Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paranojajakas

NFZ WOLNE ŻARTY!!!!

Polecane posty

Gość Paranojajakas
Z Wejherowa jestem. Faktycznie o tych limitach mi mówiona. Ze nie mogą mnie przyjąć, bo limity wykorzystane. Jak zapytałam co mam zrobić, to mówią iść prywatnie. Masakra. A o dziecko walczyć muszę, czy mam kasę czy jej nie mam. Parę lat walczyłam o to dziecko, całe szczęście mam na kogo jeszcze liczyć. Jednak strasznie się zdenerwowałam dzisiaj.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
idę się położyć, bo mnie z tego wszystkie wszystko rozbolało. Wpadnę jak dojdę do siebie. Normalnie mam nerwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Sluchaja,ale nie wierze..Jak napisalas jest tam 6sciu lekarzy,wiec co? Nie maja miejsc? Ja chodzilam do przychodni,gdzie miasto liczylo jeszcze raz tyle co Wejherowo.Przyjmowali kilka godzin i nie bylo problemu.Na Twoim miejscu zadzwonilabym jutro i powiedziala,ze jestes w ciazy i chcesz sie zapisac do lekarza.Zobaczysz co Ci powiedza.A jak powiedza to co dzis to powiedz,ze Ciebie nie stac.Wtedy na bank beda musieli Cie nawet gdzies "wepchac"

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
A no zadzwonię i do tego moja mama jutro pojedzie do tej rejestracji z wynikami, ze ciąża wysokiego ryzyka i jak nie wiem co jeszcze mogłabym zrobić, zeby mnie zapisali. Jak juz nic nie wskóram, to bynajmniej nie powiem sobie, ze wszystkiego nie zrobiłam co mogłam... A swoją drogą to ciekawe, na echo serca płodu na NFZ udalo mi się po miesiącu umówić, a na zwykłą wizytę jakoś nie mogę...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie ciekawe,nie ciekawe..Oni po prostu chcą z Ciebie kasę ściagnąc.Zobaczyli,ze chodziłaś prywatnie,wiec teraz specjalnie chciały Ci to zrobic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam stópki
Kochanie ty chyba źle zrozumiałaś recepcjonistkę. Możliwe że do kardiologa sa takie terminy bo do specjalistów tyle się czeka. Wiem bo czekam na alergologa dla córki już pół roku a jeszcze 4 misiące mam czekać. Ale jeśli chodzi o zwykłego ginekologa to przyjmą cię z marszu. Dzwonisz i się umawiasz i na przyszły tydzień powinnaś mieć już termin. Tam nie ma żadnych terminów i to jakby lekarz pierwszego kontaktu. Lekarz cię zbada powiesz jak sytuacja wygląda i zażądasz żeby ci zlecił pobyt na patologii ciąży w szpitalu a tam ci zrobią wszystkie badania za darmo bo muszą. Tak się załatwia takie rzeczy. Chcesz być przebadana musisz się dostać do szpitala i otwarcie i głośno mówić czego sobie życzysz!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
No więc zadzwoniłam, powiedziałam, jaką mam ciężką sytuację i podobno mam dzwonić w środę czy jakiś lekarz się ulituje i mnie przyjmie na NFZ. No zobaczymy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam stópki
Kochanie ale wyjaśnij mi jedno. lekarze prowadza ciąże różnych pacjentek i te pacjentki się u nich pojawiają co 2-3 tygodnie na kontrolne wizyty. Jak mogą mieć do czerwca rozpisane wszystkie wizyty? Przecież to niemożliwe bo może się okazać ze pani Kowalska nie będzie dala rady przyjść jutro bo jej się kotek rozchoruje i wtedy ona się zapisze na środę a na jej miejsce będzie mógł wskoczyć ktoś inny. Tak to funkcjonuje i mam wrażenie że nie zrozumiałaś recepcjonistki. Moze ona mówiła że do 6 lutego nie ma zapisów bo nie mają jeszcze limitów? Bo w sumie jest początek roku i NFZ nie podpisało umów jeszcze ze wszystkimi placówkami i nie przyznało limitów więc może być problem z zapisami, ale nie do czerwca!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
o ile mi wiadomo kobieta w ciaży jest uprwniona do opieki na nFZ i nie ma problemu z wizyta ja chodizłam tak jaks złam po skierowania na badania fakt trzeba poczekac w kolejce ale przyjumuja mimo ze zapisy sa nawet na wzresien

