Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość limanowa ja

Przez 8 lat byłam w związku z wielkiej miłości. Teraz przyszedł czas na rozsądek

Polecane posty

Gość limanowa ja

? On odszedł. Stoczył się... Ciężko mi było. Nadal momentami jest. Obok kręci się wartościowy chłopak. Od 4 miesięcy od czasu do czasu się spotykamy. Smsy sa codziennie. Tylko nic do niego nie czuję. Nawet normalnego buziaka nie było... Potrzebuję stabilizacji. Mam już dośc nerwów. Wchodzić w takie coś?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość przystojny sponsor
Wiele kobiet tak robi, ale czy to rozsądne, być z kimś żeby nie być samą? Ps jak tam w limanowej dużo śniegu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość limanowa ja
Oj,raczej mam w kim wybierać,ale są to tzw. "harcerzyki w krótkich spodenkach",a on jest akurat taki "na życie"... I tutaj jest pies pogrzebany... Nie mieszkam w Limanowej. Zupełnie gdzie indziej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
limanowa ja Az tak jestes zdesperowana ?? A jak myslisz co bedzie czul ten facet jesli kobieta zwiaze sie z nim tylko z powodu dobroci owego pana i wizji stabilizacji ?? Tak bez uczuc bez milosc?? A jak pojawi sie krzyzys to co wtedy ..... tylko bardzo silne uczucia pozwalaja przezwyciezac kryzysy w zwiazkach Sorry laska ale myslisz tylko o sobie ... mozesz komus zrobic krzywde ale Cie to nie interesuje ...... A potem po kilku latach malzenstwa jest zdrada bo pojawil sie taki do ktorego cos puczulas a maz musi leczyc swoja rane .....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość skoro masz za sobą
wielką miłość. to drugi raz się coś takiego nie zdarzy ;) i fikać na boki nie będziesz bierz porządnego chłopaka i ułóż sobie jak nalezy życie miłośc to nie motyle w brzuchu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
"skoro masz za sobą wielką miłość. to drugi raz się coś takiego nie zdarzy i fikać na boki nie będziesz bierz porządnego chłopaka i ułóż sobie jak nalezy życie miłośc to nie motyle w brzuchu" I ktos tu jest mocno niedoswiadzczony zyciowo bo kochac mozna wiele razy i nastepna milosc moze byc wieksza od poprzedniej. Bardzo madre ... gratuluje ..... tak zycie to nie tlyko motylki wiec trzeba wybrac faceta ktory nie pije nie bije sznauje itd ale i zarazem takiego ktorego sie kocha. A co ona moze dac temu facetowi?? Wdziecznosc za jego dobroc??? Zenujace ..... Niektorzy wogole nie dorosli do tworzenia zwiazkow ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hocus-pocus
Połowa facetów to łajzy, jedna czwarta niedojdy , a reszta normalni. Licząc że połowa z nich jest zajętych a część po czterdziestce to zostaje jakoś 1/16 na znalezienie dobrego chłopa a gdzie jeszcze dobrego i z miłości to 1/0000 :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
Co za kalkulacje .... hehehe Mnie sie udalo znalezc tego dpowiedniego i z milosci i moim koleznakom tez wiec nie wiem o czym piszecie I nie bylo to do 1 czy 2 razy sztuka bo kazda z nas przeszla kilka nieudanych zwiazkow i kazda tez nie jest ze swoja pierwsza miloscia .... a gwarantuje ze 3 czy 4 milosc to juz jest dojrzaly i swiadomy zwiazek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hocus-pocus
Wiem matematyka to moja pasja :D ahahah Tak na prawdę to ciężko jest znaleźć odpowiedniego partnera i ludzie często łączą się w pary z okazji a nie z chęci :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
hocus-pocus I to jest zalosne co piszesz bo ja znam takie pary albo jedna albo druga strona nie kocha ale klamie partnerowi. I nie sa szczesliwi ... ta strona ktora kocha mezczy sie wychodzi z siebie zeby sie ukladalo nie raz na glwoie staje zbey partner mial wszystko czego zapragnie Ta ktora nie kocha nudzi sie zyje jak w klatce ma dosc partnera wszystko ja denerwuje u niego dlatego go rani jest zlosliwa i jak tylko jest okazja szuka kochanka/kochanki. A potem sa dzieci i cierpia ale nie wazne bo ktos kiedys myslal tylko o sobie wchodzac w zwiazek ..........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
limanowa ja Jestes w stanie zyc i mieszkac z kims kogo nie kcohasz??? Jestes w stanie opiekowac sie nim w chorobie podcierac mu tylek prac jego skarpetki ?? Jestes w stanie z nim rozmawiac rozwiazywac problemy kiedy bedziecie przechodzic kryzys?? Jestes w stanie urodzic wasze dziecko??? A sex bez uczuc?? Wiesz tym sie zjamuja panie lekkich obyczajow. Sorry ale zwiazek bez milosc to nie zwiazek tylko relacja kolega - kolezanka wiec daruj sobie i nie rob nikomu krzywdy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Jesteś w stanie żyć i mieszkać z kimś kogo nie kochasz??? Jestem w stanie opiekować się nim w chorobie podcierać mu tyłek prac jego skarpetki ??" >>>Tak, już od dwóch lat.Tak,tak,tak,tak. A słyszałaś o czymś takim jak przywiązanie i wzajemne zrozumienie? "Jesteś w stanie z nim rozmawiać rozwiązywać problemy kiedy będziecie przechodzić kryzys??" >>>Oczywiście.Na tym polega nawet zwykła przyjaźń.Pomaganie sobie i liczenie na siebie,a co mówiąc małżeństwo.Największy kryzys mamy za sobą-jego alkoholizm. "Jesteś w stanie urodzić wasze dziecko???" >>>Nie jestem w stanie urodzić dziecka nawet temu którego kocham. "A sex bez uczuć?? Wiesz tym sie zjamuja panie lekkich obyczajów." >>>Takie komentarze zostawmy dla siebie. Moze tylko dla pań lekkich obyczajów machanie dupskiem w górę i w dół,orgazm i popęd płciowy to uczucia wyższe? Dla mnie nie, i proszę uszanować moje zdanie. Jak to czytam zastanawiam się czy jakby "ukochanemu" nie stawał to wielka miłość by się skończyła.Bo co to za wielka miłość i wielkie uczucie bez orgazmów.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jednak te słowa są święta prawda: "Sorry laska ale myślisz tylko o sobie ... możesz komuś zrobić krzywdę ale Cie to nie interesuje ...." Autorko, absolutnie w to nie wchodź.Nie wolno bawić się uczuciami innych tylko po to żeby sobie poprawić nastrój. Pomyśl co by było jakby ktoś tak ciebie potraktował?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
Złotowłosa88 Wiesz co bez komentarza .... wstydze sie za kobiety chociaz sama nie jestem. Egoistki widza tylko czubek swojego nosa i dbaja o swoja korzysc ...... a przywiazanie hmmm no jednak trzeba dawac facetowi chocby minimum zbey relacja mogla trwac i aby kobitki dalej mogly czerpac korzysc. Dla mnie takie osoby to oszusci wstepuje w relacje ktora ma opierac sie na wzajemniej milosci a nie kochaja i ty jeszcze laska po slubie jestes ...... nic dziwnego ze ateistka a slub pewnie tylko cywilny bo jak moglabys powiedziec : i slubuje Ci milosc wiernosc ........

