Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość aaaaangie

Agresywny kot syberyjski - już nie wiem gdzie szukac pomocy HELP!!

Polecane posty

To ze 3 miesieczny kot gryzie reke jest calkiem naturalne - jak wczesniej pisalyscie traktuje ja jak zabawke. Moja syberyjka tez lapala zebami i pazurkami, aczkolwiek slabo. - postaraj sie nie bawic z nim reka tylko myszka na sznurku, bardzo fajne sa tez piorka na patyku ( w sklepach zoologicznych), a reki uzywaj tylko do glaskania i miziania. - jak zacznie byc agresywny - gryzie i drapie ustal sobie jedno haslo, ktore w tym momencie zawsze wypowiadasz glosno i w tym samym tonie, u nas jest to NIE. Powiedz 'NIE', schowaj rece i poczekaj az mu przejdzie. Jesli dalej cie atakuje mozesz go zamknac na 10 minut np w lazience, albo ewentualnie psiknac woda ze spryskiwacza ( tak aby nie widzial ze to ty psikasz). My takie metody stosowalismy u naszej kotki, teraz ma ponad rok i od bardzo dawna nie nas nie gryzie ani nie drapie, a moge z nia z zrobic wszystko lacznie z drapaniem po brzuchu . Czesto przychodzi do nas sie tulic, kot jak marzenie, a na poczatku była malym wcielonym diabelkiem.. teraz nawet aportuje sztuczne myszki :) Wiec przetrzymaj ten okres a napewno bedziesz zadowolna bo to cudowna rasa. www.kaszmirowykot.pl

