Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paranojajakas

NFZ WOLNE ŻARTY!!!!

Polecane posty

Gość Paranojajakas

od początku na lekarzy, leki, badania w ciąży wydałam już 3tys złotych, sorry ale jak na 22 tc to niestety ale mnie na więcej nie stać. A już mi się zapowiada kolejne 500 zł na lekarzy w lutym. Mam dość postanowiłam umówić się na NFZ zeby dostać skierowania na badania. No i co. Dzwonię a ci mi mowią ze nie rejestruje 6 ginekologów na NFZ do końca czerwca. Limity wyczerpane, pacjenci pozapisywani. Sorry ale ja rodzę w maju. I za co ja płace te cholerne składki. Masakra jakaś totalna...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
A że do ginekologa na nfz to się nie dostanę, ale prywatnie to tego samego dnia. A mnie już na prywatnie to cholera nie stać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Troche chaotyczne to co wyzej napisalas.Przeciez nie maja prawa.Masz w ogole ubezpieczenie? Musza zapisac Cie na wizyte.Nie maja prawa.Cos krecisz,bo nie wierze.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
masakra, a teraz się okazało, ze muszę echo serca płodu robić i co miesiąc badanie przepływów, plus jeszcze badania. No 500 zł co miesiąc a ja dopiero 6 miesiąc ciąży zaczęłam. Porażka....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
jakbym coś kręciła to bym taka wnerwiona nie była. Odmówiono mi i już. Bo nie ma już miejsc na nfz do żadnego z 6 ginekologów do których staram sie dostać. Jak ja mam im niby udowodnić ze im nie wolno?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Muszą Cię przyjąć.Daj mi numer.Idz do przychodni.Przeciez jestes w ciazy.Swoja droga nie trzeba bylo zaczynac od prywatnego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
ale kiedy ja próbowałam. To mi powiedzieli terminy na czerwiec. A ja w maju rodzę. A recepcjonistka powiedziała, ze trudno, tylko prywatnie i juz. I co wy na to...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
zaczęłam od prywatnego, bo to ciąża po drugiej próbie in vitro.Nie sądziłam jednak, że będę tyle wydawała na lekarzy. Masakra jakaś.....No muszę a owszem przyjmą w czerwcu.... Swoją drogą, czy to w ogóle można gdzieś zgłosić???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość blablabla.....................
u plodu stwierdzona jakas wade ze takie badania tak czesto musisz robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie możesz tego nigdzie zgłosić, bo to w naszym kraju normalne zjawisko i tyle... Nie tylko jeśli chodzi o gina, ale o innych specjalistów również. Płacisz nie wiadomo na co. A najgorsze jest to, że nie możesz przestać płacić...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
no nic, mam ciąże zagrożoną, i trudno, obwoniłam mamy obie, powiedziałam jaka jest sprawa, że na badania potrzebuję i że tak powiem "wsparcie finansowe" otrzymam. Ale to żadna frajda zapożyczać się, bo ci twoich praw na NFZ odmawiają.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja powiem tak.....
hmmmm współczuję Ci ale jakoś dla mnie to wszytko dziwne ...w moim mieście a nie jest to jakieś wielkie miasto na wizytę u ginekologa czeka się góra miesiąc ( przynajmniej ja tyle czekałam latem z tym że był to okres urlopowy a tak 2-3 tygodnie )....i wiem że kobiety w ciąży są przyjmowane priorytetowo mogłaś od początku ciąży zabiegać o wizytę u lekarza na kasę chorych ....przecież w ciąży jesteś od października więc nie mów że już wtedy zapisywali u Was na czerwiec 2010 a teraz nie wiem co Ci radzić ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghdfhty
Ja chciałam mieć usg - termin w sierpniu 2010 Moja mama chora na tarczyce do endokrynologa ma termin na październik 2010. Córka znajomej uderzyła się w głowe i została skierowana na tomografie - termin za 3 miesiące. Normalne.!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka i podszywów
ty płacisz 500 zł za jedną wizytę prywatną do lekarza??? tu gdzie ja mieszkam ceny są od 50 do do 90 zł za wizytę prywatną ....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
A no stwierdzono wadę budowy pępowiny - zatem trzeba nadzorować przepływy i wzrost dziecka - wizyta 200 zł. Oraz płyn się w osierdziu serca zbiera, a ja mam wadę serca dziedziczną, a zatem kardiolog pediatra - wizyta kolejne 200 zł. Po 30tygodniu ciąży KTG co tydzień lub co dwa. Oraz długa odwieczna lista badań. Plus wizyta u normalnego ginekologa 100 zł miesięcznie. Bez pomocy najbliższych nie poradzę sobie. Trudno, przecież nie oleję badań, od których zależy życie mojego jedynego dziecka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Bylam.No pewnie.Sama w ciazy troche chodzilam na nfz.I nie bylo problemu.Tylko tyle,ze trzeba bylo czekac kilka godzin. Daj mi numer do tej przychodni,mowie powaznie.Zadzwonie i zapytam.Karalne jest nie udzielenie Ci pomocy podczas ciazy.Nie maja prawa Ci odmowic,rozumiesz??Nawet jakbys nie byla ubezpieczona nie maja prawa Ci odmowic,bo jestes w ciazy.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a lekarze wymyslaja coraz to
nowe badania jakby bez nich dziecko sie nie urodzilo :P a tak szczerze to tylko nakrecaja matki na wydawanie kasy :P mieszkam w UK i tutaj kobiety nie robia nawet polowy badan wymaganych lub doradzanych przez prywatnych specjalistow w Polsce. rodza zdrowe dzieci, po 30stce bez zbednego stresu czy 8 miesiecy zwolnienia. a w Polsce od samego nadmiaru badan i stresu jak wyjdzie mozna urodzic przedwczesnie trzymajcie sie i nie dajcie sie prywaciarzom