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
Złotowłosa88 to ja juz tu nic nie rozumiem. Z tego co pisalas wynikalo ze wyszlas za maz ale nie z milosci.A teraz odradzasz autorce zwiazek w ktorym ona nie kocha??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dla ciebie kochana. I ja twoje zdanie szanuje choć się z nim kompletnie nie zgadzam. Wierzysz w wielka miłość? ja tez,kocham, kocham już tyle lat-jednak nie mam żadnych szans na bycie z tym którego kocham.... Ale miłość dla mnie(jako ateistki) nie wiąże się z ziemskimi prymitywnymi popędami i potrzebami. Ja wiem ze to cudowne ze ludzie kłamią sobie w żywe oczy przed ołtarzem-Jakby tak nie było nie było by tysięcy rozwodów... A ślub cywilny mam dlatego ze nie wierze w boga i odeszłam na stałe od kościoła.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Oczywiście ze odradzam. W jej wypadku to zwykłe zaleczenia ran po poprzednim związku. Mój maż to pierwszy mężczyzna w moim życiu,świetnie się rozumiemy,uwielbiamy i zawsze możemy na siebie liczyć. To mi wystarczy.Jak kogoś satysfakcjonuje gadanie "kocham cię" to jego sprawa, nam jak na razie tego nie potrzeba.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
Złotowłosa88 Zlotowlosa ja tez nie wierze ale slub bedzie koscielny mieszany ja wypowiem przysiege: i slubuje ci milosc wiernosc itd. dlatego ze kocham dlatego ze tak przysiega a nie w urzedzie odzwierciedla Nasz zwiazek i nasze uczucia ..... roznica taka ze nie skoncze slowami: tak mi dopomoz bog. Wiesz ja tez bardzo kochalam i kochalam osobe z ktora nie moglam byc ........... walczylam cierpialam ale teraz ciesze sie bo jestem z kim innym z kims kogo kocham kto mnie kocha i mozemy byc razem. A tez myslalam ze nic mnie dobrego nie spotka ze milosc taka wielka prawdziwa zdarza sie tylko raz .......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
"Jak kogoś satysfakcjonuje gadanie "kocham cię" to jego sprawa" Nie rozumiem uwazasz ze milosc opiera sie na paplaniu w kolko kocham Cie i tyle i na tym koniec ??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
I Twoj maz wie ze go nie kochasz?? A on Cie kocha?? Czy to taki bardziej uklad?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hocus-pocus
Ale się kłócicie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
hocus-pocus Ale się kłócicie Nie klocimy sie wymieniamy poglady. Ja troche zeszlam z tonu zadaje pytania Zlotowlosej i probuje ja zrozumiec

