jakość a nie 1. Ceny były śmieszne 30 -50 zł ale teraz ten sprzedawca już nie ma nic tej firmy:( A na pozostałych aukcjach mam wrażenie że wybrano najgorsze egzemplarze z wszystkich kolekcji;/ Moja szafa ma 2 oblicza (schizofrenię :P). 1 to w miarę tanie rzeczy, realizacja moich marzeń z tego co aktualnie jest modne. Sceptycznie podchodzę do płacenia dużej kwoty za coś co jest przebłyskiem jednego sezonu. I ta cześć moje szafy pochodzi w 70% z h&m. To chyba jedyny sklep w którym kupuje w regularnych cenach (bo są niskie:P). Pozostałe 30% to wyprzedaże głównie zara i reszta inditexu, trochę re i tym podobne. 2 część to moje perełki czyli ciuchy które wybrałam ze względu na ich jakość. Tu króluje klasyka i dużo jedwabiu (kocham jedwab:) ). Zakupy z outleów i allegro specjalnie wybrane i kupione po na myślę. Jak wiadomo monnari (gdyby ta firma wzięła się za marketing wreszcie może coś z tego by było;/). Uwielbiam to ze outlet mam w moim mieście i nie w centrum (odwiedzenie dużej części outletów zarzuciłam bo nie cierpię parkowania w centrum;/ irytujące czasochłonne i jeszcze się przy tym denerwuję:P) i to że za jedwabną bluzkę płacę około 70 zł. Tylko potrzeba cierpliwości bo na cały outlet znajdę może 5 rzeczy których zakup rozważę reszta jest za duża lub staro babcina;/ Nie mogę się doczekać factory w Modlniczce (ponoć pod koniec roku ma być otwarcie) a tak nadal wybieram się na wycieczki do outletów. w sosnowcu jest jpb jednak ich rozmiar jest na mnie stanowczo za duży :( Mam nadzieje że i u nas będą jakieś ciekawe marki. Nadal szukam outletu inditexu chce duża ilości butów z zary:). Ciągle ktoś mówi że gdzieś jest ale nie mogę się dowiedzieć gdzie;/ W markach które mnie interesują ceny mnie przerażają. Sweterek w jpb 600 zł żakiet w hexe tysiąc buty w deni cler 1,2 tyś aaaaaa!!!! Dlatego w tej części szafy kombinuje i szukam outletów i promocji na allegro. Hmmm chyba nie umiem się zadowolić tym co mogę mieć w normalnych kolekcjach i wole kombinować i mieć najlepsze co mogę znaleźć:) Dla mnie zasada zakupów jest jedna coś musi być dobrej jakości lub wyglądać na nią ale wtedy musi być tanie:) ostatecznie może być tylko tanie jeśli ma być to coś na jeden raz:P typu top kupiony bo zalałam sokiem ten który miałam na sobie lub strój do biegania. Jak ledji nie obchodzi mnie zbyt co inni noszą jeśli ja wyglądam w czymś ekstra to to ubieram. Oj czego ja nie szukam na sezon wiosenno letni:P:P:P Kupie z 2 pary jasnych cienkich dżinsów. One będą tanie bo nie przypuszczam żeby to było moje dłuższe upodobanie. Nie cierpię jasno niebieskich dżinsów wole ciemny demin. Jednak po zakupie asno beżowych w zarze kids chce kolejnych:) Te brzoskwiniowe z h&m (na razie szukam rozmiaru 34 bo w tym obok mojego mieszkania nie ma;/) http://files.hm.com/media/products/A01/DXLA01_82900_37005_99_9999.jpg I te z topsecret (mam nadzieje że będą także nie miałam okazji podjechać do sklepu;/) http://www.sklep.topsecret.pl/ts/ubrania-damskie/tradycyjnie/spodnie/spodnie_damskie/9/0/76 Pewnie któraś z pudrowych sukienek aggi (kilka lat temu obiecałam że nigdy nic tam nie kupię:P) i może trencz z moore (pokazane na topiku o inspiracjach) To te konkretne plany których nie chce mi się zrealizować z lenistwa:P Nie chce mi się jechać do dalsze galerii:P Niesamowite jak jestem leniwa:P Poza tym planie: - buty z irregular choise. Jak z asosem nie wiem które wskazać są tak pokręcone że musza mi się podobać. - oficerki. Kupuje odwrotnie sezonami latem zimowe buty w wielkich promocjach zimą sandały za grosze:P - wiosenne botki/kozaki. Nie mam jeszcze takich - kilka par czółenek. W ostatnim sezonie wiele zniszczyłam. Miałam ich niewiele, jeszcze mniej kupiłam i chodziłam w tych