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bez nicka i podszywów
17:20 [zgłoś do usunięcia] Paranojajakas aha no chyba, że tak. Myślałam, że bez żadnych specjalistycznych badań tyle płacisz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
A no jestem w ciąży nawet od sierpnia. Ale wierzcie mi, kiedy trzy miesiące leży się plackiem i krwawi, to naprawdę nie myśli się o wizycie w państwowej przychodni. Poza tym mamy styczeń i skoro ciężarne, zwłaszcza te z problemami potrzebują wsparcia, POWINNY JE DOSTAĆ!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mowie Ci daj mi numer.Zapytam kiedy moge umowic sie do lekarza.Jezeli mi odmowia to powiem im jakie sa ich obowiazki. Chcesz? Dla mnie to nie problem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
Mgiełka, to ja zadzwonię sama jeszcze raz i powiem, ze im nie wolno mi pomocy odmówić. Zobaczę co powiedzą. Nie mogę wychodzić z domu, wiec wyślę tam jutro moją mamę z wynikami moich badań i udokumentowaniem stanu ciąży oraz wypisami szpitalnymi. Może jednak mama mnie wciśnie....No przecież tylko bezduszne gnomy by odmówiły...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
A jakie są ich obowiązki??? Sama im wygarnę, ale ja naprawdę nie wiem jakie ja mam prawa na NFZ, nie wiem nawet na co się powołać???

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Zgłoś się do szpitala w którym chcesz rodzić. Nie chce mi się wierzyć żebyś nie możesz się dostać do ginekologa z jakiego jesteś miasta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bxcnbvny
Tu lekarze nie są winni... Trzeba pretensje składać dla rządu. Mój ginekolog może dziennie przyjąć 15 pacjentek. Jak przyjmie 16 to juz za ta jedną im nie zapłacą. Taką umowę dostali z NFZ. Więc niestety ale kolejki sie tworzą bo oprócz stałych pacjentów dopisują sie nowi i trzeba czekać.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kobieta jest uprawniona do bezpłatnego leczenia na podstawie faktu, że jest w ciąży. Rzecznicy praw pacjenta działający przy oddziałach NFZ podkreślają, że pracownicy placówek medycznych nie mają żadnego prawa żądania od niej dokumentów potwierdzających prawo do bezpłatnego leczenia. W przypadku odmowy udzielenia pomocy medycznej należy np. telefoniczne skontaktować się z Funduszem. To samo tyczy się odmowy udzielenia pomocy z innych przyczyn.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×