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
Do uwielbiam stópki Właśnie do kardiologa na NFZ udało mi się umówić na 12 marca. A pani położna, która siedziała w recepcji, po tym jak opowiedziałam, że potrzebuje pomocy w tej ciąży, bo finansowo nie wyrabiam, powiedziała, że pierwszeństwo mają "ich pacjentki", ale pogada z lekarzami i postara się mi załatwić wizytę przed 12 marca. Pokiełbasone to wszystko. Ale poproszę o skierowanie na patologię. I co jak pójdę do tego lekarza, tak, i mu powiem, ze mam pępowinę dwunaczyniową i muszę mieć badanie przepływów co 3 tygodnie, to on chyba nie może mi odmówić skierowania??? Ja już przezornie to sobie przepływu jak się da na NFZ poumawiam. Doskonale wiem jakie badania muszą być wykonywane w przypadku mojej ciąży, ciekawe czy lekarz na NFZ uzna za uzasadnione kiedy mu powiem, jakie skierowania chciałabym otrzymać. Na różnych lekarzy się trafia, mam nadzieję że mi się trafi sympatyczny....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam stópki
Oj masz rację ze na różnych. Ja usłyszałam ze nie dostanę skierowania na toksoplazmozę bo nie mam w domu kota. Powiedziałam grzecznie" Pan dr taki żartowniś a przecież jako lekarz doskonale wie pan w jaki sposób można się zakazić tą chorobą". Zrobiło mu się głupio. Musisz się domagać swego bo inaczej cię będą odsyłać od Annasza do Kajfasza i nic nie pozałatwiasz. Spróbuj grzecznie a jak się nie uda to powiedz żeby dali ci odmowę przyjęcia na piśmie i ty z tym pójdziesz do NFZ żeby ci sfinansowali prywatną wizytę skoro ze składek nie chcą Cię przyjąć a owe badania sa w pakiecie badań refundowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uwielbiam stópki
Oj masz rację ze na różnych. Ja usłyszałam ze nie dostanę skierowania na toksoplazmozę bo nie mam w domu kota. Powiedziałam grzecznie" Pan dr taki żartowniś a przecież jako lekarz doskonale wie pan w jaki sposób można się zakazić tą chorobą". Zrobiło mu się głupio. Musisz się domagać swego bo inaczej cię będą odsyłać od Annasza do Kajfasza i nic nie pozałatwiasz. Spróbuj grzecznie a jak się nie uda to powiedz żeby dali ci odmowę przyjęcia na piśmie i ty z tym pójdziesz do NFZ żeby ci sfinansowali prywatną wizytę skoro ze składek nie chcą Cię przyjąć a owe badania sa w pakiecie badań refundowanych.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość witka032
az nie do uwierzenia ze takie rzeczy sie dzieją w przychodniach -- tez jestem w ciazy ale chodzę do prywatnego wiec nawet nie mam porównania. przeciez to skandal ze kobieta jest ubezpieczona i nie moze isc do lekarza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gfhrhry
Taki lekarz, pielegniarka czy pani z recepcji przeciez ma jakiegoś szefa... I jesli on powie zapisuj tak i tak, przyjmuj pacjentów tak i tak to on przecież nie ma zbyt wiele do gadania. A gdy będzie działął wbrew woli szefa to dostanie dyscyplinarke i tyle. Wy macie problem ze zrozumieniem pewnych rzeczy. Prawo jedno, życie drugie. Ludzie boją się o pracę więc nie oczekujcie że dla was będą narażać się. WY potem nie dacie im pieniędzy i nie nakarmicie ich dzieci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gdansk nie az tak daleko
ja chodzilam do gina w Gdansku do przychodni studenckiej na NFZ i zawsze terminy byly w biezacym tygodniu. Mozesz tam sprobowac, Gdansk nie jest az tak daleko od Wejherowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość yyyyyyyyyyyyyyyyy
Ja jestem w ciazy i chodze na NFZ od poczatku, po nowym roku tez mi zaczeli cos truc o tych limitach i jak wspomnialam lekarzowi to mi powiedzial, ze ja nie mam sie co martwic bo jestem w ciazy i jestem POD OCHRONA...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taa my jej dzieci nie nakarmim
ale ona na nasze ciężko chore dzieci też kasy nie da. A to co ta pani robi to łamanie prawa i jakby się uprzeć to można jej sprawę założyć i wtedy dzieci będą miały mamuśkę za kratkami. A jej przełożony i jej praca mnie gówno obchodzi. Jak się czuje uciskana to albo niech to zgłosi albo niech zmieni prace- w biedronce jest zapotrzebowanie na kasjerów. Każda kobieta w ciąży ma zagwarantowaną bezpłatną opiekę medyczną, nawet niezależnie od tego czy jest ubezpieczona. I tego trzeba wymagać. Od tego mamy buzie żeby czasem zrobić z nich użytek. Pani ma szefa? Jasne więc niech poprosi szefa i szef napisze "odmowę przyjęcia kobiety w ciąży" i z tą odmową kierujemy się najpierw do siedziby NFZ a następnie na policję. Nauczmy się korzystać ze swoich praw!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paranojajakas
O się rozkręciło. Jutro napiszę jak mi poszło, bo mam się dowiedzieć o terminie wizyty na NFZ jutro po 16.00. Powołałam się też na swoje prawa, wiec może jednak coś z tego będzie....:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×