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też mam syberyjkę
- to specyficzne koty. Wcześniej mieliśmy dachowce. Każdy kot to indywidualista, ale syberyjski-to indywidualista do n-potęgi, gdzie n dąży do nieskończoności. Zawsze zrobią, co zaplanowały. Są silnie polujące-zabawę traktują jak walkę z wrogiem. Nie ze złośliwości czy agresji, tylko tak mają w genach i już. Dlatego radzę bawić się z kotem piłeczką, sznurkiem, czymkolwiek-byle nie ręką. Na "pocieszenie" dodam, że dopóki nie skończy roku, będzie mocno rozrabiać-nasza zdemolowała (dosłownie!) mieszkanie. Za to są piekielnie inteligentne, bardzo przywiązują się do właścicieli i "dbają" o dobra wspólne-nasza "alarmuje", gdy przypala się jakaś potrawa (zanim się konkretnie przypali), daje "cynk", że dzwoni domofon lub telefon, jeśli Babcia nie usłyszy, "kontroluje" wszystkich przybyłych. Jak Babcia zachorowała, to kotka przynosiła jej do łóżka swoje zabawki i... głaskała łapką po policzku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Przecież 3-miesięczny kot to jeszcze dzieciak jest i bawi się wszystkim, czym się da... Jest młody i będzie się bawił. Przejdzie mu za jakiś czas, ale jak nie chcesz żeby bawił się Twoją ręką to baw się z nim czym innym, tak jak dziewczyny wcześniej radziły :) A może warto obcinać pazurki, skoro kot nie jest wychodzący? Moje są od kociaka przyzwyczajane i jakoś to znoszą, a naprawdę wiele to daje. Samego wypuszczania kota nie polecam, zwłaszcza w mieście - chcesz go wystawić na samochody/psy/inny koty/choróbska/trutki na szczury i wiele, wiele innych rzeczy? To jest rasowiec do domu, nie dachowiec który ma w genach spanie po piwnicach...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Też mam syberyjkę
A co do wychodzenia na dwór-jak najbardziej wskazane! Poczytaj trochę o psychice kotów, zwłaszcza tej rasy. Twoja sierściucha jest jeszcze młoda, 3 miesiące to akuratny czas, żeby ją nauczyć wychodzić pod opieką. Możesz jej kupić specjalne szelki dla kotów (ze smyczą), albo wychodzić z nią "luzem". U mnie ta druga opcja ma zastosowanie, ale kota od początku się pilnowała. Najpierw spróbuj z szelkami, tylko... omijaj płoty i drzewa (bo będziesz mieć drzewo na smyczy :P). Pamiętaj, żeby miejsce było osłonięte, tzn. odgrodzone choć krzakami od placu zabaw dla dzieci, ulicy czy biegających psów. To ostatnie dla dobra psów-sybiraki są bardzo odważne, moja właśnie w wieku 3 czy 4 m-cy pogoniła wilczura i zapolowała z drzewa na dobermana. W miarę jak kota się przyzwyczai, możesz jej dawać więcej luzu. Sprawdź, czy przypadkiem nie lubi podróży samochodem i wody (ciepłej). Przewoź ją w klatce (najlepiej wiklinowej)-kot "luzem" w samochodzie przy gwałtowniejszym hamowaniu może się bardzo poważnie uszkodzić.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrice1985
Ja mam tez problem z kociakiem. Jest cudowna, mięciutka,piękna syberyjka neva masquarade - gdy tylko chce j pogłaskac gryzie, wbija się pazurami, to bolesne. Ma 12 tygodni, zachowuje się tak od 3 tygodni. Ma zabawki, drapak, laserek... Jak śpi jest uroczą,można ją wtedy wziąć na kolanka i glaskac i piescic , mrrruczy :) mruczy w sumie tez przy napadach agresji, gdy tylko ręka jest w zasiegu jej. Dzis mocno ugryzla mnie w usta, nie da się jej wziąć na ręce jak jest rozbudzona, nie chce wtedy glaskania. Poza tymi napadami ataku jest grzeczna - jak na razie. Nie chce jej karcic bo jest taka malutka, ale nie chce żeby gryzla ! Pomocy!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja od kilku lat jestem czynną miłośniczka kotów. Z kotami jest jak z ludźmi. Wyobraź sobie taką sytuację. Żartujesz ze swoim chłopakiem przepychacie się i łaskoczecie w pewnym momencie on cię łapie za kark i rzuca tobą o ziemię. Jak byś zareagowała. 1) Każdy kot ma inny charakter - tak jak ludzie 2) To gryzienie to rodzaj zabawy i przygotowania do dorosłego życia. Tak małe koty bawią się ze swoją mamą. 3) Rób tak dalej a kocisko jak dorośnie to ci w końcu krzywdę zrobi. Widziałam już taką akcję jak to kot odwdzięczył się swojemu właścicielowi za jego serce. 4) Zmień weta bo sadysta który ci każę kotem rzucać to się najwyżej nadaje do zbierania śmieci a nie leczenia zwierząt. 5) Więcej cierpliwości to nie ty decydujesz czy kot ma być na kolana czy nie. 6) Za kilka lat jak trochę spoważnieje to będzie spokojniejszy o ile go wykastrujesz u weta "niesadysty"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Do autorki Ach i jeszcze jedno. Tobie też radzę dorosnąć bo posiadanie zwierzaka to OLBRZYMIA odpowiedzialność. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrice1985
