Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość co to za zaburzenie

co to za zaburzenie?Im bardziej kogos kocham tym

Polecane posty

Gość co to za zaburzenie

bardziej go celowo odpycham od siebie.Tym jestem dla niego bardziej agresywna obojetna mowie mu przykre rzeczy zeby dał mi spokój..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za zaburzenie
moj 63 letni szef w pracy tak ma i pociaga mnie jak on to robi a odpycha wlasnie mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość co to za zaburzenie
podszyw:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysyP
i przez to wiele tracisz, mysle ze jestes jeszcze niedojrzała emocjonalnie. polecam tymczasowa samotnosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiołek6891
znam to z własnego doświadczenia, i naprawde ciężko to zmienić. a wszystko przez byłego faceta, a raczej przez to że tak naprawde nie potrafie go zapomnieć, i gdy kogoś poznaje, to im bardziej mi zaczyna zależeć tym bardziej zniechęcam go do siebie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tez mysle ze to poprostu
niedojrzalosc a nie zadne zaburzenie ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysyP
to po co do cholery tak łatwo rezygnujecie z miłosci?? puzniej zal, łatwiej poracowac nad zwiazkiem niz zbudowac wszsytko od poczatku, kobiety ja juz z wami nie moge:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysyP
idę ogolić się na jajach przez was

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiołek6891
ja nie zrezygnowałam, zrobiłabym dla niego wszystko, ale on wybrał inne priorytety niż miłość, a za mną to się ciągnie i ciągnie. i odbija się na moich relacjach z innymi facetami. to nie jest tak że robie to specjalnie, że bawie się facetami, chcę się zaangażować i dać komuś wszystko, ale prędzej czy później sama świadomie lub troche mniej to psuje,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiołek6891
chcialabym usilnie zeby kazdy facet byl taki jak moj byly a zaden nie chce :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysyP
a jakie priorytety wybrał??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiołek6891
podszyw... ale podswiadomie sporo racji:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiołek6891
praca i praca.. bo głupie przeświadczenie że kobiecie trzeba coś zaoferować i później można się naprawde wiązać,, jak ma się m.in. mieszkanie i jakiś start w życiu i w żaden sposób takiemu nie przetłumaczysz że przecież we dwoje czasem o wiele łatwiej do wszystkiego dojść..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysyP
no dobrze myslisz, tyle ze nic na siłe, ludzie robia bład wywierajac nacisk, a miłosc wymaga zrozumienia i małych krkoów, do wszystkiego trzeba dojrzec i on by dojrzał a tak macie rozstanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiołek6891
walczyłam , starałam się mu przetłumaczyć... nie rozstaliśmy się w złości, nadal mamy kontakt ale????? może żeby był blisko miałabym jakiekolwiek szanse, ale niestety jest on za granicą, a ja nie spakuje się i nie pojade za nim, bo to troche bardziej """" skomplikowana """ praca niż normalne wyjazdy za granicę do pracy, i tak się kółko zamyka, cały czas jest w moim sercu i ja też wiem że nie jestem dla niego obojętna ale dużo czasu minie zanim on wróci i mimo że poznaje fantastycznych facetów to nic z tego nie wychodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysyP
taki jest poczatek konca, musicie sie spotkac i porozmawiac, wyjasnic wszsytko bez emocji, poszukac rozwiazania najlepszegio dla obojga, nie ma innnej drogi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiołek6891
tak, to jet pewnie bez emocji , bez wyrzutów, ja to rozumiem, nie jestem jakąś rozhisteryzowaną małolatą. nie ma złości, krzyków i pretensji. ta praca to jego marzenie, wyzwanie i dodatkowo sposób żeby mógł się ustawić na życie... minął rok, jeszcze cztery lata kontraktu, potrafi dzwonić co tydzień żeby tylko usłyszeć że u mnie wszystko wporządku, potrafi się "zapomnieć" i powiedzieć że tęskno mu, że brakuje mu tego wszystkiego, ja oczywiście czasem też potrafię pomarudzić że mi tak źle bez niego itp. ale oboje jesteśmy świadomi że jeszcze cztery lata go nie będzie w Polsce, i tak to w takim zawieszeniu wszystko się zamyka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość maj stori
byc moze podswiadomie myslisz, ze nie zaslugujesz na te milosc, boisz sie byc pierwsza odrzucona i podswiadomie odpychasz druga osobe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ex aminator
kontrakt zobowiazuje, wiec jedyne wyjscie to wyjazd do niego, zaplanujcie to rozsadnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiołek6891
tak. wyjazd do niego byłby najlepszy i jeśli to byłoby możliwe pewnie tak byśmy to wszystko ustawili, ale jak już pisałam to nie jest "normalna" praca. i możliwe bardzo że cały czas gdzieś w podświadomości jest ta myśl że ja go kocham i ja dla niego też nie jestem obojętna, ale życie pisze różne scenariusze i każdy chce ułożyć sobie własny świat,. tylko za każdym razem wspomnienie "jego" blokuje mnie przed pokochaniem kogoś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ex aminator
odpowiem ci tak, gdybys zerwała z gnojejem , chamem i gdyby facet był rzeczywiscie nic nie wartym palantem, nie było by problemu, jesli zerwiesz teraz długo bedziesz czuła ból i pewnie nigdy do konca sie z tym nie pogodzisz a to bedzie negatywnie rzutowało na kazdy nowy zwiazek, nie wierze ze nie ma sposobu na to by byc razem, tyle ze oboje musicie tego chciec, wiec powaznie porozmawiajcie, jesli okaze sie ze on jednak Cie nie kocha to mozesz odejsc bez skrupułów