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
I szczerze gratuluję ze ci się udało:) Ja jednak przestać kochać tamtego nie potrafię.Męża uwielbiam, zrobiłabym wszystko żeby był szczęśliwy ale nie powiem mu ze go kocham bo moje serce jest zajęte już od kilkunastu lat. On o tym wie-w naszym małżeństwie nie ma kłamstwa i oszukiwania się.Myślę że to powinna być podstawa prawdziwego związku. Słowa "kocham cię" to tylko i wyłącznie słowa(szczere lub nie) nigdy, przywiązania i oddania nie zastąpią.:) Autorko właśnie, co to znaczy "odszedł,stoczył się"? Alkoholizm?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
Złotowłosa88 skoro wam pasuje skoro on wie ze go nie kochasz ale mimo to jestes mu oddana i do niego przywiozana to ok :) Wasz wspolny wybor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
oczywiście ze miłość to nie tylko słowa. A czy udany związek nie może istnieć bez tych słów? w końcu to tylko słowa. Nie kocham go...no ok. ale czy którakolwiek zdecydowałaby się być przy nim jakby wiedziała ze ma problem z alkoholem?(pomogłam mu z tego wyjść i ciągle walczę żeby do tego nie wrócił). Dbam o niego,zawsze może na mnie liczyć,gotuje mu,piorę, dbam o dom, o niego,dużo rozmawiamy.Słowa kocham cie nie są ani mi,ani jemu do niczego potrzebne.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ***Narzeczona ***
Złotowłosa88 Wiesz co moze ty go jednak kochasz?? Bo to co dla niego robisz to jest wlasnie milosc. Pisalas ze go uwielbiasz walczysz z alkoholizmem jestes oddana itd . .... moze zyjesz tylko wspomnienami o tamtym facecie i boisz sie uzyc slowo kocham w stosunku do meza??? Tak kocham cie to tlyko slowa nie trzeba ich mowic ale Twoje zachowanie wskazuje ze mimo iz nie mowisz kocham to kochasz. Nie wiem probuje to jakos zrozumiec ....... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×