z poprzednich. Niestety wiele zakończyło swoje życie;/ Teraz mam 3 pary;/ - eleganckie spodnie (pewnie Monnari) - bikini i plażowa białą sukienkę ale nie zwiewną bardziej dzianinową - duży biały kapelusz na plaże (a dlaczego na plaże liczę na urlop przed latem:P) - letnią cienką kurtkę ostatnia się sprała;/ - koronkową sukienkę jak szał ciałłł:) - a i kilka rozpinanych sweterków i kardigan To chyba to czego szukam jednak w większości przypadków kupuje to na co mam aktualnie ochotę i pewnie nie kupie żadnej z tych rzeczy:P szał ciałłłł -> Oj mnie też zainteresowałaś tym preparatem. Mam problemy z przebarwieniami ale głównie na twarzy. Nie wierze już że cokolwiek zadziała na to. Po prostu moa skóra nie umie się normalnie goić i po każdym pryszczu zadraśnięciu zostaje ślad na długie tygodnie;/ I oczywiście brak czasu i lenistwo w wizytach u kosmetyczki temu nie pomaga. Na razie planuje zakup kosmetyków z kwasami owocowymi z svr ale nigdzie nie mogę dostać próbek. Nauczyłam się testować droższe kosmetyki przed zakupem. Po tym jak wydałam trochę kasy na nawilżające kosmetyki laroche posay które kompletnie mi nie leżały i to samo z vichy. Zbieram trochę próbek na tyle żeby móc stosować je przez co najmniej tydzień i sprawdzam reakcje. Teraz dzięki guponowi cena droższego kremu równa się kilu zabiega u kosmetyczki. Czekamy na twoją recenzje. Kocham szmaragdowy to chyba jedyny odcień zieleni jaki naprawdę lubię. Jeszcze zgniłą zieleń i khaki ale to już musi być specyficzny ciuch:) Marze biżuterii z szmaragdami w złotej oprawie. http://styl.fm/wp-content/uploads/2010/12/komplet-bizuterii-komplet-1762s-3967s-zaa6908.jpg Coś takiego ale z szmaragdami, takimi ciemnymi bo niestety teraz są tylko jasne;/ A właśnie jakie macie zdanie na temat pierścionków zaręczynowych? Ostatnio miałam okazje podziwiać kilka na placach znajomych i mam wrażanie ze jedyny wyznacznik to brylant. nie ważne jaki byle był z brylantem ??? Dla mnie to trochę chore bo jeśli kogoś nie stać na sensowne wielkości brylant to jest tyle ciekawych kamieni szlachetnych. Nie rozumiem dlaczego wybierać kamyk ledwo widoczny gołym okiem. szał ciałłłł ->Masz racje że splendoru i tej zachwycającej elegancji szmaragdu którą widać w wieczorowych kreacjach nie da się odtworzyć w codziennych ciuchach. Potrzebujemy balu:D Własnie śledzę na allegro licytacje rozpinanego sweterka w kolorze szmaragdowym nie chce tu na razie wklejać bo może uda mi się tanio kupić:) Jednak to nie to samo:( Gladiatorki z Venezi próbowałam zmierzyć ale niestety nie było ich w sklepie;/ Chyba same wąsko/mało stopę się spotkałyśmy:) Może to i lepiej jak mówisz cena nas nie zabije:) Co do aggi niestety race ma lejdi to krakowska marka. Na stronie widać ze adresy sklepów tylko w Krakowie. Stąd pewnie nie znałaś. Ten sklep kiedyś określiłam mianem "idealny dla kobiet które nie potrafią mieć własnego stylu" lub "gorszym orsay'em". Dlatego jestem w poważnym szoku po obejrzeniu te kolekcji bo chyba wreszcie coś się ruszyło. Kiedyś lubiłam tam coś kupić później denerwowałam się ze pół Krakowa wygląda dokładnie tak jak ja. Do dziś mam dżinsy z patrola (w aggi dostępne są dżinsy tej marki) mój tyłek do teraz wygląda w nich bosko i płaszcz kupiony jeszcze przed manią aggi w Krakowie. Hmm może się wybiorę na batorego bo chyba znów zaczęłam go dożyć jakaś sympatią. Carry to mój sklep z szalikami i chustkami podczas wyprzedaży(mówiłam to juz?) od 8- 15 zł więc jak mogła bym ich nie kupić z swoja szalkową manią. Na resztę staram się nie patrzyć tylko dojść do szalików i wyjść bo koszmarki (przynajmniej ja tak odczuwam te rzeczy). A wypatrzyłam kilka ciekawych sukienkę oczywiście w idiotycznych cenach jak za te tkaniny. Ciekawe jak