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiołek6891
Ex aminator.... masz bardzo dużo racji. to cały czas się ciągnie za mną, a to że on tam jest to nie dlatego że mnie nie kocha, że jest jakimś gnojkiem bez uczuć, bo wiem że bardzo dużo dla niego znacze, ale on ma taką prace, takie jego marzenie było i nawet jakbym pojechała tam do niego to widziałabym go kilka razy w roku, a tak sama sobie musiałabym radzić, więc to by nic nie zmieniło,hmm... i z jednej strony wierze że to się wkońcu zmieni, że wkońcu choć na troche będzie mógł przyjechać do Polski, a z drugiej strony czasem brak mi siły i chciałabym zaangażować się w coś innego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ex aminator
decyzja należy do Ciebie, jesli poszukasz innego moze bedziesz szczesliwa, a moze nie, jesli poczekasz na niego a on jest człowiekiem tego wartym to bedziecie szczesliwi, tyle z w koncu musi nadejsc moment na konsekwentne działanie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiołek6891
on zawsze zostanie bardzo miłym i ciepłym miejscem w moim sercu ale właśnie próbowałam ułożyć sobie życie bez niego, i kończy się to bardzo szybko, niby facet jest super itd. ale wycofuje się gdy to się robi zbyt poważnie. i nie wiem jak bardzo bym chciała tego nie zepsuć to nic z tego nie wychodzi i jestem bardzo świadoma że to z mojego powodu...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Ex aminator
nic na siłe, pobadz sama do czasu az nie bedziesz gotowa tak na 100%, bedzie wyrazem dojrzałosci jeśli poinformujesz swojego faceta ze to koniec ze tak dłuzej nie potrafisz, ale wtedy kolejny facet min za pół roku, tak bedzie najlepiej, a dokladnie kiedy bedziesz gotowa sama ocenisz , najpierw rozwiaz sie emocjonalnie z tym obecnym , bo inaczej nigdy nic nie wyjdzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiołek6891
i niby to wszystko jest takie proste, a juz rok go nie ma, niby wiem że jeśli chce z nim być to będzie długa droga( cztery lata czekania) i nie wiem czy jestem w stanie tak czekać, ale weź i weź uporaj się z tym uczuciem, to jest najtrudniejsze. teraz właśnie żyje w takim zawieszeniu, nie staram się poznawać nawet jakiegoś nowego faceta, chiałam uporządkować siebie, ale to cały czas jest i nie chce odejść, zwłaszcza że naprawde pierwszy raz w życiu tak kochałam i tak bardzo czułam się kochana

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysyP
to wart poczekac, bo juz nigdy mozesz tego nie doswiadczyc, niektórzy ludzie sa jak dwie pasujace do siebie połówki jabłka, a to zadkosc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiołek6891
tak właśnie to czuje, to właśnie taka połówka, minął rok jak on jest tam i nadal czuje to samo co czułam, i po rozmowach naszych przez telefon czuje że u niego też nic się nie zmieniło... ale nawet nie mam pewności że go przez te cztery lata zobacze,że wróci cały i zdrowy ale co racja to racja, wiązać się z kimś dlatego żeby mieć się do kogo przytulić.. bez sensu... o wiele bardziej cieszy mnie 10 minut rozmowy przez telefon z nim ale co zrobić, można się wykończyć tak czekając i martwiąc się czy u niego napewno wszystko wporządku.. ale chyba kogo nie zapytam to nie ma czegoś takiego jak nowa miłość lekarstwem na starą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość łysyP
miłosc jest nieuleczalna, albo umiera po długich mekach albo cierpisz na nia do konca zycia:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość popiołek6891
heee dobrze powiedziane. ale moze pocierpie przez te cztery lata ciesząc się każdym telefonem i być może jeśli mu się uda przyjechać to choć krótkim spotkaniem,, i wszystko skończy się haapy :) i po tych czterech latach będziemy mieli to co planowaliśmy przed jego wyjazdem ( tu co najmniej nie mam na myśli mieszkania tylko małego słodkiego bejbusia) to chyba lepsze niż być ciągle sfrustrowana że kolejny raz poznaje kogoś i jest dla mnie fajnym facetem ale nic pozatym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×