byla mi napisałą takie farmazony rok po

tym jak ją zostawiłem.Zupelnie nagle po tym jak nie chciałem ją przyjąc do znajomych na nk i pogdac:O Zobacz jak mnie potraktowałeś kolejny raz. Kochałam Cie! Od pierwszego spotkania.. Wszystkow tobie lubiłam,wszystko co robiłeś,czy miałeś było najlepsze, najfajniejsze. Drzwi w samochodzie zamykałeś inaczej niż wszyscy jakoś tak „fajniej”,niż zwykle to się robi,widelec w restauracji trzymałeś jakoś inaczej, nawet sposób jaki chodziłeś był dla mnie inny „niezwykły” zajebiście się uśmiechałeś i miałeś najfajniejszy glos ze wszystkich facetów, jakich znałam.najlepsze wykonanie znanej Kolendy „przybierzeli do Betlejem”to było twoje wykonanie jakie mi zaśpiewałeś do słuchawki w dniu wigilii .Kiedyś też wydawało mi się że masz zajebiste poczucie humoru.A mnie generalnie malo co bawi…wystarczy,że pare razy ktoś wywoła u mnie nie udawany uśmiech jakimś „hasłem” to ma drogę do mojego serca otwartą. Tylko Tobie to się udało Kochałam każdy centymetr twojego ciała, miałeś boski profil ,oczy, dłonie i uśmiech. Od pierwszego spotkania mówiłam wszystkim tylko o tobie. Ludzie rzygali na sam dźwięk twojego imienia. Wiele miesięcy nie byłam wstanie zapomnieć o tym jak mnie potraktowałeś, bedąc pierwszą osoba której zaufałam. Słuchałam Cie bardzo uważnie gdy mówiłeś o swoich marzeniach,(imponowało mi że je masz i sposób jaki o nich mówisz,albo o tej stadninie…sposób w jaki o tym mówiłeś, w jaki wyliczałeś wszystko.. to było takie „niezwykle)wspomniałeś ze chciałbyś jechać do Afryki.. Ja też chciałam, pomyślałam sobie ,że pojedziemy razem, ze będziesz szczęśliwy, że zrobię wszystko aby było fajnie i uda mi się spełnić chociaż jedną setną twoich marzeń. Potem ta deska „nie umiesz na niczym jeździć”kolejny mój życiowy”cel…Uwielbiałam Twoje imie, było takie dostojne(zupełnie nie przystaje do sposobu w jaki się zachowujesz)Używałam go na przemiennie na różne sposoby:Antonio,Antoniusz,Alehendro…Pamiętam jak się wkurwiłam jak ta wąs je zniszczyła nazywając pod zdjęciem pospolicie „Antosiem”mojego Antoniusza.. A no i chciałam jeździć tak jak Ty,bo tylko jadąc samochodem z Tobą czułam się bezpieczna. Owszem byłam chora..z miłości do ciebie.

Owszem nasza znajomość była jedna wielką drogą przez mękę.Ale wzorując się na telenowelach wiedziałam że największe i najtrwalsze uczucia rodzą Cie tam gdzie najwięcej nieporozumień, kłótni i perypetii.Jednego dnia się nienawidziliśmy drugiego „zgoda””i tak naprzemiennie wiele miesiecy. Towarzyszyło jej wiele emocji i tych pozytywnych i tych negatywnych, ale właśnie dlatego, że nie byliśmy sobie obojętni!! Ani ja ani Ty nie potrafiliśmy zachowywać się normalnie.Tylko,że tobie nie wiadomo było nigdy o co tak naprawdę chodzi..;(

ale trzy ostanie linijki i urzekło mnie to zdanie a raczej jego fragment "Uwielbiałam Twoje imie, było takie dostojne" :D

ona Cie kocha nad życie. Zaniłeś ją. Na pewno kilkanascie miesiecy ma wyjete z zyciorysu. Biedna... zrozum.. to jest prawdziwa milosc, to co ona opisala

a Ty to nazywasz farmazonami.. Nie jestes wart takiej dziewcyzny i takiego uczucia.

Daruj sobie ten list z brazylijskiego serialu. :O Nie masz chlopie klasy, umiesciles jej list. Niezaleznie od tego, jak dlugie jest to zeznanie milosne, robisz cos bardzo nagannego :O

tez mi sie wydaje, ze kochala..mieliscie jakies perypetie..bo czuc tu żal.. zrobiłaby wszystko..nawet spełnia twoje marzenia...o afryce itp.. zalezalo jej. to widac. I ona nadal analizuje czemu nie wyszlo, czemu tobie nie zalezalo..

Przebrany za dzika czyli w kostium składający się z futra niedoszłej teściowej znalezione na śmietniku oraz kubka po kawie trzymanego w zębach wyruszam na poszukiwanie trufli w pobliskim parku miejskim :)

wspólczuję jej...

dziewczyna cie kochala i dales ten list na forum publiczne ma szczescie ze juz nie jest z toba niezaleznie kto z was zerwal to ona wygrala

mimo ze troche nienormalna, ale znam to, tak jest wlasnie jak komus totalnie zalezy i zrobilby wszystko dla drugiej osoby. A ty dupek jestes po pierwsze, ze nie doceniles tego jaka masz dziewczyne, po drugie, ze jej wiadomosc ktora byla przeznaczona tylko dla ciebie wrzuciles na forum. Kiedys moze zdasz sobie sprawe z tego co miales, nie jeden facet marzy o tak oddanej dziewczynie

bo twoje imię jest wiesniackie a nie dostojne:D

fakt jakbym miał tak na imię to bym się pociął:D

facetów którzy nas napieprzają po mordach a nie lalusiów romantycznych :D