Nie wiem skąd Pani sobie wzięła rzucanie kotkiem? - jeśli ta odpowiedz dotyczyła mojego postu.Ja nawet jest pstryczkow w nos nie robię ! Ale problem jest, gdyż koteczka już chyba sobie zakodowala ze ręce służą do gryzienia i to nie byle jakiego, ile sił! Poświęcam jej dużo uwagi, bawie się laserkiem, patykiem z piórkami itp, podsuwam drapak. Z tym ze miloby było ją poglaskac nie tylko jak śpi lub na 2 sekundy, glaskanie jest dla niej zaproszeniem do gryzienia. Sama tez chętnie inicjuje taką rozrywkę wbijając się pazurami w ramię i gryzac ile sił.Teraz jest malenka ale jak jej tak zostanie a siły przybędzie a ja teraz nic nie zrobię... To kiedy? W nocy śpi na szczęście, wtula się w moja poduszke i nie budzi mnie dopóki nie otworze oczu, potem zaczyna się zabawa :)) w jej stylu. Jestem w niej totalnie zakochana ale muszę ja nauczyc pewnych zachowań, takie ataki to nic miłego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beatrice1985
Sorry, już doczytalam ze to do autorki postu :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moja kotka syberyjska dożyła 14 lat. Przez pierwsze 2 lata wogóle nie chciała wychodzić z domu, chociaż mieliśmy ogródek. Siedziała sobie tylko na balkonie i obserwowała.Moje dzieci lubiła, jak syn był malutki chdziła spać w tym samym czasie co dziecko. Jak kotka wyszła z pokoju, wiedziałam, że synek już się obudził. Przed obcymi dziećmi zawsze się chowała. Bardzo łowna, nie bała się psów( raczej odwrotnie).Bardzo inteligentna, nie buszowała po garnkach w kuchni.Jak miała kocięta była bardzo agresywna, mojej siostrze wskoczyła na głowę, jak chciała obejrzeć kotki( siostra była u nas codziennie, więc się nie spodziewała takiej reakcji). Swoich kociąt nie odstępuje praktycznie ani na krok i bardzo o nie dba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kotka88
Kotek jest maly to kotek prawda???to norma u kociakow to male swirki skaczace i wyzywajace sie na byle czym.mam kota dachowca ale mam 5 pulek z ksiazkami o syberyjskich uwiez wiele sie oczytalam nie zusaj nim o ziemie kszyknij jak cie bardzo wkuza bicie nic nie da.Jestes ciekawa czemu ci udzielam rad a nie mam kota syberyjsKiego nie mam warunkow na niego ale sie przeprowadzamy za rok:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ehh tak se
tesz mam kota syberyjskiego i nie wiem co zrobić jest bardzo agresywny myłem go pare razy nie pomage pomużcie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośćkot
Witam :) Mam kotkę syberyjską od ponad roku i czasami podobnie szaleje , ale wystarczy zmienić ton głosu lub ostrzej się odezwać grożąc palcem, a kładzie uszy robi dziwne oczy i odchodzi. Zdarza się to bardzo rzadko, bo od samego początku uczymy się wszyscy tego kota, tzn. obserwujemy co i kiedy lubi robić, kogo najbardziej lubi i przede wszystkim od zawsze bardzo dużo się z nią bawimy. Rzucanie jej smakołyków podoba jej się najbardziej, bo się czai i skacze jakby polowała. Nigdy nikt jej nie uderzył , a już na pewno nie rzucał o podłogę. Kot to baaardzo inteligentne zwierzę i na pewno zapamięta kto je krzywdzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Właścicielka Borysać
A ja mam 3-letniego rosyjskiego niebieskiego.Zupełnie na początku,przed kastracją próbował pokazywać kto rządzi w domu ale szybciutko został sprowadzony do parteru.W tej chwili jest zupełnie pozbawiony agresji,nawet do głowy mu nie przyjdzie ,żeby zaatakować czy pokazać pazury w stosunku do domowników lub gości.Myślę,że muszę wspomnieć o wędrówkach Borysa po okolicznym lesie,to pewnie też wpływa na uspokojenie ewentualnych agresji.Nie wiem czy to zasługa tej rasy czy po prostu tak dobrze udało nam się ułożyć naszego pupila.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Zastanawiam się nad zakupem kota syberyjskiego. i tu powstał mały problem. Jaką hodowlę polecacie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociara09
ja kupowałam kota w z 1000 jezior

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
@kociara09 możesz coś więcej powiedzieć o tej hodowli?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kociara09
właściciele to ludzie z pasją, nie robią tego dla pieniędzy a z miłości. Zadzwoń do nich i wszystkiego się dowiesz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka99
dokładnie jak kot to tylko syberyjski i ze sprawdzonej hodowli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
może ktoś jeszcze miał styczność z hodowlą z 1000 jezior?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gośka99
Moi znajomi mają kota z tej hodowli i polecają :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Dziękuje za pomoc, rzeczywiście strona hodowli wygląda zachęcająco

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja mam kota syberyjskiego i tez swego czasu byl taki agresywny i to co tobie radzil wet to jakas głupota zeby kotem rzucać . Mój westetynarz z przychodni w pile http://www.weterynarz.pila.pl/ doradził żeby nie pozwalać kotu na zabawę z rękoma-od razu trzeba zająć go jakąś kocią zabawką.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mi też tak Pan weterynarz mówił tylko ja chodzę do Warszawy do lecznicy na ursynowie na Kulczynskiego 8 a. Bardzo dobry specjalista w sprawie własnie takich zachowań .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×