lezą bo wyglądały interesująco. lejdi ->Genialny ten tekst o carry:) szał ciałłłł -> Z Trenczem znów mamy podobnie:P Ja szukam ideału już 3 rok. Może wreszcie kupie ten który pokazałam ale na razie to takie wielkie może jeszcze. Nie miałam czasu zmierzyć więc wszytko zależy od tego jak będzie się układał. A i czubki a raczej klasyczni szpic zawsze jest dobry te przedłużone były według mnie koszmarne. Jednak cóż moda nie zna granic:P Tylko dziwne że teraz wszyscy są przeczuleni na choćby najmniejszy szpic w bucie:P A mimo wszytko lubię okrągłe czubki chyba dla tego ze uwielbiam podkreślać jak moja stopa jest mała. lejdi -> hmmm może mnie zmotywujesz i zabiorę się za naukę podstaw. A tu tez mam tipa. Jeśli na razie nie stać cię na zakup naprawdę dobrych pędzli, wszystkie wiemy że to nie mały wydatek. To w H&m możesz kupić z zwykle za 7 zł. I powiem szczerze ze nie są złe myślałam że będzie tragedia. Wiem jak bardzo nienawidzisz monnari:) Pamiętam ze namówiłam cię na wycieczkę i byłaś bardzo rozczarowana. Mam nadzije że tym razem z golfem będzie inaczej. To zwykły prosty golf: http://www.cogdziezaile.pl/obrazki/domanskie1.jpg Polecam ze względu na cenę i jakość. Hehehhe na mnie patrzą podobnie:P Ostatnio umarłam ze śmiechu w duchu bo miałam na sobie futro ale zapomniałam przebierać butów (jeżdżę w trampkach) . I widzę taksujący wzrok ekspedientki (akurat nie w monnari) i już widzę przychylność i nagle spojrzenie na buty. Mina bezcenna. Wiem wyglądałam przekomicznie ale nie myślałam o butach wysiadając. Kobieta nie wiedziała jak mnie potraktować czy jak ważnego klienta czy nie:P Ja zazwyczaj olewam ekspedientki. Pytanie czy one w jakimkolwiek sklepie potrafią być przydatne? Płyn micelarny z biodermy także używałam był bardzo fajny nie wiem dlaczego nie kupiłam kolejnej butelki. Jest dość drogi prawda ale z tego co pamiętam to w superpharmie często jest w promocji. AAA ile tego wyszło rozpisałam się strasznie. W sumie miło znów sobie pogadać o zakupach i modzie:) ( a na co dzień nie mam z kim:( ) Przepraszam za brak literki j bydle się zacięło i tam gdzie mogłam wklejałam :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
lejdi -> hmmm może mnie zmotywujesz i zabiorę się za naukę podstaw. A tu tez mam tipa. Jeśli na razie nie stać cię na zakup naprawdę dobrych pędzli, wszystkie wiemy że to nie mały wydatek. To w H&m możesz kupić z zwykle za 7 zł. I powiem szczerze ze nie są złe myślałam że będzie tragedia. Wiem jak bardzo nienawidzisz monnari:) Pamiętam ze namówiłam cię na wycieczkę i byłaś bardzo rozczarowana. Mam nadzije że tym razem z golfem będzie inaczej. To zwykły prosty golf: http://www.cogdziezaile.pl/obrazki/domanskie1.jpg Polecam ze względu na cenę i jakość. Hehehhe na mnie patrzą podobnie:P Ostatnio umarłam ze śmiechu w duchu bo miałam na sobie futro ale zapomniałam przebierać butów (jeżdżę w trampkach) . I widzę taksujący wzrok ekspedientki (akurat nie w monnari) i już widzę przychylność i nagle spojrzenie na buty. Mina bezcenna. Wiem wyglądałam przekomicznie ale nie myślałam o butach wysiadając. Kobieta nie wiedziała jak mnie potraktować czy jak ważnego klienta czy nie:P Ja zazwyczaj olewam ekspedientki. Pytanie czy one w jakimkolwiek sklepie potrafią być przydatne? Płyn micelarny z biodermy także używałam był bardzo fajny nie wiem dlaczego nie kupiłam kolejnej butelki. Jest dość drogi prawda ale z tego co pamiętam to w superpharmie często jest w promocji. AAA ile tego wyszło rozpisałam się strasznie. W sumie miło znów sobie pogadać o zakupach i modzie:) ( a na co dzień nie mam z kim:( ) Przepraszam za brak literki j bydle się zacięło i tam gdzie mogłam wklejałam :P)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×