Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość ciekawa888888

Wymarzone macierzyństwo?

Polecane posty

Gość ciekawa888888

Chciałabym Was zapytać czy dla wszystkich macierzyństwo jest czymś wspaniałym, wymarzonym i ogólnie najlepszą rzeczą pod słońcem? Czy nie myślicie czasami że lepiej by Wam było bez dziecka? czy nie macie ochoty rzucić wszystkiego i uciec kiedy dziecko jest nieznośne? A może doświadczacie samych uroków macierzyństwa? Nie chodzi mi czy kochacie dziecko, bo to chyba jest oczywiste, że każda normalna mama je kocha i jest dla niej najważniejsze ale czy zdarza Wam się mieć wszystkiego dość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ciekawa ja jak narazie cieszę sie macierzyństwem i nie mam dosyć wszystkiego ale to chyba dzieki temu ze mąż stara sie jak potrafi pomodz mi i czasami mnie wygania do koleżanki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czasem mam dosc siedzenia w domu, zaraz na poczatku ciazy szlam na L4 wiec w lutym bedzie rok jak siedze w domu... ale dziecka nie mam dosc i macierzynstwo mnie jak najbardziej cieszy i co najwazniejsze czuje sie spelniona :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Aneczka czasami tak mam ale np na drugi dzień robie dużo i jeszcze znajduje czas na upieczenie ciasta. średnio pieke 2 razy w tygodniu. i mam czas na spacerek z dzieciem itp.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Różnie bywa. Ale nawet jak mam doła największego na świecie nie mam odwagi pomyśleć,że lepiej by było gdyby dzieci/dziecka nie było. Za dużo jest nieszczęść i wrednych chorób..i wolę nawet tak nie myśleć,żeby czasem się nie spełniło. Bo wtedy....pewnie sama bym umarła :o Tak więc jak mam wszystkiego dość to się urywam. Sama. Wystarczy mi wypad na miasto, piwo ze znajomymi itp i wszystko przechodzi ;P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nfnfgnfg
Marzyć to ja marzyłam o psie, uprawianiu ciekawych sportów, wycieczkach, samochodzie... A dziecko po prostu mam i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamusiaaa
dla mnie macerzynswojes wymarzone i wspaniale.gdy jesem z moim dzieckie jes cudownie. mam problem, nienawidze esciowej, czuje ze chce mi odebrac dziecko,zagarnac jego milosc.. maz kaze mi zosawiac synka z babcia i wychodzic z nim.. zeby cos zrobic, znienawidzam wlasne dziecko,kiedy wraca od esciowej i nia pachnie nie moge go nawte przyulic,nie chce i kiedy cieszy sie do babci zaluje ze go mam..oczywiscie pozniej sa wyrzuy sumieniai straszny placz.. nie umiem sobie z tym poradzic. to moj kochny skarb a ta baba chce mi go odebrac, odebrala mi juz meza, kory jej slucha jak wyroczni, mamy teraz remon i ona przylazi i o wszyskim chce decydowac,mam ochoe to wszysko pier..c i uciec zdzieckiem.. oczywiscie to co pomagam mezowi to jak jestem sama to biore malego i jest szczesliwy i mi nie przeszk adza, bawi sie grzecznie, wiec mam go zosawiac bo tesciowa sobie zyczy a maz jej slucha. boje sie tego, bo jak wracam to synek chce sie przyulic do mnie i placze, a ja niechce go przytulac, mowie mu ze ma isc do babci jak tak sie cieszyl u niej.. chociarz ostanio maly nie chce zosawac z babcia, placze i wola mama.. tak mi go zala maz zly ze maly kocha mnie najbardziej a powinien jego mamusie.. tak mi ciezko,najgorsze ze maz widzi tylko swoja mamusie a ja sie czuje jak bym urodzila dla niej dziecko.. sam nie baw sie z synkiem, tylko wiecznie zanosi go do swojej matki.. boje sie ze znienawidze moje dziecko, bo inaczej nie prezyje ze moj skarb jest u kobiety ktora zniszczyla moje malzenstwo i ktorej nie lubie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wysmazone maciezynstow
