Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Wkurzona mloda 2010

Czy miałam prawo się wkurzyć??

Polecane posty

Gość Wkurzona mloda 2010

mój chłopak przyjeżdza do mnie dzień po dniu. mieszkam z rodzicami. moja mama wokół niego skacze , przynosi ciągle coś do jedzenia, on wybrzydza wiec moja mama biega 200 razy żeby wreszcie łaskawie coś zjadł :/ wkurza mnie to. Dzisiaj mówie "nie jedzmy do mnie, mam rozgrzebane mieszkanie, rodzice sprzątają, nie mogą codziennie wokół ciebie tańczyc" a on : "no i bardzo dobrze jedziemy do ciebie" ;/;/ wkurzyłam sie po paru godzinach...zamiast zjesc kanapke z serem/szynką/ sałatkę czy nawet pączka on zjadł co? faworki :] przylazła moja matka "mamy jeszcze jedno opakowanie" coś we mnie wstąpiło i mówie " zjedz sobie wszystko!!!!!wszystko co mam ;/ " wyszedł.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
...sorki...ale wyglada na to że przyjeżdza sie najeśc!! Albo lubi być w kręgu zainteresowania kobiet. Może w domu nikt tak mu nie nadskakuje? A twoja mama ..raczej przesadza..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość navoie
on przyjezdza do ciebie czy na zarcie? i po co wkolo nie go skaczecie? jak mu cos nie smakuje, niech nie je, proste

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona mloda 2010
też mi sie wydaje że tak jest :/ kiedyś moi rodzice mieli do niego dystans, on był normalny...wszystko ok. a teraz?? on niedługo bedzie sie smial mojej matce w twarz a ta będzie go błagać by coś laskawie zjadl!! niedlugo zazyczy sobie kawioru. nienaiwdze ich :/ :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona mloda 2010
no przesadzam może , ale matka na mnie teraz wylewa żółć... mówi "kolega już nie przyjedzie" a czułam sie nieszczesliwa przy nim, ale nie powiem jej tego :/ co za ludzie. ona wtrąca się do mojego życia, on bezczelnie rozgaszcza się u mnie :/ a jak ja u niego jestem to często siedze głodna :) bo nic nie dostanę taaa gościnnosc :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
co Ty znowu wygadujesz?Kogo nie nawidzisz?Rodzicow?To po kiego grzyba sprowadzasz tego gogusia do domu.Spotykaj sie a miescie ,badz u niego i po sprawie.Jestes jakas dla mnie dziwna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona mloda 2010
tak jak ktoś wspomniał - u niego w domu nikt mu nie nadskakuje - jak sam sobie nie zrobi jeść - to bedzie chodził głodny dodatkowo musi zmywac itp. wiec przyjezdza do mnie by migac sie od obowiązków, a przy okazji zostać obsłużonym :/ i on mi jeszcze pisze że to ja źle go traktuje!! :[

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sirius
Pajac! ja to bym się czół bardzo niezręcznie,gdyby tak mama mojej dziewczyny skakała koło mnie.Na pewno bym to bardzo doceniał i nie pozwolił bym sobie bywać tylko u Niej a zapraszał do siebie,na jakieś przekąski.Trzeba też od siebie coś dawać a nie jeszcze mieć czelność wybrzydzać.Zdziwiłem się bo trzeba mieć niezły tupet by tak się zachowywać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Wkurzona mloda 2010
no i właśnie z tego powodu nawet nie jest mi żal. rozumiem żeby co jakiś czas do mnie wpadł, sama bym go poczęstowała. ale on jest taki wybredny. mówię mamie że jest zarozumiały, nawet ona to już widzi. nienawidzę takich ludzi. dobrze się stało. przejrzałam na oczy. niech sobie jeździ do córki kucharza/piekarza/cukiernika a nie do mnie :/ wyszło szydłlo z worka :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×