bolący guzek w pachwinie

hej,w pachwinie a dokaldnie w miejscu gdzie koncza sie majtki zrobil mi sie maly guzek,okolo 1 cm srednicy,mialam go od roku,niebolacy.Od pewnego czasu okolo tygodnia zaczal mi sie powiekszac,miejsce zrobilo sie zaczerwienione i boli,za 2/3 dni powinnam dostac okres.Czy ktos przypuszcza co to moze byc?

ale lepiej idź do lekarza, bo moja znajoma miała coś takiego jak ty i miała operacje, chemie i ogólnie nie było za wesoło. Jak można rok chodzić z guzkiem? :o

mialam takie male guzki jeszcze dwa i one znikly,dlatego tym sie nie przejmowalam myslac ze i ten sam "wsiaknie"

poczekaj do okresu, jak nie zniknie koniecznie do lekarza, takich guzków się nie lekceważy!

lekarzem to sie skonczy ja wiem, chcialam tylko zapytac czy kto moze cos takiego podobnego mial i moze mi o tym cokolwiek powiedziec

idź jak najszybciej, zwłaszcza jak boli i się powiększył, bo może ci grozić operacja i chemioterapia.

a ja jestem cała w takich rożnych guzkach podobno to tłuszczaki

spokojnie moja mama miala podobne i byla u lekarza i powiedzial,ze zwiazane to jest z przeziebieniem-powiekszenie wezlow chlonnyc,a ja mialam ostatnio chrype.Rozumiem,ze chcesz pomoc i ze powinnam tak czy siak isc do lekarza,ale z ta chemoioterapia to tak od razu nie wyskakuj,bo faktycznie kazda narosl nawet najmniejsza jest nowotworem tyle ze w wiekszosci sa one lagodne.Oczywiscie moze to byc i nowotwor w moim przypadku ktory bedzie potrzebowal chemioterapii,aczkolwiek upieranie sie przy tym nic nie da.Pytalam,bo moze ktos mial podobny przypadek,byl u lekarza i moglby o nim opowiedziec,a ja tym samym zobaczyla czy jest podobny do mojego,po to sa takie fora,a nie tylko ->lekarz,chemioterapia :|