ja nie marzylam,ja po prostu chcialam dziecko.Macierzynstwo jest najfajniesze gdy dzieciak spi i jest troche spokoju a tak to udreka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Szczerze? A ja mam takie mysli czasami- na cholere mi to bylo. Spalabym do ktorej chce,jezdzila gdzie chce, wydawala kase na co chce,a nie na co musze...Tylko pozniej przypominam sobie czasy,kiedy dzieci nie bylo a ja bylam 'wolna' i uswiadamiam sobie,ze moje zycie bylo puste... Ale lapia mnie doly-moj facet co weekend pracuje, wiec najczesciej w weekendy dopada mnie chandra,kiedy widze te wesole rodzinki a ja sama z dziecmi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda mama 28
Jestem mamą od niespełna 4 miesięcy i kocham moją córeczkę ponad wszystko. Moje życie nabrało większej głębi i sensu, a ja odnazałam w sobie ogromne pokłady miłości i cierpliwości, o których wcześniej nie miałam pojęcia, którymi teraz obdarzam mojego skarba. Oczywiście macierzyństwo wiąże się z mneijszą ilością czasu dla znojomych, wyjścia do kina czy na imprezy, nie mam już tyle czasu na czytanie fachowej literatury, etc. Musze się dobrze organizować i starać wykorzystać każdą chwilę, ale... nigdy nie oddałabym córci i nie żałuję, że ją mam. To największe szczęście w moim życiu. Codziennie wieczorem kiedy kładę się spać słucham jej spokojnego oddechu i patrząc na nią dziękuję Bogu, że dał mi takie wielkie szczęście. I wcale nie potrzebuję wypasionej chaty czy nowego drogiego auta, etc. To rodzina sprawia, że jestem szczęśliwa i spełniona.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zapachowa świeczka
Ja również chciałam mieć dziecko, a marzę o czymś zupełnie innym. Samo macierzyństwo nie daje mi pełni szczęscia, do tego potrzebuję jeszcze kilku rzeczy. Przed pojawieniem się dziecka było fajnie ale teraz też jest fajnie :) Nie jestem typem kobiety, która zamknie się w domu na kilka lat z dzieckiem w imię wyższej idei ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Młoda mama 28
Chciałabym dodać, że aby macierzyństwo było radoscią trzeba pamiętać o sobie. Dla jednej kobiety to moze być wyjście do kosmetyczki, a dla innej praca, studia lub jedno i drugie. Najważniejsze, żeby nie zatracić siebie jako kobiety i człowieka. Tylko kobieta zadowolona z siebie i swojego życia będzie się w pełni cieszyć dzieckiem. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ogólnie macierzyństwo mnie cieszy. choć muszę przyznać ze gdybym miała cały czas w domu biegać miedzy kuchnia a łazienka z pielucha w ręce i dzikiem pod pacha bym oszalała. zdarzają se tez momenty bezsilności i aż chce mi się płakać. ale o wiele częściej mam rudość i satysfakcje z tego jak widzę moje dziecko jak się rozwija i jest radosne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka sobie jedna ania
myslalam, ze jestem wyrodna matka, majac czasami takie mysli, ze lepiej bylo bez dzieci, ale widze, ze nie jestem sama... czasami mam juz dosc szarej codziennosci, monotonii, zupek, kupek, placzu i kolek...mam nieraz ochote rzucic wszystkim i wrocic do poprzedniego zycia, bo teraz nie mam nawet czasu, zeby zjesc w spokoju sniadanie (blizniaki)...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Po urodzeniu pierwszego dziecka szybko chcialam wrocić do pracy. No i pracowałam jak wół, dziecko widziałam wieczorami, w weekend byłam wykończona. teraz jestem w ciąży z drugim - nabralam dystansu do "kariery". Zajęłam się synkiem, poczułam sie pewnie i spokojnie. Wolę żyć skromniej, ale bez poczucia, że skrzywdziłam najważniejsze dla mnie osoby.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×